Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Trelek

Nie wiem, jak i kiedy zmieniłam się w wiedźmę! Pomocy!!!

Polecane posty

Gość obcas w odbycie
nie, ale nie bylo jeszcze el konkurso i nie mam pomyslu na nick 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorka ma problem z życiem (jak sama napisała), a kiepskie relacje z synem to tylko skutek tych problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obcas w odbycie
ale z tego co napisala mozna wywnioskowac, ze meza ma gleboko w...odbycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam propozycje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam propozycje
kurde, wysłało się:O no to od początku: moze rzuć to wszystko w pizdu i wyjedź sobie do jakiegoś SPA na weekend. Na pewno poprawi Ci się humor;) Będziesz mogła zacząć się zmieniać. Albo możesz przyjąć taktykę"mam wszystko w dupie, będę dla wszystkich miła"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz, jak się ma głupka i kogo tam jeszcze, nie będę cytować, pod jednym dachem, to trudno być kochającą i miła mamusią, popatrz trochę szerzej na problem - może Ci się rozjaśni, w czym on tkwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam propozycje
Ewa ma rację Ale myślę że najpierw nalezy sobie poradzić z synem bo to on tu najbardziej cierpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obcas w odbycie
i tu sie mozesz myslic ewo, bo przeciez skoro ma glupka i kogo tam jeszcze to moze cala swoja milosc na dziecko przelac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurrrde ludzie, kobieta ma poważne problemy, o swoim mężu pisze "prostak i głupol, chciałabym, żeby....umarł", z dorastającym synem nie może się dogadać, nie uporała się ze stratą dziecka sprzed wielu lat, a wy jej piszecie jedź do SPA i zrelaksuj się, macie chyba coś z garem, autorko > myślę, że dobrze by ci zrobiła rozmowa z trapeutą, a nawet może z psychiatrą, to, co piszesz budzi niepokojące obawy, że być może cierpisz na depresję, lub jesteś na najlepszej drodze, żeby zachorować, zacznij działać, póki jeszcze czujesz, że potrzebujesz pomocy i chcesz jej szukać, najgorszy jest stan, kidy człowiek już nawet nie chce sobie pomóc, bo jest mu wszystkojedno, co z nim będzie, nie bój się prosić o pomoc, jak najszybciej poszukaj psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tak soebie mysle ze w wiedzme bardzo latwo sie jest przemienic, niestety niemile wydarzenia w naszym zyciu doprowadzaja do tego, jak sie tak zastanowie to majac 18 lat bylam urocza troche zakompleksiona, naiwna mila dziewczyna a teraz to sie ze mnie wstretne babsko zrobilo oczywiscie porownujac do tej dziewczyny sprzed 10 lat. Jesli to widzisz i ci to przeszkadza Trelek to chyba dobrze o tobie swiadczy teraz to trylko pozostaje ci sie wziac za siebie i to solidnie, poszukaj dobrego psychiatry ktory na pewno ci pomoze, wytlumaczy pewne sprawy i pomoze w relacjach z synem itp. Syn w sumie to juz duzy chlopak ale nie na tyle duzy zebys nie mogla naprawic relacji z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam propozycje
ok, może i mam coś z garem ale nie uważasz że taki relaks byłby dobry NA POCZATEK ZMIENIANIA SWOJEGO ZYCIA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trelek
No i nie poszłam jeszcze do szpitala, bo mam gębę zapuchniętą od płaczu, nie chcę robić widowiska - odczekam jeszcze z godzinę. Syn jest na oddziale zakaźnym, ma komplikacje po toksokarozie. A z tym sprzedaniem się mężowi to niezupełnie tak. Miałam poparzenie na dekolcie i z tego powodu rodzina biadoliła nade mną. Mąż jest starszy o 14 lat, wiedział o poparzeniu i mówił, że mnie kocha. Swoje pieniądze stracił szybko na skutek lekkomyślnych inwestycji i żyjemy za 2000 tys.m-cznie, ale przed rodziną podtrzymuję mit o swoim bogactwie. W dodatku mąż ma problemy z seksem i bardzo mnie to wkurza, wręcz do niczego nie jest zdolny. Co do syna...Czym mnie drażni? Hm...Lubię męskich mężczyzn, tymczasem syn -lat 14 - lubi PŁAKAĆ. Płacze często, głośno, mąż w takich sytuacjach spieszy go pocieszać- "malutki Andrzejeczek", mnie te łzy doprowadzają do gorączki, zaczynam krzyczeć"z ciebie wyrośnie pedał", nie potrafię zapanować nad obrzydzeniem, a syn ryczy jeszcze bardziej!..Zaczynam go bić(tak!) i wolałabym, by syn mi oddał zamiast tak beczeć i się ślimaczyć. Jestem pewna, że wasi synowie są męscy, a mężowie sprawni. A ja co mam? W dodatku mąż od razu po przyjściu z pracy wyjmuje protezę zębową i straszy mnie swoim wyglądem. A za mało mam energii w sobie, by szukać kochanka, poza tym ta blizna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka se
trelek----moze jestes zwyczajnie zmeczona i brak ci cierpliwosci do wszystkiego!!!!! jestes szczesliwa wogóle??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zachwile zakręcisz się w tej spirali powiedz sobie stop proteza zeboa? co jescze wymyslisz kazdy z nas ma jakies problemy, to nie tk że jestesmy wszyscy młodzi piękni i bogaci a ty jedyna masz problemy chyba naprawde powinnas udac się po fachowa pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trelek
Pracuję na pół etatu jako sprzątaczka (tak!), ale nikt o tym nie wie. Biurowe panie mają mnie za coś gorszego, ale przed rodzicami i rodzeństwem strugam bogaczkę - teraz komunia siostrzenicy, spodziewają się po mnie roweru za 900 zł, wstydzę się kupić tańszy. Mit o moim bogactwie - to jedno mi pozostało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obcas w odbycie
jednak podpisuje sie pod 'kolezankami' koniecznie idz do specjalisty bo z tego co piszesz masz spore ! problemy ze soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka se
trelek - nie płacz, wez sie w garsc, idz do syna, przytul go, powiedz ze jest dla ciebie najwazniejszy, ze nawet jak wrzeszczysz to go bardzo kochasz, ale ze jestes troche nerwowa zmeczona i dlatego czasem go obrazasz, przepros go, przytul, żeby czuł że jestes jestes dla niego kims bliskim zacznij ukladac z nim relacje od nowa a potem wez sie za męża!!-----ale jego to nie przytulaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trelek
W najsmutniejsze dni myślę, że jeszcze przez kilka lat pociągnę ten ciężki wózek, ale jak syn skończy 18 lat, będę mogła z sobą skończyć (pozorując wypadek). A może coś się zmieni, mam nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"tymczasem syn -lat 14 - lubi PŁAKAĆ" twój syn jest w trudnym wieku dojrzewania! mój brat też kiedyś beczał, i nie jest na pewno żadnym pedałem a mój siostrzenieć ma 15 lat i też czasem beczy i w dotaku jęczy dziwnie jak mu coś sie nie podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka se
trelek popełniac błedy, zagubic sie to rzecz ludzka ---- trzeba umiec tylko sie przyznac przynajmniej przed sobą samą idz do syna i bądź z nim szczera, zobaczysz jak ci ulzy, no i potem staraj sie byc dla niego lepsza-----i nie wazne ile ma lat, dzieci nawet małe wbrew pozorom bardzo wiele rozumieją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty mówisz że skończysz ze soba jak syn będzie miał 18 lat, tylko żeby czasem twój syn nie zrobił tego przed tobą jak dalej będziesz się tak zachowywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka se
syn jest taki jak został wychowany, beksy nikt nie lubi ale moze ten jego płacz to odruch obronny, moze nie czuje oparcia wlasnie w tobie, brak mu poczucia bezpieczenstwa to dziecko i ie wyrosnie z niego zaden pedał co z niego wyrosnie wszystko zalezy od ciebie, musisz go dowartosciowac a nie krytykowac, to dziecko ktore potrzbuje czułości jak nie masz cierpliwosci az tak, nie umiesz zapanowac nad sobą to musisz Ty skolei brac leki na uspokojenie pomysle ze mozesz mu zgotowac okropne dziecinstwo lub wspanialy cieply dom ----- co wolisz?? chcesz syna przyjaciela ktory bedzie ci ufał i bedzie szanował czy skurwysyna bez szacunku do kobiet?? zastanow sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trelek
Właśnie te ryczenie syna, te jęki, łzy, siękanie nosem budzi we mnie obrzydzenie, nie potrafię tego znieść. Słuchajcie, ja mając 12 lat uległam bardzo ciężkiemu poparzeniu, jednak jak sobie przypominam, to nie płakałam, jakoś to znosiłam, a kto z was wie jak boli ciężkie poparzenie? Nikt się nade mną wtedy nie rozczulał, niepłakanie było dla mnie punktem honoru. A ten gałgan syn przy zakładaniu wenflonu w rękę zaczął pojękiwać, sapać, zaczęłam na niego krzyczeć, obraził się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak Twoj syn tak placze
to moze faktycznie ma odmienna orientacje... Jakos nie kojarze, by mezczyzni, chlopcy ktorych znalam plakali non stop... Ja tez do placzek nie nazele. Placz powinien byc "od swieta" wtedy pomaga nawet. Zle z drugiej strony o to sie wydzierac... Nie szkoda ci wlasnego zdrowia ;) I gardla :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka se
i nie zyj mitem i przestan patrzec ns to: co inni powiedzą!!!! bo przez to zycie wymyka ci sie spod kontroli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak Twoj syn tak placze
wiesz tak naprawde to kobiety sa bardziej odporne na bol. I mniej sie nad soba rozczulaja ;) Patrz na niego z polbazliwoscia, majac tego swiadomosc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mozesz paytrzec na syna prez pryzmat tego, ze Ty nie płakałas przeciez każdy człowiek jest inny i ma inna wrażliwosć mój też jest beksa, ma 9 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trelek
O w morde ----> ale ja nie chcę tak się zachowywać! Coś mną kieruje, jakiś demon, ale to nie jestem ja, to nie ta 18-latka, która była wolontariuszką i która wylewała łzy nad zmarłą córeczką. Sama szłam za trumną, tylko ksiądz i ja, i wtedy coś się we mnie zmieniło. Rodzina nie brała udziału w pogrzebie, bo to było panieńskie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet dorosli faceci mdleją na widok krwi sorry muszę to powiedzieć, a raczej napisać mówisz, że wolałabyś gdyby twój syn ci oddał jak go bijesz, ja bym ci z chęcią przywaliła, może w końcu poszłabys po rozum do głowy a nie tylko użałała nad sobą ja tez bym nie chciała widziec takiej matki jak ty, idz się leczyć kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obcas w odbycie
jak czegos ze soba nie zrobisz zmarnujesz dziciaka ! nie jestes pepkiem swiata i nie kazdy jest taki jak ty okropne jest to co piszesz o swoim dziecku :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×