Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Matki Polki- zony na emigracjii.

Polecane posty

Gość yardleyka
masakra...mam problemy krawieckie z sukienką...niunuś już lepiej się czuje...:):(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz Y. gdybyś bliżej mieszkała to bym Ci pomogła,mam maszynę tu:-) czasami znajomi przychodzą z firankami :-) Byłam na dłuuugim spacerze -przeplatanym deszczem:-) Takie uroki Anglii....hehe:-) Pozdrawiam i miłego dnia babeczki pa:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
Hej, Dobry wieczór, a my już jesteśmy po wszystkim...po Komunii, po gosciach, po sprzątanku wiosennym itd.... teraz pora na refleksje i plany na przyszłość hi hi! Moja mała lady wygladała jak polska skromna dziewczynka na tle angielskich welonówek (Nina wiesz o co mi chodzi?) Dara jak tam po weekendzie, co z domkiem? Tymczasem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milo bylo i sloneznie,teraz znowu poniedzialek wolny Z lokum chwilowo cisza...nie mozna zastac mieszkajacego tam jeszcze...szukam czegos innego ale cos opornie mi to idzie... Yardleyka-tu na komunie raczej sukienki skromne tzn bez ,jak to w Polsce,welonow,fiszbin itd.ale mi to sie bardziej podoba.Dzieci nie lataja po kosmetyczkach i fryzjerach-mnie impreza czeka za rok,ale z gajerkiem pewnie latwiej;) slonko grzeje i jest cudnie-niech juz tak zostanie!!! A gdzie mursiana???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
Hay, Mursiana wpadła pewnie w wir pracy, ale mamy słoneczko od Niej!:) Tu Gajerków nie było, tylko koszule białe i krawat,spodnie i jakas szarfa czerwona.... I znowu wszystko wraca do normy...zaraz kończę gotować, sprzatać, pobiegnę na zakupy, po dzieci do szkoły itd...ot, normalka! pa,pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
co jest?KObitki, ja rozumiem sloneczko, ale wieczorkiem juz nie świeci, prawda?popisałybyście troszkę, nic się u Was nie dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja!!!ja...szukam lokum. Z coraz wieksza nerwowoscia bo mam czas do k.czerwca...Jakos w tym Minden brak 4 pokojowych(o domkach nie wspominajac).Teraz mam namiar na 3 mieszkania...zobaczymy...(dla mego mezulka nie widzi sie ta dzielnica bo dalej bedzie mial do pracy...cale 3-4 km dalej...caly chlop) w sobote znowu gazeta...bedzie dobrze:) MUSI byc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
u mnie popaduje deszczyk... Dara nie poddawaj się, na pewno coś znajdziesz...jeszcze macie troszkę czasu...:) my narazie odpuściliśmy, bo mój M. stwierdził, że nie stać nas na płacenie o 100F więcej za domek....a jeszcze nie dawno mówił co innego...masz rację Dara Tak to jest z tymi Facetami...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po dłuuuuuuuuugim niepisaniu:-) Wiecie co? ja chyba nie mam szczęścia.Moje dzieci znowu były chore!!!!!!!!!!!!!Pierw starszy wampirek temperatura 3 dni bardzo wysoka,antybiotyk,a teraz bardzo kaszle i jest osłabiony a już ponad tydzień po skończeniu antybiotyku,a późniehj mały 3 dni wysokiej temp.Ja normalnie oszaleję!!!!!!!!! Na to wszystko przyszedł landlord i powiedział,że dom sprzedał siostrze i za około 3 miesiące ona chce się wyprowadzić!!!!!!! szok co?!!! No i jestem poszukująca domu:-) Dara jestem z Tobą hehe:-) Ale mam i dobre wiadomości-lecę do Polski,kupiłam bilety .Lecę 20.07 do 13.08.Podkuruję wampirki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i tak jest. Fajna pogoda była,aż do dzisiaj,coś szarawo,a muszę śmigać do miasta. Wczoraj byłam w mieście i znowu szczury latały mi przed wózkiem-normalnie mam pecha-nikomu nie lataja,tylko mi. Kobitki to ja zmykam na wyścigi ze szczurami-hehe ]Życzę miłego dnia,no i papa:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeny jakie szczury-to jakas przenosnia...? NIna -jak ja sie na wies przeprowadzilam to dzieci jakos zdrowsze...ale i tak sie stad wynosze...Mysle ze ozdrowil je wiek,tzn w przedszkolu zawsze cos lapaly-mowia ze do 5 lat to normalka... Fajnie ,ze lecicie na urlopik...to u Was dzieci tez maja wakacje lipiec i sierpien? U mnie tez pada a tak pieknie juz bylo...no ale przeciez jeszcze bedzie slonecznie-jak znajde mieszkanie...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:-) Ja zacznę pisać ksiażkę o chorobach w Anglii...:-( Wczoraj miałam już wyjść do miasta-a tu.........telefon dzwoni........patrzę,a tu ze szkoły.... Poszłam,a starszy wampirek zapłakany z bólem głowy i wymiotami:-( Ale teraz wstał i już jest lepiej,ale wczoraj do wieczora miał jazdy. A jeśli chodzi o szczury-to nie bajka,to takie prawdziwe zwierzątka biegają i strasznie ich nie lubię.A Angole ,to chyba są już przyzwyczajeni. Zmykam robić śniadanko wampirkom Miłego dnia babeczki-papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zapomniałam jeszcze:-) wakacje dzieci w Anglii mają od 18.07 do 01.09.Bardzo krótkie:-(:-( ale za to w roku szkolnym bardzo duzo wolnego mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
Hello z rana, duża Lady ogląda głupawe filmy w tv, młodsza jeż śpi (wczoraj do późna oglądałysmy Gone with the Wind)czyli Przeminęło z wiatrem, lubie to...ale tymczasem tylko godzinkę, bo to bardzo długie...:) Zastanawiam się co tutaj robić dzisiaj, oprócz obiadku...?pogoda byle jaka... Nina, fajnie Ci ja wogóle jeszcze nie mam planów na wakacje, a Ty Dara lecisz na wakacje do Polski? Kurczę, a mówią, że w Anglii dzieci nie chorują(?)akurat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendoberek U mnie pada...mielismy jechac ogladac okolice mieszkan(umowieni jestesmy na ogladanie w srode) ale sama nie wiem bo leje jak ... Yardleyka,ja nie lece-(na szczescie omijaja mnie wydatki na loty)mam 1000 km wiec 10 godzinek i autem jestesmy na miejscu.Mowia o tanich lotach ale ja jakos nie moge trafic...do lotniska mam 100km i potem jeszcze do Olsztyna dojechac(bo pochodze z Olsztyna)...to cenowo na pewno mi sie nie oplaca. Z tymi wakacjami (tu dzieci maja od 26.06-8.08)to nie wiadomo-wszystko zalezy od przeprowadzki...ale M ma urlop tydzien lipca i posz.sierpnia wiec mam nadzieje...Yardleyka a Ty lecisz? Dajecie sobie rade z cenami lotow???mozecie sobie pozwolic na np.2 loty do Polski w roku??? Nina ,rzeczywiscie twoje skarby cos chorowite (cola pomaga na wymioty i paluszki-dieta przyjemna dla dzieci,przynajmniej moich) Bedzzie lepiej ,przeciez ciepelko idzie... Ja to sie panicznie pajakow boje...a szczury ,nawet nie mysle brrr. Sloneczka Wam zycze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ello:-) Jeśli chodzi o loty,to ciężko 2 razy do roku.Trzeba wyśledzić ceny.Ja spędziłam chyba tydzień na szukaniu najlepszych i najtańszych opcji.W jedną stronę lecę Wizzairem,a spowrotem Ryanairem.Ale są jeszcze tańsze linie lotnicze-tylko niestety się spóźniłam,bo wykupione bilety.Ogółem w 2 strony wyszło mi ok.270f-to około 1000zł-drogo-ale obiecałam dzieciom wakacje w Polsce i musiałam stanąć na głowie,żeby dotrzymać słowa:-) Dara,żebyś Ty widziała jakie pająki są w Anglii-szok!są takie wielkie,że ostatnio brałam patelnię,bo laczek wydawał mi się za mały,a do tego takie szybkie łeeeee......jak ja się tego boję i brzydzę.No ale trzeba nieststy się do tego przyzwyczajić-dobrze,że to pająki,a nie np.skorpiony hehe. Ja ciągle jeszcze wertuję ogłoszenia o dom,bo też mnie czeka zmiana. Pogoda jest nienajlepsza,ale dobrze,że nie jest zimno-typowa angielska. Miłego dnia i pozdrowionka:-) Mursiana nam się zapracuje:-( bidna-ale ma chociaż słoneczko:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ello:-) Jeśli chodzi o loty,to ciężko 2 razy do roku.Trzeba wyśledzić ceny.Ja spędziłam chyba tydzień na szukaniu najlepszych i najtańszych opcji.W jedną stronę lecę Wizzairem,a spowrotem Ryanairem.Ale są jeszcze tańsze linie lotnicze-tylko niestety się spóźniłam,bo wykupione bilety.Ogółem w 2 strony wyszło mi ok.270f-to około 1000zł-drogo-ale obiecałam dzieciom wakacje w Polsce i musiałam stanąć na głowie,żeby dotrzymać słowa:-) Dara,żebyś Ty widziała jakie pająki są w Anglii-szok!są takie wielkie,że ostatnio brałam patelnię,bo laczek wydawał mi się za mały,a do tego takie szybkie łeeeee......jak ja się tego boję i brzydzę.No ale trzeba nieststy się do tego przyzwyczajić-dobrze,że to pająki,a nie np.skorpiony hehe. Ja ciągle jeszcze wertuję ogłoszenia o dom,bo też mnie czeka zmiana. Pogoda jest nienajlepsza,ale dobrze,że nie jest zimno-typowa angielska. Miłego dnia i pozdrowionka:-) Mursiana nam się zapracuje:-( bidna-ale ma chociaż słoneczko:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
Ha, ha, Ninka ale się sklonowałaś.... Fajną książkę z biblioteki wzięłyśmy, Poland o atrakcjach turystycznych w naszym kraju (jakże mogłabym nie wypozyczyć). Wiecie co mi to nawet za bardzo nie chce się leciec do Polski, ja bym wolała zeby ktos do nas przyleciał, ale DZIECI, to oczywiście będę chciała wysłać... I u mnie są pająki, w domku, ale nie są zbyt ogromne, też się boję, dziewczyny mówią do nich Witaj Czesław,łapią w słoik i do ogródka wynoszą stworzonka... wow!ale pada za oknem... Fakt Dara masz niedaleko z Niemiec do Polski, nie to co my, musimy Francję przejechać, Holandię, Niemcy itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W grudniu na święta jechaliśmy samochodem do Polski-to da się jechać:-)Na szczęście dzieci są bardzo wytrzymałe na dłuuuuugą jazdę:-)Fajne uczucie jest w eurotunelu-siedzisz sobie w samochodzie w pociągu-po pół godzinki wyjeżdżasz po drugiej stronie eurotunelu i dalej jedziesz przez europę.Najbardziej ciągnie się droga przez niemcy-cały dzień-to najdłuższy odcinek-a jak przekracza się Polską granicę,to wrażenie jakby było sie już w domu:-)a tu jeszcze 4 godzinki jazdy.Ogólnie jechaliśmy cały dzień i noc z przerwą 3 godzinną na sen.Mój M.jest bardzo wytrzymały za kółkiem. W poniedziałek śmigam do councilu-bo coś tam chcą ode mnie,a dopiero dawałam im wszystko,oni mają taki bałagan.Każda kobieta chce coś innego-sami się w tym gubią.Ale damy radę:-) Jutro mój M. ma swoje 34 urodzinki i mój i jego chrześniak I Komunię.Ale się zeszło w tym roku. Y.powiedz mi ile lat ma Twoja córka ,która była przyjęta-czy tutaj wiekowo jest tak jak w Polsce I Komunia?czy to zależy od rodziców? Mój wampirek nie chodzi do katolickiej szkoły więc nie wim jak to jest.Ale jak zmienię dom to pomyślę o katolickiej szkole. Pozdrowionka i papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Nina jak bedziesz nastepnym razem smigac autem to zapraszam na odpoczynek do nas(mieszkamy niedaleko autostrady 2 wiec macie po drodze,no chyba ze jakas inna trasa pedzicie)Podziwiam Twoje szkraby,moje to rano -jedziemy przewaznie na noc-zaczynaja...dluugo jeszcze i tak co chwila... Yardleyka-odwazne te Twoje panny...A Ty tak same je puscisz do Polski??? TU przestalo padac ale zimnawo...Papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ello:-) Dara dziękuję za zaproszenie,to miło z Twojej strony:-) Narazie nie jadę autkiem:-( Jeśli możesz to napisz w jakim mieście mieszkasz. dzisiaj mam \"smroda wielkiego\":-( tak się ciągnie od wczoraj:-( Mogłaby pogoda się polepszyć-poopalałabym się,a tu nici ze słoneczka,czas do Mursiany na kawkę wpaść hehe. Ostatnio mój znajomy był w Hiszpani i przysnął na plaży-skutki okazały się uboczne-cały sie spalił i wyłaził ze skóry. Pozdrowionka i życzę miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
Hello w niedzielny podwieczorek-wieczorek, u mnie znowu niezaładnie...:(ale i tak sobie poszliśmy na Festyn taki ziemny, miło dosyć... Moja młodsza lady ma 8 lat i chodzi do 3 rocznika, jako że jest w katolickiej szkole to Komunia była w tymze roczniku (czyli rok wcześniej niz w Polsce), jezeli jednak dziecię nie chodzi do katolickiej to samemu mozna je wysłać do Komuni w polskim kościele (o ile masz niedaleko miejsca zamieszkania)wtedy idzie normalnie w wieku 9 lat (tak mi się zdaje)...ale, polecałabym Ci Nina katolicką szkołę, bo raz są one b. przyjazne (nie ma mowy o żadnej dyskryminacji i właściwie szkoła i Kościół przygotowywują dziecko do Komunii i nie bój się nie wychowają Ci świętoszka:)acha, i słyszałam że w polskich kościołach księża każą jednak uczyć się modlitw na pamięc itd...a Anglicy dzieci zbytnio nie męczą. Dara tez może do Ciebie zawitam kiedys...ja nie jechałam jeszcze Eurotunelem. Cos Ty nigdy w zyciu młode same do samolotu nie wsiądą, wiec... jeszcze nie wiem, może polecę z nimi?ech! Acha Nina pewnie imprezujesz dzisiaj, WSZYSTKIEGO NAJ dla Twego M, z okazji 34-ki (piękny wiek:))):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendoberek Zapraszam kobitki serdecznie!!!Chwilowo mieszkam w BAd Oeynhausen ale juz od lipca w MInden(mam nadzieje jednak znalezc lokum). U mnie slonko ale chlodnawo... CIekawe czy u mnie sa katolickie szkoly...moze chlopaki by sie z lekka ugrzecznily..?Musze sprawdzic. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
Hej,Hej U mnie też dzisiaj lekki dołek, a to m.in przez M.z którym ostatnio nie bardzo sie możemy dogadać, przez młode, bo przed wyjściem do szkoły awanturki robią...ale zaraz się czymś zajmę, to może mi odejdzie. Już jedne zakupy poczyniłam, zaraz pobiegnę do drugiego markecika po chlebek, który jest jednym z nielicznych tutaj które M. przetrawia...:( tymczasem kartkę wypisuję dla młodych (hm!mocno po 30 tce)nowożeńców, to od razu do skrzynki wrzucę, zajrzałam na neta (kodu poczt. szukałam)a tu Dara pisze....no to się dołączam... oby ten dzionek był udany...:) he he Nina pewnie odsypia urodzinki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ello babeczki:-) Kawusia na stół:-) U mnie teraz muzyczka\"Kombi\",w tle słychać pralkę-wiruje,zaraz będę śmigała do ogrodu wieszac pranko:-) Pogoda się łamie-raz słoneczko,a raz chmurka:-P Rozmawiamy z M. o wyprowadzce do Szkocji.Co myślicie o tym babeczki? A jeśli chodzi o moje Wampiry-są takie rozwrzeszczane i rozpieszczone,że jak ustawiam ich do pionu to krzyczę,że oddam ich do zakonnic na wychowanie-zawsze chwila konstelacji i cisza nastaje-jakby wiedzieli o co chodzi hehe:-) Chciałaby,żeby moje Wampirki chodziły do katolickiej szkoły-wydaje mi się,że będą bardziej \"ułożeni\",ale u nas ciężko,może w niedalekiej przyszłości w Szkocji hehe:-) Pozdrawiam i życzę miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
Hello, jem śniadanko przy kompie(zakupy już zrobiłam)tylko hydraulicznego nie znalazłam, a rurencja nam się rozypała w łazieneczce, łomatko, co to będzie...zaraz się za obiada wezmę, i za sadzenie kwiatuszków na rabatce ogródkowej, to moje pierwsze tutaj...fajnego bezrękawnika kupiłam w Charity (za 3F) i się nie chwalę... Nina, Szkocja świetny pomysł, a jakie tam mają zameczki i potworka mają z Loch Ness, uważaj co będzie jak wampirki wciągnie?tam chyba jest pieknie i w Walii jest pięknie i kuzynce odpisałam, że do Irlandii nie przylecimy na Half Term *bo drogie bilety buuuuu! tymczasem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ello babeczki:-) cos sie wybudziłam i nie moge spać.W Anglii jest 5 rano!!!!,a ja nie moge spać!to szok.Ale chyba dlatego,że miałam wieczorkiem silna migrene i po m jak miłość odjechałam.Juz dawno nie miałam takiego ataku migreny:-(obrzydlistwo W sobotę jedziemy zobaczyć domek w środku w Sheffield-umówiliśmy się z agencją,maja być-zobaczymy co z tego wyjdzie:-) Fajna okolica,2 szkoły jedna 100j,druga 200j-rzut beretem.Wielka polana i cicha i spokojna okolica i plac zabaw blisko.Mój M.mieszkał wcześniej 2 domki dalej. Ciężko powiedzieć jaka będzie pogoda-ale zapowiada się ładnie-troszke chmurki,ale............to normalka:-) Pozdrawiam i życzę miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yardleyka
Kupiłam tę rurencję, M. ją założył wieczorkiem i jest dobrze... Domek w Sheffield, no, no, fajnie!a co z pracą M. będzie dojeżdżał czy zmieni?Nina nic dziwnego, że się obudziłaś o 5 rano, pewnie śnił Ci się ten domeczek:) MIgrena?Myślałam, że to dolegliwość starszych dam...ja też ostatnio źle sypiam, ale to nie przez ból głowy, tylko troski o przyszłość.... Miłego dnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×