Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agawawawa33

ile dostajecie alimentów?

Polecane posty

Gość w sądzie wyjdzie prawda
na jaw, kto jest winny rozpadowi związku. I wtedy sąd powinien w pierwszej kolejności rozpatrywać przyznanie dziecka na wychowanie osobie niewinnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anitka30
Co to za prawo gdzie alimenty na dziecko płaci po równo ojciec, który jest winien rozpadowi małżeństwa i niewinna matka, z którą zostaje dziecko.Ojciec wolny jak ptak, a matka uwiązana wychowaniem dziecka. Czy zajmowanie się dzieckiem,wychowywanie go to nie jest wkład matki, to jest bardzo ciężka praca,więcej warta niż te alimenty od tatusia, no ale alimenty po połowie, a resztą musi zająć się mamusia, bo tatuś ma już swój inny świat i dziecko przestało go interesować.Piszę tak, bo właśnie u mnie tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anitka30
No widzisz, jesteś taki sam jak mój były mąż.Ja pracuję i on nie musi na mnie harować.A,że zauroczył się k... bo z taką właśnie jest i nawet jego koledzy o tym wiedzą, zostawił swoje dziecko,które bardzo mu ufało,niestety ale alimenty musi płacić.Czy to dla ciebie jasne!!!!! Nie wyzywaj tu nikogo, a najlepiej lecz się i to u dobrego lekarza!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eretrrtrr
dlatego utrzymanie dziecka poweinno spoczywac na osobie ktora jest winna rozpadowi zwiazku ale to nie zawsze jest ojciec i takim wypadku skoro mamusia znalazla sobie innego pana to poweinna sama utrzymywac dziecko bo to ojciec zostal odsuniety od rodizny i jeszcze musi za to płacic nie dosc ze zdradzala odeszła zabrała dziecko to ciągnie tylko kasy od byłego mogla myslec wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MI LENKA
Wtedy rozwody ciągnęły by się znacznie dłużej bo prawda taka ogromny odsetek małżenstw rozpada przez zdradę i w końcu sądy orzekały by o winie bo dziś większość daje sobie spokój z orzekaniem winy. W naszym społeczeństwie jest ciche przyzwolenie na zdradę zwłaszcza facetów więc na taką zmianę prawa za szybko bym nie liczyła. A kto tak naprawdę na każdym forum najwięcej krzyczy o niesprawiedliwości alimentów? Bardzo często kolejne partnerki a byłe kochanki bo takie rozwiązanie im nie na rękę.Zauważcie jedną prawidłowość nie piszą panowie którzy wiążą się z kobietami posiadającymi dzieci choć i oni dzielą się pieniędzmi z nieswoimi dziećmi.Każdy ma prawo układać sobie życie na nowo to jasne jeśli robi to żyjąc jeszcze w małżeństwie to powinien ponieść odpowiedzialność czy to kobieta czy facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kania jadalna
ha ha ha w sądzie wyjdzie prawda na jaw, kto jest winny rozpadowi związku. I wtedy sąd powinien w pierwszej kolejności rozpatrywać przyznanie dziecka na wychowanie osobie niewinnej. czy wy w ogóle sobie zdajecie sprawę co wy piszecie? opisze przykład z mojej rodziny facet wrócił z USA,miał prace jako BHP-owiec,poznał kobiete o 6 lat młodsza,wyjechał do pracy do Niemiec,przywiózł kasę,pobrali się,urodziło sie dziecko czasy sie zmieniły-tu z praca ciężko,koszty utrzymania rosły facet zaiwaniał po 16 godzin by jak najwięcej zarobić,kobieta zajmowała sie (nieudolnie dzieckiem) mieszkali u jego rodziny-ona wychowana w rodzinie gdzie najwazniejsze było meblowanie mieszkania,ubiór,kupowanie nowinek elektronicznych on w rodzinie gdzie najwazniejsze było jedzenie,wyprawianie hucznych urodzin czy imienin jako nastolatka miałam kobietę za głupia gąskę która nie była dobrą matką a jedynie reprezentacyjną żoną-on natomiast był w moich oczach super facetem-pracował,nie pił,nie palił,sprzatał,pielęgnował dziecko on zawsze liczył sie ze zdaniem swojej rodziny ona wolała miec swoje zdanie-proponowała jemu wynajęcie mieszkania do czasu wybudowania domu on jednak twierdził że szkoda kasy na wynajem bo sie budują po 4 latach małżeństwo ich rozpadło się ona po czasie wyjechała do Niemiec i porwała mu dziecko mimo że sądownie dziecko zostało przyznane jemu dzis po latach zmieniłam zdanie-on do śmierci swojej matki związany był z nią pępowiną,typowy nieudacznik-poza sprzataniem mieszkania i ugotowaniu obiadu nic nie potrafił zrobić ani załatwić, ona ustawiła się za granica całkiem nieźle pytam kto z nich miał winę w rozpadzie małżeństwa?Nie było przeciez zdrady!! Moim zdaniem oni do siebie nie pasowali-ona miała zupełnie inne oczekiwania od mężczyzny a on jej tego nie potrafił dać, on również nie jest złym człowiekiem-nie każdy facet jest zaradny i operatywny... to małżeństwo się rozpadło-zostało dziecko-komu sad niby miałby je przyznać? Nie ma zdrady,nie ma patologii więc komu? Sąd według waszej teorii powinien komuś je przyznac prawda? Kiedy ona wyjechała za granicę by przygotowac grunt dla siebie i dziecka zostawiła go u swojej matki-on kiedy sie dowiedział zabrał dziecko do siebie i swojej rodziny-obyła się sprawa na której sąd przyznał opieke jemu gdyz nie wyraził zgody na wyjazd za granicę a jej miesiąc w wakacje oraz w kilka dni w święta wykorzystała przyznany jej miesiąc,podrobiła podpis na wydanie paszportu i wywiozła go za granicę całe to zdarzenie miało miejsce 21 lat temu kiedy paszporty dla dzieci wydawane były na wniosek jednego z rodziców-wystarczył tylko podpis na wniosku drugiego rodzica przez 3 lat od wywiezienia dziecka on nie miał z nim kontaktu-przez te lata w każde świeta stał pod jej blokiem i "czatował"-ona kiedy myslała że sprawa ucichła przyjechała po tych 3 latach do swojej rodziny na Boże Narodzenie-on kiedy zobaczył dziecko zadzwonił na policję i chciał prawnie odebrać dziecko które było jemu dane pod opiekę-dziecko płakało,wyrywało się... wtedy uzgonili między sobą że dziecko za każdym razem kiedy przyjedzie do Polski bedzie odwiedzało ojca,poda adres zamieszkania,będzie spędzało jeden miesiąc we wakacje w Polsce i że będzie utrzymywało z rodzina ojca kontakt tak tez było dziś dzieciak ma 18 lat-skończył tam studia i nie ma zamiaru wracac do kraju,on jest nadal sam a ona zaliczył dwa małżenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kania jadalna
dziecko powinno byc przyznawane matce jesli ona jest "prawdziwą" matką,odpowiedzialną i troskliwą-kiedy nie spełnia tych warunków sąd powinien wziąć pod uwagę ojca błędem byłoby osadzanie kto jest winien a kto nie-tym mozna byłoby skrzywdzić każdego matka z reguły jest stworzona do opieki i wychowania dzieci ojcu przypadło inne zadanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna historyjka
nie może załatwiać sprawy kto na całym świecie ma opiekować się dzieckiem. Myślę że co drugi ojciec jest niewinny i co drugi ojciec świetnie może sobie poradzić z wychowaniem dziecka. Dlaczego ojciec ma być dwa razy skrzywdzony ? raz gdy ona go zdradziła, a dodatkowo że jeszcze ta gorsza połowa zabiera dziecko. I można mocno podejżewać że ta gorsza połowa to będzie nadal co innego miała w głowie niż zajmowanie się dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam sobie
wiesz dlaczego? bo matka została stworzona do rodzenia i wychowywania dzieci a ojciec do zarabiania i utrzymywania tych dzieci! a poza tym to nawet nie wiesz czy ta druga,zdradzona strona ma ochotę,predyspozycje i warunki do tego by zająć się dzieckiem od badania spraw jest sąd i jesli nie ma przeciw wskazań dziecko zostaje przy matce poczytaj sobie na temat psychiki dziecka a dowiesz sie dlaczego dziecko powinno byc z matką nawet jesli jest chłopiec to do pewnego wieku (7-9 lat powinien byc z matką ty byś najlepiej zrobił szablon-matka zdradziła-dziecko przy ojcu nawet jesli ten ojciec od lat chlał i robił pod siebie a przy okazji zaniedbywał tą żonę (stąd powód do zdrady) super rozwiązanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytasz sobie
i mędrkujesz, wg ciebie dziecko powinno być zawsze przy matce, nawet gdy ta jest niedobra, niewierna, wulgarna, alkoholiczka, myśli najpierw jak by tu się załapać na buzona u tych pod mostem , a dziecko ma na drugim planie. Brawo. jesteś bardzo obiektywna. Aż się chce czytać to co piszesz. Facet chleje a kobieta nigdy. I facet nie jest stworzony do wychowywania dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam sobie
do czytasz sobie CZY TY POTRAFISZ CZYTAĆ ZE ZROZUMIENIEM?! MOZE POWINIENEŚ CZYTAC CAŁY TEKST PO KILKA RAZY!! WLEPIE TOBIE TO CO POWINNO PRZYKUĆ TWOJA UWAGĘ a poza tym to nawet nie wiesz czy ta druga,zdradzona strona ma ochotę,predyspozycje i warunki do tego by zająć się dzieckiem od badania spraw jest sąd i jesli nie ma przeciw wskazań dziecko zostaje przy matce WIESZ CO TO PRZECIW WSKAZANIA? TO WŁAŚNIE TO CO PISZESZ-"nawet gdy ta jest niedobra, niewierna, wulgarna, alkoholiczka, myśli najpierw jak by tu się załapać na buzona u tych pod mostem , a dziecko ma na drugim planie" "I facet nie jest stworzony do wychowywania dzieci." DOKŁADNIE FACET ZOSTAŁ STWORZONY DO "WYŻSZYCH" CELÓW-MA OPIEKOWAĆ SIE SWOJĄ KOBIETĄ I SWOIM POTOMSTWEM A ŻE W TYM ŚWIECIE ZACZYNA SIĘ WSZYSTKO MIESZAĆ MAMY KOBIETY KTÓRE ZAMIAST GOTOWAĆ OBIAD ROBIA REMONTY W DOMU,CHODZĄ DO PRACY I UTRZYMUJA DOM A FACET ZNIEWIEŚCIAŁY SIEDZI NA TATOWYM Z ŁAPKAMI JAK U "BIEDRONIA" I TWORZY SCENARIUSZE TAKIE JAK TY TU PRZEDSTAWIASZ ZANIM COS DO MNIE NAPISZESZ TO PRZECZYTAJ TO CO JA NAPISAŁAM,ZROZUM TO,NIE PRZEKRĘCAJ MOJEJ WYPOWIEDZI ,POMYŚL A WTEDY PISZ OK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytasz sobie
ty jesteś zepsutą kobietą, i to tak bardzo że nie warto już zabiegać aby cię naprawiać. Jak tylko otworzysz usta, czy raczej zaczniesz pisać, to natychmiast się wyczuwa twoją wilką antypatię do mężczyzn. Nie czytajcie tej czytasz.. bo próbuje wam zaszczepić patologiczny stosunek do życia. W obecnym świecie mężczyzna może tak samo zajmować się dzieckiem jak matka. Sąd powinien bardziej analizować powód rozłamu związku i gdy kobieta jest winna rozpadowi to powinno być sygnałem że może nie ona jest tą wartościową jednostką która powinna wychowywać dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z Zniecierpliwiony
No właśnie.Jak osoba ..czyt. kobieta .... ,która sama nie potrafiła zadbać o rodzinę ,którą też przecież stworzyła... w jaki sposób będzie wychowywać dziecko ....i co z tego dziecka wyrośnie????? Ja uważam ,że dziecko powinien utrzymywać ten ....kto jest z dzieckiem na co dzień. Jeżeli ktoś chce mieć dziecko ...to ma przede wszystkim radość ...obowiązek zaś jest drugorzędny. Nie można mieć dziecka i jeszcze żądać za nie zapłaty. Jeżeli się komuś dziecko zabiera ....to trzeba też ponosić tego konsekwencje.Wtedy też tak naprawdę okaże się ....kto chce mieć dziecko. I kim ono dla niego jest. Wysokość alimentów zaś nie powinna zaśmiecać umysłu.Dziecko bowiem w miarę dorastania ....zacznie to dostrzegać...... i zacznie też przyjmować tego typu postawę.A następnie założy własną rodzinę.Chyba ,że ktoś uważa ,że rodzina ....nie jest wartością. Zatem jeśli tak ....to faktycznie ....miejmy busz i zachowujmy się jak w buszu. Ale nie miejmy pretensji ,że przeciwnik się broni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, Zniecierpliwiony pworócil. :D Nie ma idealnych rozwiązań. Niby otzrymanie dziecka przez osobę niewinna rozpadowi wydaje się najsprawiedliwsze, ale tylko dla rodziców. W wiekszości przypadków dziecko (szczególnie małe) jest bardziej zżyte z matką i nagle zostaje z ta osobą rozdzielone, bo ona zdradziła. Czy to jest dla dziecka najlepsze? Myślę, ze nie da się jednoznacznie rozsądzić czy zdradzający rodzic faktycznie będzie takim złym opiekunem dla dziecka. Jasne, zdrada jest zła moralnie, to każdy przyzna, ale czy to oznacza, ze taki człowiek jest również złym rodzicem? I odwrotnie - czy rodzic niewinny rozwodu automatycznie będzie do tej roli się bardziej nadawał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jeżeli ktoś chce mieć dziecko ...to ma przede wszystkim radość ...obowiązek zaś jest drugorzędny. Nie można mieć dziecka i jeszcze żądać za nie zapłaty." Alimenty nie są zapłatą za dziecko, sa opłatą na jego utrzymanie. Widzisz różnicę? Twoja teoria może i pozornie wydawać się słuszna, ale mam wrażenie, że nie wiesz, w jakim kraju żyjesz. W Polsce zarobki są jakie są i jednej osobie często jest trudno utrzymać dziecko, stąd to jego utrzymanie musi się dorzucić drugi rodzic, ten pozbawiony radości posiadania dziecka na codzień. Jakie widzisz rozwiązanie w sytuacji, gdy oboje rodzice mają płacę minimalną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z Zniecierpliwiony
""""" Jakie widzisz rozwiązanie w sytuacji, gdy oboje rodzice mają płacę minimalną?""""" Rzadko zdarza się tak rozsądne pytanie. Nie zmienia to jednak faktu. Ja uważam , że utrzymywać powinien w świetle prawa, również ,ten rodzic z którym dziecko jest na co dzień. Argumenty przytaczałem już wielokrotnie.....nic się nie zmieniło na tą okoliczność.Na okoliczność tego pytania dodam tylko ....ale też już to pisałem,że rodzic mając dziecko na co dzień ..ma radość ...ma dla kogo żyć ... inaczej myśli ...a przynajmniej powinien.Rodzic ,który chce mieć dziecko i który je ma ....będzie rodzicem. Ten z wymuszonym obowiązkiem i prawem....a takim jest instytucja alimentów ..... nigdy rodzicem nie będzie.Przedstawianie jakiś ideologi ...zwłaszcza przez sfeminizowane środowiska ,są bzdurne i są nieporozumieniem. Tak samo jak twierdzenie .....,że ciąża kobiety jest jej prywatną sprawą ....jej ciałem. Pomijając nawet sprawy światopoglądowe.... to to twierdzenie nie zawiera w sobie żadnej logiki. Zarówno z punktu medycznego jak i prawnego.Bo ....jeżeli zdaniem tych środowisk ....to jest własne ciało...... to dlaczego później ....jest instytucja alimentów? Dlaczego ktoś ma płacić za czyjeś ...własne ciało? Przy zbilansowanym dochodzie rodziców... jak i przy każdym innym... cały czas obowiązek utrzymania dziecka powinien spoczywać na tym rodzicu z ,którym dziecko jest na co dzień . Bo dziecko to przede wszystkim radość a obowiązek jest sprawą drugorzędną. Dlaczego ktoś ma płacić za czyjąś radość?????? Sam będąc jej pozbawiony.....bo mu zabrano????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość araa
ja uważam że alimenty powinny wynosić np: 900 + 600 = 1500 zł I te 900 powinna płacić ta osoba, która nie ma na codzień dziecka u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anitka30 ''Co to za prawo gdzie alimenty na dziecko płaci po równo ojciec, który jest winien rozpadowi małżeństwa i niewinna matka, z którą zostaje dziecko.Ojciec wolny jak ptak, a matka uwiązana wychowaniem dziecka. Czy zajmowanie się dzieckiem,wychowywanie go to nie jest wkład matki, to jest bardzo ciężka praca,więcej warta niż te alimenty od tatusia, no ale alimenty po połowie, a resztą musi zająć się mamusia, bo tatuś ma już swój inny świat i dziecko przestało go interesować.Piszę tak, bo właśnie u mnie tak jest.'' mamusie też sa takie jak tatusie Moja ex nie paci na dziecko wcale, to sprawiedliwe? też z jej winy się rozpadło małżeństwo, i na dodatek nie dostaje ani rodzinnego ani alimentów z funduszu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na dodatek sąd przyznał 300 zł alimentów bo więcej nie mógł, argumentując tym ze pozwana nie pracuje i jej konkubent także. Jakbym tak nie pracował to co mozna za te pieniądze zrobić? Wiecie sami dobrze co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anitka30
Do redrose 76 Są różne mamusie i różni tatusiowie.Ja wcale nie mówię,że zawsze rozpad małżeństwa jest z winy tatusia, że zawsze tatuś to drań.Są i kobiety,które nigdy nie powinny być matkami.Przykro mi,że ty akurat taką spotkałeś. Ja spotkałam faceta drania, psychopatę, który zabawił się w małżeństwo i teraz już mu się znudziło.Szuka nowych pań. Dziecko go nie interesuje absolutnie.Najlepiej jakby go nie było. Dlatego on nigdy by nie chciał aby dziecko było z nim bo ono bardzo mu przeszkadza w nowych podbojach i jego beztroskim życiu.Dziecko trzeba wychowywać, a on nie ma czasu na takie rzeczy. A - Z Zniecierpliwiony -niech już nie broni uciemiężonych przez życie tatusiów takich jak ma moje dziecko. Pozdrawiam! radrose 76 - chyba jesteś romantykiem- świetny filmik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylemrogaczem
A ja mam gdzieś alimenty . Mam tylko nadzieję na to ,że opieka nad dzieckiem będzie przyznana mnie - ojcu i nie chcę od niej ani złotówki . W przeciwnym wypadku zrobię wszystko żeby płacić jak najmniej . Dziecku kupię wszystko ale wtedy będę wiedział ,że kupuję dziecku . Nie rozumiem dlaczego miałbym płacić jej i ją utrzymywać a może i jej kolejnych partnerów ?? Prawo jest popieprzone . Mozna płacić ale w drugą stronę powinny być przedstawiane rachunki ,że zostało to wydane na dziecko . --------------------------------------------------------------------------------- http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3639747

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ahossik_1991
Tata placil 800na mnie i 800 na brata PRZY zarobkach 5000 do ręki. mama 2700 do reki. Tata ma jeszcze rate kredytu 800 na samochód. Wysokie alimenty sa możliwe, jak sie udowodni ile idzie na dzieci. Moja mama to zrobiła. Od 3 miesiecy tata nie płaci bo wyszlam za maż, sama juz nie chcialam brac. Powiedziałam mu ze jak bede kiepsko stala z kasa to sie do niego zwróce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylemrogaczem
paragony można zbierać w sklepie , co do wysokości rachunku też można się dogadać .. do d.... z takim prawem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyrrthjjki
moj ojciec placi 500zl a ciagle chce zmniejszac te kwote, nie wiem ile zarabia, ale na pewno powyzej sredniej krajowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdy on zarabia 100 000 zł,
to ile powinien płacić alimentów na dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdy on zarabia 100 000
to słyszałam, że sąd może zasądzić 2/3 czyli jakieś 66 000 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylemrogaczem
Tiaaaa... zapytaj Plikota ile placi alimentów . Alimenty warunkowane są uzasadnionymi potrzebami dziecka a nie wysokością zarobków . ----------------------------------------------------------------------------------- http://bylemrogaczem.blogspot.com/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×