Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

W Karcie Praw Pacjenta wyraźnie stoi, że pacjent ma prawo do poszanowania godności i intymności oraz do odmowy, żeby przy świadczeniu zdrowotnym uczestniczyły osoby inne niż personel medyczny niezbędny do wykonania tego świadczenia. Czyli chyba jak najbardziej możemy się nie zgodzić, żeby nasze miejsca intymne oglądało tyle osób z personelu i koleżanki z sali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie na szczeście nikt z gośćmi nie przesadzał- ja osobiście bym sobie też nie życzyła stada gości - maż tylko był czesto na zmianę z teściem- bo miałam trudny poród zakończony cc- i w pierwszej dobie nie dawałam rady wszystkiego zrobić - a zuza jakoś tego nie rozumiaała:D ok spadam na swój maj;) pozdrowienia i rodźcie dziewczynki szybko i jak najmniej boleśnie majowe dzieci są wyjątkowe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peletka co do pasji, to widzę że mamy podobne :)) Nury i Góry.... My zaczęliśmy ciągać synka jak miał 2,5 roku na narty (wtedy jeżdziłmiędzy naszymi nogami i trochę sam na oślich łączkach) i już rok później sam młody zjeżdzał z Kolelnicy :))) W tym roku jeżdził jak szalony, instruktor był nim zachwycony, a Mateusz o niczym innym nie mówi, tylko że chce znów na narty :)) Zresztą on potrafił jeżdzić po 6-8 godzin :))) Z Kotelnicy, bez najmniejszej przerwy, szybkim tempem na sam dół i z powrotem :)) Ja za nim nie nadążałam :)) Wiem że to nie rozsądne, ale ja w tym roku w styczniu też 14 dni jeżdziłam na nartach- spokojnie, uważając żeby nikt na mnie nie najechał itd... Było super. A na orczykach mały radzi sobie super (w zeszłym roku się nauczył), więc jak ja miałam dosyć, to siedziałam sobie pod wyciągiem, piłam herbatkę a ten szlał na orczyku, jeżdził w kółko :)) Jak się wywalił i nie dawał rady sam wstać to leżał i Krzyczał: "Ploszę Pani potrzebuje pomocy !!!!" :)) :)) :)) innym głupio było zostawić 4-latka w potrzebie :))) Dobra czas na śniadanie :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"no mnie denerwowały tłumy odwiedzających moje współlokatorki. Naszych mężów przyzwyczaiłyśmy do tego, że jak któraś karmi lub się chce "powietrzyć", to wychodzili z sali, lub odwracali się w drugą stronę. Ale te wszystkie ciocie, wujkowie, krewni i znajomi królika byli czasami niereformowalni. To mnei drażniło i to bardzo, bo to, że koleżanki z sali oglądają moje cycki, to nic, ale już obcy faceci, którzy (po ich minach odgadując) tylko czekali na takie atrakcje, to juz mi na nerwy działali. Na szczęście położne w czasie różnych zabiegów na nas (nawet np. pobierania krwi) wypraszały z sali odwiedzających. I to się im chwaliło."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majówkijun
żurkowa-ja mam to samo.własnie wczoraj oświadczyłam mężowi,że do szpitala ma nie przywozić teściów(chociaż oni ostatnio opowiadali,że od razu przyjadą),ani nikogo innego.Powiedziałam że wstep ma tylko on i nasz syn. tak samo nie wyobrażam sobie karmienia piersią w markecie albo w parku.dla mnie to tez jest b intymne.I jak widze jakieś matki które wyciągają cyca np na jakiejś ławce w parku-to je szczerze podziwiam.ja bym tak nie mogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tymi odwiedzinami to tez uważam podobnie... kobieta po porodzie musi dojść do siebie szczególne jak miął trudny poród, więc mąż wystarczy:) ja na szczęście będę miała ten komfort że będę rodzić daleko od domu więc nic mi nie grozi:):) a odwiedza mnie co najwyżej - oprócz mojego chrzestnego który pracuje w tym szpitalu, moja ciotka która też jest zresztą lekarzem i moja mama:)no mąż oczywiści będzie rodził z nami w miarę możliwości:) co do odwiedzin koleżanki z sali to całe szczęście sale są dwuosobowe więc mam nadzieje że tłumów nie będzie:) co prawda wujek proponwał mi izolatek ale ja nie chcę bo tak głupio samemu leżeć, a tak bęę miała z kim pogadać:) czytając wczoraj wypowiedź coral z porodu stwierdziłam że w sumie chyba wolę naturalny poród, ale cóż moja córcia zdecydowała za mnie:) miałam wczoraj przez chwile nadzieje że sie właśnie obraca ale nic z tego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zurkowa, ja ciebie rozumiem... Co do pielęgnacji, zabiegów, obchodów, to faktycznie wszyscy odwiedzający są wypraszani. Z tego co pamiętam to najgorsze było leżenie po cięciu, plackiem 24 godziny. Wtedy położne przychodzą podmywać i zmieniać podkłady, bo sama nie możesz tego zrobić... Ale to ich praca i nie jest to dla nich nic niestosownego. Dziewczyny, które były na sali odwracały się wtedy, jakoś tak intuicyjnie. Pamiętaj też że nie każdy, kto młodo wygląda na obchodzie jest stażystą... Mi się zdarzyło palnąć na studiach głupotę do docenta który wyglądał na góra 25lat :))) Stażysta i rezydent to lekarz i jak mu ordynator każe prowadzić daną pacjentkę, czy asystować przy badaniu to on nie może odmówić. Wiesz często większość zabiegów, badań wykonują rezydenci (wiem bo sama nim jestem) czyli lekarze w trakcie specjalizacji... Dla nas to po pierwsze praca, a po drugie to ciągle nauka... Jak coś to zamiast krzyczeć jak już się zacznie obchd że się nie zgadzasz, najpierw spokojnie porozmawiaj z położnymi, lekarzem prowadzącym i ustalcie jakiś kompromis... Inaczej mogą się do Ciebie źle nastawić, będą patrzeć jak na histeryczkę... Ja np. mam świadomość że rodzę w szpitalu klinicznym, będą więc studenci, poza tym sporo moich znajomych z roku robi właśnie specjalizację z ginekologii, więc będą uczestniczyć w obchodach... Ale ja zamiast komfortu i sal jednoosobowych w prywatnej klinice wybrałam fachową opiekę i spokój o moje maleństwo :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majówkijun
stelka a na kiedy masz termin,bo ja jestem w 37tyg i moje dziecko jeszcze się nie ustawiło w kanale rodnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, ja nigdy nie miałam problemów z karmieniem w miejscach publicznych. Starałam się nosić takie bluzki, by nic nie było widać i tyle. Moje koleżanki jak miały problem to nosiły jakieś chusty czy szale, żeby się przykryć. A w slkepach to korzystałam z przymierzalni, bo ciszej, intymniej i jest z reguły gdzie usiąść... Bardzo sobie chwaliłam swój spokój, bo jak było lato to spędzałam 8 godzin w parku z synkiem :))) Nie musiałąm wracać na karmienia do domu, przewijałąm go w wózku i było super :))) Nie wyobrazam sobie też że miałabym np ściągać pokarm żeby karmić w parku butlą... Pomyślcie o jakiejś bawełnianej chuście, to ułatwi wam życie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny ja juz nie wiem co robic kk powiedz mi czy bóle jak przy okresie to normalna sprawa, czuje sie jak w drugim dniu okresu, tak mam od poniedziałku, boli mnie cały brzuch i w dole najbardziej, czuje ciagłe parcie, tak mnie cisnie, juz powoli mam tego dosyc, nie wiem co robic a do szpitala niechciałabym niepotrzebnie jechac....kurcze serio nie wiem, ruchy tez mam juz słabsze, do tej pory ciagle sie mały wiercił a teraz to wyczekuje zeby dał znac o sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna, ja też mam cały czas takie bóle, ale nie mam skurczy. Wystarczy ze trochę wypełni mi się pęcherz moczowy a już boli jak cholera. Trudno mi powiedzieć co masz konkretnie zrobić. Może zadzwoń do lekarza czy tej kuzynki z położnictwa... Jak coś to pojedź do szpitala i zrób ktg. Jak będzie ok to wracaj do domu. Możesz poprostu poprosić o ktg, bo mały sie mało rusza i się martwisz. Jak tętno będzie ok, skurcze niewielkie to poproś żeby cię puścili do domu... Oni wcale na siłę nie będą Cię tam trzymać :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majówkijun
a w którym tyg jesteście dziewczyny?bo pytam chyba trzeci raz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zurkowa pytałaś : "podczas ostatniego badania pytala sie mnie czy czuje jak odpycha glowke dziecka go gory...to znaczy ze juz jest nisko bardzo? czy jeszcze nizej bedzie dzidzia?" Jest prawidłowo wstawiona w kanał, już się nie odwróci, [przynajmniej nie powinna] A niżej jeszcze będzie - ale już podczas porodu :)) :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
makówka ja jestem dokładnie w 36 tyg według terminu z miesiączki, czyli termin mam na 22 maja:) w niedzielę jak miałam robione usg to widać było że mała jakby jest już nisko, ale jeszcze całkowicie nie weszła do kanału rodnego, całe szczęście:) nie chce rodzić zbyt wcześnie bo według pomiarów malutka jest na prawdę malutka i chcemy ja przetrzymać jak najdłużej tak żeby miał min 2800 a jak dobrze pójdzie to 3 kg:) bo gdyby nie to, pewnie miałabym cc ok 7 maja, a tak będziemy czekać na ostatnią chwilę:) zresztą 4 maja sie wszystko okaże na kolejnym usg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak w ogóle majówko to cofnij się o parę stron, a znajdziesz nasza tabelkę i będziesz wiedziała w którym jesteśmy tyg i które z nas już urodziły:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kk własnie sie zastanawiam czy sie do szpitala nie wybrac na to ktg, poczekam jeszcze troche i zobacze jak mały daje znac o sobie, ja cała ciaze nie miałam zadnych bóli brzucha wiec teraz panikuje troche.... z drugiej strony jak rozmawiałam z ta kuzynka to ona mi mówiła ze takie bóle moge odczuwac i zebym z przyjazdem do szpitala sie nie spieszyła a jak sie zacznie to bede wiedziała kiedy...... majówkijun na poprzednich stronach sa tabelki ze wszystkimi datami porodów kazdej z nas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIECIACZKI NICK..............IMIE.......DATA UR.....WAGA..CM...GODZ.. Grzybiara.....Sebastian.......03.08..................... ........... Coral bay.......Natalia........14.04.....3000....50............... Liliankas........Laura..........15.04.... 3240....53... 17:00.... Monia............Milenka........21.04....3755....57..... .......... to ja CC----- Rufin CIĘŻARNE franceska------ 28-----monachium-----------25.04--C/ Daria Mickey----------32--------Gdynia-------------28.04---S/ Jeremy-Julien Klaudia 447-----21-----Starogard Gd.------- 01.05---C/ Dagmarka/Kubuś wiolaj----------- 28-------warszawa---------- 01.05---C/ mała82--------- 25-------Skierniewice--------01.05--- arniga---------- 31------Warszawa------------01.05---S/ inez_82-------- 26-------Elbląg----------------03.05---S/ Żurkowa------- 24-------Wrocław-------------03.05---S/ Nikodem plusia------------31-------Szwecja-------------04.05---C / Weronika malagorzalka---33-------Poznań--------------04.05-- - kk_78 ---------- 29------ Białystok------------04.05-- synuś marzenie31---- 31-------Słupsk---------------05.05---C/ Magdalenka kareczka------ -26--------Łódź----------------05.05---S/ Filipek magmal----------26---------Opole-------------05.05---C/ Hania Sloneczko5050--23---------Konin------------05.05-- nikitka5---------32--------Wrocław-----------06.05--S/ Michał, Mikołaj paulinek85------23-------ok.Wrocławia------07.05-- S/ Szymonek kathi81--------- 26---------Łódź---------------08.05-- zizusia--------- 24--------Rzeszów------------10.05--S/ agulcia----------30--------Poznań-------------10.05--C/ Michalinka peletka--------- 31-------Nowy Targ----------12.05---C/ Hania Maja czarna---------- 25----------Konin-------------12.05---S/ Kubuś bajabaja--------29----śląsk-cieszyński-------13.05 --S/ Piotruś sysunia27--------28-------ok. Gliwic----------13.05---C/ Karolinka Alexxxandra-----28--- ------Śląsk-------------14.05-- iskierka----------27----------Wlkp--------------15.05--S / Adaś madeline80------27---------kraków-----------15.05-- weronikx-------- 33------Wrocław------------15.05--C/ olinkaka----------28------Wrocław------------15.05--S/ renka07----------31------Wielkopolska--------22.05--S/ stelka------------ 27------Brzeg----------------22.05--C / Natalia / Emilka? Mirellka84--------24------Gdańsk--------------22 .05--S/ Sebastian madamagda------23------Wrocław. -----------24.05--- JoannaWM------ 34------Wrocław-------------24 .05--S/ Michałek gusika------------28--------Rzeszów-----------24.05---S/ Szymonek bibi2--------------29------DąbrowaGórn---- --26.05--C/ Michalinka soczek37--------27-------Ostrowiec św.-------29.05--S/ Adrian Nie wiem tylko kiedy to ja CC urodziła, może ktoś dopisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna, zamiast się zamartwiać, pojedź tylko na ktg. Wszystko się wyjaśni i będziesz spokojniejsza. Ja bym tak zrobiła. Nie bój się, jak to nie poród to wrócisz do domu. Nie bierz ze sobą nic(poza dokumentami), jak coś to mąż dowiezie :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie z karmieniem córci to było tak, ze zawsze w wózku czy torbie miałam przy sobie pieluszkę tetrową i gdy była potrzeba żeby mała nakarmić to karmiłam, ale wszystko było zasłoniete pieluszką. nie da rady zeby nie musiec karmić poza domem, no chyba że ktoś n8e ma zamiaru wychodzić wogóle z domu, moja córa czasem chciała cyca co 15 minut- poł godziny i to nie ma tak ze ona poczeka te parenaście minut na powrót do domu, bo tak donosnie wrzeszczała że nie dawało rady. wiadomo ze szyka się wtedy szybko jakiegoś najbardziej ustronnego miejsca ale jak mówię pieluszka tetrowa czy chustka wszystko co trzeba zasłoni a dziecko nei bezie głodne. to nie jest tak, ze wywala się cyca przy ludziach czy przy rodzinie - uwierzcie mi że da się to zrobić bardzo dyskretnie tak że nic nie widać..w szpitalu podobnie. po porodzie mimo że gośćie przychodzili do innych pacjentek ja zasłaniałam cyca pieluszką i nikt się nie wpatrywał, jak były obchody czy badania to zawsze gośćie byli wypraszani na korytarz. jeśli chodzi o obchód to zawsze wchodziło kilka osób - lekarze pielegniarki, ale to nie tak że wszyscy stają nad tobą i wpatrują się w twoje krocze, pielęgniarka lub lekarz szczypcami odsłania delikatnie podkłąd żeby lekarz mógł zobaczyć jak goi się krocze - to jest dosłownie 2 sekundy i zasłania spowrotem. potem maca brzuch czy macica się dobrze obkurcza i pyta ogólnie jak się czujesz i czy nic ci nie dolega.. we tym czasie reszta \" towarzystwa\" zwykle albo cos notuje w papierach albo poprostu rozmawiają miedzy sobą ... jest to wszystko do przeżycia i wcale nie jest to tak stresujące i straszne jak neiktóre z was opisują, mówię wam to z własnego dośwaidczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kk skurcze mi ustały tylko ten ból brzucha mam.......zazdroszcze tym które dostaja nagłych skurczy i wiedza ze juz sie zaczeło, bo u mnie to takie dziwne te objawy... cc urodziła chyba 21 ale nie jestem pewna.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweetpea
Witam :) Nie zauwazylam tego tematu i sama dodalam przed chwila nowy na ten sam temat TERMIN NA MAJ. hm... ja tez mam takie bole jak przed okresem i brzuszek mi twardnieja... to stresujace... czy to normalne? Nowa na forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majówkijun
słuchajcie,czy każdy nastepny poród przeważnie zaczyna sie tak samo jak pierwszy?czyli jesli np przy pierwszym odeszły ci wody,to przy drugim tez najpierw powinny odejść?czy kazdy poród moze zacząć sie inaczej u tej samej kobitki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja po sniadanku i wpadlam poczytac co u was, kk dzieki wielkie jak to fajnie ze mi to opisalas, wiesz wprawdzie ja nie mysle , nie chce sie stresowac, ale z natury jestem odporna psychicznie i teraz raczej tez, przeciez nie ja pierwsza i nie ostatnia:) ale to tylko ciekawosc bo do ost chwili mialam rodzic naturalnie kk podziwiam cie, w nocy chodzisz do pozna, rano na nogach a ja sie mecze zeby pospac troche, wstaje jak najpozniej moge bo dni mi szybciej leca... to juz za 12 dni:) pogoda straszna, zero urokow wiosny:( mam dola, bo nic nie moge sobie zrobic sama prawie:( czarna ty to fajna jestes:) mi moja polozna mowila ze jak nie bede pewna na 100 ze to juz mozna jechac do szpitala ale na izbie nie mowic ze sie chyba zbliza porod bo jak przyjma to kaplica, tylko ze przyjechalas na kontrolne ktg dla pewnosci, wtedy nie wypisuja historii it. tylko cie badaja:) z tego co wiem u nas w szpitalu, w ktorym mialam rodzic nie ma odwiedzin na oddziale; ewentualnie pacjentka moze wyjsc do rodziny a dzieciaczka nie mozna ogladac chyba ze przez szybe czy jakos tak., a jak juz to nie mamy powinny sie krepowac karmic, tylko odwiedzajacy powinni miec troche taktu, ja nawet jak bylam w szpitalu na kolke to mnie tylko maz odwiedzal, tak powiedzialam rescie ze nie chce ich , a to dlatego ze np lezalam z dziewczynami co prawie poronily albo naprawde mialy problemy,to by ich meczylo itp i wiem ze to jest szpital, np w jedna niedziele u jednej bylo 13 osob!!! a ja tak chcialam sie czuc swobodnie usnac itp a tu nie bo sie kazdy gapi na ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zizusia nie wiem co jest takiego fajnego w tym co pisze....sama zadajesz duzo pytan dotyczacych cc chociaz juz nie raz kk o tym pisała.....a ja po prostu sie martwie, nie wiem co robic, co jest lepsze, jechac czy czekac..ciezko sie mi zdecydowac....pozatym mam prawie 40 km do szpitala i taka niepotrzebna wyprawa jest mi zbedna.... ......gdyby mnie nic nie bolało i gdybym nie czuła sie tak jak sie czuje to bym takich rzeczy nie pisała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna ja od wczoraj mam podobnie. Brzuch mnie boli co jakis czas jak na okres, jak tylko wstane to twardnieje, mam nudnosci i ogolnie kiepsko sie czuje. Aha wczoraj mialam dwa nieduze kawaleczki takiej przezroczystej galaretki - do tej pory niczego takiego nie mialam. Nie wiem moze to ten czop zaczyna puszczac. W nocy budzil mnie bol brzucha. Na razie leze i nic nie robie ( oprocz czytania kafeterii ;) ). Termin wizyty u lekarza mam na piatek wiec spokojnie czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna: no cos ty! przeciez ja nie zlosliwe! sama sie denerwuje toba jak czytam, a nie wiem jak ci doradzic, sama tez sie boje czy jakby sie wczesniej zaczelo czy poznam ze to juz, mowia ze nie sposob sie pomylic, a najgorzej ejchac za wczesnie bo to zadna przyjemnosc lezec i czekac, a to ze pytam kilka razy o cos, to tylko dlatego ze nie zdarze czasem wszystkiego przeczytac, mysle ze bole jak na okres sa normalne bo sama takie mam, widzisz ja ost mialam skurcze a teraz zpsokoj nawet zero upalwow, a o odchodzeniu czopa to nawet lekarz mi nic nie mowil, tak wiec sie nie obrazaj, bo ja tez zielona jestem, i nigdy w zyciu bym nie chciala sie smiac z kogos, a tylko tak z sympatii napisalam, bo tez sie przejmuje co z toba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joanna mi tez od paru dni nawala zoladek , i jak do tej pory(przez cala ciaze) z wyproznieniem bylo ok to teraz mam jakies rozregulowanie i latam czesto do wc, to chyba organizm sie przygotowuje, a bol w poidbrzuszu to chwilami jest nie do wytrzymania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×