100 kg! masakra. Szukam motywacji. Chętnych do walki o lepsze jutro...

carolima na email Ci prześle :) ZASADY

bardzo dziękuję :)

wysłałam z tym, że to jest tak troch eogólni e, bo ni echciało mi sięteraz pisać, ale jak znajdę więcej czasu to cała Ci napiszę

jeść 5 x dziennie o tych samych porach, dobowa ilość kalorii 1200. a to jest przykładowy jeden dzień z diety SNIADANIE DO 9.00: 10 dag chudego twarozku z ogórkiem, szcypiorkiem i koperkiem, jogurt naturalny, pomidor, 1 kromka chleba, szklanka herbaty z mlekiem II SNIADANIE 11-12 :koktajl owocowy(kefir +25dag truskawek i jagod) OBIAD 14: 10 dag piersi z kurczaka, włoszczyzna, papryka. pokroic w slupki i zagotowac w 1 szkl bulionu PODWIECZOREK 16: surówka z marchwi i jabłka+oliw a zoliwek+sucharek KOLACJA 18-19: 2 plastry szynki drobiowej , sałata, papryka+ 1 kromka ciemnego pieczywa

wyglada spoko :) nawet podobnie jem :) Dziewczyny a probowalyscie pic wode? http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=2426226&start=2700

napoji też nalezy wypijać3 litry dziennie , to moze być: kawa naturalna1x, herbatki owowcowe i ziołowe, herbata z cytryną i conajmniej 1,5 litra wody mineralnej niegazowanej, ew. soki ale rozrobione w proporcji 1:1

ok, to ja juz uciekam, postaram sie byc pozniej... ale moze byc ciezko, bo jak juz moj Misiek usiadzie przy kompie to ciezko go przegonic...

dziewczyny na tym watku co wam podalam, pija minimum 4kg wody dziennie, jedza normalnie i chudna...

Taaa tez się odchudzałam pod okiem dietetyka.Tez miałam specjalnie dobrą dietę. Po zakończeniu diety przytyłam 2 razy tyle mimo że się nie obżerałam. Ale dietetyk który każdemu daje diety o tej samej kaloryczności bez względu na wiek, wzrost i wagę wyjściowa to dupa wołowa a nie dietetyk. Nie powinno się obniżać kaloryczności o więcej niż 500 kcal poniżej dziennego zapotrzebowania. Co do piramidy żywienia, to ja znam co najmniej trzy różne i w jednej są w podstawie same ziarna itp, w innej ruch więc zależy z czego się korzysta. Ja to jednak podziwiam upór ludzi żeby się głodzić. No ale wolna wola. Mi się już nie chce tłumaczyć. Jak ktoś się chce męczyć, to niech się męczy. Powodzenia!

Neit ale ja się absolutnie nie męczę. Widocznie trafiłaś na kiepskiego dietetyka. Ja chodzę do klinika leczenia otyłośći, gdzie tylko i wyłącznie są lekarze zajmujacy sie tą przypadłością. A poza tym mój wiek, wzrost i waga są brane pod uwagę oraz rodzaj zajęcia jakie wykonuje. Poza tym twoja propozycja którą podałaś na sniad, II sniad, obiad i kolację niewiele sie rózni od mojej, z tym że ty zalecasz aby na kolacje nie jeścjuz chleba. TZN ze też się Głodzisz. Na tym topicu wymieniamy się swoimi spostrzeżeniam, na temat diet stosowanych prze nas, więc sprawa jest indywidualna czy się głodzi ktoś czy nie. Życzę Ci wytrwałości trwałych efektów w twej diecie i oby efekt jojo nie powrócił po raz kolejny jak BUMERANG :)

Mi nie chodzi o to że się głodzisz, tylko że może i dieta jest dobrana do Twoich "parametrów" ale tu panuje taka moda żeby stosować to co ktoś bez względu na konsekwencje. Dla mnie 1200 kcal to głodowanie (przy moim wzroście i trybie życia) i ja sobie zdaję sprawę z tego i nie mam zamiaru stosować. Ale dużo osób na tym forum bez względu na wszystko się na taką dietę rzuci, a jak znam życie to jeszcze wywali połowę produktów i w rezultacie im wyjdzie 500 kcal. No oczywiście nie chcę generalizować że każdy taki jest, ale dopowiadam, że takie ograniczenie kalorii tylko dlatego, że ktoś ma ta dietę od dietetyka nie jest złotym środkiem. I mimo że fajnie że się dzielisz (chwali Ci się) to po prostu dorzucam ostrzeżenie (coś jak na papierochach) i mówię, że można jeść więcej i i tak chudnąc. W sumie to prawda jest taka, że jak by osoby tu bywające nie lubiły sobie pojeść i to dużej ilości kalorii to by nie musiały się odchudzać. I nie ma także ktoś nagle się stanie wielbicielem sałaty :) A przede wszystkim przyczepiłam się tego niejedzenia ziemniaków (chociaż sama jadam raz kiedyś bo nie lubię) i innych produktów. Ja nie wierzę żeby ktoś to wytrzymał przez całe życie. Po prostu jestem realistką. I to się zwykle kończy tak, że człowiek sobie żałuje, żałuje, a potem po diecie się na to rzuca i zjada więcej niż przed dietą. Dlatego właśnie napisałam że obiad dowolny i u mnie równie dobrze może być to mięso i warzywa gotowane na parze, jak i taka uczciwa nieodtłuszczona lazania. Wtedy człowiek nie ma jakichś głupich zachcianek. Niedługo tłusty czwartek, ja już sobie zaplanowałam obżarstwo i decyduje się na to świadomie bez wyrzutów sumienia. Ale zobaczycie że na forum będzie pełno załamanych ludzi którzy sobie odmawiali, ale jednak nie dali rady i się złamali. Przed czymś takim właśnie ostrzegam. Wiem jak trzeba się męczyć żeby utrzymać sylwetkę. Kiedyś mi się wydawało, że byle bym tylko schudła to potem będzie już z górki. Okazało się że schudnięcie to najprostsza sprawa. I tak na prawdę wszystkie moje odchudzające się koleżanki miały to samo. Niestety.... PS. Akurat ja jadam chleb na kolację jeśli mi się chce :) To było dla tych którym się śpieszy w odchudzaniu.

Ejjj dziewczyny co e się z Wami dzieje, co takie pustki na forum ? Bedziecie wogóle dziś?

:) jesteśmy!

czesc dziewczyny jak minal dzien --Carolimo powiedz mezowi ze dzis sroda niech idzie na nocke bo w srode ja chyba nie --co slychac moze [[[poczuszka lub eklrerka male fryteczki ]]]]] wlasnie przyszlam od ortopedy dostalam blokade w dlon -- wiem ze to nie na temat naszego forum ale jakby ktos cos wiedzial na ten temat to po starej znajomosci proszr o odpowiedz]]]]]-----------

ja tez prosze m1982 o przeslanie na poczte na ta co przy ostatnim nicku bo cos mi poczta nawala i

kurde u mnie blisko nie ma takiej kliniki

no ale nikt nic nie pisze :( Jak tam u Was?

u mnie dziś elegancko :) jadłam... teraz jabłuszko, na obiad kotlecik i surówka, wcześniej zupka mleczna i jakiś jogurcik :) no i dwie wazy :) byłam na baaaardzo długim spacerku :)mmmmm fajowo :)

niestety neit ma racje bo wlasnie kazda dieta ma jakies produkty ktore wolno albo nie ja sie odchudzam kilka lat przedtem to z dobrym rezultatem nie jadlam czegos np. przez pol roku a pozniej zjadlam to moj organizm poproatu przeciez kiedys zjemy ,kluski ,ryz . itp. ja niby jednak duzo czytam i wiem o dietach ale trudno mi sie dostosowac co nie znaczy ze diety bez ; ziemniakow makaronu , ryzu so zle [ tylko ze w niektorych dietach podstawa so weglowodany

wioluszka wysłane

ogladacie M JAK MILOSC BO JA TAK ALE CZESTO NIE MAM CZASU BEDZIECIE OGLADAC --- NO TAK ZNOWU PISZE SAMA ZE SOBO

BEDZIECIE POZNIEJ BO NARAZIE SIE ZMYWAM -

m_1982 dostalam pisze ze kawy nie wolno kurcze obeszlabym sie bez wszystkiego ale nie bez kawy

mozna kawę z tym że 1-2 max dziennie, bez cukru ew. słodzik + CHUDE MLEKO

Dobra ja idę spać, bo widzę, że i tak nikogo nie ma. PaPa

:) nudno tu mam nadzieję, że jutro się zmotywuję i będę tu dłużej :)

Cześć Dziewczyny :) Jak tam Wasze samopoczucie? Za oknem szaro i ponur, że nawet z łóżka wsatć mi się nie chciało. Ja już po sniadanku, była jajecznica na chudym mleku i kanapka z pomidorem. Mam nadzieję, że ktoś się odezwie, bo topic powoli upada. 100kilowa, jak nudno? No to trzeba pisać i nie bedzie nudno :)

jeszcze nie jadlam i sie zastanawiam co zjesc pozdrawiam

a ja zjadlam parowke i mandarynke :) Pogoda do bani :( Znowu spiaca... Co ja robie nocami, ze ciagle niewyspana...

--- my juz dobrze wiemy co robisz nocami