Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Jejku ale tu dziś cisza i spokój... Karoli nie widać to wszystko milknie;-) Dajmy dziewczynie odpocząć w tej słonecznej Italii i troszkę się "rozerwać" czytaniem naszych wypowiedzi hihi Jeśli chodzi o chustę, to ja miałam kółkową ale pękło mi kółeczko i otem się bałam, a wiązana to strasznie droga, a że ja mam windę w bloku i ogólnie wiele udogodnień z wózkiem i duży samochód to nie mam potrzeby wychodzić bez wózka, a i najwazniejsze, moja córcia nie protestuje przeciwko leżeniu na płasko i grzecznie sobie leży trochę pogada pouśmiecha się albo śpi... poza tym mam nosidełko baby bjorn i sporadycznie z niego korzystam, więc jakoś tak nie widziałam potrzeby zaopatrywania się w chustę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsza po kąpieli :D Wojtuś już przysypia.Dziś dużo spał a mimo to kąpiel cyc i spanie ufff Pieluszke w rączkach mieli i bączy sobie a potem zasypia. Uwielbia byc na rączkach i wykorzystuje teraz babcię.Ja czasem już wymiękam bo nic zrobic nie można. Padam dziś na pysk więc życze wszystkim miłego wieczoru. Nasze aniołeczki poszły spać ehhh Tęsknicie jak śpią bo ja tak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liliankas fajnie masz ze ci mała na płasko lezy, mój od razy w ryk wpada i na siedzaco go kłaśc musze.... a premie niezłe mialas, szkoda ze u nas takich nie ma... oj cisza cisza... dzis sie naczytałam o tych historiach internetowych i mam dosyc...rzeczywiscie człowiek zamiesci zdjecie swojego malenstwa na Nk i nie wiadomo kto i w jaki sposób to wykorzysta... przed chwila przeczytałam wątek "wirtualny kindaping' i az sie gorąco robi... a mój synus dzis miał zły dzien, spał mi tylko 2 razy po 40 minut, ale po kapieli od razu zasnał...na szczescie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale pierwsza hehe zanim dodałam posta to trochę zeszło. Liliankas ja tez tak czasem mam i nie wiem co jest ale jak sobie pojadę z małym do koleżanki albo gdzieś w plener i trochę pobędę poza domem to od razu lepiej.Gdzieś czytałam że jak juz sie tak źle czowiek czuje i ma dość to dziecko do wózka samochodu i wyjechac z domu na pare godzin. Zaplanuj więc sobie jutro jakies dłuższe wyjście do kogoś - zawsze to coś innego. czarna piszesz że Kubuś nie spał a mój bardzo dużo- nie wiem co jest że jedne śpią a drugie marudzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha...zapomniałam napisac ze mój synuś od kilku dni wyjmuje sobie ładnie smoczek z buzi, unosi nad głowke, ogląda po czym znowu wkłada do buzi..i tak sie potrafi kilka minut zabawic...słodziutkie to jest..... No i dzis pierwszy raz wkońcu przewrócił sie z pleców na brzuszek...wiem wiem wasze juz dawno to robiły, ale mój jakos oporny był na takie wywroty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haris ja po kapieli to juz zdarzyłam sie wynudzic, bo kąpalismy Kubusia po 19 i od razu zasnał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki ja spadam bo senna sie zrobiłam... Do poklikania jutro pa O nie....a jutro sobota i sprzatanie.. Oj nie fajnie.... Ale cóz, jak trzeba to trzeba A wiec miłych snów życze pa Ucałujcie swoje gwiazdeczki, bo ja do swojej juz biegne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Kupowałyście już któreś z tych produktów?? http://www.nestle.pl/dziecko/ Zamierzam Małemu kupić jakąś kaszkę:) tylko nie wiem którą.Narazie kupiłam jabłuszko w słoiczku Hippa.Mam nadzieję że będzie mu smakowało :) Cyna ja też się bardzo boję szczepień.Teraz wykorzystałam grzechotkę i jak pani wkłuła igiełkę to mu pokazywałam i jak poczuł to mocno przytuliłam i znów pokazałam grzechotkę:)Tym razem podziałało,ale zdaję sobie sprawę, że każde dziecko jest inne.Emlę mamy, ale ja nie smarowałam.Poczytałam o powikłaniach i stwierdziłam, że odpuszczam,bo ostatnio nie było żadnych problemów. Ja też mam mega problemy z gardłem i uszami.Dziś dostałam summamed ( antybiotyk).Ja się zaraziłam od dzieci w przedszkolu chlamydią płucną,przed porodem po kuracji antybiotykowej miałam wynik ujemny, więc nie wiem co teraz.Może zwykłe przeziębienie.Mam nadzieję.Wynik będzie w poniedziałek. paulinek narobiłaś mi ochoty na tą książkę:D Napisz cos więcej.Może jakiś przykład ( króciutko) Tak ciekawska jestem:D Mój się jeszcze nie za bardzo przewraca, ale smoczek też wyciąga i wkłada do buzi.Jest uroczy:) Z niego to taki mały tajniak jest.Jak wyjdę z pokoju to on leży i się bawi ( podglądam go:D ) sam sobie weźmie grzechotkę która leży obok i zajmuje się soba a jak tylko wejdę to szybko odkłada wszystko i się patrzy na mnie jakby coś chciał ukryć :D :D :D Pomykam sprzątać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna---> a ja się martwiłam, ze maja córcia się jeszcze nie przewraca - jedynie z plecków na boki jej wychodzi, ale główka zostaje, bo widac za ciężka)- ale patrzę, że Twój synek starszy ( moja Ola z 18 maja), więc juz tak się nie martwię:D, życze wszytkim dobrej nocki - idę oglądać \"wichrowe wzgórza\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MÓj Wojtek tez się nie obraca na brzuch,Na bok mu wychodzi bo robi takiego banana i jak mu nóżki podepre to sie obróci na brzuch ale ręka mu zostaje i nie może wyciągnąć.Grubasek jest i myśle że cięzko mu. Rwie się do siadu jak nasze wszystkie a w lezaku to też sie wierci i juz przypięty na maksa. dobra spadam teraz na serio. Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justa - a czym Ty się martwisz moja Laura z 15 kwietnia i dopiero od paru dni się obraca z plecków na brzuszek a w drugą stronę jeszcze nie potrafi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój też się jeszcze nie obraca na brzuszek, z plecków potrafi odwrócić się, albo to robi przez przypadek, bo tak się mocno odchyla, że leci na plecki. co do smoczka to też wyciąga, ogląda, wkłada i bawi się nim :) ta książka też mnie zaintrygowała, ja z tych krzyczących to może skuszę się na nią :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny My dzisiaj bylysmy na ważeniu - 7100. Pani doktor powiedziala ze moja corka ma NADWGE. No to chyba nienormalne jakies stwierdzenie. Ona poprostu jest dluga (wysoka). Jak niemowle moze miec nadwage? Ja myslalam ze ona za chuda jest i ze za malo je. No w sumie to wszyscy mowia ze ona jest duza ale to chyba przesada. Czarna ---> moja mała tez bawi sie tak smoczkiem, jest cudowna przy tym. I jeszcze zakrywa i odkrawa sobie buzke pieluszka. Jak zakryje to wirga nozkami i raczkami, jak odkryje to sie cieszy :-) A co do przewracania sie z brzuszka na plecki to dwa razy jej sie udalo.I fajowa minke miala, chyba niewiedziala co sie stalo. Ja ja troche turlam w ta i z powrotem zeby wiedziala ze tak mozna. Dziewczyny a wy naprawde juz sadzacie troche swoje maluszki? Bo moja to sama cos kombinuje z podnoszeniem sie i nawet - nawet jej cos wychodzi. A jest taka zawzieta ze jak poloze ja na brzuchu i juz nie da rady glowki trzymac to nie polozy jej na boku tylko noskiem do łozka i piszczy wnieboglosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tą akcja na NK to jestem w szoku po pierwsze że ktoś takie rzeczy robi (i po co?), a po drugie że niby Policja nie może nic z tym zrobić.. No jak to? Przecież można gościa ścignąć za naruszanie dóbr osobistych no i za kradzież zdjęcia (prawo autorskie się kłania), a to już coś. A administrator musi policji podać namiar na użytkownika w takim przypadku, więc z namierzeniem też żaden problem! Mieliśmy dziś ciężki wieczór - mała jojczyła i beczała, ciężko ją było uśpić. Już miałam stresa że coś jej jest, a nawet trochę podejrzewam ząbkowanie. Niby jeszcze wcześnie, ale dużo dzieci na tym etapie już zaczyna. Muszę jutro obejrzeć dokładnie dziąsełka. Wykończona jestem a jeszcze się stresuję tym szczepieniem jutrzejszym i całą drogą do przychodni. Niby nie tak daleko ale u nas dziś było potwornie zimno, wietrznie i deszcz lał a jutro może być tak samo, a Nat się nie da położyć do wózka i opatuchać pokrowcem :o Chyba przydałby się jej jakiś kombinezon pod chustę, a tak to muszę ją ubrać na cebulkę i liczyć że wystarczy. Do tego wszystkiego gdzieś od tygodnia teściowa nam daje ostro popalić, znowu się zachowuje jak nieobliczalna i agresywna wariatka. (Zbieram się żeby coś więcej o niej napisać). To spadam do łóżka bo ciężki poranek przede mną..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tylko na chwilę poczytać co u Was :) Jejku jak ja wam zazdroszczę tych smoczków.... moj za żadne skarby nie chce do buzi wziąć, a jak juz to go gryzie i trzyma z boku między policzkiem a dziąsłami :) w tzw przedsionku jamy ustnej.. No i jak próbuję przytrzymać chwile to awantura na całego. Ale i tak to złote dziecko. Płacze tylko jak go sie na płasko położy :P :P :P :P :P więc przy większości przewijań i przebierań mamy troche krzyku i złości, Ale wystarczy dać mu jakiś materiał w rączki i zagadać coś z cyklu \"A kuku\" i zaczyna się chować za materiałem i pokazywać i chichra się w głos. No i niesamowicie wpatrzony jest w Mateusza. Ten robi minki lub naśladuje zwierzątka, a Lusiek zalewa się ze śmiechu :) :) :) :) :) :) :) Dobra czas do wyrka :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liliankas: super ze o tych wyrownaniach napisalas bo ja nie wiedzialam i wlasnie tez bylam stratna z tego powodu i tez sie wsciekalam ale juz napisalam pismo do zaklau pracy cos takieg: \"Wnioskuję o ponowne ustalenie podstawy wymiaru i wyrównanie wypłaconych wynagrodzeń za czas choroby i zasiłków przysługujących z ubezpieczenia chorobowego wraz z odsetkami zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 24.06.2008 r. Proszę o odpowiedź na piśmie w jakim terminie zostanie wykonane stosowane wyrównanie.\"wonilam dzwonilam dzis do PIPu i tez mi powiedzieli ze maja oddac kase i zeby takie pismo napisac iw syal poleconym I jak Lusiek, z katarkiem lepiej?? ale Wam fajnie:) jedynie nie zazdroszcze upalow bo akurat juz mialam ich dosc - wiecznie mokar! oj ja nawet babci za bardzo Nika na rece nie daja bo potem babcia pojdzie a on na rece bedzie chcial a wogole dzis wiedzialam sie z moja bacia jego pra....kurcze mysalam ze mnie czszysci a bo ma raczki zimne, a bo na brzuch klade to sie meczy pewnie tzn ja go mecze! a w ogle to jak by mogla to by do wozka weszla do niego porazka, co chwilke musialam ja pilnowac bo tylko by calowala i calowala!! potem stwierdzila ze jestem chytra bo go dac nie chce i zolza! ja tez tesknie jak spi,spi z nami bo spi na brzuszku inaczej nie chce a boje sie samego na brzuniu dac do lozeczka a moj tez jakos dzis ladnie spal czarna super z tym smokiem:))moj go nie uzywa za to swoje palce non stop Mija- Karola z tego co wiem poleca bezsmakowe kaszki, ja mam jablkowa ale...ale on i tak nic poza mlekiem nie chce mi jesc \"Poczytałam o powikłaniach i stwierdziłam, że odpuszczam,bo ostatnio nie było żadnych problemów.\" jakie powikłania???? moj sie obraca tak i tak ale jest z poczatku maja i od poczatku byk silny ja tylko za raczki ciagne i sadzam na momencik i do lezenia znow, ale raz posadzilam to siedzial sam chwiejnie i rekami z przodu sie podpieral ale dal rade:) ja juz spalam od 19:30 wstalam na odciaganie pokarmu i kafe:) i juz znow zmykam do moich chlopakow buzka MILEJ NOCKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze moj bardzoooooooooo rzadko sie smieje w glos i to sie musze nagimnastykowac zeby tak sie zasmial a to jest takie slodkie.... dobra ide na powaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ze słonecznego acz chłodnego podhala.Ja cztuje z Mjka sysajaca kocyk gdzies od 6,00 mam nadzieje ze za chwilke uda nam sie jeszcze połozyc.Mnie tez dorwał migdał i mam antybiotyk bo inaczej sie juz nie dało płyn Lugola nie pomagał wiec cóz trezba troche zdrowie podreperowac. Ja na poczatku przy straszej córce to dawałam kaszki bezsmakowe i długo jej takie dawałam ale widze ze róznie matki postepuja.Ja czekam az mała skonczy 4 miechy i tez bede jej cos dawac typu zupki i owoce soczki.Pewnie bede sama to wszystko przygotowywac w ramach walki z nuda. Ja tez na NK ukryłam wczoraj mój profil bo nie chce sie denerwowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z syberii bialostockiej:)pogoda tutaj to jedna wielka porazka-wiatr,deszcz i do tego 10 stp,jak dla mnie roznica 25 stp.cale szczescie ze juz jutro wyjezdzam.zostala mi tylko wawa i 18 w czwartek juz wracam.malutka beze mnie ma sie dobrze,choc czuje ze mnie nie ma-mam zdawana 3 razy dziennie relacje.w zamrazalniku w wawie mam 400 ml mojego mleka,sciagnelam jak bylam przedwczoraj-sciagnelam na 2 tury,myslalam ze juz nie mialam mleka a tu sorpresa,torbe termiczna i wklady mam,to najwyzej jej przewioze i bedzie miala od razu do podania:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki ;-) Ja to dziś stwierdzam, ze ten topik to lepszy niż gazetka poranna hihi Właśnie wcinak śniadanko i podczytuje zaległości.. rewelka od razu buźka sama się cieszy jak czytam o osiągnięciach naszych dzieciaczków itd... moja tez tak się tym smoczkiem bawi i słodkie to jak tak sobie go wkłada do buźki a potem np wypycha języczkiem bo stwierdza, że jednak nie chce ;-) A mój mały bąbel znowu się zaczął budzić na jedzonko w nocy.. Zawsze po kąpieli spała do 3-4 no ewentualnie czasem kolo 1 jak ja za mało nakarmiłam bo zasypiała wieczorem, a dziś już druga noc kiedy najadła się \"do pełna\" po kąpieli ok 19:30 i się budzi na jedzenie około 23i potem jeszcze ze 3 razy do rana... sama nie wiem dlaczego??? Apropo wypowiedzi Karoli- liczę na to że mała będzie geniuszem od tego nocnego mleczka no ale cóż fajnie tez się śpi nocą hihi U nas tez jakoś zimno... a jesień to czuję jak nic w powietrzu... a no i czekam na nowe wieści co u Was ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moja mała to mnie z rańca załatwiła. Położyłam ją obok siebie w łóżku zeby dłuzej pospac sobie a ona zasikała mi poduche. Jakims cudem pieluszka sie jej przekrecila. Była bardzo z siebie zadowolona :-) Przed chwila ja nakarmilam a teraz lezy i patrzy na mnie swoimi niebiesiutkimi oczkami :-)) cudna jest poprostu. Ja na wszelki wypadek tez zamknełam sobie profil na NK, jak widac ludzi takie glupoty rajcuja chyba. A teraz zmykam ogarnac swoje hektary (37m) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale sie cieszę że teściowa ma internet :) Przynajmniej wiem co u WAS słychac :) :) :) :) Ale teraz niech się przyzna winowajca!!!! Kto nam deszcz przysłał ????? :P :P :P :P :P :P :P :P Przyda się wszakże, bo trawniki to suchutkie, no i chwilka wytchnienia. Wyglada na to ze nastepny tydzień zapowiada się ciepły ale przyjemnie a nie upalnie, bo około 24stC, więc fajnie. Tylko jak sobie pomyslę że jak wrócimy to bedzie październik i pewnie bedzie zimno to juz sie boje ... :) :) :) :) W samochodzie mam Luśowi cienki kombinezon, wiec bedzie oki :) A ja lubię zimę :P :P :P :P Co do kataru to jest już całkiem dobrze, Lusiek tylko nad ranem sie kreci i pkasłuje jak mu się nazbiera, a w dzień to co 2-3 godzinki mu czyszczę, ale na szczęście niewiele tego. Mati kataru też prawie się pozbył, ale jak to przy wirusówce kaszle troche... Dobrze, że ta infekcja bez gorączki złego samopoczucia przebiega, więc nie ma co sie martwić. Wy piszecie o przewracaniu a ten mój Sumoka to chyba jeszcze długo dupci nie będzie w stanie przekręcic :P :P :P Zresztą nie dziwię się bo ja ją ledwo przekręcam i podnosze :P :P :P :P :P Ja tez zastrzegłam swój profil na NK, choć nie wiem czy mi się udało :P :P :P Musze zrobic kilka fotek i podrzucic na NK, bo w poniedziałek jedziemy nad morze i nie wiem jak tam z netem będzie ... Mam nadzieję że coś znajdziemy bezprzewodowego... Cammomilla, napisz jak to jest z tym karmieniem niemowląt u Was... Bo albo ja nie umie szukać zupek, albo Włosi dzieciom zupek nie dają-w końcu sami tez chyba ich nie jedzą... No i chyba nie ma tu zwyczaju karmienia piersia w miejscach publicznych bo jakoś dziwnie na mnie patrza... ale mam to gdzieś, jak im nie pasuje niech sie odwrócą... W końcu nie siedzę topless i nie opalam się w centrum miasta, a karmie dziecko.... Wczoraj znalazłam jakiś mus warzywny- marchewka, ziemniak, cukinia, ale w tak małych słoiczkach że Lusiek pewnie musiałby ze 3 zjeść żeby cos poczuć :P :P :P No i oni dodają sól :( :( :( Zostaje mi gotować samej... Nawet jak warzywa nie bedą 100% eko to nic mu nie będzie :) :) :) A oszczędniej i pewniej, że wiem co ma w zupce :P teściowa mi mówiła, że w tych okolicach na ząbkowanie dzieciom daje się ser GranaPadano.... płakalam ze śmiechu... Pomijam że sloiczki z miksem serów żóltych, czy mozzarelli też znalazłam - od 4 miesiąca....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :-( wczorajsza impreza to PORAZKA. tzn. wszyscy oprucz nas bawili się swietnie. MAły tylko w kościele było spokojny(bo spał) ale jak weszlismy na sale i zobaczył tyle ludzi i głosna muzykę to załączyła mu sie syrena i tak prawie przez dwie godz. które tam spędziliśmy. A jeszcze ciocia mnie się zapytała dlaczego płacze-to normalnie myślałam,ze \"wysiądę\".Dziecko ma 4 mies. (tłumaczę) pełno obcych twarzy,do tego wszyscy podchodzą i łapią za ręce(nie cierpię tego,bo on potem te rączki non stop w buźce trzyma) no i głosna muzyka TO JAK MA NIE PŁAKAC???!!!! (bo nie wytrzymałam). Na to ciocia,ze na weselu jak była to byli z takim maluszkiem i on wogóle nie płakał.No to powiedziałam,ze każde dziecko jest inne i usłyszałam,że go ROZPIEŚCIŁAM :-( Mówię Wam szkoda nerwów. Mąż przywiózł mnie po 19 do domu a mały nie mógł sie uspokoic tylko by przy cycu siedział, a jak wydawało mi się ,zę zasnał to znów był RYK.W końcu ok.22 zasnął na dobre. A jeszcze dziś mamy jechac na \"poprawiny\" ale już w domu u teściów. Nie uśmiecha mi się ,bo znów wszyscy będa go łapac za ręce a jak zwrócę uwagę to będzie,ze nienormalna jestem i zołza.Poza tym oni by chcielie,zeby się cały czas do nich smiał a on smieje się tylko do KAroli do męża i do mnie -No taki typek z niego. Karola !te usteczka nadal mu pękają :-( mimo stosowania aphtinu.Juz nie wiem czym mu smarowac.... A z tymi obiadkami to dziwne...czy nie ma u nich gerberków czy hippa??? No i to mięsko z konia SZOK.Jak moga coś takiego dziecu podawac.No i sery no ale co kraj to obyczaj.Oni moze by się dziwili co my podajemy.Zreszta jak piszesz dziwuja się ,ze karmisz publicznie. Fajnie masz :-) wypoczywaj ile wlezie a Luśka niech tesciowa bawi. A mój KAjtek mimo,ze z końca kwietnia (a miał urodzic się na koniec maja) to jeszcze sie nie przewraca z plecków na brzuszek i odwrotnie.Przekręca się na boki. Smokiem też się nie bawi,bo go nie bierze.I jeszcze rączek po zabawkę nie wyciąga.Już nie mogę sie doczekac kiedy zacznie to robic.A może to wszystko um niego opóźnione,bo to wcześniak. Wczoraj byłam też na kontroli ortopedycznej i doktórka stwierdziła,ze w prawym biodrze brakuje jakiś 5 stopni (cokolwiek to znaczy) kazała dalej pieluszkowac :-(:-(:-( Umawiam wizytę prywatną to specjalisty ortop. dziecięcego ,który to ma w gabinecie usg ciekawa jestem co on nam powie. Też sie zablokowałam na NK :-) tera to nikt mnie nie znajdzie :-P Lilinkas mój to jak zasnie ok. 21-22 to pierwsze budzenie już po północy a potem co 2-3 g. ale wychodzę z załozenia ,ze rosnie mi w domu GENIUSZ :-) U nas też zimno brrrrrr....... choc swieci słonko.Powieszałam pranie na balkonie i wyszłam w krótkim rękawku-zmarzłam oj idzie jesień :-( Karola jak w przeciwieństwie do Ciebie -nie cierpię zimy.Moze dlatego,ze to juz nie ta zima co kiedyś.Teraz to śniegu jak na lekarstwo a i mroziku co by troche trzymał tez nie ma .jeszcze trochę i nasze dzieci nie będą wiedziały co to snieg i zabawy na dworze zimą.. Elunia a mój ma 8kg i nikt nic o nadwadze nie mówił.Zresztą dzieci karmione piersią nie mozna przekarmic -tak mi kiedyś powiedział pediatra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:D Karola---> nieźle - mięso z konia:P U nas (białystok) dziś pogody ciąg dalszy, tzn 10 stopni i wieje i pada:(, Karola masz szczęście, że Cię tu nie ma:) Moja Ola smoczka nie używa jedynie palucha zawzięcie ciąga - próbuję dać jej smoczka ale nic z tego - paluch lepszy, a co:P A wiecie wczoraj była u mnie siostra - Ola ją zna bo często do nas przyjeżdża, no i mała na tą moją biedną siostrę niczemu nie winną zaczęła krzyczeć, nie płakac tylko krzyczeć tak jakby ta jej coś złego zrobiła:D, wymachiwał przy tym rękami i była wielce zbulwersowana, myślałyśmy, że padniemy ze śmiechu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uff. my już po szczepieniu :) Z Emlą dobrze trafiłam (dzięki KArola!!!!), ale i tak była mała chwilka płaczu, za to dużo mniej niż poprzednio. Nat waży niby 6200, chociaż ja obstawiam raczej 6000, bo była ważona w ciuchach i z pieluszką flanelową pod sobą, a babeczka odjęła na cały ten majdan 50g, to mi się coś za mało widzi (a poprzednio odejmowały 200g). Wzrost 62,5cm. Nat była trochę wypłoszona na badaniu, bo tamta pediatra w ogóle zero podejścia do dzieci, jakby klocek jakiś badała, a mała przyzwyczajona że do niej dużo mówimy itp. Na poprzednim badaniu to nawet widziałam że się kobicie głupio zrobiło w pewnym momencie jak cały czas za nią tłumaczyłam małej co się teraz dzieje i przynajmniej się do niej odezwała jak jej wpychała szpatułkę do buziaka. A do tego mała niewyspana bo ją obudziliśmy, tłum ludzi, gorąco, za to na dworze masakra - rano 10 stopni, potem dobiło do ok 14, dobrze że nie lało. Chusta nas uratowała - w jedną i drugą stronę. Wózek wzięliśmy na wszelki wypadek (tatuś sobie chociaż popchał :P ) ale po szczepieniu jak mała była totalnie śpiąca to nie dawała się na rękach uśpić - za dużo ludzi dookoła. To ja ją myk w chustę i po ok 5 minutach cięła komara a my wędrowaliśmy do domu :) Nadal wywołujemy sensację na ulicy, zwłaszcza że miałam na sobie kurtkę (niedopięta) i mała wystawała jakby spod niej. Musze jej kupić jakiś kombinezon bo zimno jak jasna cholera a kurtki dla zachustowanych są po ok 600zł :o renka --> Ja Cię świetnie rozumiem, my też ponoć \"rozpieszczamy\" i \"rozpuszczamy\" dziecko :P czasem tak trudno ludziom zrozumieć że to nie zabawka i że za dużo impulsów może dziecko wystraszyć i zmęczyć. Z tego co widzę to dziecko powinno: bawić się samo, leżeć samo (całymi dniami), nie płakać, nie marudzić, reagować radosnym piskiem dzikie tłumy gapiów i zaczepiaczy i spać twardo na koncertach tuż przy głośniku, no i jeszcze jeść wszystko to co dorośli (najlepiej bigos i flaczki). Inaczej nie ma przebacz - rozpuściłaś matko bachora i teraz masz takiego wypłosza i wrażliwca :P :P :P Teraz znowu kima, zobaczymy jak zniesie to szczepienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
renka --> Moja teściowa się kiedyś obraziła jak ja nie wytrzymałam - Mała miała wtedy chyba 2 m-ce, teściowa przyszła jak ona akurat spała. jak tylko Nat się obudziła to teściówka od razu do niej doskoczyła, prawie wlazła do wózka i zaczęła machać jej rączkami i piszczeć do niej. No to Nat w ryk, a teściówka na to że dziecko bardzo głodne na pewno :O To jej powiedziałam że nie głodne tylko się jej przestraszyła, no i obraza gotowa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja Wam powiem ze az sie boje chrzcin bo kurcze kazdy bedzie go chcial brac, CALOWAC i po twarzy, raczki bo ma slodkie !! a ja nie bede chciala go dawac jeszcze nasi rodzice sie nie lubia, nawet nie chce myslec co sie bedzie dzialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj wczoraj wlasnie tez sie rozryczal jak moja babcia prawie do wozka mu nie wyszla w ogole zauwazylam ze jakos nie lubi moj straszych ludzi, boi sie ich, jakos tak dziwnie reaguje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejak dziewczyny! Ja już dziś od rana na budowie oczywiście z Wojtkiem i potem szybko kupić gresu do zabrakło.ehh Znowu się rozpisałyście że hej. Jeśli chodzi o te wyrówania to ja będąc na chorobowym w ciąży dostałam aneks do umowy w którym mam o 200zł więcej brutto ale w kadrach powiedzieli że wyrównanie dostają ci co nie są na chorobowym.Z tego co mówicie to moge złożyć pisemko żeby mi to oddali- tak jak Żurkowa złożyła.Wkur... się bo po co mi aneks jak nic z tego nie mam wrrr to ja teraz im napisze.Ciekawe co z tego wyjdzie. Żurkowa ja tez nie lubię dawac nikomu na ręce Wojtka bo tak kichowo trzmają zaraz wycałują a on potem to wszystko do buzi pakuje.No a jak któś już nim trzepie jak lalką to mówię że on tego nie lubi bo się pożyga.Wojtek z miejsca płacze bo nie lubi trzepania i bujania np w leżaku muszę blokowac opcje bujanie bo się wścieka. Oczywiście na rączkach uwielbia być i delikatne kołysanie lubi. Co do sadzania to ja nie sadzam.obię tylko takie cwiczenie że ciągnę za rączki i podtrzymuje go na 30sek i pouszczam spowrotem tak żeby się uczyl dźwigania główki. Mój smoka lubi ale daję mu tylko jak marudzi i do zaśnięcia.NIGDY nie daję mu jak jest na rękach albo siedzi/leży mi na kolanach lub ktos inny go trzyma.Uzywam go jako uspokajacza a nie zatykacza.Zresztą Wojtek jak nie chce smoka to wypycha go językiem i się denerwuje hehe.Jak zasnie to sam go wyżuca.Uzywamy smoczka NUBY taki motylek. Elubia no to masz hektary hehe Karola niezłe masz tam atrakcje i w słoiczkach i na ulicach. Renka ja Ci się nie dziwię że się wkurzyłas i miałaś dość.Mnie tez takie teksty wkurzają że jak mały się nie garnie w hałasie do wszytkich to że dzik i że rozpieszczony!Cyna to dobrze napisała.Powiedzcie dziewczyy skąd się biorą takie stwierdzenia u innych na temat czichś dzieci. Moja mama to tez tak trochę uważa że \"dziecko powinno: bawić się samo, leżeć samo (całymi dniami), nie płakać, nie marudzić, reagować radosnym piskiem dzikie tłumy gapiów i zaczepiaczy i spać twardo na koncertach tuż przy głośniku, no i jeszcze jeść wszystko to co dorośli (najlepiej bigos i flaczki). Inaczej nie ma przebacz - rozpuściłaś matko bachora i teraz masz takiego wypłosza i wrażliwca\"CYNA My chrzciny zrobimy na rocznicę naszą 16 grudnia jak nam się uda jak nie to święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale się rozpisałam!!! miało byc Elunia -przepraszam :) nawet najmniejsza kawalerka (kiedyś mieszkałam w 24m2)może się nieźle zabałaganić! Ja się zastanawiam jak ja mam te kaszki podawać jak ja na cycu - ściągac do butli czy jak?Cyna poradź coś jak ty to będziesz robiła?Czy najpierw marchew czy co? Peletka oj jakmi się chce na podhale o ranyyyy nawet jak taka pogoda!! Moja teściow ajak przyjechała to jak trzymała Wojtka na rękach to dosłownie krzyczala mu do ucha!To jej mój M powiedział:Matka nie drzyj mu sie do ucha!!Bo ona zdziwiona że mały płacze jak ona go bierze hehehehe mieliśmy ubaw że hej nawet teściu się z niej śmiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×