od 17.12 dieta i cwiczenia, chudniemy zdrowo, kto ze mną?

No az tak łatwo to chyba nie jest :/ Dzis juz kolejna czesc matur i jestem troche wykonczona.... nic mi sie juz nie chce... cwiczyc tez... tez tak macie, ze jak zjecie cos słodkiego to potem jecie wiecej normalnych rzeczy?

Ja to mam tak, że jak zjem kawałek słodkiego, to potem rzucam się na wszystko słodkie, jakie tylko jest w domu :) Oczywiście tylko wtedy, gdy nie jem dłuższy czas. Dlatego postanowiłam, że 1-2 razy w tygodniu będę sobie popuszczać, bo inaczej... No, wiadomo co :)

helo wiecie co? troszkę mi smutno, bo cały tydzień przestrzegałam diety i doopa. waga stoi :( bubu

Aj tam nie martw się;) w końcu ruszy;) Ja dziś trafiłam na zakupy spozywcze i znalazłam coś fajnego.... wygląda jak płatki owsiane, ale to takie płatki żytnie, no i najfajniejsze- prażone. Ja nigdy nie lubiłam owsinych, bo smakowały mi jak tylko mąka i sie robiła z nich breja, a te są takie fajne, chrupiące i nie czuc mąki:) Poza tym trafiłam gdzie stu na forum na diete wodną, jesli mozna tak to nazwać... laski chudnęły dużo, no i nie jadły drastycznie mniej:) po prostu piły po 5l wody dziennie, stweirdziłam ze spróbuje, z tym ze to woda+ herbatki(biała, czerwona, zielona i takie odchudzające z biedronki). Tzn pewnie nie wyrobie 5l, ale może tak z 4.... no i fakt, jak sie tak duzo pije to sie mniej chce jesc.... nawet już wieczorami nie jadam, bo potem spac nie moge. a tak poza tym wreszcie sie skonczyły te próbne matury....

to weź poduszkę do kibelka :D

Nikt nie powiedział ze bedzie łatwo;) ale chyba warto spróbować, w kiblu nie bede miała co robic, to moze sie poucze:P

Dobiłam do celu ostatecznego :)

serdeczne gratulacje :D

Gratulacje, jestem pod wrazeniem;) A teraz jak bedziesz wychodzic z diety?:) Ja wczoraj wypiłam 6l wody xD

DjK - jak ty to robisz?! Ja ledwo litr na dzień wypijam... Jeszcze nie będę wychodzić, bo ze 2 kiloski pewnie jeszcze schudnę. Ale myślę, że te nawyki żywieniowe, które teraz zdobyłam, już mi zostaną. Więc dużo zmieniac nie będę. Poza tym mam już obkurczony żoładek.

To kwestia tego zoładka pewnie;) z reszta woda dla mnie nie ma smaku, wiec nie robi mi sie po niej niedobrze jak niektórym. Tak długo nie pisałam, znowu chora jestem:( no ale mam nadzieje ze jeszcze dam cos ze soba zrobic do studniowki(najblizsza sobota) bo na wadze nadal pozostaje tyle ile było, mimo załamania sie totalnego dobrych nawyków zywieniowych. A jak u was?:)