Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okokokokokokoko

Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Polecane posty

no to jeszcze nie najgorzej :-) ostatnio kupiłam jej biszkopty bezglutenowe i zapłaciłam 8,50 :-0 i boję się, że się nimi zakrztusi a mąż jeszcze większy tchórz ;-) Mała trochę je pociamkała ale jak trafiła na grudki to od razu odruch wymiotny ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naturalna moj maly tez sie krztusil na poczatku herbatnikami, a teraz potrafi je sobie jezykiem o podniebienie rozmasowac i zje calego :) Nie wiem jakie kupujesz ale ja takie co z nich taka papka sie robi, nie sa kruche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł. Co do znajomych lasek dodam słówko. Przerazona jestem widząc ja niektóre moje kolezanki wygladają... Masakra normalnie. Ja wiem, że ciaza, stres i wogóle zycie potrafią dać w kość i postarzyć kobietę. Ale bez przesady. Wyczytałam kiedyś takie zdanie, ze do ślubu zawsze idzie ładna kobieta,a później to nie ma brzydkich, sa tylko bardziej lub mniej zaniedbane... W sobotę spotkałam koleżankę. Nie poznałam jej. Pamietam ją z podstawówki i liceum - śliczna dziewczyna, trochę pulchna -ale bez przesady - raczej po prostu kobieca, z tyłkim i cyckami jak marzenie, zadbana, grajaca w siatkówkę, mająca wiele zainteresowań. Skończyła studia, wyszła za mąż, urodziła troje dzieci. Powodzi jej się świetnie, mąż super zarabia, mają piekny dom, gosposię. Ona z domu też majetna. Sytuacja dobra jak u mało kogo. A ona - wyglada jak ostatnie nieszczescie. Utyła - ale to nie problem - po prostu jest ... brzydka. Zero makijażu, na głowie byle jaka czapka z pomponem, spod czapki wystają tłuste kłaki, mysie, potragane. Kurtka brudna, porozrywana, dresy w tłustych plamach i ... gumowce!!! Pytam co słychać - narzeka. Aż się bałam pytać dalej, pomyslałam sobie, może maz ja zdradza, bije, dzieci chorują... Pozegnałysmy się. Jakośmi tak w głowie siedziała, że zadzwoniłam do jej siostry i pytam co z Ulką. A siostra mi na to - a co widziałaś ją? No to ja potwierdzam, że tak. Siostra jej pyta i jak wrazenie. Ja - cisza. A siostra - no tak, mogłam się tego spodziewać. I zaczęła opowiadać - ze nikt nie potrafi do niej dotrzeć. Że zapusciła się, ze proszą i tłumaczą, ze namawiają by o siebie zadbała - a ona nic. Aska mi opowiada - mąż zarabia, ale i dba i chce jej pomóc - namawia na wyjście, kino, fryzjera, deklaruje, że zajmie sie dziećmi, ona nie i nie. Ma gosposie, dzieci chodzą już do przedszkola/szkoły - nie są maleńkie,ma czas dla siebie od 8 do 15. Ale nic jej się nie chce robić, siedzi przed tv i żre słodycze. Mogła isć do pracy - nie chciała. I tak sobie wegetuje, zaniedbuje się. Aśka mówi, ze nawet ich matka prosi ją i błaga by cos ze sobązrobiła, bo chłop w końcu się wkurzy i zdradzi, bo ileż można wytrzymać. A do niej nic nie dociera. Bali się, że ma depresje, ze jakies problemy - okazało się, że to po prostu lenistwo. dziwi mnie taka postawa. mam koleżanki co też mają dzieci, i wcale nie najlepsząsytuację, nie stać ich na fryzjera, spa i najlepsze kosmetyki. Ale mimo to dbają o siebie, peeling z kawy, krem z niższej półki,ale codziennie nałożony, dbaja o sobie, ubieraja się na cichach, ale zawsze czysto, schludnie, elegancko. A Ulka -obraz nędzy i rozpaczy. Jak to Aśka stewierdziła - jadąc na zakupy i tak lepiej wygląda niz w domu. No to jak musi wygladać w domu??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenny wygladalam jakis czas po porodzie jak Twoja kolezanka, ubieralam sie w dres, nie czesalam sie ani nie malowalam, u mnie to raczej byla depresja niz zaniedbanie. Moze kolezanka ma jakis problem? Wiesz maz daje jej wszytsko, pieniadze sa, nie musi sie o nic starac... wbrew pozorom cos takiego moze przytloczyc. A ja wlasie wrocilam ze zlobka. Bylam w miejscu gdzie sie przeprowadzamy na wakacje. W tym kraju jest tak, ze placi sie calosc za zlobek np 1400 euro i na koniec czy w polowie miesiaca dostaje sie zwrot z panstwa. Jesli obydwoje rodzicow pracuje to np 95 % mozna dostac zwrotu. A dzis mi Pani powiedziala, ze pracuje tylko moj maz, zarobki ma wysokie wiec placic bedziemy prawdopodobnie calosc... Masakra ! Nawet jest problem z miejscami na wrzesien a ja musze cos znalezc bo mi sie studia zaczynaja :o Nie wiem ale wole zlobek niz nianie.... Boje sie bo maly bedzie mial tylko roczek :( Moj maz mowi, ze mam sie zastanowic czy oby jeszcze rok z nim nie zostac az nie skonczy w wakacje 2 lat i pojdzie do przedszkola. Ale ja nie chce tyle w domu siedziec ! Tu nie chodzi o kase, ze musze szybko zarabiac bo jest ciezko... ja po prostu dostaje wariacji w domu ! Zaocznych studiow w tym kraju nie ma. Full time 8h dziennie. Ja musze zrobic tylko rok. Jakies sugestie ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym przeczekała jeszcze rok zwłaszcza, że kasa cię nie ciśnie...ale każdy jest inny :-) Takie wczesne dzieciństwo jest bardzo ważne dla dziecka, które potrzebuje jeszcze kontaktu z matką, poza tym w żłobku na bank zacznie chorować :-0 A rok wbrew pozorom szybko zleci. Ja to widzę po nas, dopiero co mała się urodziła a tu już 7 miechów :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja przeszłam do kolejnego etapu w tym projekcie z EFS, zaliczyłam test psychologiczny i teraz zamiast 280 kandydatów na 18 miejsc jest tylko 51 :-D czyli niecałe 3 osoby na miejsce. Ale czeka mnie najgorsza robota bo muszę przygotować projekt mojego przedsięwzięcia i potem dobrze wypaść na rozmowie a szczerze nie wierzę sama, że mi się uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka - ale ja nie piszę o niej w kilka dni / mc-y po porodzie. Ona ma dzieci w wieku szkolno/przedszkolnym, kótre całe dnie spędzają poza domem, ma gosposię i rodzinę blisko. To jest kochająca sierodzina, tam nie ma patologii - ja ich zawsze podziwiałam, że tak u nich fajnie - ja takiej rodziny nie miałam. Jak mówi jej siostra - zmusili ja do wizyty u lekarza, bo bali się, ze to depresja, ale nie... Sama stwierdziła, że jej się nie chce. nie chce - i koniec. Ja wiem, że to co napisałam moze być źle odebrane. Dlatego nie napiasłam nic zaraz po spotkaniu z Ulą, choć to spotkanie to był wstrząs. Najpierw pogadałam z jej siostrą. I stąd wiem, ze maż się stara - chce ją z domu wyciagać, angażuje się mimo pracy w opiekę nad dziećmi. Zabiera je do kina, na wycieczki - ona z nimi nie jeździ, bo jej się nie chce. jej siostra twierdzi, że po prostu ma za dobrze, ale boją się, ze któregoś dnia obudzi się z ręka w nocniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej babki, Yenny ja tez nie rozumiem takich kobiet... bedzie tak ze maz wkoncu sie wkurzy i znajdzie mlodsza atrakcyjna kobiete, dzieci takze z czasem sie od niej odwroca bo ona nie paswieca im czasu i nie angazuje sie w ich zycie i zostanie sama, stara gruba i zaniedbana... moja mloda jadla dzis pierwszy raz rybe, ugotowalam filet z mintaja i rozgniotlam z ziemniakami maselkiem i koperkiem alez smakowalo :-) jadla z usmiechem od ucha do ucha :-) wogole widze jak to moje dziecie rosnie, coraz sie zmienia, juz nie sylabizuje tylko \"gada po swojemu\", jak sie smieje marszczy nosek, a jak zaczyna maruidzic robi specyficzny grymas haha u nas dzis piekna wiosna za oknem spacerwalysmy dzis hmm zreszta jak codzien ja juz przezucilam sie na letnie okrycia i lzejsze buty ale podobno od srody znow ma byc zima brrrrrrr Karusia gratuluje syna!!! to chyba niesomowite uczucie byc dumna ze swojej pociechy... napisz mi jeszcze co to za grysik ktory kupujesz?ja niczego takiego w sklepie nie widzialam.. a czy dziecku mozna podac platki owsiane u nas na moim mleku??? wogole laski gdzie wy kupujecie te wszystkie kaszki, owsianki, herbatniki??? u nas w miescie w marketach albo rossmanie sa tylko kaszki ryzowe lub mleczno-ryzowe, obiadki, deserki, cudem znalazlam kleik ryzowy i kleik kukurydziany..szok normalnie tyle sklepow szeroki asortyment ii dupa zbita..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yenny mi chodzilo ogolnie o depresje. anabanana no wlasnie jak to jest z tymi rybami? W schemacie niby dawac po roku a czasami czytam, ze wlasnie wczesniej bo w 7-8 miesiacu. Czytalam, ze wlasnie mintaj czy losos sa dobre bo bez osci. Ryby maja duzo bialka wiec sa zdrowe :) My akurat z mezem sporo ryb jemy. Wystrzegac sie tylko tej pangi bo to hodowana ryba, cos na zasadzie kurczakow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka ja tez sie spotkalam ze sprzecznymi informacjami raz jest napisane ze ryby powinno podawac sie powyzej 1roku a raz ze wczesniej hmm ja dzis poprostu zupelnie nie mialam pomyslu na obiad wiec wymyslilam rybe mysle ze jesty zdowa bo ma duzo bialka i kwasow omega i malej raczej nie zaszkodzi :-) my idziemy do kapieli bo mloda juz fiksuje przed chwila wtrabila banana i poil jablka oooo a teraz znelca sie nad skarpetami :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ana--->dzięki za gratulacje;-) ze swoim mlekiem zrobić mozesz wszystko,nawet jewj budyń ugotować,co to nic innego jak mąka ziemniaczana,płatki owsiane też mogą być,również płatki ryżowe błyskawiczne,co je wrzucasz na gorące mleko i za minutę są gotowe-coś jak kleik ryżowy ale nie takie miałkie,to jest z fiirmy Kupiec(i kasza manna i płatki ryżowe błyskawiczne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Ale zamotka. Wiecie co u nas chyba nie może być lepiej teraz. Gryyyy aż mi się płakać chce :(. Jakiś kur... dramat, albo gorzej podły melodramat. Dzisiaj Miki zjadł kleik ryżowy zapiekany z jabłkiem na deser, bardzo mu smakowało. Rybę już jadł ale tą ze słoiczka potem pachniał Paprykarzem szczecińskim :D. Jak mały kotek. Yenny, znam ja takie dziewczyny. Właśnie jedna z tych co ma dziecko to taki typ. Moja szwagierka też jest taka. Ale co tam, ona taki typ, że wszystko na dzieci zwali. Julka z tymi rybami teraz w nowym schemacie są po 6-7 miesiącu. Kiedyś było po roku. Ryby są bogate w łatwoprzyswajalne kwasy omega, bardzo ważne dla rozwoju. Natomiast oprócz pangi jeszcze dzieciom nie wolno podawać ryby maślanej. Karuśka co tam u ciebie. Jak w pracy. Anabanana kupuję w hipermarketach, ale trzeba patrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mam ta kasze kupiec ale nie chce mi sie gotowac, wole te platki owsiane i owsianki dla dzieci co sie tylko na mleko wrzuca :) okoko napij sie wina :) no wlasnie Karusia a jak w pracy nowej ? Nic sie nie chwalisz...Jak idzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w pracy jak w pracy dużo nowych rzeczy,przynajmniej jak dla mnie ,więc mam żyję na kosmicznych obrotach ostatnio:-)ale daję radę,powoli,powoli i będzie ok.Po prostu pracuję na nowym dla mnie programie i muszę go opanować.Praca w miarę spokojna ale odpowiedzialna.Ja takie lubię:-) dziś po pracy ubłagała mnie moja była uczennica,żebym jej wytłumaczyła angielski no i po pracy z wywieszonym ozorem leciałam dać dzieciom obiad no i uczyć tą dziewczynę:-) dzięki że pytacie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski co tu taka cisza ostatnio??????????????????????????????????? u nas spoko chyba bede musiala dodatkowo szczepic na wzw skoro jezdzimy do Polski ... dzis idziemy do lekarza sie dowiedziec wszystkiego dokladnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu cisza jak makiem zasiał. Miki jak wasze dzieci stał się metkowym potworem :D. Siedzi i obgryza metkę takiemu wielkiemu robalowi :D. Hehehehehe Boski jest, jakby to było coś najwspanialszego w świecie. Ale była ze mnie niedobra matka, że te metki obcinałam króciutko :D. Mąż w pracy, pomaga tacie, bo mają teraz braki kadrowe. Chyba o tym pisałam. Wczoraj robiłam te pierogi. Ekstra wyszły. Nalepiłam chyba ze 130 :D. Aż jestem z siebie dumna :D. Dzisiaj chyba zrobię pizze, bo mam dużo sera, dużo różnych wędlin i pieczarek. macie dobry przepis na ciasto? Julka dlaczego musisz dodatkowo szczepić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka 🖐️ Zajrzałam przypadkiem, bo się nudzę w pracy :P ;) Mam przekochanych 2 synków, jeden 5 lat, a 2 skończył 7 m-cy :) Miki ur. się 9.08 :) Jestem więc sierpniówką :) Nie przeczytam wszystkiego, ale poskaczę sobie po Waszym forum i jeśli pozwolicie powymieniam doświadczenia z Wami ;) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okoko bo tu nie szczepia na wzw bo nie ma podobno potrzeby ani zagrozenia. A my jezdzimy do Polski i powiedziano mi, ze warto zaszczepic. Chodzi o zapalenie watroby typu B, podobno Polska jest w kraju ryzyka. Dzis ide na 16 to sie dowiem. u nas metki rzadza od dawna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Babeczki :) nie wiem czy w ogóle mam to pisać ale .. :( Mikołaj wczoraj zleciał mi z tapczanu na podłoge ,mam na nim dywan ... siedziałam obok ... jestem debilna i tak porypana .... leżał rozebrany bo chciałam dać mu czopek naszykowałam sobie czopki i nożyczki kiedy rozcinałam czopka te sie skurlał na ziemie - nawet nie zdążyłam go chwycić ;( jak ja wyłam ;( jezu jaka zła ze mnie matka ;( nie mam w nikim oparca ;( mąż przyjechał i mu powiedziałam przytulił mnie i poklepał i powiedział że przedwczora przypadkowo udeżył Mikołaja w głowe bo ten sie tak wyrywał a mój mąż przekładał ręke i bach rozpłakał sie podobno a ja o tym nawet nie wiem ;( ale co z Mikołajem -> spadł na plecki i sie bardzo wystraszył ... wziełam go nosiłam na rękach pokazywałam wszystkie zabawki aż w końcu sie uspokoił - nie płakał ale był taki strasznie zmieszany ;( nie ma ani sinaiaka ani czerwony nie był mamy w sumie miękki dywan i tapczan należy do niskich ... jestem taka pusta .... powinnam była go wsadzić do łóżeczka i naszykować sobie czopek ;( płacze teraz jak to pisze ;( nie dzwoniłam do lekarki nie pojechałam z nim na pogotowie -> nie wiem czy dobrze .... ale nie wiedze u niego żadnych zmian ... wiem że bardzo sie wystraszył .... a ja głupia wiedziałam że nauczył sie kurlać potrafi sie przekurlać 10 razy tam i z powrotem ;( .... tępa jestem ;( nie życze nikomu tego co sie wydarzyło ;( o 12 jade do lekarza nie wiem czy mam o tym powiedzieć - pewnie dostane zjebke na maxa i wyzwie mnie znam tą pediatre bo to znajoma mojej mamy ;( w sumie jej była szefowa ;( ale kapa ;( ......... jak mi go żal ... ja jade do lekarki z tymi uszkami bolą go od 4 dni i musi mu je zobaczyć koniecznie bo sie boje że to sie zmieni w jakiś stan zapalny ;( aha i pytałam 2 dni temu o pomoc w wyborze krzesełka . jakie krzesełko bardziej polecałybyście nie wiem czym sie kierować przy wyborze tego krzesełka mam 2 typy : http://www.allegro.pl/item576525006_p_r_o_m_o_c_j_a_krzeselko_do_karmienia_stolik.html i http://www.allegro.pl/item574052184_krzeselka_corrado_comfort_stolik_rewelacja.html mamy dużą kuchnie więc wiem że później moge zrobić z krzesłka osobno krzesłko i stoliczek ... ale nawet nie chce mi sie myśleć o krzesełkach teraz ...... tak mi ciężko :( ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na ciato od pizzy ja robie tak 3 szklanki maki 1 szkl wody cieplej 30 gr drozdzy 3 lyzki oliwy pol lyzki soli w cieplej wodzie rozpuszczasz drozdze, wymieszac z maka :) Tej wody to ja mniej daje pozniej ciasto jest kruche i dobre a na sos 200gr kocentratu pomidorowego 3 lyzki ketchupu 100ml wody- na koncu zobaczysz jaka ma konsystencje lyzka majeranku, oregano, bazylii, 2 lyzeczki cukru pol lyzeczki soli 2 zabki czosnku ja sos daje polowe na ciasto a potem druga polowe na wierzch naprawde polecam, dostalam jakis czas temu od cioci i robilam juz kilka razy ! Pizza super i prosta !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eudaiomonia - wiem co czujesz. Wypadki się zdarzają. Najważniejsze, że Mikusiowi nic się nie stało. Lekarzowi powiedz-niech go obejrzy dokładnie. I nie obwiniaj się i nie rycz bo to nic nie da 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×