Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

co za dolina...

Mój chłopak idzie do więzienia...

Polecane posty

Gość fanak anka
a wiesz czemu pisze dzwoni, planuje przszłośc? bo tak ejst łatwiej, latwiej miec jakis cel niz zyc z dnia an dzien, ja nei mowie ze on jest zły, ale poczytaj na kafe ile bylo takich tematów ze jak byl tam to wielka milosc a potem jak wyszedl to mial ciebie gdzies znalazł inna, chcial zeby jakas z nim byla bo mial latwiej, widzial sie z nia, dzwonil to byla jego rozrywka, wiem jak boli czekanie na druga osobe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanak anka
listy na ogoł ktos czyta, ida roznie, niektore nie dochodza w ogole, samanta Ty jestes mloda dziewczyna zastanow sie dobrze, zebys zycia nei zniszczyla, ja bylam w Twoim wieku jak to sie stalo i szczerze to zaluje ze w ogole na niego czekalam, zaluje ze sie wtedy do mnie odezwał ponownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robić...
Może i tak będzie, możne znajdzie inną bo tak mu będzie łatwiej ale póki co jest ze mną. Jest bo tak mu łatwiej. Mi też. Mam dla kogo budzić się rano, mam dla kogo czekać co dzień na telefon, mam komu pisać listy. Spotykam się z jego przyjaciółmi, wspieramy się nawzajem. Wątpię by to się urwało, by był takim idiota że szukałby innej po wyjściu... już na tyle go poznałam, że jakoś nie chce mi się w to wierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem jak to jest...
przeciez mozna czekac i zyc normalnie,jesli w tym czasie poznasz kogos innego i sie zakochasz to koniec z czekaniem.czego fanka zalujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robić...
fanak anka to że Tobie się nie udało nie znaczy że innym też się nie uda. Są ludzie i są parapety jak to się mówi. Jedni się zmieniają inni nie, jedni przestają kochać inni nie. Nie można wrzucać wszystkich do jednego worka. Samanta - daj sobie i jemu czas, zobaczysz co będzie. Mój bał się okazywać mi uczucia - dlatego że od początku znajomości poinformował mnie że może w każdej chwili iść siedzieć. Zaryzykowałam i nie mam zamiaru się teraz poddawać. Im dłużej jestesmy poza zasięgiem wzroku tym bardziej się utwierdzam w przekonaniu że coś z tego będzie.. a jak nie... no cóż... nie można miec w życiu wszystkiego. Jestem młoda więc całe życie przede mną, a czekac 1,5 roku na faceta to nic wielkiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem jak to jest...
moj tez by juz drugiej takiej nie znalazl:P i wiem ze nawet nie ma zamiaru szukac a ty fanka anka trafilas na takiego,ktory nie byl cie wart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta19
nie musze sie nad tym zastanawiac,bo ja jestem w 100% pewna tego ze chce na niego czekac...on tak samo...juz bardzo dobrze sie poznalismy.znam jego rodzicow,rodzenstwo.on zna moich,bardzo dobrze sie z nimi dogadywal,pozatym to bardzo dobry kumpel mojego brata,wiec to nie jest tak,ze to jest chlopak o ktorym nic nie wiem i ktorego wogole nie znam,znam cale jego srodowisko,teraz gdy on jest ,,tam'' utrzymuje kontakt z jego znajomymi,obiecali mu ze beda sie mna opiekowac;) i ze nie pozwola zeby inny sie do nie przystawial...zreszta ja sama na to nie pozwole.Obiecalam mu ze bede czekac i bede,tylko wiem ze bedzie mi stresznie ciezko bez niego;( chociaz mam nadzieje ze na boze narodzenie bedziemy juz razem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanak anka
pytacie czego załuje? tego ze tak bardzo sie w nim zakochałam, on mnie zostawil kilka meis wczesniej kiedy wiedzial ze pojdzie siedziec, to bylo w lutym, uspokoiłam siejakos zdałam mature, pod koniec czerwca odezwal sie znowu, napisał list ze bardzo mnie kocha wyjasnil wszystko, uczucia odzyły chcialam z nim byc, tez myslalam ze nic nie trace, ze damy rade, i tak bylo na poczatku, ale potem wyziwzli go na drugi koniec kraju, nie widzialam go ok roku, uczucie zaczelo słabnac, zaczelam zastnawiac sie nad przyszłosci, z czego bedziemy zyli itd. potem poznalam kogos, ale on niewiedzial ze jestem z kims, bałam sie ze sie zabije, kiedys mi napisał ze mogłby to zrobic, ale ja nei moge odpowiadac za czyjes zycie, zauje tego ze niewykorzystalam mlodosci tak jak powinnam, dopiero bedac z terazniejszym chłopakiem widze ile straciłam, ile wspolnych chwil mnie ominelo, a tasmten byl dobry bo jak napisalam mu list ze kogos mam to popłakalam sie czytajac list od niego, tyle bylo tam pieknych słow i prawdziwych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanak anka
samanta dziwne zabrzmialo jak napisałas ze beda sie Toba opiekowali i nie pozwola zeby ktos sie przystawial do ciebie, zeby nie bylo tak jak w filmach poznasz kogos i beda problemy, samanta musisz sie nastawic na wiele trudnych chwil i na ewentualna zmiane jego psychiki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem jak to jest...
troche mnie to przerazilo, ze jestes caly czas pod kontrola jego kumpli,niewiadomo jak to sie moze pozniej skonczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta19
ale ja nie chce nikogo poznawac;/ jestem pewna ze nie poznam juz takiego chlopaka jak on...z nim sie swietnie dogaduje,,opiekuje sie mna jak nikt do tej pory,poprostu bylby w stanie zrobic dla mnie wszystko,czuje sie przy nim mega bezpieczna.kocha mnie jset odpowiedzialny,wyrozumialy.poprostu takiego chlopaka jak on w zyciu nie spotkalam..dla niego warto czekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem jak to jest...
w takim razie zycze powodzenia:) jesli kocha cie tak jak ty jego to przetrwacie razem wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta19
no moze bez przesady,nie caly czas... poprostu powiedzieli mi ze w kazdej sytuacji moge na nich liczyc i ze w razie problemow dzwonic do nich. to nie jest tak ze oni mnie sledza albo stoja pod moim domem i patrza gdzie i kiedy wychodze...bez przesady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
ja tez tamtego kochalam i te myslalam ze on jest tym jedynym, czulam sie wspaniale bedac z nim, myslalam ze bedziemy razem juz na zawsze, slub, dzieci a jednak tak nie jest, samanta nigdy niewiadomo jak bedzie za kilka lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem jak to jest...
a jak dlugo go juz nie ma i ile jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta19
ja wcale nie mysle tak ze bedziemy juz razem na zawsze,nie mysle o slubie,dzieciach...chociaz swojemu kumplowi powiedzial ze jak bede na niego czekac to sie ze mna ozeni;p nie ma go 3 dni;/ a razem jestesmy od listopada.moze to nie jest dlugo,ale ale poznac zdazylismy sie swietnie,widywalismy sie codziennie i spedzilismy ze soba tyle czasu co niektorzy nie spedzili bedac ze soba 2 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem jak to jest...
to tak samo jak ja ze swoim chlopakiem:) smutno mi bez niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
oj dziewczyny wspólczuje Wam, ciesze sie ze to przeszlam i mam to za soba, i nikomu nigdy bym tego nie zyczyla co przezylam bo tylko ja wiem co przeszłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta19
a dlugo juz Twoj chlopak siedzi:/? jak to jest z listami,odwiedzinami itp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
listy ktos czyta wychowawca przewaznie, widzen iles tam amsz w meisiacu nei pamietam ile, siedzisz przy stoliku chodzi jakis facet albo i doch co pilnuja porzadku, wczesniej przechodzisz przez bramke ktora sprawdza czy czegos nie wniosłas np pilniczka zeby uciekl,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem jak to jest...
moj siedzi juz przeszlo rok i wiesz co?bardzo szybko tan czas przelecial:) kiedys jezdzilam do niego co miesiac ale teraz nie widzialam go od marca,dziennie dzwoni (chyba ze mu sie karta skonczy), wczoraj dostalam od niego list,piszemy mniej wiecej dwa na miesiac.w tym miesiacu pierwszy raz wyjdzie na przepustke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta19
i nic sie miedzy wami przez ten rok nie zmienilo?? ja boje sie ze tego nie wytrzymam;( czuje taka pustke,bol w sercu,nie moge powtrzymac sie od lez;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem jak to jest...
nic sie nie zmienilo,tylko teraz doceniamy te chwile kiedy bylismy razem i wydaje mi sie ze mnie jeszcze bardziej kocha-za to,ze go nie skreslilam i czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta18
dzieki za pomoc na dzisiaj,napewno jeszcze tu zajrze...bo dobrze jest pogadac z kims kto dokladnie rozumie co sie czuje....3majcie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem jak to jest...
odezwij sie jeszcze;) pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robić...
Samanta, nie poddawaj się, kiedy tylko pojawią się jakieś problemy na drodze. Więzienie to nie koniec świata. Są telefony, listy, widzenia, przepustki. W zakładzie gdzie jest mój facet nikt listów nie czyta. Wszystko zalezy gdzie trafił i jakie są tam przepisy. One mogą podlegać kontroli ale nie muszą. Mój musi je tylko otworzyć przy strażniku i pokazać że nie ma w nim pieniędzy. I tyle. Widzeń jest tyle w zależności do jakiego zakładu trafił. Są 3. Poczytaj sobie: http://pedagogika-resocjalizacyjna.wyklady.org/index.php?a=material&id=66 Mój jest w półotwartym, wiec z tymi widzeniami jest troszkę kłopot - tylko 3 na miesiąc :( z czego mama bardzo często go odwiedza. Ja pojadę dopiero za kilka tyg. Choć sama nie wiem czy tego chcę... :( Rozmowy telefoniczne przeważnie są nagrywane, przez co my akurat musimy uważać na słowa... Ile Twój facet ma lat? I za co siedzi jeśli mogę wiedzieć? fanka anka współczuję że tak wyszło, ale dla mnie 1,5 roku to NIC. Mam teraz przez najbliższy rok zawalony cały czas. Nawet gdyby był na wolności widywalibyśmy się bardzo rzadko... Dlatego wiem że sobie dam radę. I wiesz... Też nie chce szukać innego. Czasami brak mi faceta ale bez niego też się da żyć... trzeba tylko mieć silną wolę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta19
moj chlopak ma 23 lata,rok temu pobil policjanta,dostal wyrok w zawieszenie,pobil drugi raz no i odwiesili mu zawiasy;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta19
narazie od tych 4 dni,nie mam od niego zadnej wiadomosci,wyslalam mu list,mam nadzieje ze szybko dostanie,nie wiem narazie jak to bedzie z odwiedzinami itp,nie wiem jaka ma grupe,czy jest w półotwatym czy w jakim,narazie nic nie wiem,dopiero jutro dowiem sie od jego mamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robić...
Współczuję... Ja o wyroku mojego faceta dowiedziałam się chyba na 5 spotkaniu. Od początku wiedziałam gdzie pójdzie, gdzie go mogą przenieść, gdzie się będzie starał o przeniesienie, kiedy 1 przepustka, jak z widzeniami i telefonami, kiedy wyjdzie itp. Mi pewnie było łatwiej, bo z miesiąca na miesiąc coraz bardziej przyzwyczajałam się do myśli że kiedyś mi go zabiorą... A ile byliście razem zanim go zabrali? Wiedziałaś o tej całej historii od początku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanta19
razem jestesmy od listopada...wiedzialam o tym,ze ma problemy,ze czeka go sprawa,niestety przegral sprawe i dostal rok;/ mial sie stawic do 17.04 ale chcial te wakacje spedzic jeszcze za mna,nie chcial mnie zostawiac,chcial sie stawic we wrzesniu,bo sadzil ze bedzie nam latwiej,ja pojde na studia,zajme sie czyms,nie bede tak odczowala jego nie obecnosci,wiem,ze to nie powazne,ale chcielismy byc ze soba jak najdluzej...moze to nawet lepiej ze poszedl teraz,bo pewnie za pare miesiecy byloby nam o wiele gorzej sie rozstac;/ a i tak i tak musial by isc,predzej czy pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×