Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

I jeszcze zapomniałam dodać.Podkusiło mnie wczoraj i wsadziłam Zuzię do chodzika(dostała w prezencie na chrzciny)ale skubana zasuwała aż nie mogłam się nadziwić, teraz to już wszędzie dojdzie Ja tam nie uważam żeby to było jakieś takie bardzo szkodliwe, każda matka ma wybór.Teraz panuje moda na "niechodzikowe" wychowanie ale wystarczy spojrzeć na aukcje allegro i wtedy wychodzi jak to wszyscy są im przeciwni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo te chodziki kiedys inne byly i szkodliwe dla kregoslupa, teraz robia takie siedzace ze ja nie wiem co tam moze byc niebezpiecznego - chyba to ze sie wywracaja. kazda mama zrobi jak uwaza. moj tesc ma chodzik dla ziutka w prezencie podobno. zobaczymy. moze troche mu te nogi rozrusza bo mlody sztywny jest strasznie i nie ma tego odruchu chodzenia. a ja mam fotelik firmy nania, jeszcze go nie probowalismy, bo mnie przeraza wpiecie go pasami do siedzenia i jakos nie moge sie skusic jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa to wpięcie fotelika nie jest takie straszne, to tylko tak strasznie wygląda:-)Na początku też była to dla mnie czarna magia a teraz bez problemu przekładam go z siedzenie na siedzenie:-) Dzisiaj przyjeżdża moja mama także rozrywka na całego bo nie będziemy same w domu:-)No i od Zuźki mnie uwolni:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do fotelika to tez mam coneco zenith i jestem z niego bardzo zadowolona. a co do zasypiania z koszulka to wlasnie w ten sposob julka zaczela spac sama w lozeczku. ktoregos razu juz wyszla sama z siebie wstawac do niej co chwila i jak ja bralam do siebie to w minute zasypiala to sie w koncu wkurzylam zdjelam koszulke i jej polozylam przy glowce spala do rana. paula, falsa prubujcie moze i wam sie uda. my mamy taki plac zabaw http://www.walmart.com/catalog/product.do?product_id=4366132 rewelacja julka w tym skacze chyba od kad miala 3 czy 4 miesiace. bardzo dobrze wzmacnia nogi i pewnie dlatego ona taka silna baba jest:) falska u ciebie pewnie bedzie je lepiej znalezc bo to firma z angli w ogole ta firma ma fajne zabawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gandziulka --> zapomnialam cie przywitac spowrotem na forum, sliczne zdjecia julki na fb! jakie ona ma sliczne oczka takie lekko skosne, bedzie sliczna dziewczyna cos mi sie tak wydaje bardzo :) mlody juz u kolezanki siedzial wlasnie w takim playground, fajna zabaweczka ale kurcze w tym naszym malym mieszkanku juz nie ma miejsca! ciagle ktos cos nam odstepuje po swoich dzieciakach i mam juz tyle tego, ze musialam bujaczke schowac na strych bo juz malo w niej siedzial i tylko zagracala mi. teraz mlody przesiaduje na zwyklym kocyku, uzbieral juz cala skrzynie zabawek, od tesciowej dostal mate z wiszacymi zabawkami i takie duze pianino z bajerkami co mi sie nie miesci nigdzie a od ciotki swojej taka duza stojaca zabawke grajaco-swiecaco-ruszajaca sie i wielkie dmuchane kolko w ktorym moze sobie siedziec, od znajomego hustawke do ogrodu. ja to wszystko gdzies upycham po katach i mam wrazenie ze nie ma miejsca juz na nic mojego w tym domu, musialam sie pozbyc jedynej mojej duzej palmy bo graciarnia sie zrobila a mnie denerwuje jak jestem otoczona tyloma rzeczami :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goju, gratulujemy! zdjęcie jak zwykle cudne:) ja nie mam zmysłu do zdjeć - najczesciej lapie za telefon i robie:/ a aparat mam ponoc dobry - a robie tylko na auto, bo nie chce mi sie instrukcji czytac - taki ze mnie leń. gandziulka, zdjęcia Julci z Marcelinką cudne! My bylismy dzisiaj na spacerze na starówce.... Franek był grzeczniutki, mimo ze nadal rozpiera go energia, nie nadążamy za nim - JEST WSZĘDZIE, nie wiem jak to robi. Ząbka juz zupełnie widać, ale jeszcze malutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku jakie pustki od wczoraj! U nas znowu leje i już mam dosyć tego zasranego lata:( Mlody zasnął a ja znowu gram, ale trochę mi się nie chce pobijac własnego rekordu:) Wczoraj poszłam spać o 20.45:D Jak dziecko! Ale przynajmniej się wyspałam. Chociaż taka pogoda, że w ogóle się tego nie czuje, głowa i tak leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie jakaś pustka straszna... Na dworze leje, więc gdzie wy się podziewacie? Pewnie na facebooku łupiecie karty albo diamenty!!! A moje dziecko właśnie wstało w wannie:) Boże jak on szybko łapie nowe rzeczy! Niedługo mi jeszcze zacznie chodzić:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas dzisiaj duszno jak cholera. zero deszczu :P dopiero teraz troszkę chłodniej się zrobiło. mała już padła po ciężkim dniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! my cały weekend na dworku! pogoda nawet dopisała choć tu nad morzem non stop wieje! Michaśka dalej szaleje w nocy i najlepiej o 5 to by już się bawiła! poza tym jak wypadnie smok to krzyk i trzeba wstawać! :) i najchętniej to by tylko stała, stała i jeszcze raz stała!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja-- super!! ale widzę, ze Wiktor ma komódke przy łóżeczku. My też mamy i musiałam już z niej wszystko pościągać, bo Kajtek się na palcach wspina i ściąga z niej różne rzeczy, a ja tam zawsze lubiłam stawiac krople do nosa, albo jakieś lekarstwo , żebym miała na widoku i nie zapomniała mu dać. no jak juz w łóżeczku stanął to lada chwila zacznie biegac przy meblach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hoho Goja, szybko poszło! ale jestem umeczona - rano pojechalismy do aquaparku - po drodze zostawiając Franka u mojej cioci. darł się ponoc 30 minut, az zasnąl. Nas nie było 2 godziny i tyle spał - na cioci:). Jak przyszlismy to pojadł zupke, poprawil cycusiem i ładnie sie bawil. Gorzej jak już zblizał sie wieczór - to znowu marudzenie mu sie włączyło, a nie chcial zasnąc..... W ogóle to moje dziecko jakis domator - jak przyjechalismy do domu - to radosc taka, jakby nie wiadomo co sie wydarzyło.... no i zaczyna ładnie jesc, zjada prawie 2 sloiki dziennie - zaraz zaczne mu gotowac! Poprawia ładnie cycusiem, potrafi na raz 2 opróznić! Co do aquaparku - ja nie wiem co to za ludzie.... no lezie taka laska, jedna z drugą - w pełnym makijazu i bez prysznica wlazi do basenu w którym kapia sie dzieciaczki. No nie dosc że ma ten makijaż, to pewnie tone balsamów, dezodorant, perfumy - no czy nie mozna zgodnie z zasadami sie umyć? Nie moge sie ludziom nadziwic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamamalwiny - właśnie dzisiaj wieczorem pociągnąl z tej komody elektroniczną nianię i się wywalił razem z nią! Lekarstwa juz pochowalam, bo też tam trzymałam jakieś:) A w ogóle ciężko go usypiać teraz, bo wstaje co chwila, wywala się i jest kupa płaczu:( No ale coś za coś:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZEŚĆ DZIEWCZYNKI. A my weekend mieliśmy spokojny... w miarę. :) Goja - Gratki dla Wiktorka. Aha, czy już nie można sobie zrobić dnia przerwy od diamentów żebyś mnie od razu nie próbowała pobić ? D: D: Skończyliśmy wczoraj oglądać ostatnie odcinki Proson Break i jesteśmy w szoku. Jak oni skopali końcówkę:( Zaraz jeszcze obejrze ostatni podwojny odcinek z wyjaśnieniem dlaczego było tak a nie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana - przepraszam...:D Tak jakoś wyszło! a z preason break to mi się już nie podopała ta trzecia seria w więzieniu! Za bardzo pogmatwane było. Najlepsza pierwsza byla. A moje dziecko wstało dzisiaj 0 6 zeżarło butle kaszy i hop na nogi!!! I stoi w łóżeczku i się drze! a ja taka niewyspana, myślałam, ze go uduszę! Musiałam go ubrac i do 8 szalał. Ale potem poszliśmy razem spać i do 10 jakoś odespałam:) szaleństwo z tym wstawaniem! Staje przy wszystkim czego można się złapać! Właśnie się wyrabał w kojcu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane! u nas noc nie bardzo mlody sie budzil co 3h caly spocony mimo ze wsadzilam go w spioszki i juz niczym nie przykrywalam bylo strasznie duszno i do tego jeszcze musialam zamknac drzwi do sypialni i okno otworzyc bo kot w nocy przyniosl mysz i ja juz taszczyl zywa na gore ale w pore drzwi zamknelam, bo inaczej bysmy ja mieli pol lozkiem albo na lozku , slyszalam jak ganial ja po schodach, przynosil na gore i puszczal zeby sobie zbiegala- kurcze mam nadzieje, ze myszy juz nie ma albo ze nie zdechla gdzies pod szafa.. wczoraj mielismy impreze rodzinna na dworzu w stylu lat 50\' na jakies 40 osob. fajna nawet, moglabym w tych latach spokojnie sobie zyc :) jeden koles probowal nas zahipnotyzowac pod wieczor jakims unoszeniem sie nad linia przyszlosci i przeszlosci i obracaniem jej. wiec w nocy mialam jakies same dziwne sny na temat przyszlosci, mowie wam ciary przechodza. siedzielismy tam od 14 do 22 a mlody ani razu nie pisnal nawet, wszyscy go musieli ponosic az sie zdziwiliam ze sie tak ladnie zaadoptowal w otoczenie obcych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja - nic nie szkodzi kochana. Już Cię zdetronizowałam :) Co do Wiktorka to tak niestety teraz będzie, ale spokojnie on za jakiś tydzień nabierze takiej wprawy, że już będzie potrafił kontrolować te upadki i nie będzie się tak obijać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wracam po calym dniu do domu , wlaczam kafe a tu nie ma co czytac! jakies swieto w polsce? wobec tego mam pytanie do pauli i innych dziewczyn ktorych dzieciaki robia kupke po 3 razy dziennie: jakiej one sa konsystencji?? i ile tego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uuuu cos dzisiaj pustawo.... u nas upał i siedzialam pol dnia na dworzu. U nas kupa jest konsystencji tego co Franek zjadł, ostatnio je duzo i kupy sa 3/4 wybitnie smierdzące, mniej wiecej konsystencji plasteliny - czerwono-rudej:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula --> kurka wodna motyla noga, tak tez podejrzewalam ze to zadne zaparcia tylko ze kupa taka jest! a ja tu w nerwach ze nie robi juz takiej co to po plecach leci! ale glupia matka ze mnie. u nas goraco ale nie da sie usiedziec na dworzu, bylismy u znajomej w odwiedzinach, w samochodzie taki ukrop ze porazka, po powrocie maly wypil wode! ze szklanki ciagnie calymi wielkimi lykami, a tak byl spragniony ze az sobie ta woda nosek przeczyscil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam U nas też upał straszny, Zuzia mimo że była w samej cieniutkiej sukieneczce to i tak była spocona jak szczurek :-) falsa---kupki już nie będą takie lejące się gdy dziecko je stałe pokarmy, no chyba że ma rozwolnienie.U nas też są konsystencji plasteliny i czasami trzeba porządnie pokoje wietrzyć żeby można było normalnie funkcjonować:-)Najgorzej jest po kaszce \"zdrowy brzuszek\" Po buraczkowej kupa ma kolor prawie czarny ale nie cuchnie tak strasznie:-) Kurcze ile ja się dzisiaj strachu najadłam to nie da się opisać:-(Wracając do domu weszłam na chwilę do warzywniaka, który jest klimatyzowany dlatego zostawiłam Zuzię przed witryną, w takim miejscu że ją widziałam.Była za bardzo spocona żeby ją tam wprowadzić.Musiałam się chwilę zagapić.Wychodzę ze sklepu i patrzę nie ma dziecka:-(Już miałam łzy w oczach, nie wiedziałam co robić.Zaczęłam jej szukać, ludzie patrzyli na mnie jak na wariatkę:-(Poszłam za sklep a tam jakaś mała dziewczynka prowadza wózek.Z jednej strony miałam chęć \"zabić\" tą dziewczynkę a z drugiej śmiać mi się chciało bo tak fajnie sobie gadały.Potem mama tej małej też jej szukała(stała w tym samym warzywniaku) a jak znalazła to jej tyłek przetrzepała za to że uciekła.Ona była malutka, nie było widać jej zza wózka ale ostro go prowadzała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienka --> ja cie normalnie podziwiam ze mialas tyle odwagi zeby zostawic wozek na zewnatrz! tyle sie slyszy o porwaniach dzieci.. moj znajomy pracuje jako ochroniarz w szpitalu i tak co 2 miesiace maja probe porwania dziecka, dzieciaki w naszych szpitalach maja takie obraczki z alarmem na nozce, drzwi sa zamykane podwojnie, dzieci leza obok z matkami, sa kamery i czuwaja ochroniarze a takie incydenty zdarzaja sie co jakis czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz już mam nauczkę!!!:-(Nie widziałam w tym problemu że mała została przed sklepem bo widziałam ją przez witrynę, tym bardziej że to malutki warzywniak, tylko że to ja głupia musiałam się zagapić.Człowiek uczy się na własnych błędach, także teraz już nigdy jej nie zostawię przed sklepem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienka --> dzieciaki warte sa dzisiatki tysiecy zlotych, wiec takich pieniedzy tez bys nie zostawila przed sklepem majac je na oku. dzieci porywane sa i sprzed oczu matki, jak wychodzisz z samochodu to tez zawsze zabieraj, co ja sie nasluchalam od tego mojego znajomego to szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem wiem głupia jestem tylko ja mieszkam w bardzo malutkiej mieścince i tu są w sumie same małe sklepiki(poza intermarsze) gdzie niestety nie zmieścisz się wózkiem.Widok wózka z dzieckiem przed sklepem to u nas normalka Nie piszę tego żeby się usprawiedliwić bo wiem że źle zrobiłam tylko nie chcę wyjśc na taką bardzo wyrodną matkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×