Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Jejku |Cyna płacze razem z Toba!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja nie mogę pojąć jak to wszytko możliwe, dopiero co kombinowaliście żeby kupić mieszkanie nad morzem, wspólna przeprowadzka, takie wielkie zmiany a teraz co???????????????? Ty tam zostaniesz a on wróci do Łodzi????????????????????? Karola kochana a Ty jak sobe radzisz???????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez 30 stka.........
aha i corka ma 3,5 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elunia, marihuanę można wykryć każdem testem na narkotyki- w moczu utrzymuje się 3 tyg, test kupisz w każdej aptece... Sa laboratoria co wykrywają też we włosach ponoć nawet do 3 lat morze się utrzymywać... Ale nieststy teraz bardzo częst pali się środki narkotykopodobne- czyli dopalacze... a tego g>>>na nie wykryjesz w żadnych testach :( :( :( Cynka, łączę się w bólu!!! Poradzisz sobie :) Zobaczysz... Początki są straszne, ale potem wpadasz w rutynę :P Pomyśl sobie że będzie dobrze, to tak będzie :) Masz cudowną i całkiem już dużą córcię, nie będzie aż tak strasznie... Ja mam o tyle łatwiej, że mam mamę, brata, babcię, ciotkę... ale z drugiej strony, Ja mam 2-kę dzieci, psa, szkołę (trzeba być punktualnie :P ), odrabianie lekcji itd... Ktoś wpadnie na chwilę, mama czasem coś ugotuje czy poprasuje... ale większość dnia jestem sama z dziećmi... :( Wkurza mnie że ja padam z nóg, bo wstaję o 4.30, lęcę na łeb na szyję z pracy by dzieci odebrać, ciągam siaty z zakupami, wózek, plecak itd a ten mój sobie odpoczywa Kuźwa, toż to wspólne dzieci... czemu ja mam robić wszystko, a on sobie 2x w tygodniu zabierze dzieci do McDonalda czy kina i luzik... 2x4 godziny i wypełniony ojcowski obowiązek A to że Ludwiś jak tylko ktoś na klatce się kręci, zadzwoni domofonem czy choć windą wjedzie na piętro to leci do drzwi i woła:'Tatuś idzie" :( a jak powiem, że to listonosz czy sąsiadka to płacz przez pół godziny :( - to go w ogóle nie interesuje :( A ponoć kocha dzieci bardzo :( :( :( Nie mogę tego zrozumieć- jak można tak z zimną krwią i tak bezwzględnie niszczyć dzieciom życie i krzywić charrakter :( :( :( :( :( Paulinek, przedstawicieli mało przyjeżdża, i w większości to kobiety :P Taka specjalizacja :P :P :P Dobra, padam na pysk... dla mnie teraz to już środek nocy :P Idziemy spać :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też 30-stka, neurodermitis to rodzaj Atopowego Zapalenia skóry... Z reguły dobrze działa dieta, lek p/histaminowy, lek p/świądowy (fenistil w kropelkach), natłuszczanie, szybko pomaga maść ze sterydem ... Leczy się marudnie do czasu wykrycia alergenu... Na początek możesz dać Corce Clemastin 2x 1/2 tabl lub 2x5ml syropu. Tabletki można zapewne kupić bez recepty. Fenistil i maść ze sterydem niestey na receptę :( a jutro sobota... poszukaj dobrego alergologa- powinien poprowadzić dobrze leczenie. Na odległośc niestety niewiele mogę pomóc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nawet nie wiem co pisac, bo puste słowa wam nie pomogą niestety... Wysyłam jedynie wspieraki, bo cóz innego mozna zrobic.... Och te chłopy,nie no brak słów... Az mi sie nie chce pisac co u mnie.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OJ ale smuty :( mi tez sie nie chce pisac co u mnie....tylko tyle że za godzine jadę na nocne zakupy zabawek w tesco...bo niby 20% taniej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też 30-stka, to dokładnie ten syrop i tabletki... Zapewne mieszkasz na Wyspach- to oni słyną z tego, że nie leczą alergii dietą :( Jeśli nie zapomnę to w poniedziałek podrzucę tu dietę bezmleczną ubogoantygenową- mam ją na kompie w pracy, a na laptopie jakoś znaleźć nie mogę :( Proponuję zajść do apteki i poszukać jakichś leków p/histaminowych- może być Zyrtec (cetyryzyna) lub Claritine (Loratadyna) powinno być coś bez recepty- jak będa tabletki to możesz spokojnie dać 1x 1/2 tabl... A u mnie super :) :) :) Mój M wziął rano dzieci, przyszedł mój brat i do 20 działaliśmy z pokojem :) :) :) :) Mamy pomalowane ściany, sufit, kaloryfer, 1x drzwi :) Jutro więc zostało pomalować drzwi 1 lub 2 razy (może jeszcze dziś raz strzelę :P jak dzieci zasną :P ) położyć wykłądzinę i przenieść meble :) :) :) Jutro dzień ma wyglądać jak dziś :) Więc jest duża szansa, że jutro przeniesiemy meble i będę powoli już mogła sprzątać :) :) :) :) :) Jestem przeszczęśliwa :) A wczoraj wieczorem pokłóciłam się z M przez sms'y :P :P :P :P Ale pierwszy raz przyznał że mu żle, że ubolewa nad rozpadem rodziny... Do tej pory grał zimnego, wyrahowanego drania... Jest juz postęp :) :) :) A mi z drugiej strony bardzo dobrze zaczyna być samej z dziećmi :P :P :P Kurczę lecę z psem bo coś mi smrodzi :P Dzieciaki oglądają mam talent, więc mogę spokojnie iść :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek, chciałaś rady - przemyślałam to i owo... Nigdy nie pozwólcie, by mąż zarabiał mniej od was... bo będzie się czuł niedowartościowany i będzie próbował dowartościować się w inny sposób... U mnie to chyba główny problem... Moja wina, bo pozwoliłam na to, choć z drugiej strony, co mogłam zrobić??? wysyłać Cv za niego??? Za niego iśc na rozmowę kwalifikacyjną??? :( Niestety, powinnam wymyśleć jakieś dobre rozwiązanie, poza ględzeniem ,że chcę by pracował :( :( :( :( Próbowałam rozkręcić dla niego interes, bo wydawało mi się, że będzie super w prowadzeniu własnej firmy... pewnie gdyby uwierzył w swoje możliwości to by mu poszło super... ale nie chciał zaryzykować :( szkoda, ze tak wyszło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki!!! To że ja i Cyna mamy trochę potrzepany czas nie znaczy, że topik ma zostać zmknięty!!!!! Piszcie co u Was!!! Szczerze, czekam, że napiszecie że macie cudownych mężów i extra rodzinę!!! Da mi to choć cień wiary w gatunek męski :P :P :P :P :P :P Ja też mogę napisać, że mam cudowną rodzinę :) I tę dalszą i tę wspaniałą choć 3-osobową teraz :) Chłopcy stają na wysokości zadania i cudownie mi pomagają :) Pocieszają jak jestem smutna :) Mati bardzo wydoroślał, zajmuje się wspaniale Ludwiczkiem, jak muszę z psam wyjść lub pobiec po szybkie zakupy :) Martwi mnie że trochę zamknął się w sobie i nie chce mówić co czuje... :( Wczoraj z nim chwilę porozmawialam na ten temat... przyznał się, że nie mówi, bo nie chce by było nam smutno - Kochany dzieciak... Poprosiłam by nam mówił, bo to dla nas ważne, bo chcemy zrobić wszystko by był szczęśliwy... Mam nadzieję że to trochę pomoże... Nie wiem czy dobrze, ale dałam mu nadzieję, że może jakoś się to jeszcze wszystko ułoży... Może tata przemyśli wszystko, zmieni niektóre rzeczy i znów będzie cudownie... Wiem, wiem, może nie powinnam, ale chyba sama w to próbuję uwierzyć... dziś czeka mnie pracowita niedziela, ale cieszę się jakbym miała na imprezę iść :) Choć ręce popękały mi do krwi (chyba dostałam uczulenia kontaktowego na farby :P ) to jestem przeszczęśliwa i z siebie dumna- poradzilam sobie z tym wszystkim i spełnię marzenia Mateuszka o gwiezdno-wojennym pokoju :) :) :) :) :) :) Mam zabombisty chumor- więc nie martwcie się o mnie :) Cynka, zobaczysz wszystko się super ułoży!!!! Znajdziesz za moment kogoś, kto za Tobą i Nat świata nie będzie widział!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAROLA jak Ty to robisz, że taka pogodna z Ciebie babka???????? Pozazdroscić podejscia do zycia .....ja nie chciałam nic pisac zebyscie sie nie dołowały a ty widac masz super podejscie do wszystkiego... Ale co ci powiem to ci powiem...ja tam u Was szanse widze na złożenie rodziny do kupy:P Szkoda tylko ze temu twojemu sie pracowac nie chce, chyba mu przeszkadza troche to ze Ty zaradna jestes i robote jak należy masz...... Facet nie lubi byc gorszy od baby i tyle.... A u mnie leci, wczoraj i w piatek na imprezach domowych u kasiek byłam, znaczy sie na imieninowych...dziecia w domu z tatusiem zostały, nawet nie protestował:P Lena rosnie jak na drozdzach, nawet sie nie obejsze a ta juz chodzic bedzie... apropo chodzenia, mojej koleżanki synek ma 10 miesiecy a od połtora miesiaca czyli jak miał 8 z małym haczykiem to juz chodzi...normalnie smiesznie to wyglada bo takie to małe a zapierdziela na tych patyczakch swoich:P ja pozno spac chodze ostatnio bo to moje małe dziecie mecza chyba zeby i sobie nocami nie śpi, potrafi sie o 22 obudzic i do 1 w nocy nie spac. Wtedy siedzimy sobie w lózku, ogladamy razem tv, ona chleb wcina i tak nam lecą nocki...troche ślubny ubolewa ze żonka zajęta CZYM innym ale mowi sie trudno.. A u nas dzis pierwszy snieg:) A Wy piszcie babki co u was, bo rzecywiscie "przymieramy" troche......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola dzięki za twoje przemyślenia, wiem że to trudne było dla Ciebie, wiesz kurcze dobrze to brzmi że już twoj M żałuję, pewnie dlatego że mieszka teraz osobno i tęskni może za wami, za charmiderem, za tuptaniem psa, za czepianiem się żony, taka zwykła codzienność, a moze okazać sie dla drugiego czymś ważnym.... Ja bezpodstawnie nie zaleciłam wymiany zamka w drzwiach Cyny, bo wiem że takie rozstanie moze coś dobrego przynieść. Kiedyś moj M po naszej kłótni był dzień, dwa poza domem, wszystko sobie przemyślał i prosił o przebaczenie...... stwierdził że brakuje mu mojego narzekania i czepiania się o wszystko, krzyków Szymona podczas gdy M spał, itp. okazało się że nie wyobraża sobie życia poza nami, że to my jesteśmy jego rodzinom. Napisała bym coś jeszcze o moim M ale nie chce bo to forum ogólnodostępne. Muszą poprostu dojrzeć Ci nasi mężowie żeby zrozumieć że rodzina jest wszystkim. Cynka a ta terapeutka nie moze jakoś wam pomóc?? Moze M zgodzi się na rozmowę z kimś trzecim na wasz temat. Moze teraz być zdenerwowany i nie zgodzi się ale jakby tak pobył z 3 dni sam bez was to moze by poszedł na coś takiego. A może masz możliwość wybycia z Nat do swojej rodziny i pozostawienia swojego M samego, zeby miał czas na przemyślenie??? Chciałabym się wam pochwalić, że to co było niemożliwe stało się możliwe z dnia na dzień, zostaje po stażu u mojej szefowej, dostałam dobre warunki od 8-15stej pon-pt, czasami dłużej jak coś im wypadnie lub raz na jakiś czas sobota. Dodam że praca na dłuuższy czas a nie rok, dwa, pensja moze najniższa ale ogólne warunki super i robie to co lubie!!! Jestem przeszczęśliwa, że ktoś w końcu mnie docenił mało tego miałam jeszcze jedną propozycję podobną a w mojej rodzinnej miejscowości to taaaaaaaka rzadkość miec 2 prace do wyboru. Kocham życie, bo po upadkach są wzloty, tak długo na to czekałam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Karola- ja też myślę tak jak Czarna, zobaczysz że w tym roku spędzicie w czwórkę najcudowniejsze święta w Wasz życiu , coś mi się wydaje że ten Twój M chciał pokazać twardziela a wróci szybciutko z podkulonym ogonem :):):) I za to trzymam kciuki :) Wy to twarde babki jesteście i sobie w razie czego poradzicie , tylko dzieciaczków szkoda . A jak chciałaś to ja dziś się mogę pochwalić M, bo rano zajął się Zuzą , zrobili sobie śniadanko i pozwolili mamusi pospać , nie było by w tym nic dziwnego ale to ja zawsze wstaje pierwsza i zakuje się wszystkim, bo albo on jest w pracy albo wraca z pracy albo idzie na noc i chce dłużej pospać albo mu się po prostu nie chce wstać , więc dziś byłam w szoku :) Teraz u nas błoga cisza, bo Zuza padła po sankach, M dżemie po obiedzie a ja się obżeram ciastem i leniuchuję , nawet mi wyszło , jak któraś by miała ochotę to porzucę przepis , smakuje i wygląda jak sernik a w ogóle nie ma w nim sera :P Akinom- jak rozmowa z nianią ? Ja Ci w tym temacie nie pomogę bo nie mam doświadczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika ---> ja poproszę przepis :) już jestem zdrowa i mogę wszyyyyyyystko jeść :) U nas też leniuchowanie, M śpi, dziecię też. A na dworze jest pięknie, wszędzie śnieg...niestety na sankach nie byliśmy bo Wikula kaszle i ma katar. Dziwne to troche u niej, bo ten kaszel już ponad tydzień się utzrymuje, a temp nie ma. Daję jej mnostwo syropów, nic nie przechodzi. W nocy aż się dusi. No ja swojego M średnio mogę pochwalić, bo leń się zrobił straszny, wymiguje się od roboty. Ale nie powiem - jak byłam chora to zajmował się wszystkim jak trzeba. Zauważyłam, ze pozwalam sobie coraz bardziej do niego krzyczeć, a to u mnie nie jest naturalne. Karola ---> skoro twój M niedowartościowany, to może czeka ze go poprosisz o powrót bo niby sobie bez niego nie radzisz? Może stąd ta wyprowadzka? Tak sobie "gdybam", bo jak to wygląda wiecie tylko Wy. Ale myślę podobnie jak dziewczyny, że on wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez 30 stka.........
Karola a czy LZS to to samo co AZS ?????? bo juz po przejrzeniu zdjec i ogledzinach corki smiem twierdzic ,ze ona ma LZS....i jeszcze doszly nam krostki na pupie czlowiek tak dba o dziecko by bylo pachnace czysciutkie a jakies swinstwo nam sie wsypalo ona ma troszke we wlosach ,za uszkami pod jedna paszka i krostki na pupci..aha i za kolankami a mieszkamy w niemczech cale szczescie ,ze jezyk umie wiec jutro po pracy siadam i zaczynam dzwonic i terminy ustalac co proponujesz pierwszy alergolog czy dermatolog????????? aha i lekarz ,ktory stwierdzil ,ze to neurodermitis nawet nie dotknol mojego dziecka tylko jak odchlilam uszko i spytalam co to jest wycedzil przez zeby ze to nerodermitis...przeciez ona nie jest tredowata juz sama nie wiem jaka diagnoze chcialabym uslyszec ale jak poczytalam o tym Neurodermitis to jestem w stanie wyc do ksiezyca sorry ze wam tu smece ,ale jakos nie daje se rady z tymi problemami a wy biedne same je macie jedne mniejsze drugie wieksze pozdrawiam aha i bledow juz nie sprawdzam ,bol glowy do tego nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny :) Ja już taka jestem, że nie dam sie zdołować :P Bo jak iedyś stwierdziłam w choroby psychiczne nie wierzę :P :P :P a w szczególności w egzogenną depresję - i tego się trzymam- tak łatwiej :P :P :P Oczywiście nie jest to stwierdzenie zawodowe, bo wiem, że schizofrenia i takie tam choroby sfery psycho istnieją, ale nie pozwolę sobie na depreche, bo szkoda życia :P :P :P Lepiej być niepoprawną optymistką :) :) :) Remont idzie całkiem dobrze :) Wczoraj ułożyliśmy i docieliśmy wykładzinę :) Chłopcy jak wrócili to przez pół godziny biegali po pustm pokoju ciesząc się na cały blok i wykrzykując że pokój jest przepiękny :) :) :) Dziś przykręcamy listwy, przenosimy meble i zostanie TYLKO posprzątać :P :P :P TYLKO... myślę że do świąt zdążę :P :P :P Muszę masę rzeczy powyrzucać, by odrgacić chatę i swoje życie :P :P :P Co do M to na powrót nie za bardzo liczę, bo ja go nie poproszę (prosiłam już by się nie wyprowadzał i byśmy postarali się coś zmienić) a on zrobił się bardzo zacięty :( i hardy :( :( :( Zastanawiam się tylko co ja mam robić??? Czy czekać jak dobra żonka, czy jak on ma dzieci to trochę poszaleć??? mam ochotę umówić się z kimś na kolację, kawę czy do kina.... Jeszcze nie bardzo wiem z kim :P :P :P ale ochotę mam :P :P :P W tym tygodniu pewnie i tak nic z tego nie wyjdzie, bo musze sprzątać- nasza przestrzeń życiowa ogranicza się do 1 pokoju (tego co remontujemy i tam wstawiliśmy duże na razie łóżko by było gdzie spać :P ), kuchni i łazienki :P :P :P Reszta zawalona rzeczami :P :P :P Też 30-stka, LZS myślisz o łojotokowym Zapaleniu skóry czy Łuszczycowym???? Bo to co opisujesz pasuje jak ulał do Atopowego- i to rozpoznanie najlepsze, bo leczy się dobrze :) Lokalizacja- doły podkolanowe, głowa, pośladki, zgięcia łokciowe i naderwane płatki uszu- to jak wół AZS... Zmiany skórne mogą być przeróżne- od zaczerwienienia, przez grudki, krostki, pęcherzyki, zmiany ropne (jak nadkażą się), do zmian liszajcowatych, i dużych ran... Spójrz też na dłonie i stopy małej- czy nie są jakby "za stare"??? Często dzieci maja dłonie pomarszczone, i wyglądające jak u osób po 70-tce... nazywa się to lichenifikacją dłoni stóp i rąk... No i świąd- w łuszczycy i łojotokowym zs być go nie powinno... Ja bym proponowała alergologa, ale dermatolog to też jakieś wyjście :) Jak stwierdzi że to AZS to i tak do alergologa was wyśle... O kurczę jak późno... Całuski i Miłego dniA!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kalora a ja mam luszczyce i czasami niektore chrobowe miejsca mnie swedza wiec chyba jednak mozliwe jest swedzenie?! Ja powiem, ze nikomu nie rzycze tej choroby bo z niej sie nie da wyleczyc i pogodzic sie z faktem ze sie na nia choruje mimo uplywu lat ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobitki:) a ja dzisiaj jechałam dp pracy 3 h:P:p jak zazwyczaj jade 50 min:P:P i nie zima drogowców zaskoczyła tylko kierowców:P:P jak można w taką zime na letnich oponach jeździc.......ja musiałam od m wziąc auto bo ja czekam na zmówione zimówki juz tydzień a on ma juz założone:) nic Karola jutro sie przyłącze do wstających o 4.30 i do pracy o 5 wyruszę:) całe szczęście mogę trochę manipulować godzinami pracy tzn jak sie spóżnie czasem to że niby służbowo gdzieś byłam:P ja tez nic nie pisze bo jakos głupio mi pisac o moich radościach jak takie rzeczy sie dzieje...no ale z dobrych rzeczy to mąz staje na wysokosci zadania póki co i odwozi i odbiera dzieci, ja przez zimę mam troche przechlapane z tymi dojazdami ale wiosna juz bedzie lepiej:) Tomke znowu cos podziebiony, ale dostanie ketotofen i inhalacje i mam nadzieje bedzie ok.............mąz mnie zaniepokoił że rano u Tomka zauważył jakies cos czerwonego na siusiaku....mam nadzieje że nie przyplacze mus ie nic.....wczoraj trochę sie uszkodził bo posadziłam go na naocniku i schodząc chyba sie TAM uderzył:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qrcze dziewczyny ja też wcześniej nie pisałam bo mi głupio było, ale i dlatego, że bałam się zapeszyć tzn. M zmienia pracę i może nareszcie się wszystko zacznie układać, a ja mam opiekunkę do Szymusia, w sobotę była u nas godzinkę, dzisiaj 2 godzinki, super kobietka, sąsiadka mojej dobrej koleżanki (mam nadzieję, że się nie popsuje;-)) a ja pozałatwiam różne sprawy, przypomnę sobie jak się jeździ samochodem;-) napiszę pracę na studia przed powrotem do pracy czyli przed marcem:-) Będzie dobrze:-) Czego nam wszystkim życzę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez 30 stka.........
Karola rece i nogi sa czysciutkie nie sa "stare" mam juz na jutro pierwszy wizyte i w mikolaja idziemy na druga wizyte do innego dermatologa a jutro popytam o tych testach ale jak by tego bylo malo to wlasnie juz spi 2 godziny po przedszkolu cos taka spokojna byla i siedzac mi na kolanach co chwile sie otrzasala z zimna chyba jakas grypka ja bierze moge jakimis domowymi sposobami jej pomoc czy nie bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helołłłłłł:) Jak patrze na to co za oknem to sie very ciesze ze w domu siedze na tym wychowawczym:P Stelka nie zazdroszcze tej drogi, ale roboty to ci zazdroszcze:P:P:P:P:P: Moje potomstwa juz poległy bo tatusia w domu nie było, wiec godzina 19 a oni jeden i drugi lulu zrobili:) Nie no musze przyznac ze ja sama sobie lepiej radze niz jak tatulek w domu, kuba wtedy szaleje, wymysla nie wiadomo co a tak to spokoj chociaz:) karola super ze masz takie podejscie, kobity bierzmy przykład z naszej doktorowej bo to naprawde babka z jajami:P:P:P:P dobra wysyłam i zaraz cos jeszcze skrobne.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam cos skrobnac ale w sumie nie wiem co........ jest tu ktooooooooooośśśśśśśss???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palinek85
Stelka :( no my tez do tych spóźnialskich kierowców należeliśmy, dziś M robił poszukiwania opon zimowych szok ale się udało. ale sypnęło śniegiem że ho ho....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mówię Wam ja ja klęłam na tych co jechali 30km/h:P:P wiem że śnieg ślisko ale bez przesady:P:P jutro robię sobie wolne:P poczekam aż przestanie padać bo to sie dzieje na drogach to koszmar... żeby było śmiesznie to ja w swoim wozie tez nie ma zimówek, jechałam autem m, a jutro mam mieć juz zimówki niby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! Allllle zima!!!! Super! U nas na podwórku jest sniegu po pas!! My opony zdąrzyliśmy zmienić dzien przed sniegiem :D nie zazdroszczę tym co bez zimówek jezdżą, lepiej wcale na takich nie wybierać się. W naszym mieście to paraliż normalnie, tak jak Stelka pisze - 30km/h - ludzie nie przygotowani jakby w tym roku miało zimy nie być :p :p Wikula dwa dni nas meczy żeby bałwana lepić ale kaszle brzydko i musi w domu siedzieć. Idę sprzątać chatę. Życzę wszystkim takiego dobrego humoru jaki ja mam dzisiaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, to ja taki spóźniony kierowca jestem :P :P :P Nie wymieniłam opon, bo chyba muszę kupić nowe, a kasy brak :( Na razie jednak zmienię chyba na te stare co mam, bo lepsze pewnie niż letnie... Ciekawe tylko kiedy... Muszę po nie pojechać 15km za miasto do mamy, ale nie bardzo wiem kiedy to zrobić... Mam plan co by brata po nie wysłac :P Może się zgodzi, bo to kochany mój starszy braciszek :) No i rozmawiałam z kolegą, powiedział że sam wymieni. Na całe szczęście ja mam całe koła (kompletne z felgami 2 komplety - letnie i zimowe) więc wymiana to pestka :) A od jutra potrzebuję auto, bo będe na koniec miasta do szpitala zakaźnego na staż jeździć :P Co do łuszczycy- Klaudia, z tym świądem to tak jak piszesz- pojawia się czasem, a w AZS jest stały :( Wczoraj przenieśliśmy z bratem wszystkie prawie meble :) Zostało przenieśc łóżka, ale to odłożyłam, bo na razie w małym pokoju wywalone są wszystkie zabawki chłopaków i nie ma gdzie wstawić mojego łóżka :P No i zostało posprzątać :) :) :) :) Super że tak pięknie zrobiło się na dworze, bo mam ochotę na porządki, dekoracje świąteczne, lampki, pieczenie ciasteczek.... Szkoda tylko, że jedynie z dziećmi będę dzielić się tą radością :( :( :( Cóż, tak widać miało być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola ja też już czuje święta nawet pierwsze pierniczki już zrobiłam bo patrze który przepis lepszy ;) Niech sobie pada ten śnieg byle tylko drogi były czyste wtedy zima jest piękna bo kiedy ślisko, nieodśnieżone ulice to aż się odechciewa tej zimy... Dziś piękne słoneczko wiec łapmy energie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez wczoraj jechałam 30 na km/h i mam zimówki ale mimo to tak ślisko ze 4 razy mnie zarzuciło to potem jechałam 30 km/h, w sumie miałam gdzieś czy robię korek czy nie, nie zamierzałam pędzić po czymś takim zwłaszcza jak mały z tyłu wiec to nie zawsze letnie...pewnie umiejętności (wiadomo, że mało się w śniegu jeździło) też swoje robią..chodź jeździłam w tamtym roku i dwa lata temu w zimie i problemu nie było wiec nie wiem o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×