Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kodeinka

Faceci przy odrobinie wysilku mieliby z babami jak w raju

Polecane posty

Jeśli pytasz czemu coś się dzieje, pewnie po temu sa powody. Większość niezrozumiałych zachowań ludzkich to atawizmy, spuścizna po zwierzęcych przodkach... Słowa prawdy proszę szanownego Kolegi! Poznaję ostatnio kobiety, które wręcz domagają się by meżczyzna był meżczyzną (nie mam na myśli kobiet o mentalności utrzymanki) przede wszystkim w sensie jego postawy psychicznej, emocjonalnej. W skrócie: kobiety chcą aby meżczyzna był dla nich oparciem, aby nie był mniej wrażliwy ale aby był silniejszy psychicznie, zdecydowany. I tu wracamy do samca alfa :D czyli po ludzku do autorytetu opartego na skojarzeniu siły psychiki i intelektu. To działa na wiele kobiet bardzo mocno, bo sięga właśnie do atawizmu, który noszą w sobie. Proste to jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frk-09 => autorytetem się jest, albo nie. A rządzić można zawsze, czasem tylko trzeba włożyć sporo wysiłku w tresurę. Nie zawsze się to opłaca. No właśnie, nie chcę rządzić poprzez moje zdolności manipulatorskie, wiesz o co chodzi, chce być uznany za autorytet, jeśli tak się nie dzieje, rezygnuję. Ja chcę baby, ktorej obecność wzbogacałaby mnie duchowo i i intelektualnie. No i oczywiście pociągała fizycznie. Mogę się pochwalić, ze mam taką BABĘ :D która jak sama mi wyznała szukała, swego rodzaju mentora. Intelektualnie jesteśmy na identycznych poziomach. Góruję nad nią doświadczeniem i przez to większą perspektywą. Mogę więc z nią rozmawiać bez żadnych barier, tym bardziej, ze mamy identyczne zainteresowania. Proces wzbogacania jest wzajemny. Polecam taki "układ" i deklaruję, ze innego nie chcę. polaola => generalnie to cywilizacja rozbudzonych potrzeb, przeoranej kultury, i totalnego braku umiejętności komunikacji. Statystyczny związek to idealny przykład. :D śmieję się bo jakbym sam to powiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Poznaję ostatnio kobiety, które wręcz domagają się by meżczyzna był meżczyzną (nie mam na myśli kobiet o mentalności utrzymanki) przede wszystkim w sensie jego postawy psychicznej, emocjonalnej. W skrócie: kobiety chcą aby meżczyzna był dla nich oparciem, aby nie był mniej wrażliwy ale aby był silniejszy psychicznie, zdecydowany. I tu wracamy do samca alfa czyli po ludzku do autorytetu opartego na skojarzeniu siły psychiki i intelektu. To działa na wiele kobiet bardzo mocno, bo sięga właśnie do atawizmu, który noszą w sobie. Proste to jest..." mężczyźni, odpowiedżcie SZCZERZE, czynie męczy was czasem ta rola? czynie chcecie czasem odpocząc sobie od takiego "image"??? ja uważam, zę kobiety powinny to zrozumieć, że facet też cżłowiek ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
frk-09 => moje potrzeby są ogromne :P Masz szczęście, że znalazł się ktoś kto jest w stanie spełnic Twoje. Mógłbyś się chociaż pokłócić dla przyzwoitości ^^ :D polaola => męczy tych, którzy przegrywają :P Tzn. alfą (kurwa jakie to popularne ostatnio określenie - ale niech będzie :P ) trzeba być, nie da się go udawać. Niektórym to przychodzi samoistnie, inni się męczą bo udają, i gównianie im wychodzi, więc w skrytości ducha, albo całkiem jawnie,lamentują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kiedyś odpocząłem od tego image. Dałem sobie wolne. Miałem trochę problemów i pokazłem jak mnie dręczą, obnażyłem się aż do końca. Efekt był taki (i wcale się nie dziwię) że kobieta, nie od razu, ale zostawiła mnie. Dla kobiety mężczyzna obnażający swoje słabości to widok odstręczający, jeśli trwa to zbyt długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Mój ojciec to chodzący zyciowa porażka, której się trafiła lepsza kobieta, niż na to zasługiwał, i do której śmierci się przyczynił. W szczegóły wchodzić nie będę (uprzedzając ewentualne pytania), bo jak o tym pomyślę to mnie trzęsie... 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa ja
Prosto---W tych czasach rola faceta nie ogranicza sie tylko do robienia dzieci i zarabiania kasy.Kobieta nie ma już przydzielonej roli gospodyni domowej.(Ty siedz w domu kochanie,ja sie zajme utrzymaniem).Przedtem kobieta musiała okazywać w pewnym stopniu wdzieczność\'\' mam pana,nie jestem sama\'\'Teraz wieksząść ludzi jest wykształconych,mają dobrą prace.Kobiety szukają partnera równych sobie.Musi byc zaradny inteligentny i na tym samym poziomie.Teraz jest trudniejsze znalezienie odp partnera niż to było 20 lat temu .Inne realia a przede wszystkim priorytety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
frk-09 nikt nie wytrzyma długo z udręczonym człowiekiem, nie musi to być facet.... ludzie są z natury egoistyczni i nie są w stanie _ jak to słusznie ujałeś - zbyt długo się poświęcać... chodzi mi tylko, zęby nie popadać w paranoję, moze to właśnie większość się myli, że tylko macho i super samiec alfa to jest najlepsze rozwiazanie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Apostoł, widzę, ze u ciebie zadziałał anty-wzorzec, tylko się chłopie nie zamęćz w tym osiaganiu "ideału" męskiego :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
polaola => u mnie wszystko w porządku, dziękuję. Niech się pani raczej martwi o siebie. :P Żaden ideał po prostu pragmatyzm. Z reguły babskie mądrości sobie, a życie sobie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie chodzi o to aby być macho według latynoamerykańskich wzorców. Nie chodzi wyłącznie o zewnętrzne oznaki męskości. Nie chodzi o maniakalne stawianie na swoim. Nie chodzi o to aby nigdy nie okazać słabości. Powtarzam chodzi o pewność siebie opartą na stabilnej psychice i niewzruszonym poczuciu własnej wartości, które wynika z faktycznych zalet a nie wydumanych. I najważniejsze: ta cała nasza konstrukcja psychiczna nie może być bluffem. O tym wspominał Apostoł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa ja
frk-09--->własnie i to mnie przeraża ,ze facet który okazuje swoją słabość jest od razu spostrzegany jak słabe zwierzątko.Do cholery jesteśmy ludzmi wiec nie mozemy siebie spostrzegać tylko jako kobiete i mężczyznę.Byłam w takim związku,facet meski władczy zaradny,na kazdym poziomie byliśmy równi Z tym ze On im bardziej coś do mnie czuł stawał sie bardziej ludzki.Odbierałam to jako słabość,a przede wszystkim atak na moją niezależność.On sie rozwinął ja stałam w msc.Po tym związku nie mam ochoty niczego zaczynać.Zrozumiałam ze nie nadaje sie do żadnego związku,bo obrona mojego terytorium jest dla mnie ważniejsza od uczuć.Smutne ale przwdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
polaola => kuleje u ciebie psychologia rozwojowa, z reguły dzieci są skazane na bezrefleksyjne akceptowanie wzorca z rodziny, kiedy już mogą kierować się anty-wzorcem powinny być na tyle świadome, żeby nie rozwijać się na zasadzie reaktancji. A że większość ludzi to tumany bez sklonności bez autorefleksji, to co ja na to poradzę? Czlowiek powinien być siłą sprawczą we własnym zyciu, a nie być popychanym przez dzieciństwo, czynniki zewnętrzne etc, i to jest ścieżka jaką kroczę, reszta to tylko skutki. Jedyne anty jakie mam ze starego to nie być biednym. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"liczy się co ja myśłę, i jak ja się z nim czuję...\" Nie tylko, bo jak on się z Toba nie będzie czuł dobrze, to będziesz mogła mieć tylko co najwyżej jego zdjęcie a nie jego samego :) Nie będę tego rozwijał, ale w zwiazku ważniejsze jest dawanie niż branie, przy założeniu, że obie strony tak uważają :) Doprawdy, nie ma dobrej odpowiedzi na Twoje pytanie, której mógłbym Ci na forum udzielić. Pomyśl sobie tylko, co być zrobiła, pomyślała, napisała, gdybym odparł twierdzaco. Tylko sobie pomyśl :) Pomyśl też - czy tacy faceci w ogóle istnieją i jaką musi być kobieta, by mieć takiego faceta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"kiedy już mogą kierować się anty-wzorcem powinny być na tyle świadome, żeby nie rozwijać się na zasadzie reaktancji." 100% się zgadzam, źle mnie zrozumiałeś... to był żart z tym martwieniem się o to, zebyś się nie zamęczył, po prostu wydaje mi sie czasami ze wszyscy zwariowaliśmy. zobacz jak zyją jogini itp grupy ludzkości.. mozna inaczej, spokojniej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Powtarzam chodzi o pewność siebie opartą na stabilnej psychice i niewzruszonym poczuciu własnej wartości, które wynika z faktycznych zalet a nie wydumanych." Taki to był tylko pomnik tow. Feliksa, stojący na jego placu, dzisiaj Bankowym. W żywym człowieku nie ma nic niewzruszonego i stabilnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anonimowa ja może nie do końca o to samo mi chodziło Ty być może masz innego rodzaju problem, który może nie jest wcale problemem. Ja respektuję "terytorium" kobiety, zarówno dosłownie jak i przede wszystkim w sensie psychicznym. Uzyję takiego obrazu: sprawiam, że ona otwiera drzwi do swojego pokoju, ja tam wchodzę rozsiadam sie wygodnie ale nie siedze zbyt długo i nie grzebię w szufladach. Być może bałaś się okazać swojego "miekkiego podbrzusza" aby nie być potem zranioną, aby nie mieć poczucia uzależnienia. W relacjach pomiędzy ludzmi nie można uniknąć uzaleznienia psychicznego, które nie jest niczym złym jesli oparte na zdrowych fundamentach i w odpowiedniej skali. Uzależniamy się nawzajem i to jest normalne. Ważne abyśmy byli na tyle morlani, by tego uzależnienia nie wykorzystywać. Typowym przejawem wykorzystywania wzajemnych emocjonalnych powiązań jest szantaż emocjonalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie tylko, bo jak on się z Toba nie będzie czuł dobrze, to będziesz mogła mieć tylko co najwyżej jego zdjęcie a nie jego samego Nie będę tego rozwijał, ale w zwiazku ważniejsze jest dawanie niż branie, przy założeniu, że obie strony tak uważają " yeah, yeah.. ja się beę poświecać, zeby on się poświęcal, i w efekcie oboje będziemy mieć pretensję do siebie nie wiadomo o co... kiedy ludzie są ze soba to wypływa to samo, robią rózne rzeczy bo SAMI czują taką potrzebę, zeby je robić dla partnera/partnerki, a nie focus na dawać, bo tak wypada, zeby mnie tylko nie zostawił... no sorry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kodeinka
Tak wszystko jest fajnie jak obie strony sie staraja (bo chca, a nie musza) zeby drugiemu zylo sie dobrze i bylo mu milo. Tylko co robic jak ta druga strona zacznie to wykorzystywac wymagac nie dajac nic z siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
polaola => jogini? Z tym ograniczaniem seksu, to im współczuję... :P frk-09 => cóż, też nie mam za wiele do dodania :P polaola => poświęcać się. :o Eh, typowe podejście. "Mów mi, gdzie cię swędzi a podrapię, a i ty mnie tu i tu podrap" jest najzdrowszym układem, ale rzadko kiedy wprowadzanym w życie. Czlowiek to stworzenie, które chyba lubi być nieszczęśliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kodeinka
masz jak w raju a ty jaki dla niej jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kodeinka
Apostoł Nienawiści Tez duzo myslalam nad tym,ze czlowiek poprostu lubi byc nieszczęsliwy, zamiast czerpac radosc z zycia doszukuje sie powodow z ktorych moglby byc nieszczesliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W żywym człowieku nie ma nic niewzruszonego i stabilnego. :D jawna nieprawda, oczywisty fałsz. Przyglądnij się ludziom i zobaczysz jak wielu z nasz powtarza te same błędy od dziecka do śmierci. Właśnie problem leży w tym, ze gdy osobowość, charakter danego człowieka ukształtują się, zmianom poddają się bardzo opornie. Często to co wydaje się zmiennością jest wynikiem niestabilności emocjonalnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiem Ci tak: zgodnie z jej własnymi deklaracjami, moja J. też ma ze mną jak w raju ;) Pozdrawiam - Archanioł Wooboo Dooboo :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa ja
Kiedyś mi pewien mądry facet powiedział''kobiety są dlatego nieszczesliwe bo za duzo myslą o facetach,robiąc loda zastanawiają sie czy mu jest dobrze,gotują choć tego nie lubią' Nawet w związku trzeba być egoistą.Jeśli Ty jesteś zadowolona on powinien sie dostosować :D''Coś w tym prawdy jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
kodeinka => z tym lubieniem, to nie przesadzajmy, bo to stan przyjemny nie jest. To kwestia raczej... lenistwa? Jakaś homeostaza została osiągnięta, można pojojczeć poczuć się nieszczęśliwym, ale po co to zmieniać... ? To raczej takie osiągnięcie. Zostały zbudowane chwiejne konstrukcje psychiczne, które nie zostaną poprawione. I tyle. Mam takich ludzi w głębokiej pogardzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Eh, typowe podejście. "Mów mi, gdzie cię swędzi a podrapię, a i ty mnie tu i tu podrap" jest najzdrowszym układem, ale rzadko kiedy wprowadzanym w życie. Czlowiek to stworzenie, które chyba lubi być nieszczęśliwe. " Apostoł, NO WŁAŚNIE sami siebie wkręcamy i uzalezniamy szczęście od niestworzonych rzeczy, spełnionych warunków itd... a to wszystko moze być prostsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Kiedyś mi pewien mądry facet powiedział''kobiety są dlatego nieszczesliwe bo za duzo myslą o facetach,robiąc loda zastanawiają sie czy mu jest dobrze,gotują choć tego nie lubią' Nawet w związku trzeba być egoistą.Jeśli Ty jesteś zadowolona on powinien sie dostosować ''Coś w tym prawdy jest." też to wcześniej napisałam, tylko skrótowo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×