Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tom_Wroclaw

Placenie rachunkow za kobiete

Polecane posty

Gość Tom_Wroclaw

Witam :-) Chcialbym poznac opinie pan na dosc trudny temat. Chodzi o placenie rachunkow za wspolne wyjscia (na kawe, do kina, teatru, na basen itp) Wezmy pod uwage taka sytuacje : on poznaje ja - zaprasza na kawe. Oczywiscie on placi i to jest naturalne. W rozmowie pojawia sie opcja ze byloby fajnie sie spotkac ponownie i pojsc np do teatru. I tu sie zaczyna :-) - ona sobie mysli - on mnie przeciez zaprasza wiec to on placi za wszystko. Po teatrze pojawia sie pomysl kolejnego spotkania i znow placi facet bo kobieta uznaje to za naturalne. I w wyzej wymieniony sposob tygodnie cale albo miesiace mozna spotykac sie z kobieta ktora nie bedzie ani dziewczyna ani partnerka ani narzeczona tylko "znajoma" i placic za nia kazdy rachunek. Jak facet ma wybrnac z takiej sytuacji, czy ma placic potulnie, czy moze jednak probowac poinformowac swoja "znajoma" ze jednak skoro ona pracuje i zarabia to moze probowac nie zostac jego utrzymanka i placic swoje czesci rachunkow. Pieknie dziekuje za opinie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam za niesmiala
sugestie, ale moze nalezaloby na wstepie zmniejszyc liczbe randek i dziewczyn, z ktorymi sie one odbywaja? A wtedy z pewnoscia łatwiej bedzie zredukowac wydatki....;):P Dziekuje za uwagę;)🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blankiet
kulturalna kobieta zawsze zaproponuje, że płaci sama za siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaa24
kobieta sama powinna wyjsc z propozycja ze zaplaci za siebie jesli mezczyzna zaprasza na pierwsze spotkanie to wiadomo ze on placi, ale pozniej ona powinna placic za siebie... jesli sie z tym nie spieszy to radze sie zastanowic nad dalszymi spotkaniami z taka kobietka;) i radze zeby mezczyzna sam niczego nie sugerowal odnosnie jej placenia za siebie bo moze bardzo stracic w jej oczach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale nudą wieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tradycja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tom_Wroclaw
Voalko a skad ja mam wiedziec po 5 spotkaniach jaka ta kobieta jest? A moze ma dziecko i to ukrywa a moze ma meza i szuka frajera. A moze byla w ruchu koscielnym swiatlo-zycie i w lozku okaze sie totalna porazka, a moze okaze sie emocjonalnie kompletnie niedojrzala. Takich pytan sa setki Zeby dobrze poznac kobiete i zdecydowac czy chce sie z nia jakos tam wiazac musze sie z nia pospotykac jakis czas. I drogie panie prosze mnie nie atakowac moje doswiadczenia sa takie ze mnostwo kobiet kolo 30 tki (tych jeszzce wolnych) kompletnie nie nadaje sie do zwiazkow i lepiej omijac je z daleka - tylko ze tego nie widac na pierwszej ani drugiej ani trzeciej randce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tradycja...
zapytaj ojca, jak on to robił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała.troche.mniej.zagubiona
Protest: byłam w ruchu kościelnym Światło-Życie a moje życie seksualne jest baarrrdzo udane :P Nie jestem tzw. cnotką-niewydymką :P Ale to nie w temacie. Facet - kobieta kosztuje. Od dawien dawna tak było, że za kobiety się płaciło. Ale ja np jestem niezależna i lubię płacić sama za siebie. Niech mi żaden koleś nie myśli, że może mnie kupić kawą, czy czymśtam droższym. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak serio jak kobieta ma kulture to sama zapropponuje że zapłaci za siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to w ogóle nie rozumiem kobiet, które pozwalają, żeby za każdym razem facet za nie płacił :-O Rozumiem, pierwsza randka na którą on zaprasza i płaci za kawę/herbatę/piwo/ciastko ale nie za każdym razem :-O Trudna sytuacja bo nie wyobrażam sobie jak jej powiesz, że może zapłaciłaby za siebie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wcale ze nie
to czy kobieta chce placic sama za siebie wcale nie swiadczy o jej kulturze! na poczatku - kilka pierwszych randek, to on MUSI placic!!!! potem kobieta moze sie zrewanzowac zapraszajac go gdzies, ale blagam nigdy PO POLOWIE! jesli facetowi zalezy na dziewczynie, to bedzie za nia placil, nie musi to byc najdrozsza restauracja, liczy sie gest. gdyby mi facet zasugerowal ze powinnam sie DOLOZYC do rachunku, wiecej by mnie nie zobaczyl, uznalabym go za żałosnego dupka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mi zrobisz
kulturalna kobieta proponuje , że sama za siebie zapłaci, ale kulturalny facet nigdy jej na to nie pozwala ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żałosny dupek bo może nie ma na tyle kasy, żeby za Ciebie zapłacić ? :-O A Ty jesteś jego córką, żeby Ci coś kupował ? Bez przesady :-O Wiadomo, że jak kilka razy zaprosi Cię do kina/teatru/na kawę to okej. proponuje więc płaci ale dziwne, żeby ciągle za 2 osoby miał płacić. Byłam w podobnej sytuacji i było mi zwyczajnie głupio jak mi facet nawet wodę mineralną czy sok kupował jak szliśmy do parku... Moim zdaniem kobieta powinna płacić za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wcale ze nie
jak nie ma tyle kasy, zeby placic za kolacje, to niech mnie zaprosi na lody. jesli dziewczyna od poczatku placi za siebie, to znaczy, ze jemu na niej nie zalezy i tyle. ja dopiero po jakims czasie place, ale nie dziele rachunku tylko sie rewanżuje. i nie chodzi o szukanie sponsora, nie mam problemów finansowych, chodzi o sprawdzenie na ile facetowi zalezy i na ile jest dżentelmenem, jesli juz na poczatku sie nie stara, tzn. ze mu nie zalezy albo jest chamem - nie rozkminiam o co chodzi, tylko sie z nim wiecej nie spotykam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tom_Wroclaw
Do osoby o nicku "A wcale ze nie" czy zrozumialas moja wypowiedz do Voalki - na boga kobieto skad mam wiedziec po 1,2,3 spotkaniach czy mi na kobiecie zalezy? Zacznie mi zalezec jak sie przekonam ze jest normalna, uczciwa nie popieprzona, nie pokrywiona emocjonalnie i ze da sie z nia zyc !!!! I co do tego czasu przez np 10 spotkan mam pakowac w nia pieniadze? bo ona ma taki kaprys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to mamy dwie kandydatki
na stare panny, tzw zołzy: voalka i ta beznadziejniaczka zagumiona czy jakos tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziumkaaa
a ile kosztuje wypad do teatru? ja uwazam ze facet placi jak zaprasza, i wtedy gdy rachunki sa male np. 7,50 :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bziumkaaa
a sumie to co ja mowie, placimy z facetem czesto po polowie taka jestem zalosna ze sie zgadzam :( czyli nie kocha mnie?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie to autor topiku mądrze pisze. Taka jest prawda. Poza tym czy fakt, że facet płaci za kobietę jest oznaką, że mu na niej zależy ? No chyba na podstawie innych zachowań też to można wywnioskować. Poza tym racja, na początku trudno, żeby mu na niej zależało. To, że jest nią zainteresowany to trochę za mało,żeby ciągle za nią płacił. :-O ''jesli juz na poczatku sie nie stara, tzn. ze mu nie zalezy albo jest chamem'' Nie stara czyli nie płaci za nią ... ? :-O No to inaczej rozumiemy pojęcie ''starać się o kogoś''. Jak mówiłam płacenie na pierwszej randce przez faceta jak najbardziej ok bo to On zazwyczaj zaprasza ale później to już nie rozumiem czemu miałby za mnie płacić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wcale ze nie
ahahahha beznadziejniaczka zagumiona ;))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miało być
mała. troche.mniej.zagubiona, to już chyba całkowicie pokręcona baba, zawoalowana prostytuta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. Ja na drugim spotkaniu dążę do płącenia za siebie. Ale punk ma u mnie facet, który się przed tym broni. Nie dlatego, że chcę, żeby mi to sponsorował, ale widzę, że nie jest sknerą. Z reguły jest tak, że płacimy na zmianę. 2. Przyzwyczajaj się do płacenia :P Chyba, że żony już nie będziesz zapraszał :O 3. Dziwne masz problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wcale ze nie
wulgarna suczo, że tak powiem;) facet z klasa placi za kobiete na kilku poierwszych randkach. po jakims czasie to sie zmienia, to oczywiste. ale dopiero po jakims czasie, nie na samym poczatku. Tomi: życie jest niesprawiedliwe niestety - chcesz zdobyc dziewczyne, to sie staraj. ale ile to juz trwa? bo to istotne dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wcale ze nie
Zosia!! tak tak tak!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mi zrobisz
Zosia zgadzam się z Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego ma płacić na kilku randkach??!! Na pierwszej - jeżeli zaprasza - jasne! Ale z jakiej paki później? To, kurwa, jakiś sponsoring? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×