Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kodeinka

Faceci przy odrobinie wysilku mieliby z babami jak w raju

Polecane posty

Gość
kodeinka => jeśli facet Cię nie słucha - oznacza, że nie masz nic ciekawego do powiedzenia. Szczerze mówiąc mało kobiet ma (mało ludzi W OGÓLE). Nie jest problem słuchać w odwrotnej sytuacji. Ostatnia swoją dziewczynę słuchałem zawsze mówiła rzadko, ale zawsze do rzeczy - b. madra osóbka. Wiele kobiet tak ma, że póki istnieje realna szansa, na to, że facet się zmieni na lepsze to się starają, jak już facet jest jak miód słodki, dobry dla swej kobiety, no do rany przyłóż, to się rozbestwiają, czyt. totalny brak starania, no i trzeba to korygować. Cudowna alchemia kobiecego umysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
polaola => amerykańskie i skandynawskie feministki juz dawno to przewałkowały - spójrz na temecznych facetów. Jeśli tacy ci odpowiadają... Siła niie oznacza wyzbycia się kobiecości, ale ZAWSZE się tak dzieje kiedy kobieta próbuje rywalizować z facetem. Zrozummy sie nie mam nic przeciwko rozsądnej rywalizacji kto lepiej pracuje ten awansuje). Ale najczęściej jest jest to rywalizacja w picu, jebaniu, jedzeniu (pozdrowienia, grubaski) i czystym skurwysyństwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
"Wystarczy poczytac wypowiedzi kobiet na kafe. Wiele jest nie szczesliwych, smutnych.... dlaczego? BO facet nie zadzwonil, bo byl nie mily, bo ona gotowala specjalnie dla niego a on sie spoznil, bo zadko mowi ze kocha.... to sa dla facetow malo istotne sprawy (byc moze) a dla kobiety wrecz przeciwnie i nie wiele trzeba wysilku by to zmienic." No, tylko nie zauważasz jakby że mimo wszystko są z tymi facetami i są im bezgranicznie oddane pozwalając czasem na rzeczy które rozsądnie myślacemu człowiekowi nie mieszczą się w głowie. Tymczasem o "miłych" facetach pisze się dużo mniej. Bo takiemu miłemu który zawsze wysłucha, pocieszy i będzie pamiętał kobieta mówi "spadaj leszczu" (w języku kobiet to brzmi:"zostańmy przyjaciółmi"), leszcz spada i koniec historii. Następnego dnia leszcz jest juz wymazany z pamięci więc nie ma powodu aby pisać że "jestem nieszczęśliwa z powodu leszcza". Czasami opowieści wędkarskie (historie o leszczach) można wyczytać między wierszai w tematach "dlaczego jestem sama" albo "nie ma już prawdziwych mężczyzn". Tylko że te historie są nudne i nikogo nie interesują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Apostoł, ależ ja nie jestem zwolenniczką rywalizacji, i brń Boze nie feministką wychodzę z założenia, że kobiety i mężczyźni się róznią, ale przez wieki kobiety były traktowane po prostu niesprawiedliwie, i teraz - w dobie postępu i przyspieszpnych zmian w obyczajowości - normalne, że korzystamy z większej niezależności, i nie ma co się oburzać ;-) inna sprawa, ze niektóre kobiety (zajadłe feministki) trochę źle pojmują tę świeżo pozytskaną niezależność (choćby przytoczone przez Ciebie ekstrema) zmiany są nieuchronne, gdyby nie one dalej byśmy mieli niewolników i chłopa pańszczyźnianego (np.) a mężczyźni i tak wciaz zarabiaja więcej wykonując dokłądnie tę samą pracę (to samo stanowisko i zakres obowazków) więc o pełnej równosci i tak mowy być nie moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"tymczasem o "miłych" facetach pisze się dużo mniej. Bo takiemu miłemu który zawsze wysłucha, pocieszy i będzie pamiętał kobieta mówi "spadaj leszczu" (w języku kobiet to brzmi:"zostańmy przyjaciółmi"), leszcz spada i koniec historii. Następnego dnia leszcz jest juz wymazany z pamięci więc nie ma powodu aby pisać że "jestem nieszczęśliwa z powodu leszcza". Czasami opowieści wędkarskie (historie o leszczach) można wyczytać między wierszai w tematach "dlaczego jestem sama" albo "nie ma już prawdziwych mężczyzn". Tylko że te historie są nudne i nikogo nie interesują." zasada jest jedna, bez względu na płeć : człowiek nigdy ni eceni tego co mu łątewo przychodzi! stad to wszystko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
polaola => durny przykład z tym zarabianiem. Płaci zawsze pracodawca. I zauważ, że płaci mniej niezależnie od tego czy jest kobietą czy mężczyzną. Załóż firmę płać, więcej kobietom, co za problem? Sęk tym, że zawsze istnieje ryzyko, że kobieta zaciąży, a to koszta są. Wybacz brutalną szczerość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
no już nie przesadzajmy z tymi zmianami. cechy które wykształcały się przez tysiace lat ewolucji nie zginą dlatego że w czasie wojny brakowało facetów więc wymyślono feminizm żeby zagonić kobiety do roboty. kobietom zawsze będą się podobali silni, wysocy, pewni siebie, potężni faceci a faceci zawsze będą lecieli na wrażliwe i delikatne kobiety. ponieważ kobiety są coraz silniejsze a relatywnie mężczyźni coraz słabsi to wszyscy narzekają na brak "prawdziwych" kobiet i mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Apostoł, dla ciebue durny, dla mnie nie durny... no ale przyjmuję konstruktywna krytyka, możliwe ze masz rację ......swoja drogą, to ciekawy co by było gdybyśmy przestały "zaciażać"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oferma, dlatego właśnie muszą być bardziej niezależne, bo jest jak jest kto powiedział, ze kobietom przestaja się podobać silni mężczyźni... ale nie posuwajmy tego do absurdu, facet tez człowiek, nie musi bć od razu taki mega męski, bo to tylko prowadzi do zastępczych metod odreagowywania emocji - uzależnienia jak hazard, alkohol, pracoholizm, seksoholizm itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Zgodzę się z przedmówcą - cechy porządane są w populacji coraz rzadsze. Ja tam wolałem zawsze te bardziej wrażliwe i cichsze, niźli pyskate i grubiańskie, i to wcale nie dlatego, że łatwiej chomąto założyć. Bogowie, każdego da się złamać. To tylko kwestia czasu. Po prostu wolę, bardziej mnie kręci etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jarek_84 (jarek_84@notowany.pl) żenada to się nazywa głos w dyskusji ja nie popieram pyskatości u bab, NEVER :-) tylko, ze my strasznie się trzymamy teraz wpojonych nam historuycznie i kulturowo wzorców, a wystarczy trochę elastyczności... wszystkim będzie lżej na sercu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
polaola => bezpośrednim skutkiem obecności kobiet na rynku pracy jest zmniejszenie dzietności. Że tak po statystyki sięgnę. Zawsze można mówić, że coś jest nie sprawiedliwe. Tyle, że sprawiedliwość to konstrukt czysto teoretyczny. Niektórych rzeczy nie da się przeskoczyć. W większości państw zachodnich kobiety i tak mają więcej przywilejów niż facet (mam nadzieję, ze potrafisz obiektywnie sama policzyć - inaczej musiałbym pisać obszernie, a dziś mam lenia i rozproszenie uwagi). Ale to ciągle mało. Zaś kwestia pensji z mojego punktu widzenia jest nierozwiązywalna. Kontrole i przymus państwa sprawi tylko, że kobiet sie nie będzie zatrudniać. Pierdolnie sie w ogłoszeniu jakieś durne wymaganie, albo ostrzeżenie że praca szkodliwa i w trosce o zdrowie kobiety się jej nie zatrudni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofe rma
"facet tez człowiek, nie musi bć od razu taki mega męski, bo to tylko prowadzi do zastępczych metod odreagowywania emocji - uzależnienia jak hazard, alkohol, pracoholizm, seksoholizm itp" ale wybrała byś raczej bezrobotnego mieszkającego z mamusią faceta o wzroście 170 w kapeluszu czy 190 centymetrowego mistrza amatorskiej ligi siatkówki i dyrektora w GE Polska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna kasiaaa od rana
a to prawda...na poczatku to sie staraja a potem to juz laske klada bo wiedza ze wszystko im sie wybaczy itd...tacy sa faceci a babki sie zakochuja i potem cierpia...bez sensu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może by tak mieć w dupie aspiracje ogółu kobiet i frustrcje ogółu mężczyzn? Kobiet, które cenią sobie, ze tak się wyrażę, samczą samczość będzie przybywać. Emancypacja oprócz realnych korzyści przyniosła kobietom realne rozczarowania. Wiele z kobiet nie znajdzie ukojenia i spełnienia w karierze i wyścigu z meżczyznami. Niejedna z kobiet przegoni całe tabuny mężczyzn (bo niczego intelektualnie kobietom nie brakuje) i zostanie sama. I będzie oczekiwać rzeczy niemożliwych: "a moze by tak zaakceptować naturalne historycznie i kulturowo zmiany w obyczajowosci, nie upierać się tak przy udowadnianiu sobie jaki jestem meski" i złorzeczyć, rzekomo złym i głupim mężczyznom, bo nie chcą się dostosować. Ależ MY się dostosowywujemy! Ja właśnie się dostosowałem, nie zwracam w ogóle uwagi na pewne typy kobiet, które zatraciły cechy tradycyjnie kobiece, zarówno w zachowaniu jak i wyglądzie. Chcę być dla kobiety AUTORYTETEM a nie tylko partnerem. Dla nas samców alfa, nie ma innej drogi :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
polaola => Trzymamy się? No... o.k. :P Jeśli nawet, co z tego? Widać sprawdzają się. Jak się przestaną sprawdzać powstanie nowy model. Zachowania ludzkie są przewidywalne, są reakcjami na zmiany w środowisku. A kultura to zbiór wzorców, wskazujacym mlodym jak mają się zachować. Ewolucja zawsze ma przewagę nad rewolucją. Ta ostatnia jest siłą korygującą (odniesienie historyczne - rewolucja francuska, karta praw w Anglii), ale jeśłi staje się bazą, tzn. istniejący porzade zostaje zmiciony i sztucznie zastąpiony dzieje się bardzo źle, vide rewolucja w Rosji. Rosja carska była najszybciej rozwijającym sie państwem na świecie w tym okresie, jeśli nie wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna kasiaaa od rana
a to prawda...na poczatku to sie staraja a potem to juz laske klada bo wiedza ze wszystko im sie wybaczy itd...tacy sa faceci a babki sie zakochuja i potem cierpia...bez sensu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest takie stare, ruskie powiedzenie, że rosyjski oficer to powinien być - obmyt, obryt i niemnożko podpit, co w wolnym przekładzie oznacza, że atrakcyjny mężczyzna powinien być zawsze czysty, starannie ogolony, pachnący dobrą woda kolońską i dostarczać kobiecie wrażeń. A kobiety wrażeń potrzebują różnych, i tych przyjemnych i spokojnych, których doświadczają, jeśli ich mężczyzna jest miły, o wszystkim pamięta, spokojnie wysłucha, przytuli, pocałuje, powie, że kocha, i tych bardziej mocnych, gdy facet jest stanowczy, pewny siebie, umiejący zawsze podjąć dobrą decyzję, dający poczucie bezpieczeństwa, ale jasno pokazujący, kto nosi spodnie ;) Potrzebują też \"adrenaliny\", czyli czasami naprawdę mocnych wrażeń, przygody, niespodzianki czy zaskoczenia. Nie lubią nudy, zresztą kto ją lubi ? Lubią wyrażac swoją opiekuńczość i troskę o swego \"mena\", ale też chcą, by on to widział i doceniał. Lubią, by inne kobiety im zazdrościły \"takieeego\" faceta ;) I w końcu mają tak wiele potrzeb, że opisać je wszystkie nie sposób :D Wiele z nich ma ogromne potrzeby i wymagania intelektualne, chcą z \"chłopem\" swoim rozmawiać na wszystkie możliwe tematy. Zatem czy jeden facet jest zdolny do zaspokojenia tak różnych kobiecych potrzeb ? Ciekawe jak panie na to pytanie odpowiedzą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okay Apostoł, w sumie musze przyznać rację, ze pewnych rzeczy się nie przeskoczy - mężczyźni umieli się ustawić ;-) no a serio, na pewno rynek pracy rządzi się takimi a nie innymi prawami, faktycznie niewiele da się zrobić Oferma, pytanie jest tendencyjne :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
frk-09 => ay, mam podobne podejście - zwisają mi aspiracje jednych i frustracje drugich. Kobiet jest wiele, zawsze można znaleźć jakąś sensowną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A może by tak mieć w dupie aspiracje ogółu kobiet i frustrcje ogółu mężczyzn itd " też to mniej więcej chciałam przekazać tylko w mniej dosadny sposób :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no włąśnie chodzi o to, ze napędzamy się jakimiś wizjami, bądźmy normalni, ale mężczyźni maja takąposta, ze ma być męski za wszelka cenę, a kobieta ma być totalnie wrazliwa, delikatna itd.. a przecież większoosć z nas nie podpada w zadną ze skarajności... po co to "odgrywanie ról"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewentualność \"czy jeden jest zdolny\" jest jednym końcem kija a drugi ma na imię: a/ skłonność do monogamii b/ skłonność do poligamii zatem i najzdolnieszy, najciekawszy, najzabawniejszy, naj, naj, naj nie wystarczy jesli dana pani jest bardziej poli niż mono (to samo dotyczy mężczyzn).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Chcę być dla kobiety AUTORYTETEM a nie tylko partnerem. Dla nas samców alfa, nie ma innej drogi " odkładaj już na psychoterapeute, dobrze zCi radzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Odgrywanie ról? Bycie facetem to wieczny wyścig szczurów. Gramy role owszem, przechwalamy się kto ma wiekszego pindola, owszem. Bo na to lecą laski. Chudy, wrażliwy romantyk - prawiczek, w starciu z pomrocznym wyżyłowanym (znaczy ze sportową sylweką) "brutalem". Pizdowatych facetów nie brak. Spójrz na tych jęczących na kafe. Wg. twoich słów to chodzące ideały Jeśli pytasz czemu coś się dzieje, pewnie po temu sa powody. Większość niezrozumiałych zachowań ludzkich to atawizmy, spuścizna po zwierzęcych przodkach. Jeśli te atawizmy rozumiesz i akceptujesz (bo zmienić się nie da - spróbuj się podnieść ciągnąc się za włosy) żyjesz wygodnie i bezstresowo, inaczej dupa blada - będziesz tylko cierpieć, wachać się, i - koniec końców - jojczeć, że zmarnowałaś życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polaola :D a Ty na kurs odczytywaniu podtekstów, rozumienia niuansów i finezyjnego myślenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zatem czy jeden facet jest zdolny do zaspokojenia tak różnych kobiecych potrzeb ? Ciekawe jak panie na to pytanie odpowiedzą " za duzo się koncentrujemy na partnerach za mao na sobie, jeżeli on nie będzie miał potrzeby być takim, to co ja zrobię... ja mam potrzebę być sobą, czyli np. nie jestem pyskata, chę mieć opiekuńczego faceta (myśle cały czas o sobie) i jeszcze parę innych rzeczy... ale nie popadam w jakieś sztywne schematy, a juz na pewno nie dbam o to, czy mi ktoś będzie zazdroscił takiego a nie innego partnera, liczy się co ja myśłę, i jak ja się z nim czuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frk-09 polaola a Ty na kurs odczytywaniu podtekstów, rozumienia niuansów i finezyjnego myślenia życże Ci zebyś był szcześliwy z tym dążeniem do bycia autorytetem, serio :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
frk-09 => autorytetem się jest, albo nie. A rządzić można zawsze, czasem tylko trzeba włożyć sporo wysiłku w tresurę. Nie zawsze się to opłaca. Ja chcę baby, ktorej obecność wzbogacałaby mnie duchowo i i intelektualnie. No i oczywiście pociągała fizycznie. polaola => generalnie to cywilizacja rozbudzonych potrzeb, przeoranej kultury, i totalnego braku umiejętności komunikacji. Statystyczny związek to idealny przykład.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×