Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cocinelka

Jak cos kochasz pusc to wolno, jak wroci jest Twoje ... dla starej ekipy

Polecane posty

u jakas mala wojna tu byla:) pomaranczkom dziekujemy ja mam dola i zalewam robaka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z dobrych wiadomosci to w srode mam rozmowe w sprawie pracy na lotnisku w Londynie...Zaluje jak diabli, ze wtedy zrezygnowalam...Mam nadzieje, ze uda sie drugi raz...Glupia bylam, teraz bym sobie smigala po Londynie a tak musze znow przechodzic kwalifikacje:o coz czlowiek uczy sie na bledach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie wczoraj nastąpił final cut... Podjął decyzję o próbie powrotu do przeszłości, stwierdził, że wydawało mu sie, że się we mnie zakochał, ale potem wróciło tamto i wie, że to ona była tą jedyną i na całe życie i że musi zrobić wszystko, żeby ja odzyskać... Martwa jestem z bólu... Choć w głębi duszy wiem, że to lepiej, że koniec męki i niepewności... Jak ja z nim będę teraz pracować, zamęczę się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baloniku przykro mi :( I codziennie bedziesz go widywac w pracy :O Nie wiem co Ci powiedziec, bo boje sie sama ze moje skonczy sie na tym samym :( Tylko,ze p nie wroci do ex a stwierdzi,ze chce byc do konca zycia sam :O Ja tez mam dzis dola, ale raczej bardziej o uczelnie niz o P :O Nie wyslalam zadnej walentynki ;) Poczekam teraz az on sie odezwie tylko ile mi starczy cierpliwosci ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baloniku kurcze przykro mi. Musisz byc silna. Dasz rade. Faceci sa dziwni, a mowi sie ze to babki maja nie po kolei. Zaraz ja stwierdze ze chce byc sama do konca zycia:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zadam inne pytanie pewnie i tak sie odezwe, nie dam rady dlugo tak wytrzymac i to jest pewne :( Najwyzej zawsze kieruje sie swoja opinia i sama soba i poki co dobrze na tym wyhodze :D wiec teraz tez pewnie sie odezwe :P Tak samo mi mowila kumpela przed jego przyjazdem ze on to wszystko traktuje po kolezensku,ze stwierdzil,ze minal czas i mozemy sie kumplowac ... a ja wiedzialam,ze jest inaczej i jednak to ja mialam racje :P i ta kumpela juz teraz mi mowi,ze on jest bardzo we mnie zakochany a widziala nas razem kilka godzin ;) wiec to mnie uczy ze trzeba robic tak jak nam serce dyktuje a nie sluchac rad innych a juz napewno nie z forum gdzie ktos zna sytuajce tylko z pisania :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
balonik, współczuję :( 🌼 coci...nie odzywaj się. ja też się nie odzywam, trochę honoru :P wiecie,tak się zastanowiłam nad zyciem. jak to się wszystko zmienia,nie? 5 miesięcy temu byłam najszczęśliwszą narzeczoną i wygrzewałam się na greckiej plaży,w życiu bym nie przypuszczała,że będę kuć do poprawki..no i rozstania oczywiście też. ale to jednak mi dobre wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taki cytat z Bridget Jons :D - mężczyzna jest jak marsjańska gumka- musi się rozciągnąć,żeby wrócić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze??dla mnie to smieszne: chce ale sie boje...chce ale sie boje...kuzwa ile mozna tego sluchac chce ale sie boje....aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa co my po 12 lat mamy?? sorry nerwy mi puszczaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo zabijcie mnie, tekstu o marsjanskiej gumce nie kumam nic a nic:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zadam inne pytanie i fisiowna u mnie wyszlo dopiero teraz w sobote ze on sie boi :O nigdy w zyciu wczesniej tego nie powiedzial a nawet udawal twardego jak ja mowilam,ze sie boje :O Nigdy wczesniej nie uslyszalam,ze chce ale sie boje ... wiec nie mam powodu,zeby nie wierzyc tym bardziej ze psycholog mi to samo juz dawno powiedzial,ze on sie po prostu boi i uwazam ze nie mam powodow zeby nie wierzyc.... najwyzej sie przejade :P Aira ten cytat jest podobny w mezczyzni sa z marsa a kobiety w wenus :P Fisiowna spokoj, upij sie i sobie ulzyj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my tu tylko doradzamy ;) niestety,większość facetów jest niezbyt rozwinięta uczuciowo,jak na ich wiem :P ( to apropos "chce,ale sie boje", no i moze jeszcze "ja sie boje,ze kogos zranie"). eh. przypomniało mi się,jak kiedyś mój były mnie przekonywał,że on musi byc sam,bo nie jest stworzony do życia w dwojke..śmieszne mi sie to teraz wydaje,bo widzę wyraźnie,że miał rację,a ja go przekonywałam wtedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fisiowna to chodzi o to,ze facet musi sie oddalic,zeby sie ponownie przyblizyc, tylko tu to jest takie bardziej ironiczne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, bo to tekst z Bridget,a tam się wziął z Marsa i Wenus :D a chodzi o to,ze musi odejsc,nie kontaktowac sie, sprobowac czegos innego,żeby zatęsknić ;) przynajmniej ja to tak rozumiem. uczyłam się dziś mikro, haaha :D teraz mykam do wanny,a potem "moje wielkie greckie wesele" :D wpadne jeszcze potem,buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coci ciiii bo mi humor wraca...coz jak to ktos spiewal Love hurts

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale skoro najpierw to powiedzial psycholog a potem on to samo powiedzial to hmmm moze to jest prawda ?? tym bardziej,ze ja potrafie na to spojrzec jego oczami bo tez sie balam i tez na pcozatku caly czas mu mowilam,ze go zostawie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, ja Wam powiem co mnie boli...wkurza mnie, ze robi inaczej niz mowi...i ma do mnie pretensje, ze sie ciskam...szlag mnie trafia...nie wiem, moze faktycznie powinien zatesknic...moze to ja powinnam sie przestac odzywac i zobaczyc czy wogole bedzie jakis odzew...moze powinien poczuc, ze cos traci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie az tak ciagle ja :) W piatek on sie odezwal pierwszy i w poniedzialek tez, ja sie odezwalam we wtorek i wczoraj ;) Kurde ja dalej wszystko wyolbrzymiam :( Widzicie ja tez nie jestem jeszcze calkowicie stabilna emocjonalnie mimo,ze jest juz doz lepiej niz bylo :) Teraz tak to przeanalizowalam i zobaczylam,ze nie tylko ja sie pierwza odzywam ... W piatek tez mi pisal jakies linki smieszne na gg a w poniedzialek napisal rano ze czyta ksiazke ktora mu dalam do rpzeczytania wiec to nie tylko ja sie odzywam uffffffffffffffffff :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W kwestii nieomylności psychologa -- to dopóki nie pogada z chłopakiem, to nie wierzyłabym tak dokładnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fisiowna sprobuj ;) Szczerze to ja widzialam ze P po tym miesiacu bez kontaktu ze mna byl steskniony za mna, i jak sie teraz widzielismy to byl taki jak byl na poczatku ... Czuly slodki i kochany ;) Ale ja juz nie potrafie sie nie odzywac choc dzis tego bankowo nie zrobie :P Zreszta on tez mi mowil,ze sie przyzwyczail do rozmow ze mna ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GAAAAH Ręce opadły Cocinelka, nie trafia delikatnie to powiem wprost MIEJ HONOR BABO! PRZESTAN SIE ZA NIM UGANIAC DESPERACKO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja bede wierzyc tylko sama sobie i juz :P i bede o niego walczyc bo ktos komu nie zalezy nie nauczylby sie dla mnie calego przedmiotu tylko po to,zeby mi go wytlumaczyc :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×