Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sroshka

Schlecker - praca

Polecane posty

Gość MAŁA///
MYŚLĘ,ŻE W PIĄTEK BĘDZIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5821
ZOBACZYMY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAŁA///
A JEDNAK SIĘ POMYLIŁAM! WYPŁATA JEST JUŻ DZIŚ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oddaj mu połowe w dowód uznania -że przed czasem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAŁA///
bardzo dziękuję za radę!!!!!!Jak w przyszłości będę miała jakiś problem na pewno poproszę Ciebie o pomoc.Widzę,że masz wspaniałe pomysły.Musisz pracować na wysokim stanowisku-z taką inteligencją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Wstyd...
Dziewczyny możecie mi udzielić informacji co się dzieje za marką własną?? Dlaczego nie przychodzi jak się ją zamawia??? U was też tak jest na sklepach???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAŁA///
U nas też brakuje towaru marki własnej. Kilka miesięcy już nie ma sprayu ułatwiającego prasowanie czy krochmalu. A klienci co tydzień chodzą i pytają czy już może jest krochmal? powiem,że WSTYD mi odpowiadać co dostawę,że bardzo mi przykro.ale nadal nie ma towaru o który Pani pyta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Wstyd...
U mnie nie ma marki własnej to nie mam klientów,sklep bazował na marce własnej a teraz mam gówno a nie utargi i klientów.Też ciągle klienci się pytają o spray do prasowania i krochmal,oraz o mydło i wkładki to są rzeczy które u nas nagminnie nie przychodzą już od 5 dostaw. Nie mam co na półki włożyć, a jak przyjedzie kontrola to będzie dym o dziury...chyba sama zacznę się kłaść na półki i może wtedy zatkam dziurę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co prawda to prawda... Totalne przegięcie z marką własną... I niby czym mamy zatowarować wolne metry? Masakra co z tym magazynem się dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilza
a która z was jedzie na wczasy? pytam się ot tak sobie. jak to zrobić za 600 ? hihihi odpowiem za was, ŻADNA. hihihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gilzy
ja jadę na wczasy do Zakopanego na 2 tyg. i mam te 600 zł pensji...to że pracuję na 1/2 etatu nie musi znaczyć że nie mogę wyjechać sobie na wymarzony urlop. Ludzie czasami na wakacje odkładają miesiącami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Wstyd...
no ja też wyjeżdżam na wakacje jak będę miała 2 tygodnie urlopu, jadę na 2 tyg do Egiptu. Odkładałam na te wakacje od września zeszłego roku i teraz mogę sobie pojechać...warto było:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilza
pani wstyd, ale wstyd. kto o zdrowych zmysłach jeżdzi w lato do egiptu i to na 2 tyg? młoda damo nie masz zielonego pojecia o zagranicznych wojażach. nie rób wioch. tu masz egipt za 600 to emeryt za 1000, ma miesiac na kanarach. hihihihi a wasz dziodek brzydal 1 rok na marsie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilza
a ja znam takich co to pujdzie do prowidenta, pożyczy, jedzie na wczasy a później liście z drzew i paznokcie obgryza. piecio minutowa dama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gilza
a ja znam takich co to pójdzie do providenta, pożyczy, jedzie na wczasy a później liście z drzew i paznokcie obgryza. piecio minutowa dama a w pinty zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa3
Witam jestem tu nowa od jakiegoś czasu czytam to forum i myślę że niektóre wypowiedzi są troszkę przesadne chociaż nie wszystkie:) Ja również pracuję w tym sklepie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa3
Witam jestem tu nowa od jakiegoś czasu czytam to forum i myślę że niektóre wypowiedzi są troszkę przesadne chociaż nie wszystkie Ja również pracuję w tym sklepie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak jesteś nowa to czytaj i wyciągaj wnioski gdzie trafiłaś........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa3
Wiesz pracuję tam już rok czasu ale niestety muszę sobie coś innego poszukać nie ze względów tj. obowiązki czy inne tylko kadra pracownicza :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gilzy
wiochą to zajeżdżasz Ty... pokazujesz tylko jaki to masz mały rozum. Sa tu osoby które pracuję u Antka i nie narzekają i stać ich na wakacje czy inne rzeczy i nie muszą zarabiać nie wiadomo ile...a jak chce się zarabiać grube tysiące a siedzieć tylko i pić kawkę to do biura trzeba było iść a nie do drogerii!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa3
nawet w biurze się nie zarabia legalnie grubych tysięcy (chyba że jakieś lewe przekręty to wtedy inna sprawa ) Taka jest niestety nasz Polska nie dadzą zarobić a od ludzi chcą niewiadomo ile ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lama3
u nas dwie koleżanki dostały depresj, po trzech miesiacach. zobaczyly, że nic tu nie osiagną. i, że są na szczeblu nizszym niz bezrobotni. i zrozumiały, ze wegetują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjk
Aż żal...naprawdę....Tylko polak potrafi tak narzekać,autentycznie na wszystko.Czy nie wiedziałyście gdzie się zatrudniacie,a może ktoś was tam trzyma na siłę?Przypomina to bandę wieśniar które wyrwały się ze swej wsi i myślą że paniska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już wcześniej pisałam że ja tam nie narzekam na pracę!pracuję jako kierownik i cieszę się że mam tą pracę bo w naszy mieścię to naprawdę ciężko o jaką kolwiek pracę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...jakakolwiek nie znaczy każda! I śmieszne jest nazywać wieśniarami dziewczyny, które mierzą trochę wyżej i trochę więcej się cenią. Prawda jest taka,że to żadne pewne zatrudnienie, najniższy szczebel i najniższa kasa 1\2 etetu-żadnych świadczeń po ewentualnym zwolnieniu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam.Czytam regularnie to forum bo sama jestem pracownikiem Scleckera.Takim zwykłym pół etetowym,choć jakis czas temy sytuacja ciut się zmieniła.O plusach i minusach można dużo by pisać.Fajnie było by popisać o tej pracy a może i nie tylko,ale tak normalnie?Bez obrzucania się błotem?To akurat rzecz która jako jedyna mnie stopowała jeśli chodzi o pisanie tutaj.Kimże jesteśmy żeby oceniać kogoś komu praca w Schleckerze się podoba?Czym zasłużył taki ktoś na przezwiska jakimi tak lekko tu rzucacie?Niewolnicy?Faszystowskie pomioty?Ofiary teraźniejszych obozów koncentracyjnych?Ludzie.... Pracuję w tej firmie ponad rok.Przeszłam tam już trochę,nie da się ukryć.Praca ogólnie mi się podoba,pewnie że można się przyczepić do wielu rzeczy,ale ogólnie wychodzi na plus.Mam czas na rodzinę,dla dzieci,przyjaciół,na spacer i na zakupy.Cieszę się że nie muszę siedzieć tylko w domu,że mam pracę właśnie na pól etatu,coś swojego.pieniądze nie są najgorsze.Znam mnóstwo osób które autentycznie zapier.....za najniższą krajową,albo ci którzy zarabiają owszem i nie mało ale...na lewo baz żadnych świadczeń.I cóż ....tu nie wyglądamy źle-pensja na czas,wszystko opłacone,na papierze,wczasy są,zapomogi są,bony na święta też. Można by gdybać i cudować wieczność...... Stanę w obronie hjk może nieudolnie ale ma mnóstwo racji,a dziewczyny ktore mierzą wyżej cóż robią w Schleckerze?Takie inteligentne i poszły na coś co tak je gniecie?A co oceniania się wyżej-ja swoją wartość znam i nie mierzę się ani innych z tytułu gdzie kto pracuje. Z przyjemnością popiszę sobie zarówno o plusach jak i minusach pracy z kimś komu nie zależy na negowaniu wszystkich i wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani Prawda
1111 z chęcią bym podyskutowała na rzeczy i konkretnie tylko widzisz punkt widzenia z stanowiska kasjera sprzedawcy jest radykalnie inny niż kierownika i nie piszę tego dla podkreślenia wyższości a jedynie dla tego iż dla Ciebie praca może faktycznie wyglądać i malować się optymistycznie, tak jak piszesz praca na pół etatu, czas dla rodziny, na zakupy, spacery i inne przyjemności bo w pracy średnio 4 godzinki, dodatkowo bony, zapomogi, wczasy i zero odpowiedzialności. Wszystko co w powinności to skasowanie, doradzenie, dołożenie z magazynu, wyrównanie na półkach i czystość, a często nawet to nie jest dobrze zrobione, a niech się przejmuje kierowniczka, w końcu od tego jest i tak siedzi w pracy niemal non stop i tak robi za siebie, za sprzedawce kasjera, sprzątaczkę i często ochronę. Zwroty, zmiany cen, zmiany pasów, grafiki, zamówienia zwykłe i promocyjne, promocje, dostawy, przebudowy, rozliczenia, podliczenia, odhaczyć, podpisać, wdrążyć, wpłacić, dopilnować i wiele jeszcze tego ale to nic, trochę organizacji, sprytu i wylanego potu, niezjedzonych kanapek przez cały dzień i zrobione czasem z poślizgiem, czasem niewystarczająco dokładnie i za wszystko to dwójka z przodu oczywiście brutto i uwagi regionalnych że to nie tej wysokości a to nie w tym miejscu, a to nie na czas czy źle no bo jak tu robić swoje i poprawiać czy kończyć jeszcze często po kasjerce bo przecież ona rozdwoić się nie może na klientów i kasę a gdzie tam jeszcze regały, na tyle rzeczy i jeszcze więcej porozdzielać się to tylko kierowniczka magicznie potrafić musi, a regionalni że tu błąd a tam niedopatrzenie, zazwyczaj z szybkości bo czas goni, a robiąc trzy rzeczy jednocześnie trudno się nie pomylić, kasując, doradzając i robiąc np zwroty co chwilę przerywając, dokładając i wyrównując w locie przy okazji śledząc po sklepie podejrzanego typa, po to ażeby za chwilę zostać przez niego poszarpaną czy wyzwana od nie przytaczajmy tu może....i to wszystko ciągle mało, bo utargi nie takie, bo znów godziny cięte, tak jakby mało starań się włożyło i tak jakby klientów celowo się ze sklepu wyganiało i zabraniało kupować, bo nie po to milutkie jesteśmy, nie po to latamy za klientem i milczymy z uśmiechem na twarzy, nawet gdy się klient nad nami pastwi z powodu własnego złego humoru czy normalnej zgryźliwości. Docenienia ni słownego ni pieniężnego, ale pracuje się bo przecież trzeba, bo zawsze mogłoby być gorzej, bo o prace łatwo nie jest, bo za coś trzeba żyć, że "renoma" bo w końcu kierowniczka z mopem czy na kasie nie ważne, cieszyć się trzeba bo może być gorzej? Chyba obiektywnie, ni optymistycznie ni pesymistycznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Prawdo!!!! Ujęłaś to perffffekcyjnie!!! Nic dodać nic ująć!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×