Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Żurkowa ja ginem nie jestem ale tak z doswiadczenia patzrac to wziernik był na poczatku ciazy tak do 4, 5 miesiac a potem juz bez i teraz mam tak samo .W szpitalu tez bez wziernika przy porodzie -tam jest teraz wszystko tak nisko żeby nie powiedziec na wierzchu że chyba takie sprzety sa zbedne -ale to tylko moje zdanie. Ja myslałam że wieczorkiem urodze tak mnie bolało dołem dzidek sie ruszał tez bolesnie krzyze to szok, brzuch twardy i to sikanie co 5 minut.Koło pólnocy wszystko przeszło i teraz to tylko krzyzaki bola.Musze isc dzis na zakupy potem wdrapac sie na 4 pietro do szwagra na zaległa kawe i ciastko urodzinowe potem do moich rodziców odbebnic wizyte niedzielna a na koniec dnia albo znajomi do nas albo my do nich na pogaduchy - to taka coniedzielna tradycja. Co do bóli porodowych to człoweik to jakos inaczej znosi , oczywiscie ze boli ale jakos organizm sie sam do tego przyzwyczaja i kazda sekunde miedzy skurczami wykorzystuje na regenracje ja to nawet usypaiłam na te chwileczke, ból jest inny niz przy badaniu - bo tu wiesz ze ktos cie krzywdzi i ze to zalezy od badajacego kiedy twoja katorga sie skonczy a porodowy ból jest jakby niezalezny od niczego i dlatego chyba inaczej sie go przyjmuje. Ja w ostatniej fazie porodu dostałam Dolargan nie wiem czy cos to dało bo urodziłam chyba do 15 min ale młoda miała potem problemy oddechowe i była w namiocie tlenowym lekarka powiedziała że to przez lek- ale ona złosliwa pinda była bo moja ciocia jest ordynatorem na tym oddziale i chyba sie nie lubia. Ciocia pojechała na konferencje a ta powiedziała że mi wypisu na dziecko nie da bo nie i moge sobie sama isc do domu ale dziecko zostaje i ze moge sobie dzwonic ale pani ordynator zapomniała telefonu wiec i tak sie nie dodzwonie i wyszła.No to ja w płacz i szedł gin który miał dyzur pyta sie co sie dzieje i ze mam sie nie martwic on to wszystko załatwi i tak było.Potem tylko napomkna że jak jego zona rodziała to ta lekarka tez jej wypisu nie chciała dac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
peletka ta lekarka ma chyba jakieś problemy emocjonalne. To lepiej żebys się nie przyznawała że jesteś od ordynatorki. Ja w czwartek idę do ginki i też sie boję ze wziernikiem mnie potraktuje. Już bm chyba tego nie przeżyła. :( Peletka powtórze pytanie do ciebie czy zamiast tego leeku na obrzeki mogłabym brać urosept bo on chyba też jest moczopędny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już tylko na chwilkę... Prawie gotowa, jeszcze tylko obiad i kąpiel i idę do szpitala. Mam pietr ale w sumie to chyba się cieszę... Chć z drugiej strony już tęskinię za duuuużym brzuszkiem :)) :)) :)) :)) Mój mąż obiecał że będzie was informował na bieżąco co u nie i może ja naskrobię parę słów a on przepisze (ale to jak już będę mogła wstawać) Trzymajcie za mnie kciuki by mnie dziś przyjeli a jurto pokroili.... Mam nadzieję że zapakowałam wszystko do szpitala, choć rzeczy potrzebne po porodzie to mi mąż przyniesie jutro. Dziewczynki, trzymajcie się ciepło, rodźcie szybko i bezboleśnie, same zdrowe i bardzo spokojne dzieciaczki!!!!! Będę tęsknić za neews\'ami od was!!!! Pa!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola aż się łezka kręci w oku jak się tak żegnasz. Oczywiście że trzymamy kciuki za Ciebie. czekamy na wiadomości o dzidziusiu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka z tego co wiem to na kolki ma wpływ to czym się odżywiasz, tak słyszałam od wszystkich moich znajomych które miały z kolkami problem, one nie jadły nic ostrego, smażonego, nic z czekoladą, kapusty, grochu itp bo ich dzieci od razu miały kolki.. Moja znajoma pobiła chyba rekord w jedzeniu na obiad samych rosołków, chyba do pół roku jadłe właśnie tylko rosoły, żadnej zupy typu pomidorowa czy ogórkowa o mięsie smażonym nie wspominając, bo gdy tylko coś takiego zjadła od razu był płacz... Ja staram się wprowadzać do jadłospisu różne rzeczy, nie chce się tylko suchymi biszkoptami żywić i zauważyłam że mój synek już też czasem ma problemy \"pokarmowe\"...Najgorsze jest to że bardzo długo po karmieniu nie chce mu się odbić i się męczy, pozatym czasem ciężko mu pryknąć i też go to męczy, ale ogólnie i tak jest grzeczny i spokojny:) Ja się dziś wyspałam ale taki ten dzień że śpiąca jestem, chyba zaraz się położe obok Kubusia i sobie z nim pośpie... Wogóle to nie wiem co robić bo niby wszyscy mówią żebym go w łóżeczku trzymała a nie z nami w łóżku bo się szybko nauczy i nie bedzie chciał spać sam, ale tak mi go czasem szkoda i biore go do łóżka...ogólnie staram sie żeby jaknajwięcej czasu spał w łóżeczku ale nad ranem to już wytrzymać nie moge i biore go do siebie..a wy jak będziecie robić? A zizusia coś się nie odzywa, czyżby była była już w szpitalu? Franceska też już napewno po, bo milczenie jest niepokojące..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kobitki wrtóciłam w końcu do domu siedziałam 4,5doby i dzisiaj też mnie chcieli zostawić ale poprosiłam żeby mnie już wypisali siedziałam dłużej ze względów zdrowotnych-moich. Musiał mi lekarz spalić pokarm przepisał mi receptę dostawałam antybiotyk dożylnie a teraz mam go brać doustnie. Jestem wybrykiem narury tak się cieszyłam że tak szybko dochodze do siebie a tu na drugą dobę dostałam nawału pokarmu nie dojść że w piersiach to w gruczołach potowych. Nie miałąm ujścia i zrobiły mi się guzy w tych pachach. Lekarz nie wiedział co to tak naprawdę jest i wzywał chirurga żeby to zobaczył. I gdy przekuł mi te moje paszki to okazało się żę rzeczywiście jest tam mleko i dlatego muszę brać tabletki na spalenie pokarmu. Tak płakałam było mi tak przykro a miałam taki dobry pokarm aż szkoda było go usuwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna fajnie ze do nas zaglądasz :) Pytałaś o spanie z dzieckiem. Ja Tymusia brałam do łóżka bo tak było mi wygodniej, w nocy się obudzil to tylko cyca dostał i spalismy dalej. Może to tez wynikło z tego że pierwsze 6 tygodni spędziliśmy w szpitalu. No a potem to juz tak zostało az do trzech lat:( Nie było łatwo go oduczyć spania z nami. Teraz Michalinka bedzie w pokoju z Tymusiem zeby jemu nie było przykro. Takie mam narazie plany ale co z tego wyjdzie to się zobaczy :):):) Paulinek jeszcze raz gratuluję. Bardzo szkoda że tak z tym pokarmem ci wyszło. Ja nigdy o czymś takim nie słyszałam. Nie możesz się tym załamywać, to nie jest zależne od Ciebie. Teraz czekamy na zdjęcia Twojego maluszka :):). Jak cię nie było to miałysmy poznanie na naszej klasie, jak masz ochotę to podaj link do swojego profilu:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KK trzymam kciuki za ciebie:)powodzenia życze i ślicznego bobaska życze🌼 Peletka mój synek też był w ciężkim stanie właśnie ze względu na podany mi Dolargan, miał problemy z oddychaniem, wymiotował, ach szkoda gadać..dobrze że wszystko skńczyło się jak skończyło.. Paulinek a maluszek jak? Ja zaraz bede znowu mieć gości, więc ide się podszykować. Miłego dnia wszystkim pa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bibi nie mam zamiaru przestać tu zaglądać, co wolna chwila do ja do kompa bo jakoś tak miło poczytac co u której się dzieje.. A więc miałam racje że trudno później oduczyć tego wspólnego spania...ale wogóle ci się nie dziewie jakbym ja przeszła to co ty to też bym synka na krok w łóżeczku sama nie zostawiła...teraz też mi go tak szkoda jak samego zostawiam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://nasza-klasa.pl/profile/294364 pooglądajcie sobie moje zdjęcia później dodam zdjęcia synusia Tak na przyszłość co do henny to z tego co wiem na praktyce jak byłam to moja kosmetyczka używała krem do golenia taki zwykły najtańszy w tubce smaruje się powieki czy okolice brwi i po chwili zmywa a klientce mówi się zę nakładamy taki kremik dobry żeby porażnień nie było. :) albo żeby troszeczkę nawilżyć skórę. ale mam zaległości tyle stron do czytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jutro mam wizyte u gina i sprawa się rozwiąże, czy rodzę tak, czy tak i kiedy. Jeżeli mały siedzi nadal pośladkowo, to we wtorek ide do szpitala, a w środę cięcie. Ale wydaje mi się, że mały się odwrócił, bo strasznie mnie pod żebrami boli, także będzie pewnie czekanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna synuś czuje sie dobrze przeszedł lekką źółtaczkę i gdyby nie problemy moje to wyszlibyśmy już wcześniej ale cóż czasami tak bywa. Wogóle to jestem zadowolona z pobytu w szpitalu. Szpital prez około 20 lat nic się nie zmienił więć wiecie jak wygląda stary brzydki. Ale za to personel suuuper nie mogę złego słowa powiedzieć. Jeśli coś bolało dolegało to bez problemu dały położne leki przeciwbólowe, nawet o czopek nie trzeba było prosić bo same przyniosły- zapytały tylko czy była kupka i dały wspomaganie. Zaglądały pytały jak się czuję. Mają tam 6 sal poporodowych i w każdej po 3 łóżka ale i tak kładą każdą kobitkę w osobne sale chyba że jest dużo mamusiek to wtedy ewentualnie są po dwie w sali. Jest to z jednej strony praktyczne bo jak widziałam pielgrzymki niektórzy mieli to ja dziękuję jakby do każdej miało tyle ludzi przyjść. Do jednej kobitki przyszło 6 osób naraz, widziałam bo akurat wychodzili od niej z sali. Fakt sale są duże ale tyle odwiedzających na raz to przegięcie i to do jednej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paulinek istne cudo ten szymuś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszk19866
Hej dziewczyny :) mysle ze mnie juz nie pamietacie jestem tegoroczna majowka ktora kiedys do Was pisala :) (tu mąż Agnieszki-ona kazała mi to wam napisac) Chcialem Wam przekazac ze Aga dzisiaj o godzinie 10.25 urodzila silami natury zdrowego synka. Nasz synek nazywa sie Konrad Antoni. Kawał z niego chłopa waży 4.25 kg i mierzy 59 cm, mimo ze dziecko duze to porod byl bardzo lekki :) Wszystko jest w porzadku :) Pozdrawiam mąż Agi - Marcin :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję Wam synka. Miło jak ktoś pisze że miał lekki poród ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek - śliczny ten twój synek. Mam nadzieje, że wszystkie Szymki to przystojniaki i mój dołączy do tego grona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek i Aga - gratulacje! mój termin się zbliża wielkimi krokami - (środa), jak do 07.05. nie urodzę, mam wizytę, gin stwierdzi, czy mogę dalej chodzić przez tydz., a potem do szpitala. Taki plan, gdyby Hania się wyjątkowo uparła. Jak będzie - zobaczymy. Tymczasem szaleje w najlepsze w brzuszku. Pozdrawiam Wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bibi mozesz brac urosept tylko ze on jest słaby ale sprobuj moze akurat ci spasuje. A co do ciotki to ja sie nie przyznałam tylko ona na obchodzie akcje przedstawiania mojej osoby zrobiła no i tak sie to skonczyło. Widze ze w dwupaku to juz nas niewiele zostało wykruszamy sie bardzo -ciekawe tylko kiedy moja kolej bedzie. Czarna juz niedługo bedziemy mieli wiecej wspolnych tematów ale ja musze sie przyznac ze tez młoda do łózka brałam mimo protestów meza czasem mi było wygodniej najczesciej nad ranem juz nie miałam siły kursowac miedzy łózeczkiem a sypialnia.Teraz oczywiscie sie zastrzegam ze tego błedu nie popełnie bo WIka jeszcze do tej pory mam manie przyłazenia w nocy ale juz wiem ze bedzie mi ciezko wprowadzic teorie w zycie. A co do kolek to Wika nie miała ale ja podobnie jak twoja kumpela na rosołku byłam i starałam sie nie jesc produktów z czarnej listy przynajmniej na poczatku .Potem jak widziałam że młodej nic nie jest to wzbogacałam diete ale do picia dawałam jej herbatke plantex.Mam nadzieje że teraz tez tak bedzie. Joanna pozdro bo wiem ze podczytujesz no i gartulacje dla młodych mam i dzielnych ojców którzy uzupełniaja wpisy. Ciekawe jak KK pewnie lezakuje w szpitalnym łózku chociaz znajac ja to bładzi po swoim oddziale odwiedzajac pacjentów. Zaczynam zazdroscic tym które znaja termin narodzin , ja sie boje cokolwiek planowac .Wprawdzie jutro mam wizyte u kosmetyczki ale to juz ostatnia z planowanych no i jakby sie nic nie działo to 12,05 wizyta u giny- mam cicha nadzieje ze juz nie dotrwam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratulacje dla nowej mamusi:) faktycznie nas 2w1 jest coraz mniej:) paletka a tą herbatkę to podawałaś tak profilaktycznie?czy mała faktycznie miała kolki? bo jak czytam opis to piszą żeby podawać w razie problemów trawiennych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie miała kolek dawałam tak czysto profilaktycznie.Pózniej jak miała 3 miechy to zaczełam ja dokarmiac mlekiem modyfikowanym ale tez wziełam takie które zmniejszaja kolki i do tego hypoalergiczne .Mam nadzieje ze jeszcze je produkuja było do kupienia tylko w aptece nazywało sie NAN HA SENSITIVE. A pózniej przeszłam na Bebilon .Teraz widze ze tych bebilonów jest mnóstwo i to przy róznych doleglieosciach chyba nawet jest jakies nocne- musze to sprawdzic jak bede w sklepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawałam jej te herbatke bo nie chciałam jej dawac wody z glukoza a samej wody nie miałam sumienia, lato było dosc ciepłe i wydawało mi sie ze takiemu malcowi tez moze chciec sie pic .Potem dawałam tez jakies herbatki z HIppa albo Bobovity a soczki bobofrut chyba dopeiro od 4 albo 5 miecha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO paulinek
w jakim szpitalu rodziłaś jeśli można wiedzieć?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Drogie Majowe Mamy. Tu mąż Karoliny Patryk. Karolina od 15.30 jest w szpitalu, na oddział przyjęta o 18.30 (formalnośi...badania, zacięty papier w KTG). Po wejściu do szpitala już się uspokoiła, bo po domu od rana biegała i podłogi zmywała, nie chciała słuchać, że jeszcze zdążę takie rzeczy zrobić przed ich powrotem za szpitala. Jutro ma być cięta, jeszcze nie wiadomo o której. Prawdopodobnie jutro rozpoczyna się przeprowadzka do wyremontownego oddziału ginekologii. Mam nadzieję, że to nie pokrzyżuje jutrzejszych planów. Karolina gorąco Was wszystkie pozdrawia. Jutro przekażę kolejne wiadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulucje dla swiezoupieczonych mamus :-) Karola powodzenia jutro!!! U mnie bez zmian, termin byl na dzis i za 50 minut mija :-P Jutro juz bede odliczac 40+ :-D Moze bedzie jak ostatnim razem 41+1 ;-) Spac w nocy nie moge, nie zebym biegala do toalety czu cos tylko tak ogolnie jakies rozdraznienie i wciaz mi goraco. Dzis to chyba klad sie juz bez pizamy. A jak Wasze samopoczucie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plusia, mam podobnie - budzę się w mocy, spać nie mogę, do wc za często nie latam, też mi gorąco, ale jakoś nic się nie dzieje - też ogólnie jakaś rozbita jestem i poddenerwowana. Gardło mnie tylko pobolewa, ale wziąłwszy pod uwagę ostatnią pogodę (pod psem), to chyba nic dziwnego. Najlepiej mi jak się \"zapomnę\" latam i coś robię. Nie myślę o porodzie - wtedy to mi nawet nastrój sprzyja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w pierwszym dniu 38 tygodnia :):) Teraz to juz mogę rodzić:):) Tylko ze Michalince pewnie przestało się spieszyć. W czwartek mam wizytę. Najchętniej bym do niej nie dotrwała już bo zaoszczędziłabym 150 zł. Mam tak straszny ucisk na narząd że maskra. Czuję jakbym głowkę między nogami juz miała prawie :):) Peletka dzięki za urosept, dzisaj go wprowadzę. Jeśli chodzi o kolki to ja miałam podobnie jak peletka. Kolkę tymus miał tylko raz. Ja non stop jechałam na jałowych, obrzydliwych rosołach i gotowanym miesie z kurczaka (fuj), więc tak naprawdę nie miała z czego mieć kolek. Z wypróżnianiem tez nie mial problemu. Kilka kup dziennie. Raz pobił rekord 100 pampersów w 4 dni. Bardzo ostroznie wprowadzałam nowości do swojego jadłospisu. Teraz myślę że aż taka ostrożna nie będę. Peletka a co myslisz o Esputiconie? Czy w razie czego podawać czy lepiej zaczynać od herbatek z kopru? Karola dzis Twój wielki dzień. Trzymaj się tam mocno. Mężu Karoli dzięki że podrzymujesz kontakt za nią. Przynajmniej będziemy na bieżąco. :):) Plusia na Ciebie juz chyba kolej :):). Napewno lada chwila cie weźmie :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magmal ja mam podobnie z tym gorącem. mam takie uczucie jak bym miała wysokie ciśnienie a ono jest w normie. i strasznie się pocę pod biustem. Za duże obciążenie :) I w ogóle boli mnie kręgosłup i mam wrażenie że dzidzius mi chyba wypadnie niedługo boo juz tak nisko jest :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dzisiaj jadę do gina i boję się okropnie co mi powie, bo wydaje mi się cały czas, że dzidzia się odwróciła. Wczoraj wkurzyłam się na teściową, bo mówiła, że oni chcą wnuczkę. Niestety będą mieli drugiego wnuka. Ach Ci teście brrrrrrrrrrrrr..........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziwczyny, nie odzywałam się kilka dni ale jakoś kiepsko się czuję... karola powodzenia dzisiaj !!!!! mnie od jakiegoś czasu dalej męczą te bóle w podbrzuszu a teraz jeszcze doszło do tego ból okropny jakby miednicy, czuję jakby kości na dole mnie bolały, ale to pewnie mały pewnie już jest bardzo nisko i chciałby niżej ale narazie krążek mu nie pozwala więc to pewnie przez ten ucisk na krążek tak mnie wszystko boli, najgorzej w nocy. w dzien jak się rozruszam to jako tako ale w nocy jak mi przyjdzie sie przekręcić to bolą mnie te\"kości\" bo brzuch to wcale mi nie przeszkadza....macie tak? bibi ty chybva masz podobnie z tym wrażeniem że maluch zaraz wyleci : ) ja muśże się oszczędzać i wytrwać jeszcze do 18stego, chociaz nie wiem jak to się uda, bo wydaje mi się że gdyby nie krążek to adrianek byłby już na świecie. przedwczoraj rozłożył mąż łóżeczko i juz stoi w pokoiku. jessica była zachwycona i siedzi w nim czasem trochę udając że śpi...pyta ciagle gdzie ten dzidziuś bo skoro łóżęczko dla niego już stoi to on tampowinien już leżęć : ) ja jej mówię że dzidziuś pojawi się wcześniej niż przypuszcza. tak tez myślimy wszyscy łąćznie z lekarzem że najpóxniej 20stego ale pewnie miedzy 16stym a osiemnastym to już nieuniknione że mały zechce wyjsc na świat... uciekam narazie śniadanko robic. aha czarna synuś jest śliczny a ty wyglądasz promiennie jako mamusia : ) pozdrawiam tez wszystkie inne mammusie kwietniowo majowe : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×