Dziewczyny, które chcą być mamusiami cz. I

Hej laski! Fajnie, ze spotkanko udane :) Szkoda, ze ja mam daleko i w sumie organizacyjnie cięzko by mi było teraz, ale może kiedyś sie uda :) gosiaczku - możesz spróbować metody z łyżeczką, ale musisz być konsekwentna, mały powinien \"zapomnieć\" jak łatwo z butli się ciągnie. Ja też miałam z Olą podobne jazdy, ale minęło i potewm do 9 miesiąca jadła ładne, tyle, ze coraz mniej i mniej, az sama odrzuciła pierś i nie chciała ciagać. Heh, a ja mam zagwozdkę, @ mi się spóźnia ... dziś 33 dc przy moich ostatnio 26-28 dniowych cyklach to jest już obsuwa niemała ... w sobote mialam kupic test, ale stchórzyłam ;) koło apteki i nie wlazłam, wczoraj nie kupiłam także, bo w mojej pipidówce apteki w niedziele na dyzury sie umawiają i moja nieczynna była, a do innej nie po drodze. Ale dzisiaj już musze kupic i zrobić ... choć cały czas mam wrażenie, ze za chwilę dostanę @, brzuch ciągnie, no ale i piersi bolą dotykowo, są nabrzmiałe, wiec ... albo albo ...

nadwiślanko - u nas tez była taka burza że hej, więc nie tylko Mazowsze, ale i Warmia i Mazury też, w ogóle na mapce pokazywali ze w całej Polsce dzisiaj ma tak być. Strasznie było, lubię burzę, ale bez przesady, mała źle spała, rano marudna, a że wczoraj nie bardzo w dzień chciała spać, to tesciowa jeszcze sój koment rano wstawiła i ciśnienie mi podniosła tylko z rana :-o i tak tydzień się zaczął :-o

Witajcie:) Gosiaczku Nadia też mi robiła takie numery ale wystarczył 1 dzień z łyżeczką zamiast butli i wracało wszystko do normy:) Później znowu dawałam jej herbatkę z butelki, w końcu się nauczyła to rozróżniać:) cycusiała rok. powodzenia pozdrawiam wszystkie koleżanki

cześć dziweczyny :):):):) witam wszystkie po weekendzie:) Estelka, Emika, Nadwiślanka cieszę się, że spotkanko się udało, ja mam oficjalnie koniec szkoły wczoraj były wyniki z ostatnich egzaminów, temat pracy mgr zaakceptowany moge zacząc pisać, ale co najważniejsze wreszcie wolne weekendyyyyyyy :):):):):):) więc i ja sie pisze na kolejne spotkanko :):):) Zabajonku kochanie to moze Oleńka będzie miała rodzeństwo :):):):) daj znać jak zrobisz test :):):):):) Ja nie moge sie doczekać wakacyjych wyjazdów, odpoczniemy z M i moze uda się nam coś zmajstrować :):):):) u nas upały dają się we znaki, ale wolę narzekać na upały i słońce niż na deszcz :):):):) uskuteczniamy dość często z M wycieczki rowerowe, oboje to uwielbiamy:):):):) Słonko:) Paula:) Sysia:) Maklady:) Iwonka:)co u Was babolki?:) odezwijcie się :) Andzia :)Foli:) pozdrowienia dla wszystkich laseczek :)

Hejka :) I ja sie witam z Wami. :) Nie pisałam ostatnio, bo Sandra długo wychodziła z choróbska, juz niby była zdrowa, ale wystarczyło, że musiałam się w korku przez te cholerne trójmiasto w piątek przeciskać ( niecałe 35km w 2 godz. by znowu pojawił się katar, wiecznie walczę by choróbsko się nie rozprzestrzeniło. Niby w samochodzie klima i ok. 22-23 stopni , ale co z tego jak się stoi samochodem w korku i przez szybę i blachy wali 40 stopni. Ech mam już dosć , ale na szczescie jeszcze przyszły tydzień zjezdzam do rodziców i póxniej 2 mce przerwy w kursie. :) Ja ostatnio tez nie czuję się lepiej, odezwały się zylaki, mam w tym momencie zapalenie żył i ledwo powłóczę nogami. :( Biorę już leki na to , mam nadzieję, że do końca tygodnia poczuję się lepiej. Nadwiślanko, Emiczko, Estelko- gratuluję spotkania. :) Zabajonku- przypomniało mi się, jak pisałam o swojej ciązy, że bociany to wręcz mnie oszaczyły , na co Ty napisałaś, bym Cię nie straszyła bo Ciebie też sobie jakiś bociek upodobał. :D No Zabajonku jestem ciekawa wyniku , nie wiem czego Ci zyczyć, ale pamiętam że na Oleńce nie chciałaś poprzestać tak więc zycze Ci II kreseczek. ;) Andzia Anuś- zycze dużo odpoczynku latem , wyluzowania , niskiej prolaktyny i małego WIELKIEGO cudu. :) Enigmuś- Ty kujonku , gratuluję stypendium i spokojnej, grzecznej córuni. :) Iwonko - jak kolki u Miłoszka, troszkę się wyciszyły? Współczuje Ci tego, wiem co to znaczy, bo Sandra to była chyba rekordzistką - miała je do roku :(. Małej pomogło w końcu ( to znaczy łagodziło) lekarstwo na receptę- debridat. Infacol, Espumison na Nią niestety nie działał, ale mam nadzieję, ze Miłoszkowi szybko przejdzie. No i gratuluję Jego imponującej wagi. Sabruś - hihi , uspokaja mi sie w pracy, tak wiec kto wie, może się uda w końcu spotkac. ;) Powiadasz w Swismedzie ;) - no ja tam jeżdzę do swojego doktorka, który z naszym pracuje. Porozmawiałaś z Nim chwilkę? Haha - ale my sobie depczemy po piętach - Swismed i wspólne znajome w przychodni koło Ciebie. :D A kiedy byłaś w Swissmedzie bo ja byłam 10 czerwca. :) Buziaczki dla Wszystkich

Witaski Kochane!!! Melduję się, że żyję tylko czasu mi na wszystko brakuje. Załatwianie formalności z mieszkaniem, pakowanie jutro przeprowadzka. Jeszcze wiele rzeczy na raz trzeba załatwić na budowie, aż mi głowa pęka a jeszcze czekam na pieniądze z banku za mieszkanie i robi się zastuj. Dosłownie doba musi mieć co najmniej 48 godzin. Ale na budowie juz powoli cos widać i jak by wszystko poszło zgodnie z planem to może na koniec lipca uda nam się przenieść do nowego gniazdka. A w pracy koniec półrocza sprawozdania i przejęcie nowych spraw z innego wydziału totalny kosmos. Nie wiem jak będzie z netem bo w pracy nie zawsze mam czas a w domu teraz kilka dni potrwa zanim podłączą nam u teściów. Mam nadzieję, że w końcu uda mi się znaleźć chwilę i na spokojnie poczytac co u was i trochę więcej poczytać. Pozdrawiam Was gorącą. Buziaki.

Dziewczynki dzięki za rady.Ja też mam nadzieję że jakoś się ułoży ale mój mały dzisiaj 2 dzień bez butli ok ale cycka za bardzo nie chce woli łyżeczkę juz mu pierś chyba tylko jako picie starcza woli coś treściwego to dałam mu dziś kaszke rano potem serek Danio waniliowy(mam nadzieję że nie za wcześnie0 a potem jeszcze obiadek z mięskiem taki głodomorek że jak byliśmy na spacerze kupiłam sobie jabłko on patrzy i w krzyk że też chce!!!Dziecko ma 4 m-ce a apetyt jak roczniak.

Dziewczynki dzięki za rady.Ja też mam nadzieję że jakoś się ułoży ale mój mały dzisiaj 2 dzień bez butli ok ale cycka za bardzo nie chce woli łyżeczkę juz mu pierś chyba tylko jako picie starcza woli coś treściwego to dałam mu dziś kaszke rano potem serek Danio waniliowy(mam nadzieję że nie za wcześnie0 a potem jeszcze obiadek z mięskiem taki głodomorek że jak byliśmy na spacerze kupiłam sobie jabłko on patrzy i w krzyk że też chce!!!Dziecko ma 4 m-ce a apetyt jak roczniak.

No i ja się zgłaszam na momencik, dziś młyn miałam w pracy a wczoraj już nie miałam siły pisać :-) Na wstępie :-) dziękuję za milutkie spotkanie :-) fajnie było tak się spotkać po takim czasie \"czatowania\" Estelko Nadwislanko, a Nadwislanka to lanie będzie ode mnie dostawać tzn. upomnienia :-D bo na kafe to czasem taka cichutka i nic nie pisze, a w rzeczywistości to mała gaduła :-)hihihihhih ja z kolei byłam tak tą całą sytuacją zaaferowana że delektowałam się Waszym spotkaniem ze spokojem że to nie ostatnie :-) a i jeszcze jedno Nadwislanko masz u mnie swoją \"złotóweczkę\" kurcze zapomniałam o tym :-) na lody musimy się umówić :-)hihihihi oczywiście byłam wczoraj troszkę zawiedziona bo jak na złość aparat odmówił mi pierwszy raz posłuszeństwa, najpierw padły baterie(pomimo iż w domu przed wyjściem sprawdzałam że są ok) jak wymieniłam to coś się stało, może ta Pani którą poprosiłam by nam zrobiła zdjęcie coś nie tak wcisnęła, ale najbardziej mnie wkurzyło , że przyszłam do domu a aparat super działa niech to wrrrrr, na szczęście przypomniałam sobie w ostatniej chwili że mam aparat w telefonie :-P blondynka ze mnie :-Dhahahahah i mój 2.0 mega pixelowy aparacik w telefonie ładnie zrobił te dwa zdjęcia, zaraz Wam prześlę, Estelko czy możesz mi na e-mail przesłać to zdjęcie które Ty robiłaś? w sumie tak troszkę zabawnie było, bo nie mogłam sie przyzwyczaić mówić dziewczynom po imieniu- tylko Estelka i Nadwisanka :-)hihihihih a jak dziewczyny mówiły do mnie po imieniu to czułam jakby nie do mnie mówiły, bo rzadko naprawdę rzadko mnie ktoś tak nazywa - chyba że w rodzinie.... Anuś bardzo się cieszę, że chcesz się spotkać, mam nadzieję, że może w lipcu jakieś spotkanko wypadnie nam :-) gratuluję końca egzaminów, o wyniki nie muszę pytać pewnie to oczywiste że same piąteczki:-) Zabajonku uda sie uda zorganizować spotkanko, pomyślałam że sporo z Nas mieszka na północy Polski czyli może następne spotkanko gdzieś nad morzem(blisko ma: Asiulek, Sysia, Zabajonek, Goluś, Sabra) a potem gdzieś na śląsku (Enigmuś, Andzia, Aga, Foli, Ana) czy o kimś zapomniałam?;-) mam nadzieję, że kogoś nie pokręciłam z rejonami :-P najwyżej mnie poprawcie(nie byłam pewna co do Any:-) ),Zabajonku trzymam kciuki - wiesz co .....za dwie kreski, bo nigdy szczęścia za wiele :-) współczuję teściowej nie denerwuj się kochana, szkoda psuć sobie krew przez kogoś takiego.... Andziu Asiulku współczuję żylaków i przytulam, musi byś Ci ciężko, mam nadzieję, ze Sandrunia nie będzie już łapać choróbek całusiam i mam nadzieję, że kiedyś się spotkamy Słoneczko już miałam do Ciebie dzwonić gdybyś nie napisała, zaczynałam sie naprawdę martwić:-O czekamy tu na Ciebie i powolutku z tym pakowaniem, mam nadzieję, że kilogramków Ci przybywa, bo aż sie boję pomyśleć, że w tym zamieszaniu znowu mogłabys chudnąć :-O uciekam na trening z mężusiem :-P a żeby mi się chciało to nie powiedziałabym :-P Esteluś całusiam serdeczniutko

Cześć dziewczynki:) Miło czytać jak spotkanko było udane:) No a ja wam chcę powiedziec, ze zrobiłam dzisiaj w końcu test i dwa pasy startowe jak byk:) Wiec wygląda na to, ze jestem w ciazy:) Asia - jednak te boćki nie bez powodu mnie napadły:-D

Zabajona, GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! jestem w szoku, pozytywnym oczywiście, ty pewnie też :) Dbaj o siebie teraz bardzo :) mówiłaś mężowi?

Tak foli:) On wiedział, ze okres mi się spóźnia, wiec spodziewał sie, ale dla formalnosci jak wychodzilam z łazienki zostawilam test na wirzchu, wiec jak wszedł to zobaczyl:) Oczywiscie tez sie cieszy, a ze troszke wczesniej jak planowalismy (kilka miesiecy) to nie ma znaczenia, wazne by maluszek zdrowy byl:) Dziekuję foli :) ja w sumie troszkę tez jestem w szoku jeszcze:) i nie dociera do mnie to jakoś, ze w brzuszku mam lokatora:)

ja ci zazdroszczę :) bardzo. choć powiem szczerze, że nie wiem czy we wrześniu podejdziemy do in vitro, bo fizycznie nie jesteśmy w stanie podołać wyjazdom do Łodzi ale mam nadzieję, że w październiku, listopadzie moze już tak. Ale jak by mi się zdarzya taka niespodzianka, hmmmmmmmmm :) napewno jest trochę pytań jak człowiek sobie poradzi z dwójką ale myślę, że wszystko się ułoży :)

No nie powiem foli, ze takie mylsi mi przez głowę nie przechodzą, ale pocieszam się, ze są kobietki które świtnie radzą soboie z bliźniakami, a tu będzie jakby coś lekko ponad 2 latka różnicy, wiec mam nadzieję, ze jakos damy radę. Obaw mnóstwo, ale i z drugiej strony dobrze, ze to samo sie jakos stało, bo jak ja bym miala swiadomie zacząć próbowac, to albo by znowu nie wychodzilo i dół, albo odciagałabym w drugą stronę. A tak jest i już, musimy przygotowac sie na przyjscie maluszka. Hehe, a ja lóżeczko planowałam złozyc , bo Ola woli spac na kanapie ... no to teraz pośpi juz, bo chyba łóżeczko bedzie miało nowego lokatora :)

Zabajona - czytam i nie wierzę - oczywiście w pozytywnym znaczeniu :-) Gratulacje wielkie i mam nadzieję, że ta ciąża będzie idealna, książkowa bez żadnych \"dodatków\" które Cię spotykały :-) U mnie spokój - tzn. mały cały dzień chodzi za mną i pyta sie co chwilę \" Mama co robisz? Mama a co to ? Ale jest kochanym stworkiem, rośnie jak szalony - w tej chwili jakieś 104 cm i wszyscy go biorą za 4 latka i robią wielkie oczy jak mówię, że nie ma jeszcze nawet 3 latek :-D Foli - ale byłoby fajnie jakby i Tobie udała się taka niespodzianka jak Asi i Zabajonej. Wychodzi na to, że w drugą ciąże jest łatwiej zajść :-) Dziewczynki - przepraszam, ze tak rzadko piszę ale mimo, że siedzę w domu to mało mam czasu dla siebie, Pawełek umie sie sobą zająć ale jak mama się z nim bawi to jest raj :-) Powoli rozglądam się za pracą - chciałabym na jesień, ewentualnie na początku przyszłego roku iść do pracy - ale szukam takiej w rozsądnych godzinach , żeby nie wracać po 19 do domu :-( Całuski dla wszystkich

dzięki Aga:) ja tez niedowierzam :) a na dodoatki mam jeszcze czas:) w pierwsze ciązy pojawiły sie na poczatku 6 tc, choć i teraz jakies lekkie mulenie mnie dopadało, no zobaczymy co bedzie:) A co do brania Pawełka za starszego niż jest, to masz to samo co ja z Olą kiedy słyszą ludzie jak ona mówi, nikt nie dowierza, ze ona dopieor 17 miesiecy skonczy i ze tak wszystko umie nazwac i kojarzyć:) No a praca, z tą jest zawsze cięzko, gdy chcemy jednak znaleźć taką, zeby pogodzic dom i obowiązki w pracy. Ale myśle, ze znajdziesz cos dla siebie.Powodzenia!

Zabajona wielkie gratulacje nie ma to jak niespodziewana ciąża....Super.Ja niestety okres dostałam:(

gosiaczku, dziękuję! A czyżbyś chciała nie dostać okresu ? Bo widać, ze zawiedziona nieco jesteś ...

Hejka. :) HuraHuraHuraHura Zabajonku gratuluję. Też mam takie obawy jak Ty, ale tak jak piszesz- damy radę. :) Nie wiem jak Wy - ale ja na stare lata zaczęłam wierzyć w bociany. :D Agus - powodzenia w szukaniu pracy.

Witajcie :) Zabajona ogromniaste gratulacje! :D mam nadzieję, ze i ja się doczekam tej cudownej chwili :) i ja muszę Was przeprosić,za brak obecności, ale wiele pracy, czasu mało, przeprowadzka itd. dużo zmian a mimo to niestety nie udało się w tym cyklu, wczoraj trochę popłakałam bo miałam olbrzymie nadzieje, ale nic to :( pozdrawiam :)

Estelko i Emiczko Wy jak siostry wyglądacie. :) Nadwislanko- cieszę sie, że w końcu miałam okazję Cię zobaczyć. :) Emiczko - wyślij ma na maila swój adres, to przeslę Ci piórko bocianie, które bociek zostawił nam na podwórku na jesieni zeszłego roku. :) Bo ja tam w te latające żabojady wierze. :D

Emiczko - oczywiście jeśli spotkanie będzie gdzieś bliżej to sie na nie piszę, jak się uporamy z rozbudową to zapraszam do siebie. :)

Zbajonku, cudownie - przeogromne, przeogromne gratulacje :-) ale Wam pieknie brzuszeczki rosną :-) az zazdroszczę :-) :-) :-) oczywiście w pozytywnym sensie!!! Emiczko, a prześlij mi te fotki co pstrykałaś, ja postaram się przerzucić do kompa to moje zdjęcie...jak znajde kabelek ;-) a smska ode mnie z tą fotka dostałaś? Foli, Emika jak tak dalej pójdzie to może we trzy będziemy miały invitro koło pażdziernika. Bo ja dopiero w pażdzierniku zacznę, ze względu na to, że we wrześniu jadę na wakacje nr 2. TYm razem na Krym ;-) a co tam? jak szaleć to szaleć ;-) buziaczki przeogromniaste! i odliczam dni do wyjazdu - już tuż, tuż! Nadwiślanko, pytałaś tej koleżanki od Estee Lauder czy ma te kosmertyki, które zalinkowałam?

Asik, jak siostry ? no co TY? Emiczka, to maleńka, drobniutka i delikatna kobietka! A ja to taka herod -baba :-o

Estelko - nie przesadzaj, bo jestes ładną laseczką, a chodzi mi o Wasze delikatne buźki. :)

NOOO, eMIKA, cudnie byś wyglądała z takim brzuszkiem! mam nadzieje, że w tym roku Ktosik u Ciebie zamieszka! A swoją drogą ten Twó aparat cos pogrubia :-o ja wyglądam jak balon (rany mam nadzieję, że w rzeczywistości nie jestem taka tłusta :-( ) a zobacz jakie na tym zdjęciu ma udo Nadwiślanka-przecież to taka chudzina :-o

Emika, a skąd masz taką fajnę torebkę ? bardzo mi sie podoba :-) A wogóle to powiedz, do Ciebie wszyscy w domu zwracają sie Emika? bo skoro tak, to ja tez nie będę mówiła do Ciebie po imieniu :-)

Hej hej:) Zabajonku przeogromne gratulacje:) suuuuper że Olcia będzie miała rodzeństwo:) Też bym chciała tak niespodziewanie zajść bo świadomie to jakos nie umiem się zdecydować:D życzę Ci(Wam) duuuużo zdrówka pozdrawiam kobietki

OOOOOO właśnie obejrzałam zdjęcia:) bardzo dziękuję:)\ Estelko, Emiko- Wy na prawdę jesteście podobne na tym zdjęciu tylko Estelka trochę wyzsza jest. Nadwiślankę sobie zuuuupełnie inaczej wyobrażałam:) Sliczne jesteście babeczki a ty Estelko przesadza z tą herod baba:D Pięknie wyglądasz Całuski.

ja też oblukałam fotki, śliczne kobietki na nich widziałam :) i wszystkie laski :) ech a ja mam zgryza, bo babcia co sie małą zajmuje źle sie poczuła i chyba wyląduje w spzitalu, a raczej na pewno :( nic nie mówiła, ze cos sie dzieje, ze boli, nic:( a mnie juz zzerają wyrzuty sumienia, ze źle sie czuła a mimo to zajmuje sie małą :( M polecial do domu, bo ktos musi sie Olą zająć, a i pewnie trzeba będzie dowiedziec co sie dzieje:( jejku, jak zaszłam w ciążę z małą to mialam tez "kontrastowe" wydarzenie, smutne i przybijające na poczatku, teraz znowu coś dla "równowagi", martwię się, mamy różnice zdań, ale to matka mojeog M i babcia Oli :(