Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samurajski miecz

ile płacicie alimentów?????????????

Polecane posty

Gość Shadow_
a teraz cofnij sie do strony 2 tego watku i poczytaj jak ja uteperowalem swoja :) Zrozumiesz, ze wszystko sie da tylko trzeba chciec ! pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panie Shadow_
"temperowałem swoją" Iście męskie podejście. Pan opisuje jak walczył z żoną i dziećmi, woli pan dawać tysiące słotych adwokatowi niż kupic dziecku skarpetki za 2 zl. No faktycznie, przykład ojca ktory "kocha" dzieci". Pan jest zwyczajnie złym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shadow_
panie Shadow_ panie xxx pogadamy jak nauczy sie Pan (Pani) czytac ze zrozumieniem. Pozdrawiam zyczac owocnej nauki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głupie pieprzenie... "woli pan dawac tysiace słotych adwokatowi niz kupic dziecku skarpetki za 2 złote"... na ja Cię proszę kimkolwiek jesteś... lepiej się już nie udzielaj... jak mnie takie pierdolenie wkurwia ! dla dziecka niczego mi nie szkoda ! ale jak słysze swoją ex jak pierdoli "nie mam pieniedzy" to ja Cię pierdole... zarabia więcej ode mnie, do tego ma alimenty i jeszcze jej mało?! a z jakiej racji mam kupować skarpetki za 2 złote ?! mi ktoś coś kupuje ?! na wszystko muszę zapierdalać sam, nikt mi nie pomaga, nikt mnie nie utrzymuje, a ja płace przecież alimenty ?! na co te pieniądze idą ?! na solarium, fitnes czy na COB mamuśki mojego dziecka ?! bo jak mi ex żonka powiedziała, że chce poprawić sobie byt to myślałem, że mnie rozerwie... a ja już nie mogę mieć lepiej ?! tylko gorzej ?! przecież po to pracuje, żeby żyło mi się lepiej, żebym nie musiał złomu zbierać i sprzedawać! chociaż kto wie, czy na tym lepiej bym nie wyszedł... do roboty pasożyty ! (nie mówię o wszystkich - za uogólnienie przepraszam!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze kochane mamusi
postawcie sie w odwrotnej sytuacji, że to Wy płacicie alimenty. Gdyby Wasz były siedział w domu i domagał sie alimentów coraz wyższych to co ? Moze byście się nie zezłosciły, ze leń siedzi i chce zyc z waszej kasy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cyt "postawcie sie w odwrotnej sytuacji, że to Wy płacicie alimenty. Gdyby Wasz były siedział w domu i domagał sie alimentów coraz wyższych to co ? Moze byście się nie zezłosciły, ze leń siedzi i chce zyc z waszej kasy?" a sytuacja wygląda mniej więcej tak: podkreślam niejednokrotnie przy każdym spotkaniu: "muszę sobie jakoś poprawić byt"... no tak... SOBIE ! bo komu innemu ? chyba nie dzieciom...!? bo po co...?! przecież mają jeszcze w czym chodzić... co zrobić z tymi pieniędzmi? pranie pfF, gotować po co ? dzieci jedzą w przedszkolu... na solarium sobie pójde i jeszcze na fitnes ! przecież muszę jakoś wyglądać szukając nowego sponsora, prawda ? a żeby się zrelaksować po całym tygodniu pracy i zajmowaniu się przez mamusię moimi dziećmi, która przy okazji odbiera ich codziennie z przedszkola pójde sobie do centrum odnowy biologicznej na jakiś masaż... przecież mi wszystko wolno, prawda ?! a jako podsumowanie usłyszysz ode mnie: "NIE WYLICZAJ MNIE" i jak tu się nie wkurwić ?! ciekawe jak byścię się czuły w takiej sytuacji... czy kupiłybyście dzieciom skarpetki za 2 złote, czy wydały 100 zł miesięcznie na adwokata, który poradzi i pomoże w sądzie, żeby z czegoś można było sobie jakieś pieniądze odłożyć...? chociażby na wyjazd z dziećmi na wakacje... bo nie wydaje mi się, żeby któraś z was wyraziła zgodę na niepłacenie alimentów przez okres 2 tygodni, kiedy dziecko będzie z tatą na wakacjach...!? mylę się ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalnie piekło... tylko dlaczego ? skoro to tobie kobieto palma odbiła ? aaaa wiem... mamusia wszystko może ! a tatuś ? tatuś jest ten zły, niedobry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shadow_
rogaty spokojnie, wszystko się da tylko trzeba chciec! :D To, ze ona ci mowi nie wyliczaj mnie to wiesz.... jej zasranym obowiazkiem jest rozliczyc sie z alimentow na twoja prosbe. Tyle. Nie chce, to wniosek do sady zeby jej nakazal. Bo podejrzewasz, ze pieniadze nie ida na dziecki. Wszystko. Poczytaj moja historie: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4342018&start=30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiemnastka z katowic
Już niedługo kończę 18lat i chciałabym aby alimenty były płacone do moich a nie matki rąk. ona mi nic nie daje, nie mogę iść z koleżankami na zakupy, do kina, nie mam na nic nawet na drożdżówkę :( Rozmawiałam z żoną mojego ojca - obiecała, że sprawdzi te informacje, ale ja już bym chciała wiedzieć jak to można załatwić. tzn czy ja mam wnieść wniosek czy ojciec. trochę się martwię sytuacją w domu, nie wiem co na to matka powie. czytałam tu, że matka też ma obowiązek mnie utrzymywać, więc... Proszę o radę i z góry dziekuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksw
Shadow_ Zazwyczaj wysokość alimentów na dzieci jest tak "wysoka" że przedstawienie rachunków to drobiazg. Część czynszu + opłaty, zajęcia dodatkowe i ...po alimentach. I to bym była jeszcze w stanie wyliczyć i przedstawić takie wyliczenie, dokładne rozliczenie się z alimentów. A jeśli byś chciał mój drogi dokładne wyliczenie to bardzo proszę zapłacić za księgowego bo mój czas to pieniądz. Człowieku, sory ale w życiu nie słyszałam żeby sąd kazał kobiecie robić jakiś zestawień ile, gdzie i za co zapłaciła. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elizza
Mój były płaci 1500 na dziecko. Tak on ustalił - a ja nie miałam w tym temacie zielonego pojęcia. Mówiąc szczerze jest to o wiele za duża kwota... i ja o tym wiem, i on o tym wie... On nie chce, aby nam na wszystko starczało, ja... przyjmuję... Przyjmuję i coraz gorzej się czuję. Wiele rzeczy robi za plecami swojej nowej wybranki A jak ja się czuję???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elizza
on chce, aby nam na wszystko starczało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shadow_
ksw - bez obrazy ale ten twoj byly chlop to jakas cip.... Ja juz ci napisalem, ze moment bym cie do pionu ustawil. Dla mnie moglabys sobie to wyliczenie robic nawet na liczydle i mnie to by gowno obchodzilo. A jak masz za duzo kasy to sobie plac za ksiegowego. Bys zobaczyla jak ja za niego place jak swinia niebo. Czynsz, zajecia dodatkowe... buahahaha a gdzie jest napisane, ze byly maz musi dac alimenty w formie pieniedzy?? Niechcesz liczyc ile wydajesz, spoko licz ile ja wydawel na dzicko bo z alimentow nici. A czynsz i zajecia dodatkowe to wiesz... Juz ci kiedys pisalem i nie chce mi sie powtarzac :D Kwestia checi, wiedzy i kasy na pozwy i adwokata. I robicie sie takie maluuuuutkie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shadow_
Jeszcze jedno. To, ze ty o czyms nie slyszalas to nie znaczy, ze tak nie jest. Kto pyta nie bladzi. A kto szuka ten znajdzie. Mala podpowiedz. Forum prawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiemnastko
oboje rodzicow mają obowiązek. A czy ty kiedyś rozmwiałaś z matką, dlaczego ci nie daje pieniędzy? Jesteś bardzo młoda i nie wiesz pewnie, ze oprócz żarcia i ciuchów jest jeszcze czynsz do zapłacenia, swiatło, gaz, opłaty w twojej szkole, remont w domu i tysiące innych wydatków. zanim matkę podasz do sadu to porozmawiaj. Bo widać, że rośnie z ciebie egoistka. A na ciuch możesz sobie zapracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tydziecko
o takich sprawach rozmwiasz z dziwką ojca? To ja współczuje twojej mamie że żmije wychodowała we własnym domu. Jesteś podłą i niewdzięczną dziewuchą. Wtydź się. Kochanica ojca nie jest dla ciebie partnerką do rozmowy. Powinnaś ją olewać, to tylko dziwka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfkglglgl
Paragony mogłabym zbierać, ale co z tego? Skąd sąd wiedział, że rzecz nazwana "polar" czy "syrop" to dla mnie czy dla dziecka? Albo produkty spożywcze - czasami są tak opisane, ze po odejściu od kasy nie wiadomo, o co chodzi. Czy sąd będzie oczekiwał, że pracując i wychowując dziecko mam mieć jeszcze czas i chęci, aby wykreślać z paragonów co dla mnie, co dla dziecka a co dla nas dwojga? I jest wiele opłat np. obiady w szkole, za które żadnego "kwitka" nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tego czegoś/kogoś od cyt.: "tydziecko o takich sprawach rozmwiasz z dziwką ojca? To ja współczuje twojej mamie że żmije wychodowała we własnym domu. Jesteś podłą i niewdzięczną dziewuchą. Wtydź się. Kochanica ojca nie jest dla ciebie partnerką do rozmowy. Powinnaś ją olewać, to tylko dzi**a." ehhhh ja pierdole co za tupet... w takim badz razie partner matki to kurwiarz?? a matka w takim bądź razie to kurwa czy dziwka?? jak to traktować?? no chyba ze twój "ex" chodził po burdelach i korzystał z usług prostytutek, na które mówi się "dziwki" ? sorry, ale młoda może rozmawiać z kim jej sie podoba, a to czy jest to osoba do rozmowy z nią czy nie, to już nie twój zasrany interes! młodej należą się alimenty i od matki i od ojca, do czasu kiedy się uczy. na ciuchy zarabiac nie musi bo jest na utrzymaniu rodziców do czasu zakończenia edukacj, a poza tym w momencie podjęcia pracy alimenty przestałyby być jej płacone, bo w tym momencie jest zdolna do utrzymywania się, a w tej sytuacji jak wiesz, pieniądze jej się nie należą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj rogaty
przestan pitolić. Rodzice to rodzice, a dziwka to dziwka, za trudne dla ciebie do zrozumienia? Dziewczyna pyta to dostaje odpowiedź. A wyrosła dziewucha na podłą egoistkę. Matka nie daje pieniędzy? Bo pewnie nie ma. Niech się dziewuch zwróci do ojca, ma obowiązek dokładać jesli dziwuszynie jest mało. Tylko wy widziecie obowiązek matki, a ojców z tego zwalniacie. No, pogratulować uczciwego spojrzenia na sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co to toylko ojciec musi dawać pieniądze?! od czego matka?! oboje rodzice mają obowiązek alimentacyjny i to nie wobec drugiego rodzica, ale wobec dziecka ! nie wiesz o tym ? przecież alimenty płaci się na uzasadnione potrzeby małoletniego, a nie matki czy ojca, prawda?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiemnastka z katowic
Witam wszystkich. Nie znacie mojej sytuacji wiec jakim prawem mnie oceniacie? Jesteście takie same jak moja matka. Wstydzę się tego, ale z ojcem mam lepszy kontakt i z macochą. Od dzieciństwa czułam się jak pionek w grze. Matka wysyłała mnie do ojca w zbyt małych butach, starych ubraniach, nigdy nie pojechała ze mną na wakacje lecz żądała by zawsze mi wszystko ojciec kupował. I zawsze powtarzała - tak kochasz tatusia to nich ci kupi. Nie mogła i nie może znieść tej więzi między nami. Poczytałam trochę, piszecie, że większość alimentów powinien płacić ojciec, bo matka się opiekuje i to jej jest wkład. Owszem nie zaprzeczam ale to można było podciągnąć jak mi jeszcze pieluchy zmieniała. Teraz sama się sobą zajmuję. Nie pamiętam kiedy ostatnio się spytała czy mam odrobione lekcje. Więc uważam, że tą 1/4 prądu, czynszu, wody może płacić jako alimenty na mnie. I to będzie jej wkład - NIE BĘDĘ JEJ POZYWAĆ O ALIMENTY! Chciałabym dostawać tylko tą kasę, która idzie na pokrycie moich podstawowych potrzeb. Chciałabym iść na kurs j.angielskiego, wreszcie jechać na wycieczkę klasową... wiecie co to takie przyziemne marzenia, ale moje i bardzo bym chciała je spełnić. I nadmienię, że ojciec ile może to mi daje, w weku 16 lat miałam konto i sam zaproponował, że mi będzie wpłacał. Ja nie rozumiem skąd ta zazdrość? Że co teraz mi dziecku będzie lepiej? A nie matce? Ona ma swojego partnera, następne dziecko z nim, więc to oni powinni być za nie odpowiedzialni finansowo a nie ja czy mój ojciec. Dziękuję za rozsądne wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
Do osiemnastka z katowic. W zasadzie masz rację ,żądając by alimenty od ojca były przekazywane Tobie bezpośrednio. W tym celu musisz jednak założyć sprawę do sądu o zmianę odbiorcy tych alimentów ,w wyroku bowiem istnieje prawdopodobnie zapis ,że alimenty płatne mają być do rąk matki małoletniego zatem ojciec sam odbiorcy alimentów zmienić nie może. Istnieje oczywiście możliwość ,że Ty jako osoba pełnoletnia zawrzesz z ojcem stosowną umowę najlepiej na piśmie ,że od tego i tego dnia alimenty będą przekazywane Tobie bezpośrednio. Pamiętaj jedna i o tym ,że również w świetle przepisów KRiOP a także innych jak np o najmie lokali czy własności lokali jesteś obowiązana jako pełnoletnia partycypować w kosztach utrzymania mieszkania. Alimenty mają bowiem na celu również zabezpieczenie Twoich potrzeb mieszkaniowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezczelna gówniaro
skoro tak ci źle z matką, a tatus niby taki dobry to dlaczego nie wziął ciebie do siebie? Ja wiem: odwali alimenty i ma w d... ciebie i twoja sytuację. To matka zapewniała ci wszystko: opiekę, wyzywienie, lekarstwa, wyposażenie do szkoły, pranie, sprzątanie, gotowanie. Co ojciej i jego dziwka dla ciebie zrobili? Wiesz dziecko, powinnaś codziennie matkę po rękach całować że się ciebie nie pozbyła jak twój palant tatuś. Nie masz zielonego pojęcia ile twoja matka do ciebie dpołaca, oprócz tego co robi w domu. Pomyśl. Sama zaczbij zajmować się domem: zrób zakupy, ugotuj, posprzątaj, upierz. Głupia i niewdzieczna dziwewucha jesteś. A jak ci mało to do tatusia wypad, niech on też ma jakieś obowiązki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksw
Shadow_ Wiesz, nie tylko facetów stać na adwokatów :) "Nigdy nie bądź adwokatem w swojej sprawie". Zawsze miałam adwokata bo uważam że tak zdrowiej. A co do pionu :) to zaręczam stoję mocno pionowo na własnych nogach. A gdyby mój ex zamiast pieniędzy płacił za konkretne rzeczy takie jak właśnie część czynszu, część opłat, wyjazdy zimowe i wakacyjne, zajęcia dodatkowe itd. to nic bym nie miała na przeciw, byle by suma się zgadzała ;) Ale nie słyszałam za to żeby z własnych pieniędzy wydanych na dzieci się rozliczać, a co jeśli by wyszło więcej niż Twoja część, to co byś zrobił, dopłacił byś ;) (nie mówię o alimentach bo to rozliczyła bym co do grosza).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KSWmaszracje
Całkowicie się z tobą zgadzam. Chcieli się żenić to niech teraz płacą! Dlaczego moja stopa życiowa ma ulec pogorszeniu?? Odszedł do innej to niech płaci na dziecko i na mnie. Ja swojego krótko trzymam, jak nie chce na coś dać to nie dostaje dziecka przez parę tygodni. Jakoś trzeba walczyć o swoje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cdn...
sorry wszystkich, ale nie da sie czytać tego co piszecie, jak można mieć w sobie tyle nienawiści?! skąd wyście sie urwały?! patrzycie tylko i wyłącznie na to co byście chciały osiągnąć, potrzeby innych są wam obce, po prostu inni mogliby nie istnieć... to wszystko to niestety doświadczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osiemnastka z katowic
DO bezczelna gówniaro skoro tak ci źle z matką, a tatus niby taki dobry to dlaczego nie wziął ciebie do siebie? Ja wiem: odwali alimenty i ma w d... ciebie i twoja sytuację. To matka zapewniała ci wszystko: opiekę, wyzywienie, lekarstwa, wyposażenie do szkoły, pranie, sprzątanie, gotowanie. Co ojciej i jego dzi**a dla ciebie zrobili? Wiesz dziecko, powinnaś codziennie matkę po rękach całować że się ciebie nie pozbyła jak twój palant tatuś. Nie masz zielonego pojęcia ile twoja matka do ciebie dpołaca, oprócz tego co robi w domu. Pomyśl. Sama zaczbij zajmować się domem: zrób zakupy, ugotuj, posprzątaj, upierz. Głupia i niewdzieczna dziwewucha jesteś. A jak ci mało to do tatusia wypad, niech on też ma jakieś obowiązki. Jasne! Każda matka jest świętą! Gówno prawda! Do ojca nie chcę się przeprowadzić, bo chcę studiować w moim mieście, a tak się składa, że mieszka prawie 300km dalej! Moja matka do mnie nie dopłaca, bo nie pracuje i już od dawna nie pracuje. Utrzymuje ją jej facet. Więc nie pitol, że tak dużo dla mnie robi. I wypraszam sobie pisanie o żonie mojego ojca dzi***! Poznali się długo długo po rozwodzie. To moja matka odeszła. Nawet nie wiecie jaki ból przeżyłam czytając akta sprawy, jak to moja matka kłamała w żywe oczy. A powodem jej odejścia było to, że mój ojciec nie zarabiał tyle ile ona by chciała. Porażka. Czytałam także listy od niej do ojca, telegramy jak pisała, żeby nie przyjeżdżał do mnie bo jestem chora, a wcale nie byłam - a ona mi wmawiała - tatuś cię nie kocha! Jak nigdy w wyznaczone przez sąd święta nie "wydawała" mnie ojcu, jak nie mógł przyjechać w urodziny. Telefonował to mówiła, że albo śpię, albo mnie nie ma, albo nie mogę podejść. TO SIĘ NAZYWA KURESTWO! Jestem dorosła i teraz rozumiem co się w dzieciństwie działo i nie potrafię jej tego wybaczyć. Obowiązek alimentacyjny obowiązuje także ją więc niech płaci. Ciągnęła tyle czasu kasę więc niech poczuje jak to jest! Widać, że tylko niektórzy z tego forum potrafią prowadzić konstruktywną dyskusję, reszta z was to szmaty! głupie egoistki, byłe żonki chcące się nachłapać jak najwięcej! Jesteście godne pogardy. Kończę tę pogaduszkę i życzę wszystkim miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 18 z katowic
nie przejmuj się nimi, to głupie, nadęte, wstrętne, uparte nieroby które tylko czekają, aż jakaś kasa wpadnie... mi moja ex powiedziała, że życzy mi jak najlepiej, żebym został nawet prezesem w jakieś firmie, bo dzięki temu ona będzie mieć lepiej... nic nie wspomniała o dzieciach... nie mam pytań do tych wszystkich wyrodnych matek! a teraz tak na poprawe humoro :-) Każda kobieta myśląca, że droga do serca mężczyzny wiedzie przez żołądek, mierzy odrobinę za wysoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupa bobra
widac ze te co pisza do 18 ze jest bezczelna smarkula same tylko patrza na alimenty i nie widza nic poza tym. nawet nie wiecie jak ciezko jest odebrac dzecko matne tepe krowy. a dziewczynie szczerze wspolczuje. nie przejmuj sie tym glupim gadaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×