Matki Polki- zony na emigracjii.

Nie mundorkow brak! padam na twarz po dzisiejszym malowanio-szorowaniu...odkrylam ze w kuchni pod gumowa wykladzina(PVC-czy jakos tak to sie zwie ) sa ...biale kafle-wiec wywalam te gume z podlogi,zawsze to czysciej bedzie.Papatki

czesc dziewczyny-dzis za wiele nie napisze-musze zmykac na baby shower:) caluje-i pozdrawiam-bede tu wieczorkiem zapraszam na herbate z cytryna:),albo drinka:P

Hello, M.C to ja wolę drinka, herbaty to ostatnio dużo pijam, wydalam wraz z nią zbedne kalorie:) Późno już ...odprężam się grzebaniem w necie...jednak pewnie niezbyt długo... Dobranoc.

witam babeczki:-) W sobotę dostałam list od taty-przetrzepany przez Royal Mail i niestety tytoń nie doszedł :-) zabrali mi :-) -na szczęście tabletki zostawili :-) I sończyło się :-( dobrze,że jadę teraz do Polski-chyba,że na lotnisku mi zabiorą :-( to będzie porażka :-( Wczoraj byliśmy na pokazach starych i nowych autek w Sheffield.Ale lunął deszcz-około godziny staliśmy pod namiotem-a później się rozpogodziło:-) i wrezszcie dzieci miały radochę:-) .Był tam \"Batmobil\"-samochód Batmana,samochód Scoobeedoo (nie wiem czy dobrze piszę) i wiele innych starych i nowych po tuningu:-) I tak minął weekend:-) Mam problem z transportem na przeprowadzkę-już miałam ale jednak nie może i chyba muszę wynająć Vana z wypożyczalni:-( To miłego dnia kobitki Wam życzę:-)

Witam i ja z rana, Po zakupach już jestem... N. tytoń w liście?(he he), dobrze że kary Wm jakiejś niedowalili... Napisz potem jaki był koszt wynajęcia Vana. My byliśmy w sobotę na zakupach i na festynie (taki mały car boots)nawet kupiłam młodszej taką fajną szkatułkę na klejontoty *też ma a co?i jakieś tam występy były...jenak dziwnie się czuję na takich angielskich imprezach. W n-lę to nawet w polskim kościele byliśmy?a potem wreszcie mieliśmy gościów (piszę wreszcie, bo...rzadko nas nawiedzają znajomi ostatnio). To tymczasem, musze troszkę się domkiem zając i pouczyć się wreszcie do testu (mam jutro):)

Mam potworny hałas za oknem, robią dwa domy dalej jakiś cholerny dach (tu z Councilu dostali przykaz aby remontować domy, wymieniają okna itd)powolutku dochodzą do nas, nie wiem czy nasz też będą robili, mi to wisi, bo to nie mój dom, chyba najpierw muszą z agencją się dogadać...kurczę jak mam się uczyć. Czort z nimi!wrrr!

I znowu ja...muszę wywalić z siebie złośc...przyjechał Kurier z firmy (nie napiszę jakiej)i...pyta się mnie czy ja mam tę trampolinę?????? bo to niby on woził (i tak niewiele zrozumiałam, paletę zgubił czy co?) może moi sąsiedzi odebrali?(akurat, sąsiad wiele razy mi przynosil paczki i może Męża nazwiskiem by się podpisał, co?)że mu przykro, żebym przyjęła przeprosiny i jego meneager się ze mną skontaktuje, rany o co mu chodziło?poprostu paczka zaginęła... w takich chwilach chce mi się wyć do księżyca, że nie mogę im nawtykać...(jejciu no kiedy ja się nauczę tego angielskiego)swoją drogą jak mam się uczyć kiedy się zdenerwowałam.

Y-bidulko.Doskonale rozumiem Twoja wscieklosc...najgorzej to jak czlowiek nie moze powiedziec co o takich wredotach mysli,i oni mysla ze im wszystko wolno...Nie daj sie ,niech Twoj M.pogada z tym menagerem,przecie taka trampolina to troche kosztuje!Jak tak mozna???To ten dostawca nie pamieta do ktorych drzwi .dawal te pake??? Moze niech sobie laskawie przypomni? Trzymajcie sie,jakos to sie przeciez musi wyjasnic

Witam babeczki:-) Y.jakoś to się musi wyjaśnić-tak nie może być.Ale teraz najważniejsze Twoje egzaminy i na tym się skup:-) Dzisiaj też łamałam swój język na 2 pocztach.Mój M. zadzwonił dzisiaj do mnie,że zapomniał wziąć dokumentów od auta-a musiał zapłacić Tax(podatek drogowy) i to dzisiaj,bo wczoraj się skończył i tez mu się zapomniało.No i padło na mnie.Poszłam,bo to u nas na poczcie się załatwia.Żeby daleko niechodzić poszłam na pocztę,na której nigdy nie byłam bo mi się nie chciało pod górkę chodzić.A tu babka mówi,że na tej poczcie się nie da i muszę do centrum iść.Myślałam,że się w d..ę ugryzę.Jeszcze w drodze powrotnej tak ciężarówka zasuwała,że obiła się o krawężnik i opona pękła.To był taki huk za plecami,że uszy do tej pory mnie bolą.Trzęsłam się,aż do domu.Wzięłam wózek małemu i dawaj do centrum,a tu okazało się,że M. ma przy sobie dokumenty od MOT (przegląd techniczny) i ona mi nie da taxu.I tak zrezygnowana powróciłam do domu-a tak słońce daje,że łeb mi pęka.To narazie tyle z dnia dzisiejszego. Jeszcze 3 dni i przeprowadzka:-( papa pozdrowionka

Dzień doobry:) Czy można się przyłączyć?

hello:)-witam was wszystkie serdecznie i znikam

witamy serdecznie wszystkich i zapraszamy na pogaduchy:-)

Hello, Jak tam N. dzieciaczek odprowadzony do szkoły?Jakie plany na dziasiaj. Okropnie ten test napisałam, ciągle o tym myślę, źle, pomyliłam czasy i wogóle:(wrrr!ale kolega jeszcze lepszy artysta bo wogóle na writing nic nie napisał (nie zdążył, czy co?). Wyszłam z tego testu na dzielnicę i myślę:Rany boskie co ja tutaj robię? (a kurs mam na ciapatowie)całe miasto ich pełne, niektórzy są sympatyczni, ale ...inni...(nie ma dzielnicy w której by ich nie było). Cholera myślę sobie jaka to będzie niesprawiedliwośc jak nie zalicze, chodząc na prwie wszystkie zajęcia, a niektórzy to od czasu do czasu jedynie.Ech!się w sierpniu okaże. Młoda mi się dzisiaj rozkleiła, że nie chce do Secondary *taki dzień w tej nowej szkole dzisiaj mają!(a rodzice wieczór).Ech!!! Dara zarobiona pewnie jesteś...? M-C a gdzieżeś Ty zniknęła?

to ja tylko się troszkę odmłodziłam...teraz tak się będę podpisywała. Pozdrawiam Be

Ja jestem w wirze pakowania.Skończyły mi się wory 120litrowe i muszę poczekać na M..W sobotę przeprowadzka:-( Spakowałam 10 dużych worów i jestem daleko w polu:-( HEELLLPPPPP!!! MEEE!!!!!! nAJLEPSZE JA ZBIERAM ZABAWKI,A MAŁY ROZRZUCA.(Sorki caps) Y.Ty to chociaż poszłaś na testy,a ja nie poszłam,bo mój M. był w pracy:-(.Pomimo,iż chodzę prywatnie,to oni załatwiają testy państwowe za darmo-mają wtyki:-) Pozdrowionka i za łobiadek się biorę-tylko ziemniaki musze ugotować,bo reszta gotowa,uhh... :-) Miłego dzionka:-)

Ja jestem w wirze pakowania.Skończyły mi się wory 120litrowe i muszę poczekać na M..W sobotę przeprowadzka:-( Spakowałam 10 dużych worów i jestem daleko w polu:-( HEELLLPPPPP!!! MEEE!!!!!! nAJLEPSZE JA ZBIERAM ZABAWKI,A MAŁY ROZRZUCA.(Sorki caps) Y.Ty to chociaż poszłaś na testy,a ja nie poszłam,bo mój M. był w pracy:-(.Pomimo,iż chodzę prywatnie,to oni załatwiają testy państwowe za darmo-mają wtyki:-) Pozdrowionka i za łobiadek się biorę-tylko ziemniaki musze ugotować,bo reszta gotowa,uhh... :-) Miłego dzionka:-)

Heja Wir u mnie przeprowadzkowy rozmiaru tajfuna:) Dzieki o Panie ze mama jest bo sama bym nie wyrobila.Ja nie wiem czy to tylko ja mam tyle gratow (a wciaz staram sie wyrzucac niepotrzebne)czy Wy tez?...Najgorzej z ciuchami po starszym bo je trzymam dla malego-katastrofa. Wczoraj moj M chcial potwierdzic wynajete auto(dzwonilismy do OBI bo tam za 100 eu maja na weekend).Pojechal do sklepu i pyta o ktorej moze je wziac i ...okazalo sie ze wcale nie bylo zarezerwowane dla nas i ...juz zajete!Debilizm nie zna u tego narodu granic!!!Moglismy wziac tylko na piatek,dobrze ze M.zaklepal sobie urlop na ten piatek... Ja to jakos przezyje ale trzymam kciuki za Ciebie Nina-ja nie wiem jak Ty to wsio sama z dziecmi spakujesz...Trzymaj sie Dziewczyny tam u Was to jakis obowiazek zadc te testy??? Y-nie przejmuj sie wazne ze chodzilas na zajecia,zawsze cos zostalo w glowie:D Te kursy to macie gratis? U nas UPAL-35 stopni,ja juz nawet na dwor nie wychodze,dzieciaki tez nie chca Papatki

Hello, obiadek się pichci (spagetti-polskie danie?h ehe!!!). Te testy są za darmo Dara, ale niekoniecznie trzeba je zdawać, to już od Ciebie zależy...to szkoda Nina że nie mogłaś iść...zawsze byś papier dostała (tzw. certyfikat)...ale nie mogłaś przecież! Mój sąsiad jest b. miły, dał mi preparat na chwasty przed domkiem bo widzial jak się mocuję z nimi. Zastanawiam się czy nie byłoby miło kiedyś ich do nas na jakąś kolacje zaprosić (jak sądzicie?) Też tak mam w domu w Polsce cała sterta ciuchów w szafie, bo po starszej zostają dla młodszej, tutaj podobnie, z tym że te w stanie agonalnym (bo moje lady ciuchów nie szanują)oddaję dla jakiś fundacji.Jak młodej sandałki spakuję i stoją w widocznym miesjcu to wyciąga i mówi Mamo przecież dobre są, nie oddawaj, i zakłada (choć z numer zamałe są). Teraz tak chowam te rzeczy, że ich nie znajdzie. Zobaczcie moje motto. Ładne co?

witam z rana:-) zaraz śmigam do banku więc nie mam za dużo czasu. Cały czas pakowanko-dochodzi też do rozmiarów tajfuna:-) Wczoraj skończyłam pakowanie jak zobaczyłam w odkurzaczu piorącym\"tarantulę\" ale okropny i nie było jak go sięgnąć i czekałam na M.On przyszedł-a tarantuli nie było już-czort wie gdzie teraz poszła :-( :-( :-( :-( oki to ja zmykam jeszcze dziś szkoła:-( papa miłego dnia:-)

3 raz próbuję napisać, psiakostka! Dzisaij dzień odpoczynkowy, jedynie po szkole biegiem pedzimy do okulisty!po nowe okularki dla młodszej. Sąsiad zaoferował się że pomoże w sprawie trampoliny, ma przyjśc wieczorkiem, bo sprawa stoi w miejscu. Musze trońkę salon uprzątnąć. Mam podejrzane słoneczko za oknem a ciężki deszcz zapowiadają (tfu, tfu)...tymczasem zapracowane,zabiegane kobietki!

Y. powiedz mi czy Ty z małą szłaś do olulisty poprzez skierowanie od lekarza 1 kontaktu? czy prywatnie? jak to jest.Bo mi nie chciał dac skierowania do okulisty-powiedział,że mam sobie pójść prywatnie-a ślepnę-mam jaskrę i muszę chodzić co 3 miesiące na kontrolę,a tu nie byłam już rok-i nie wiem jaki mam postęp choroby.Pójdę teraz w Polsce.Chba przez te 3 tyg w Polsce spędzę u dentysty,w laboratorium,okulisty,ginekologa-a gdzie morze?.....hm....

Ojejej N. to poważna sprawa jaskra...nie wiem jak jest z dorosłymi...?jeżeli chodzi o dzieci, to nie mam skierowania poszłam do poleconego przez Matkę-Polke okulisty-optyka (chyba bardziej)i zapisałam się, kazała przynieśc pani z rejestracji potw. z taxów i kartę NHS wpisała nazwisko lekarza i mamy termin dzisiaj, a, jeszcze stare okularki chcą zobaczyć...i powiedziała że to za darmo dla dzieci do 16 roku życia. W lipcu mamy dentystkę tutaj, zobaczymy, też niby za darmo dla dzieci. N. załóż może nowy temat to Ci może ktoś łaskawie coś podpowie. Oki obiadek zrobiony, idę się przygotowywać do wyprawy 20 minut drogi nas czeka (chorobcia bez tego samochodu).acha miałam ulewny deszcz dzisiaj:(wrrr!

Witam w słoneczno-deszczowy dzionek. Na chwileńkę wpadłam, bo zaraz idę zakupki poczynić.:) Co tam u Was przeprowadzaczki?

Hejka Zyje i nawet mam juz przejscia miedzy pokojami...oj przeprowadzki sa wykanczajace...jeszcze mam nierozpakowane kartony...chyba zaczne wywalac niepotrzebne rzeczy(a ja ciagle mysle ze mooze sie przyda;)) Nina jak Wy sobie radzicie???Zeby nie mama to ja nie wiem czy dalabym rade...dla dzieciakow taki bajzel to raj do szalenstw ,lub do ciaglego grania w gry na PS2...a ja nic innego nie mialam sil im zaoferowac:O ale to chyba wybaczalne z uwagi na przeprowadzke:P Y-nudno Ci bylo bez nas??? U nas zimno i padajaco beee 25 jedziemy do Polski wiec znowu mnie nie bedzie 2 tyg.(chyba ze sie zalapie na jakis sprzet bo u mamy brak) Zmeczona jestem tym przesuwaniem mebli i wogole...rogowka nam nie pasuje...nie ten rog:O-tylko u dzieci jako tako,no i sypialnia(pomijajac kartony:P) Buziaki Y-jak tam trampolina???

Dara, nareszcie!!!!wypatrywałam Was i wypatrywałam, tak sobie myślałam, że mocno zajęte jesteście... Sąsiad nam się zaangażował w szukanie trampoliny, bo nadal robią problemy, właściwie to już straciłam nadzieję...:( Z Charity nie dzwonią w.s. wolontariatu... A u Ciebie już wakacje od szkoły, prawda? Jak to dobrze, że masz Mamę i Ci pomaga... Ciekawe jak Ninka sobie radzi?u mnie ciągle coś tam (ale drobiażdżki takie)..:)

Moze sie w koncu uda z ta trampolina:) wakacje juz sa i tylko do 11.08.Pewnie dopiero zrobi sie pogoda:ONie ma to jak polskie wakacje masz racje dobrze ze mama moze przyjezdzac tu-o ile ma ochote,za dlugo nie lubi tu siedziec bo jej nuudno i brak kolezanek,z kolei jak jest w Polsce to teskni...tak to juz jest.Do Was to pewnie nie za czesto(jak to sie pisze???)ktos przylatuje(mam na uwadze koszty lotu:() A u Was kiedy wakacje??? Pogoda do kitu Jutro parapetowa-ZAPRASZAM!!!!

Moze jeszcze sie odezwa z tym wolontariatem...a moze lepiej niech sie odezwa po wakacjach.A jak nie to znajdziesz na pewno cos innego Ach ,chcialam napisac ze maluch dostal laskawie miejsce w przedszkolu-grupa od 8 do 12.30-i znajdz czlowieku jakas robote...chyba za jakims prywatnym sprzataniem sie zaczne rozgladac...beee...ale to po wakacjach Trzymajcie sie cieplutko

Kobitki co jest???? zyjecie?:o

Dara, zyjé kochana, tylko...komputer wydal ostatnie tchnienie i nie mam dostépu do netu *wrrrrr!teraz z biblioteki piszé. U mnie oki bez wiékszych zmian, M. umierajacy :)cos wirusa zlapal, mloda ma w sobote impreze z okazji konca roku w restauracji, z wolontariatu nie dzwonili, cisza, spokój.... Jak tam zakonczylas porzadki????? Co robia Twoi chlopcy w wakcje? Nina a Ty gdzie zaginélas?