Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

A moj bajek ogladac nie chce, szkoda mi bardzo bo czyms mógłby sie zainteresowac a on tylko chodzi i chce robic to co ja, do "sprzatania" pierwszy, do gotowania itp również...ognać sie od niego nie idzie. Marze o tym żeby włączyc mu bajke i chociaz na pół godziny zeby sie nią zajął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra wpadłam na chwile topik zamknąć.......:( Aż mi wstyd ze wiekszosc wpisów jest moja wiec chyba zaprzestane pisac i juz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zizusia25 może faktycznie coś tam Cię uciska, na tle nerwowym, kurcze spróbuj jakiś ziółek jak dziewczyny radzą do tego pomaluj paznokcie lub zrób sobie maseczkę dla poprawienia humoru, a może M Ci masaż zrobi Koliban jak na razie to ze stażu dostane tyle co z pensji (odliczając dojazd),tylko dlatego, że mam zwrot kosztów dojazdu a jeśli pracowałabym tam gdzie mieszkam to musiałabym synusia wozić 17km do przedszkola rano, jechac do pracy (czyli wrócić) i po 15stej jechać po niego znów 2x 17km żeby zabrać do domu, bo on nie dostał się u nas do przedszkola na miejscu.... a tak razem bedziemy jezdzić busem do przedszkola/pracy i razem wracać, ja pracuje do 16stej, a przedszkole do 15stej, wiec synka odbierać bedzie M lub mój tato. Mogłabym siedzieć w domu gdyby M przesiadł się na auta, ale wole gdy razem pracujemy, bo więcej czasu dziecku M poświęci a tak byłby tylko na weekendy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna--->myślałam, że wszystkie dzieci lubią bajki:P, a co to za świnka "PEPE", tzn. gdzie ją puszczają?, u nas ulubione to o Kubusiu Puchatku, Reksio też jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas póki co Ola chodzi do żłobka, ale na drugim końcu miasta, tam gdzie mieszkaliśmy wcześniej, wczoraj byłam w przedszkolu które jest po drugiej stronie ulicy, dosłownie 2 min drogi od domu, powiedzieli, że na chwilę obecną miejsca zajęte, ale zawsze jest tak, że niektórzy rodzic rezygnują, wyjeżdżają , itp. więc w ciągu 2 tyg. mają się odezwać co i jak, ale myślę, że się uda, bo to prywatne przedszkole, zawsze to dla nich dodatkowa kasa. Ale wszystkie zajęcia typu tańce, język ang, itp są w cenie więc spoko. Co prawda Ola byłaby najmłodsza, ale jak ją zobaczyli w przedszkolu to powiedzieli że jest wyrośnięta i rozwinięta jak na swój wiek:) Bez pieluch, sama je, sama się ubiera, wiec mam nadzieję, że sobie poradzi:D Chociaż powiem Wam, ze myślałam, że prywatne przedszkole jest bardziej "wypasione":P, a w środku wygląda jak żłobek do którego teraz Ola chodzi (państwowy), tzn. wyposażenie, wystrój. A ze śmieszniejszych rzeczy, wczoraj chciałam Oli poczytać książkę, a ona, że ona sama, i otwiera i czyta: "dawno, dawno temu, żyła sobie...." i ja chciałam dokończyć i powiedziałam "Ola", a ona: nie!!, "księżniczka":P, Czarna---> no faktycznie praca od 8 do 18,30 to trochę lipa, zwłaszcza zimą, kiedy krótsze dni. Ja teraz też nie jestem zadowolona ze swoich godzin pracy, bo pracuję w pn, wt, czw, po 12 h, 9-21, no ale śr, pt, mam wolne, więc tyle dobrego. A no pół etatu to tak jak piszesz bez sensu ( bo pewnie szef by się zgodził) ale zarobiłabym niewiele więcej niż na przedszkole, tak źle i tak niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zizusia---> daj znać co u Ciebie?, jak się czujesz? Czarna---> również:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dzieki dziewczyny za zainteresowanie duzo nie napisze... w czwartek i wczoraj bylo super, cos nawet porobilam, nic mnie nie bolalo wiec i nie poszlam do lekarza, ale dzis w nocy atak, i caly dzien mnie trzyma, caly czas jednostajnie nie pogarsza sie, wiec czekam na poniedzialek i z rana biegne do przychodni, troche ciulowo, ciumaski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszę z nowego M :)))) wczoraj się przenieśliśmy wiec roboty jest full, pełno kartonów itd..... ale za kilka dni będzie super:) aż chce się gotować sprzątać itd:) pochwale sie jak zrobię porządek:) jeszcze muszę posprzątać stare mieszkanie aby je na sprzedać dac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, znów mam net :) Zaraz wrzucę kilka fotek na NK, chyba że moi nie pozwolą, bo mamy jechać na basen Zizusia- witaminy z grupy B i do tego ten syrp p/lękowy- bo wygląda na napady histerii- nerwicy... bardzo charakterystyczne- objawy somatyczne - ból+ uczucie duszności, ucisku w klatce i tachykardia(przyspieszone i "silne" bicie serca). Wit z grupy B (np. B complex) najlepiej z magnesem pomaga przy zapaleniu nerwowo-mięśniowym. Możesz tez spróbować jakieś ziolowe uspokajające typu Calms... Obejrzyj też dokładnie skórę nad bolącymi międzyżebrzami- czy nie pojawiły się zmiany typu opryszczkowego- bo czasem początek półpaśćca zaczyna się takimi atakami, potem boli już ciagle- ale by to rozpoznać muszą być zmiany skórne- pęcherzyki surowicze jak w opryszczce ... ZDRÓWKA!!! My odpoczywamy w upale dalej... byliśmy w wesołym miasteczku, chłopcy szaleli od 11 do 23 :P Poza tym tak całkiem na luzie... Teraz teściowa pracuje, więc my dwa dni sami, potem jedziemy do San Marino i Chyba Florencji... Zobaczymy jak chłopcy to zniosą :P Zapomniałam już co to są piluszki , Ludwiś nie miał jeszcze tu ani jednej wpadki, nawet w nocy budzi się sam by się wysikać ... Pije dużo, ale sika gdzie popadnie do kibelka, na nocnik, na krzaczki itd... Nie ma to dla niego róznicy :) No i gada jak najęty... Najczęstrzy zwrot jaki słyszę to " To nie Ja :P " nawet jak go za rękę złapię na psoceniu :P :P :P Ubaw z niego mamy, bo rzuca takie hasła że hej :) Trochę nam dokazują, głównie Mateusz ale i tak jest 1000razy lepiej niż rok temu :) Czarna, praca faktycznie w kiepskich godzinach, ale chyba 4 dni w tyg jeśli dobrze pamiętam... Ja sobie chwalę swoje godziny pracy, bo teoretycznie o 15 powinnam być w domu, ale i tak często zostaję dłużej... Gorzej jak zacznę dyżurować :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i u nas z sikaniem coraz lepiej. Młody co prawda nie sygnalizuje jeszcze ale jak mu się przypomni to nawet sam na nocniku usiądzie i z uśmiechem sika, sika taż już na krzaczki i płoty w plenerze :) Niestety często jak nam się zapomni to jest wpadka bo on sam nie powie, że chce siku lub jak mu przypomnimy to nie potrafi wytrzymać i coś tam popuści. Ale i tak jestem z niego dumna bo tydzień temu sikanie na nocnik wiązało się z płaczem. No i mi się już marzy poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To moze jednak coś napisze... Zurkowa super ze juz nowa chate macie, jak ogarniesz to daj fotki sobie pooglądamy:) Elunia a moze ty tez sie pochwalisz new domem?????? Karola a kiedy wracacie bo jakoś nie doczytałam jak długo macie u makaroniarzy przebywać???? Karola moja praca to 5 dni w tygodniu, tylko że jeden dzien na 2 tygodnie wolny, wiec w miesiacu tylko 2 takie wolne dni a tak to zapieprz od rana do wieczora...brrrrrr:( Gusika to juz tuż tuz wiec zaraz bedziesz po...Ja jeszcze niedawno sie martwiłam swoim porodem a teraz moja kluseczka rechocze już jak żaba:p:p:p Ach jak ten czas leci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żURKOWA- WSZYSTKIEGO NAJ w nowym mieszkanku :) Zazdroszczę... też bym chciała nowe lub choć już wyremontowane te które mamy, a tak to wracamy i za pędzle chwytamy :( Czarna, z tą pracą to faktycznie d..a :( ale pamiętaj, że zgodnie z kodeksem pracy jak masz dziecko poniżej 4 r.ż. to możesz nie zdodzić się na równoważny czas pracy i pracodawca jest zobowiązany zapenić Ci pracę w wymiarze 5x8 godzin- czas na karmienie :P Może warto porozmawiać... Mój M pracował w KredytBanku i tam też wprowadzili pracę 8.30-18.30, ale mój M się nie zgodził i pracował normalnie :P A my wracamy chyba za tydień w czwartek... to jakis 12.08??? tak by weekend już być w domu i odpocząć... bo od poniedziałku do pracy wracam... :( Szczęśliwa, może Ty mi powiesz jak wygląda początek roku szkolnego w I klasie???? Pamiętam że chyba 1.09 jest tylko apel i spotkanie w klasie, lekcje dopiero 2.09... Stresuje się tym dużo bardziej niż pójściem Lusia do żłobka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola tak tak 1 września tylko apel i rozmowa z Pania wychowawczynią:P lekcje od 2 września:P a ja wróciłam z dziećmi o 21 po festynie a mój został i opija żniwa ze szwagierkiem i ma doła (zresztą ja też) bo......mieliśmy kontrol z Agencji Rolnictwa w lutym i cos im nie pasiło i dopiero teraz wzywają do uzupełnienia bo jak nie to mąz musi zwrócić dotacje które wziął 5 lat temu...a to sporo kasy....czepiają się jak bo cos tam im nie pasi i każą udowadniać że M prowadzi swoja działalność przez te 5 lat...kuźwa byli na miejscu widzieli co i jak i będa teraz się czepiać aż nas przyłapią na jakiejś wpadce:( ale jestem zła:o cos czuje że jeszcze w sądzie się skonczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka- może tylko tak straszą , szukają dziury w całym, a wszystko dobrze się skończy :) Gusika- pewnie jeszcze z dwa tygodnie poczekasz, a jak się czujesz na końcówce ? Dużo przybrałaś ? A Szymuś przygotowany na brata ? Juusta - trzymam kciuki za przedszkole :) Zizusia - jak będziesz po wizycie to się odezwij ... A ja jestem dzisiaj jakaś taka rozbita , wszystko mnie wkurza :( Zuza nie chce znowu jeść , wstała o 7.30 i jeszcze śniadania nie jadła ale jej nie zmuszam , może w końcu zgłodnieje . Już pół godziny ma posiedzenie na nocniku :P Wasze też tak lubią przy kupce posiedzieć ? Wczoraj M miała służbę, więc całą niedzielę spędziłyśmy u mnie w domu, Zuza szalała z kuzynami, z mamą i siostrą zrobiłyśmy sobie dłuuugi spacer i dziś mnie trochę nogi bolą , ale fajnie tak sobie powędrować a nie tylko w domu siedzieć :P W sąsiedztwie mamy Domek Myśliwski i tam sa organizowane różne imprezy zamknięte, w piątek i sobotę było tam hucznie , nawet przy zamkniętych oknach było słychać muzykę przez pół nocy ale za to mieliśmy darmowy pokaz sztucznych ogni , Zuza się trochę bała na początku ale pięknie to wyglądało :) Idę zrobić sobie kawkę , może jak wrócę będzie co poczytać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja też dołączam się do kawki. Mam nadzieję że nie będę musiała aż dwa tygodnie łazić z tym brzucholem :) A co do wagi to jakieś 15-16 kg na plusie ale ponoć nie widać tylko sam brzuch, no ale ja tam widzę. A Szymon to tak różnie, rozmawiamy z nim i tłumaczymy, pokazujemy inne małe dzieci, łóżeczko stoi już przygotowane żeby się przyzwyczaił do nowego mebla, ale jak będzie to się zobaczy. Choć jak znajome dzieci siadają mi na kolanach to od razu przyłazi i mówi że to jego mama i pakuje się na kolana. No ale to mądry chłopczyk i w sumie synuś tatusia więc nie powinno być najgorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, Kika, nie masz nic do poczytania przy kawie :( My za moment na basen śmigamy :) Ludwiś nie może się doczekać :) Co do siedzenia na nocniku - mój to express- ani sekundy nie siedzi dłużej niż potrzeba... nawet jak proszę by poczekał bo idę po chusteczki to i tak wstaje.... :P Stelka, pewnie szukają oszczędności :( Powodzenia w walce o swoje... My od 1 września mamy aklimatyzację w żłobku przez 2 tyg- mamy prowadzać małego na 15.00 i z nim być do zamknięcia czyli 17.00. Ciekawe jak to będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Tak, 01.09. to zawsze oficjalne rozpoczęcie roku szkolnego, zajęcia lekcyjne - od 02.09. Dziwnie tak w środku tygodnia w tym roku... Stelka -- może istotnie na sprawdzaniu się kończy... a to dotacje unijne były... czyli wniosek UE=biurokracja, sprawdza się:-( U nas po małym remoncie łazienki, bo mam brata u siebie, jeszcze go wykorzystam, żeby zewnętrzny parapet z płytek ułożył i okno wykończył, jak wrócę od mojej mamy, to pomaluję balkon i też będzie odświeżony:-) Nasz ostatni "hit filmowy" - to odcinki superniani, Hania ogląda namiętnie i jak się wczuwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój też nie usiedzi na nocniku, sik i od razu "już zrobiłem" i wstaje. Kupa to ze dwa razy się udała na nocnik i to mam wrażenie że wyłaziła wcześniej a na nocnik to wypadała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No , coś tam skrobnęłyście troszkę :) Zuza właśnie przy kupie tak siedzi, rozkłada sobie zabawki i się bawi albo książeczkę ogląda, ma to chyba po tatusiu , bo on tak lubi zginąć z gazeta w łazience:P :P :P Siedzieć mi się przy niej wtedy tyle nie chce, zawsze sobie w między czasie coś porobie, tylko muszę co chwilkę pytac czy już , bo jak nie przypilnuję to sama się podciera, już tak zrobiła kilka razy, na szczęście jakoś sie jej to udało, raz też próbowała sam wylać zawartość nocnika do kibelka :P Po sikaniu zazwyczaj sama się wyciera ale po kupce to chyba jeszcze troszkę za mała :P Gusika - to nie tak dużo, przy dwójce szybko to zrzucisz :) pamiętaj żeby nam dać jakoś znać jak juz będziesz po , bo wiesz jak my tu te wszystkie porody przeżywamy :) Po tej kawie to się jeszcze gorzej czuje , do tego jakoś mnie tak "muli", mam nadzieję że to nie jakiś wirus :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej karola- dzieki kochaniutka :) ale to byc moze cos wiecej niz zapalenie nerwu:, jeszcze nie wiem zbytnio co wrocilam od doktorki, jest ttroche zaniepokojona, ze mi sie nie poprawia, do tego robila mi ekg, bo cos wysluchala, no i wyszlo w 2 mscach jakas arytmia, wlaczyla mi leki nasercowe, ma sie polepszyc, witaminy, jak nie przejdzie to mam jeszcze w tym tyg przysjc jakby sie pogorszylo, a do kontroli za tydzien wtedy zdecyduje co dalej, mam nadzieje ze sie jakos ustabilizuje:), do tego mam mega niskie cisnienie, buuuu dobra, lece obiad sklecic, ciumaki poki co zurkowa----fajnie ci:) gratulacje z okazji przeprowadzki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my z Kubuskiem dzis u naprawy bylismy. Spadł wczoraj z krzesła i cos w łokciu mu sie stało, spalismy w nocy dosłownie 3 godziny bo całą nam wył, bolała go ta reka do tego nogi i na zeby pokazywał. Normalnie maskara, jak sie przebudził o 23 to do 2 wył!!!!! Później 3 godzinki snu i od 5 znowu powtórka z rozrywki. I bylismy teraz z nim u takiej co sie specjalizuje w naprawach i niby mówi ze mu wstawiła ten łokieć jak trzeba. Tylko mówiła tez zeby obserwowac i jak nie bedzie za bardzo tą reka ruszał to jechac na prześwietlenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola co to godzin pracy to nawet bałabym sie ryzykowac i zaczynac taką rozmowe A jesli juz by sie zgodzili to i tak na zmiane popołudniiowa bym chodzic musiała, wyjechałabym zalewdie godzine później z domu a i tak powrót przed 19 i do tego żadnego dnia wolnego. Tak czy tak układ do dupy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna, to faktycznie do luftu... Zizusia, skoro u osoby o zdrowym wcześniej sercu pojawia się arytmia, to pierwsze co przychodzi do głowy to niedobór magnezu lub potasu... Kup sobie MagneB6 lub coś tego typu koniecznie. i Potas- np Aspargin... Nie zaszkodzisz sobie tym na pewno, a może pomoże. Napisz też co dostałaś nasercowego, bo jestem bardzo ciekawa... jeśli nie minie za kilka dni, to trzeba pójść do specjalisty... skoro coś niepokoiło Twoją lekarkę to pewnie na początek do kardiologa... Dziewczyny- mam pytanie- chyba do Szcześliwej głównie :P Jak teraz chodzą ubrane dzieci do szkoły???? Mundurków to pewnie nie ma, ale dalej kolory tupu czarno-białe, czy niebieskie... czy kto jak chce??? Zastanawiam się czy mam kupić małemu jakieś koszule??? Białą to mam, ale może jeszcze jakieś jasne na codzień...??? Oj chyba za mocno się tym przejmuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zizusia- trzymaj się i uważaj na siebie :):):) Karola- z tego co ja wiem, to wszystko zależy od szkoły , musisz się zorientować, w niektórych są "mundurki", w innych jest coś w rodzaju regulaminu i tam jest zapisane w czym mogą dzieci chodzić a w jeszcze innych nie ma żadnych nakazów i dzieci chodzą jak chcą :) Pewnie na rozpoczęciu dowiesz się wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna -biedny ten Kubuś , jak nie noga to rączka , ja to bym pewnie od razu na pogotowie jechała żeby zrobić prześwietlenie . Koliban- jak będziesz miała chwilkę , napisz proszę jak Twoja dieta, dalej ją stosujesz? Ciekawa jestem czy waga się trzyma czy jak troszkę się odpuści to idzie w górę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas jest kupa, i hasło mamo już! U nas od dzis przyzwyczajanie do przedszkola, przez 3 dni rodzic z z dzieckiem póżniej zostawianie... dziś byliśmy razem z M jutro synś sam pojedzie z tatusiem a na 3 dzień ze mną (bo M będzie po 2giej nocce) Na chwilkę na "siku" to udało sie wyjść ale poźniej jak chcieliśmy wyjść niby do pracy to był płacz... Widze ze dzieci muszą być samodzielne, bo pani czas i uwage musi podzielić na wszystkie dzieci a jest to cięzkie, widziałam scenkę jak chłopczyk wołał panią ze siku chce, myślałam że sie już zsika :| pani była zajęta... i zanim dotarła do niego :) Synuś cieszy się że są dzieci chętnie poszedł ale nie umie zyć w tak dużej grupie bawił się raczej sam choć obserwował innych, ale tak na metr od nas no czasami odszedł dalej na chwile ale później wracał. Zizusia zdrówka :) No i mamy podyzke podatków mozna było sie tego spodziewać, ciekawe, co jeszcze nam zaserwuje rząd :) pomyśleli by o rodzinnym dla każdego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna---->szkoda Kubusia:(, musiało go boleć skoro tak długo płakał, a to nastawianie to chyba tez boli jak cholera....nigdy nie miałam, ale takie mam wyobrażenie, Paulinek---->no mi się wydaje, że nasze dzieci jeszcze nie do końca z innymi potrafią się bawić i dzielić, Ola wczoraj do żłobka po przerwie wakacyjnej poszła, mam nadzieję, że bez chorób się obędzie, choć dziś ją zaprowadziłam, a już jakaś matka mówi, że jej dziecko kaszle, ale to nic poważnego, bo była u lekarza......., no nic zobaczymy, Żurkowa---> pochwal się mieszkaniem, jak już skończysz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek---> a powiedz ile jest opiekunek w Twoim przedszkolu i na ile dzieci?, bo w tym do którego Ola ma chodzi 2 na 15 dzieci, jakoś mało mi się wydaje, w żłobku na 28 dzieci są 4, no w sumie proporcjonalnie tyle samo:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×