Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pasztet25

od poniedziałku - 18.02.2008 odchudzanie

Polecane posty

dzisiaj 100 brzuszków i ostatni posiłek o 18! staram się ale nie zawsze wychodzi poprzedni tydzień to istna porażka, tak łatwo i szybko się tyje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki!!! ja sie podłamałam, ale trzeba przyznac - na wlasne zyczenie mi nie wyszlo. mam 64 kg, niby 2 schudlam od 18.02., ale nie moge sie opanowac i nie zrec. nie jem co prawda slodyczy i tlustego, ale przesadzam z iloscia np owocow typu banany, owocowych jogurtow. wczoraj az sie wstyd przyznac zjadlam caly jogurt 500gram jogobelli jablko pieczone. jejaaaa jaka jestem glupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc sloneczka, ja juz o 8 pobiegalam 17,5 minuty, na sniadanie czarny chelebek z pokrojona parowka i pomidorkiem:) czuje sie wspaniale:) teraz lece na zajecia:) buziaki i 3majcie sie!:) pasztecik- walcz dalej, nie martw sie.. i tak jestem pod wrazeniem Twoich osiagniec..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ufff zjadlam cala glowke brokul na obiad.. masakra.. ale sie nazarlam.. teraz ide na spacerek, buziaki:):*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czuje sie beznadziejna. chce schudnac - bardzo - ale mam taka slaba wole... nie jem juz slodyczy ale nie potrafie zjesc z umiarem chocby owoców czy warzyw. najgorsze jest chyba to, ze ja chce schudnac dla faceta. tak - przyznaje sie - czuje sie nieatrakcyjna, moje cialo przypomina worek, brzuch mam jak 4-5 miesiac ciazy... chce to zmienic!!!! pomozcie mi dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paszteciku nie łam się!!! mam cos podobnego do Ciebie,bo również robie to dla faceta-ale tylko z jednej strony. więcej wiary w siebie i do tego mów sobie ,że "dla MNIE nie ma rzeczy niemożliwych". jestem na 9 dniu kopenhaskiej wczoraj zrobiłam mały grzech-zjadłam troche słodkich płatków śniadaniowych pomimo to dociągnę dietę do końca. DZIEWCZYNY NIE WOLNO SIĘ PODDAWAĆ, MUSIMY WALCZYĆ O NASZE FIGURY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pasztecik kochana za każdym razem gdy chcesz się złamać pomyśl jak bedziesz źle się potem czuć. Przypominajmy sobie co chwile po co to robimy to może nam się uda. Ja wiecznie nie będę chodzić w bluzach i ukrywać brzuch. Chcę wiosną ładnie wyglądać. Na dziś koniec jedzenia, przede mną jeszcze brzuszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana popatrz na to z tej strony, że rzuciłaś słodycze i tłuszcze to już dużo. Stopniowo osiągniesz swoj cel, nie możemy się głodzić. Jesteśmy z Tobą, ja też mam słabą wolę albo w ogole jej brak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny dla mnie najgorsze są wieczory,kiedy reszta rodzinki zajada sie czymś pysznym,a ja...popijam sobie wodę z cytrynką. słodyczy nie jem od poczatku postu ,bo zrobiłam sobie takie postanowienie-w niedzielę miałam kryzys ale przetrwałam. jeszcze 4dni kopenhaskiej,potem ograniczony w jedzeniu tydzień odpoczynku i zacznę dietę kapuścianą. DO WAKACJI BĘDZIEMY JAK GWIAZDY:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czeeeeesc:) ja dzisiaj zmiescilam sie do 1000kcal wiec jest wszystko ok, wieczorem jeszcze pocwicze troche:) paszteciku 🌼 usmiechnij sie i pamietaj, ze wszystkie tutaj w ciebie bardzo wierzymy:) buziaczek i glowa do gory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje Wam kochane za dobre slowko...uda nam sie, musimy w to uwierzyc. moze nie za tydzien bedziemy smukle, ale za miesiac to juz na pewno beda efekty! ja nie jestem w najlepszej kondycji psychicznej, wlasnie przez faceta, ale jutro Wam opowiem co i jak - niestety musze wyjsc.. papa kochane! do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam nadzieje, ze do konca przyszlego miesiaca uda mi sie osiagnac 70kg.. jej juz bylabym tak blisko.. ale ja jestem okropnie niecierpliwa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja głupia dzisiaj po 21 zjadłam bigosu trochę, kromkę chleba i orzeszki w czekoladzie. Głodna byłam, wszystko leżało na stole i nie umialam się powstrzymać. Muszę się wziąść za siebie bo tym sposobem nigdy nie stracę na wadze. Żal mi samej siebie! Idę zrobię 100 brzuszków za to bo zamiast chudnąć to będę tyć. I tak przez te nieudane próby z 60 przytyłam do 63kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj moniu.. mnie tez ssie, od 17 nic nie wlozylam do ust, ale trzeba sie trzymac.. musisz sie zawziac.. trzeba cierpiec aby byc pieknym..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ajj dziewczyny mnie też ssie,normalnie czuję jak mi żołądek przyrasta do kręgosłupa:/ wieczory sa najgorsze... ale czego się nie robi dla lepszego wyglądu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swiete slowa zakrecony kwiatuszku:D oj witajcie moje drogie:) ja zaraz wychodze na uczelnie i jestem tam dluuugo dzisiaj.. jakies 10h:/ na obiadek zjem jakas zupke w jadalni:) buziaki i 3majcie sie!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello! Pasztecik-znam to bo sama rowniez podchodzilam do diety i zawsze cos mi nie wychodzilo...ja twierdze ze na kazdego przyjdzie czas-ja juz jestem 15 dzien na diecie-na swojej diecie-czuje sie rewelacyjnie bo kg gubie sama sie dziwie jak to mozliwe bo od wczoraj zgubilam 0,8kg.:))Pewnie to zasluga cwiczen -przyspieszam metabolizm.Tabletki therm line dzialaja cuda-naprawde dziewczyny brzuch zrobil mi sie plaski i teraz jak siadam nie ma juz walka takiego jak kiedys-czuje tez po boczkach ze zrobily sie takie jakie byc powinny-ale jeszcze troche abym mogl apowiedziec ze tak wlasnie chcialam wygladac:))) Ogolnie to w ogole nie mysle o tym ze sie odchudzam - zmienilam styl zywienia i jest ok.Co wiecej nawet moj maz zaczal dietowac ze mna:)Jest wysoki ale tez ma kilka kg za duzo i od poniedzialku(zeszlego) zgubil 5 kg -jego waga poczatkowa 112kg!!!:)))Takze nie lamcie sie dziewczyny!! Co do tematu odchudzania dla faceta-Ja wlasnie mam inaczej-odchudzam sie dla siebie i tylko dla siebie:))Moj maz ma mnie akceptowac taka jaka jestem i nie wazne czy waze 160kg czy 60:) Co do wieczornego glodu-ja juz takich napadow nie mam a Wam dziewczyny radze pic herbatki:)Rozne owocowe , zielona , czerwona to naprawde pomaga a w chwilach wielkiego glodu zjedzcie pomidorka , ogorka lub cos innego pozywnego ale malo kalorycznego:)) Bedzie dobrze!!!!!:)Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co z jednej strony się cieszę bo od jakiegoś czasu zauważyłam, że akceptuje swoją sylwetkę, jakoś się może przyzwyczaiłam. Nie wstydzę się tak bardzo. Ale przez to trudniej zrzucić mi kg, gorzej się zmobilizować, szczególnie wtedy gdy jestem głodna. Poza tym nie mogę czuć ssania w żołądku od 17 bo mam sporo nauki i wtedy automatycznie skupiam się na jedzeniu, a nie na tym co powinnam. Brak cukru to normalnie na mnie tak wpływa, że ledwo żyje a spać najchętniej poszłabym wtedy już popołudniu. Kurde jakie to wszystko ciężkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobiłam 50 brzuszków, wieczorem zrobię jeszcze 100, chociaż tyle dla mojego wielkiego balona!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dorwalam neta na uczelni:) dzisiaj nie dam rady pobiegac, bo caly dzien na AWF-ie siedze, ale wieczorem pocwicze, ajutro rano wstaje i biegam:) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiulka ,,ale Ty zabiegana jestes :) non stop w ruchu :) i sie dziwie ze studiujesz AWF i pozniej masz sile biegac i cwiczyc w domku :) ale cialo musisz miec pieknie wyrzezbione i jedrne oczywiscie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj jesc mi sie w ogole nie chce-chyba pogoda tak na mnie dziala ;/ Na obiad mialam zjesc sobie lososia ale -nie chce mi sie go przyrzadzac:)))Jednym slowem nic mi sie nie chce dzisiaj ogarnal mnie POTWORNY len:)) Dobrze jest byc zabieganym bo nie ma sie czasu myslec o jedzeniu:);))))))) Wieczorem sie odezwe juz po cwiczeniach:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jestem zabiegana, dzisiajna kolacje 200g jogurtu jagodowego i to na tyle:) chyba sie zmieszcze w 1000kcal:) na obiad do zupki zjadlam az 7 krazkow ryzowych co stanowi niecale 210 kcal:( zalamalam sie tym:( o 16 ostatnie zajecia i okolo 18 ten jogurt:) buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) ja właśnie skonsumowałam obiadek: sałatkę z 2 jaj(prawie,bo pół jajka dostał mój piesek:P), jakieś 200g brokułów i pomidorek, w smaku pyszna:D dzisiaj mało jeszcze wypiłam,jak na razie 1 kawę i kubek wody. jeszcze 3 i pół dnia do końca mojej kopenhaskiej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj kochane ja nareszcie po szkole, wcinam jogurt, do ktorego dosypalam sobie troche musli:) i na tym zakoncze dzisiejszy, juz 11 dzien:D a jak wam caly dzien szlo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×