Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

hej, u nas noc w miare - pobudka 1,40, 5 i pozniej 8.... czyli tak naprawde super. Ja nie wiem czy mam sie chwalic tym zebem:) bo dziure widac, żeba czuć juz w dwoch miejscach, ale to sie liczy? Tak długo czekałam, ze moge już poczekać na calosć z chwaleniem. Ja ponoc chodziłam w chodziku, ale to własnie mnie zastopowalo, bo sie bałam chodzic bez chodzika. Ponoc byłam taka madra, że jak miałam po drodze przeszkode, to brałam chodzik pod pache i przechodziłam, ale sama to nie.... Ogolnie to ciocia mi powiedziała ze Franka za bardzo rozpuściłam..... ze tylko mama i mama - no pewnie ma racje - ale co mam zrobić jak on taki słodki i mój?:) Co do 2 facetów w domu - no ja mam jeszcze starego pierdziucha Bolsa..... sami jajcarze..... nie wiem czy to przeżyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paula - możesz sie chwalić :) Ja w takim razie też Blankę rozpuściłam bo z wysikaniem się bez niej są problemy. Co się z tymi grami na facebooku dzieje? Już mi 3 raz w kartach wyskakuje komunikat że przepraszają ale nie mogą zapisać mojego wyniku. Co jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamamalwiny - gratuliję zabka! Mały odkurzacz będzie miał lzej przy wciąganiu jedzonka, hehe:P paula - rozumiem, ze u ciebie już tego ząbka widać? To też gratuluję! pola - fajny ten pchacz, ja myslałam o samochodzie ale musze to jeszcze raz przemyśleć:) Moja mysza klęczy przy ławie i tylko patrzec jak się wywali albo rypnie w coś! No i się walnął:) Trzymajcie kciuki bo mój mąz dzisiaj się broni!!! Będę miała w domu dzisiaj pana magistra:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja, trzymam kciuki za meza. Ząbka prawie widac, Artigana naisała, ze już mogę się chwalić:) Franek wczoraj walnął w podłoge i tez ma szramę na czole.... teraz meczy Bolsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, ja wczoraj wypróbowałam moja naprawioną kuchenke i piekłam karczek - znowu w rekawie i były pyszniutki, do tego ziemniaczki i młoda kapustka na ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja--> trzymam kciuki za twojego męża Zapomniałam napisać że obchodzimy dziś 8-my miesiąc :) Wczoraj miałam dodać że mały wstaje przy tym pchaczu ale nie staje w łóżeczku. A tu niespodzianka zaczął sam wstawać w łóżeczku :D - wczoraj. Chyba niedługo mi pójdzie na nóżki. Coś mi się tak wydaje bo juz nie ma siedzenia ale najlepiej jak go prowadzać na nóziach. Napiszcie jak uczycie wasze maluchy jeść coś grubszego. Bo nie wiem od czego zacząć, żeby sie nie zakrztusił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja opinia jest taka czy w chodzikach czy bez z pchaczami czy bez dziecko w koncu sie nauczy chodzic predzej czy pozniej, ani zabawki ani rehabilitacje ani nic innego tu nie jest potrzebne, gdyby byly to by wszystkie dzieci z afryki, azji albo nawet ubogich rodzin nigdy nie chodzily. ja w tej kwesti mam wcisniete totalnie na luz. artigiana --> wyniki z diamentow wyzrowuja sie co tydzien od poniedzialku, zostaja ci tylko medale. jezeli chodzi o to czemu sie nie zapisuje ci wynik to mysle, ze masz jakies przerwy na laczu i akurat jak ma zapisac to internet przerywa.. polal --> na poczatku bedzie sie krztusil wszystkim, musisz sie na to przygotowac, ale zacznij od chrupkow kukurydzianych albo ciasteczek bo one sie w miare rozpuszczaja no i zachecaja do jedzenia no bo jakie dziecko tego nie lubi. potem dodawaj nowe smaki, jakiegos brokula, na bardzo miekko, marchewke, miesko, tosta, serek i tak za 2 tygodnie bedziesz miala eksperta :). jak masz jakies surowe warzywka to dawaj w reke niech sobie miznie jezyczkiem, bo tu tez rozchodzi sie o to zeby interesowac dziecko takiego typu jedzeniem. a mlody dostal katarku i spal nie bardzo. wogole to w nocy zaczal strasznie plakac, wyjmuje go z lozeczka o on nie chcial oczu otworzyc placzac przy tym niemilosiernie - w koncu zauwazylam ze on jedno oko trze, na sile mu otworzylam a tam przylepiona do galki ocznej kepka rzesow, i to tak jakos dziwnie po boku i on takie dlugie rzesy ma i nie moglam mu z 5 minut ich wyjac?? rzesy z gornej powieki weszly pod dolna powieke przy samym zewnetrznym kaciku. R mu jakos palcem je wyjal przy okazji miziajac o oczko, mial bardzo podraznione ale dzis rano juz jest ok. tylko ze katar jest okropny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój nie lubi ciastek:/ on w ogóle dziwne dziecko jest, bo nic słodkiego. brokuły najbardziej mu wchodzą, je sam, ale woli jak mu sie kawałki wkłada do dziubka.... leń jeden. Lubi tez skórke od chleba, chrupki kukurydziane, ale tak bez rewelacji, miesko i ziemniaki. Nie krztusi sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falsa - bardzo ci dziękuję za informacje. PolaL - ja albo zamiast miksować to najpierw gniotę, a potem daje większe kawałki. Najlepiej uczyć na tym jedzonku ktore Twoj szkrabek najbardziej lubi, U nas poszło błyskawicznie na bananach :) Od 3 godzin oglądam ostatni odcinek Heroesów....ktory trwa 42 minuty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mój mąż własnie niedawno wyszedł od komisji, był bardzo zadowolony, ale wyniki dopiero ok 14. Dzięki za dobre fluidy:D A młody wyje w łóżeczku, przed chwila wciągnął butę mleka i liczę że zaśnie bo łeb mi juz peka! Ciągle pada, a tak bym wyszła z nim na dwór. Niestety znowu trzeba kisić się w domu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deli26
nie wiem jak wy gracie w te diamenty ze macie takie wyniki, ja nawet 2 tyś nie ugrałam. Moze macie jakis sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja raczej nie uczyłam jeśc nic grubszego. Samo przyszło. po prostu raz dałam mu jakiś obiadek ze słoiczka z całym groszkiem. groszkiem pluł, resztę jadł i jakoś poszło. Nastepnym razem jadł już wszystko. Teraz już musi miec grube, bo jak mu dałam wczoraj rosołek to nibeczał dopóki ryżu w ziarenkach nie wsypałam. chyba lubi czuć że jeść dostał. Artigiana-- z czosnkiem jeszcze nie próbowałam ale patrząc na odkurzacza to też by pewnie wciagnął :) a zapomniałam wam jeszcze napisać, że mój chłopak ma już dziewczynę. Upatrzył sobie taką lalke szmaciankę Malwiny i cały czas ją molestuje :D narazie najczęściej za włosy ciąga i gryzie, ale siostrzyczka sie z niego śmieje, że nazecona jego :) Z pchaczem fajna rzecz, ale musiałby być raczej ciężki, bo on wszystko w ręce i do góry. Mam niską szafkę tv a na niej postawiłam takiego glinianego anioła ok 30 cm, to cały czas muszę go pilnować, bo się jedną ręką za telewizor trzyma a drugą tego anioła zwala z szafki za głowe. raz nawet poszliśmy do piaskownicy to dorwał jakiemuś dziecku małe wiaderko z nasypamym piaskiem po brzeg i ku mojemu zdziwieniu podniósł do góry. to takiego pchacza tez pewnie zamiast pchać to by nosił :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana - dziękujemy:) mamamalwiny - masz rację z tym pchaczem, trzeba szukać cięzkiego. Kuzyn wiktora to miał włożony odwaznik, ale nie dlatego, że podnosil ten samochodzik-pchacz, ale po prostu był za lekki i się wywalał z nim! Ten samochodzik jakby uciekał do przodu a dziecko nie nadążało za nim. Mój mały wojownik coś kombinuje w kojcu:) Chyba powazna sprawa, bo minę ma nietęga:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostatnio próbowałam dawać małemu kukurydziane ciasteczko ale niestety nie za bardzo mu wychodziło . Jak w całości jest to ok. A jak zaczyna się rozpadać od śliny to masakra. Zaczyna sie krztusić. Chyba spróbuję jak mówi Artigiana z czymś co lubi, w jego wypadku owoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polal --> a mowilam ze sie bedzie ksztusil i to wszystkim bo po prostu on narazie nie wie ze musi polykac male kawaleczki no bo skad, nikt mu nie powiedzial a nie wie ze gardelko ma male, zakrztusi sie kilka razy i skuma, ze tu trzeba najpierw rozdrobnic pokarm, najpierw bedzie go rozpuszczal a potem zalapie z przezuwaniem i bedzie kstusil sie coraz rzadziej az wogole. niestety troche nerwow to kosztuje nas mamy ale ktory etap rozwoju nas nie kosztuje nerwow. to samo z chodzeniem, przerwroci sie i milion razy zeby sie nauczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falsa--> na siniaki nie zwracam już uwagi :) od raczkowania i wstawania ma co jakiś czas nowy :D Patrzę tylko żeby nie powybijał sobie ząbeczków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja --> gratulacje dla meza! no i masz jeden stres mniej z glowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kto wogole znalazl ta nowa gre hexic? bo tez dobra jest, jestem na czele listy wynikow, no poki goja nie zacznie grac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czas sie kurczy jak ci slabo idzie i wzrasta jak masz duzo eksplozji, czyli im lepiej grasz tym wiecej czasu. a konczy sie jak nie zbijesz bomby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tam jestem karciana i jakoś nie ciągną mnie te inne gry :) Od dziecka miałam fioła na karty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×