Bezdech u 3 miesiecznego dziecka pomocy!!!!

Moja przyjaciolka dzisiaj miala straszna przygode. Jej dziecko trafilo do szpitala po tym jak Kasia zauwazyla u Oliwki bezdech ma 3 miesiace odrazu zawiozla ja do szpitala tam powiedzieli ze to nic takiego wszystko powinno byc dobrzez i ze czasami moze to sie zdazac dali jakas kroplowke i kazali zostac na obserwacji. I tutaj pytanie ile moga ja trzymac z maluchem w szpitalu? Odpowiedzcie

jak to jest moja córka miała przez pierwsze4 miesiące bezdechy ok 4 sekundowe, jakoś nic z tym nie robiłam a teraz jej minęło, trochę tego się bałam

Mój Miki miał bezdechy, ale u niego było to groźne bo bez mojej pomocy nie złapałby oddechu. Byliśmy tydzień w szpitalu, przebadali go kompleksowo. Został zdiagnozowany i dopiero wtedy wypuszczony. U nas w szpitalu nie było odpowiedzi że \"czasami tak się dzieje\". Z badań miała robione USG przezciemiączkowe, badania dotyczące wątroby, nerek, ogólne z krwi, mocz, ekg serca. On przy tych bezdechach siniał i nie potrafił sam zacząć oddychać. Po lekach i profilaktycznym kładzeniu go pod kątem 30 stopniowo zaczęło przechodzić.

nam powiedzieli ze moga sie zdarzyc bezdechy nawet 20 sekundowe i one jeszcze nie zagrazaja zyciu dziecka... cale szczescie przezylismy tylko 4 i poki co jest spokojnie

Każdy bezdech = niedotlenienie mózgu........ Nie straszę - wiem co mówię poprostu, ponieważ z bezdechami miałam do czynienia przez dosyć długi czas, tak długi, że nauczyłam się jak wyprowadzac Dziecko z tego stanu. Nie wiem ile będą trzymac Twoją Koleżankę w szpitalu, jednak polecam zakup monitora bezdechów - ja miałam dwa Angelcare, sprawdziły się w 100% - alarmowały kilka razy, ale kilka sek. po tym jak Dziecko złapało bezdech, także byłam w stanie interweniować na czas. U mnie przyczyną bezdechów poczatkowo było wcześniactwo znaczne (27 tc) Dzieci. Gdy uczyły się oddychać samodzielnie jeszcze w trakcie pobytu w szpitalu (2,5 m-ca). Nastepnie po powrocie do domu Córeczki, alarmy zdarzyły mi się podczas zapalenia płuc, na szczęście reagowałam na czas i Mała nie doznała niedotlenienia, za to doznała go w szpitalu.........i znów na szczęście szybko trafiła tam gdzie powinna od początku - do Prokocimia. W każdym razie.......nie lekceważcie tych objawów. Owszem nawet 20 sek. bezdech nie jest groźny dla życia, ale dla zdrowia Dziecka już tak...........

U nas monitor bezdechu by się nie sprawdził, gdyż włącza się za późno. Wszystko zależy od tego jaki jest rodzaj i co jest przyczyną. U nas były to tzw. ciche ulewanie, 1 setna dm sześciennego wpadała w płuca, dodam że Miki nigdy nie ulewał. Tego typu zdażenia miały miejsce np. po 2 godz. od jedzenia w środku nocy więc ciężko było je z czymś połączyć. Nie jest to prosta sprawa, gdyż przy wypisie ze szpitala lekarz mówi, ale niech pani nie spuszcza go z oko bo tu ważne są sekundy, następne tygodnie były dla mnie katorgą. Miki spał a ja czuwałam przy jego łóżeczku, chciałam wyjść do łazienki - jego w fotelik samochodowy, jak kładliśmy się spać to ja twarzą przy jego buzi. On nigdy by sam nie złpał oddechu, on się zachłystywał. Wszystko uspokoiło się w przeciągu miesiąca od zaczęcia leczenia. Strach jednak nadal nam towarzyszy i często sprawdzamy, jak śpi czy wszystko z nim w porządku. Dopiero przy takich zadrzeniach człowiek odkrywa jak ważne jest opanowanie i podstawowa wiedza na temat pierwszej pomocy u niemowląt, bo niestety nie ma czasu na panikę ani na dzwonienie po pogotowie. Pozdrawiam i na prawdę trzeba szukać przyczyny

Tutaj masz warty uwagi artykuł http://bezdech.aid.pl/bezdech-u-dzieci/ na temat bezdechu u małych dzieci. To kłopotliwe schodzenie i nie należy go bagatelizować.

Mój synek miał bezdech w pierwszym miesiącu życia, na szczęście leżał obok i mogłam w porę zareagować. W szpitalu trzymali nas 3 doby (zrobili usg przezciemiączkowe, rtg jamy brzusznej, badnia krwi). Wszystkie badania dały dobre wyniki, więc wyszliśmy tak naprawdę bez diagnozy. Dla pewności i spokoju kupiliśmy monitor oddechu, teraz synek ma 10 miesięcy i na szczęście ten pierwszy bezdech okazał się być tym ostatnim. Polecam to urządzenie (niestety koszt nie jest niski), ale zdrówko maluszka i pewność, że w razie "W" zdążymy pomóc brzdącowi jest bezcenna. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego :)

A jak sie takie dziecko ratuje gdy zlapie bezdech?

musisz dziecku przywrócić oddech jak najszybciej, u mnie działał chyba instynkt, łapałam dziecko i kierowałam twarzą w kierunku podłogi, to był odr*****choć oddech wracał w chwili wzięcia dziecka na ręce

Moje dziecko też miało bezdech, w szpitalu byliśmy oj 10 dni, robili różne badania, które wyszły dobrze. A czy to nie było przypadkiem kilka dni po szczepieniu skojarzoną szczepionką? U nas bezdech był 5 dni po szczepieniu.

Przykłada się mokrą zimną pieluchę do twarzy, wtedy mózg dostaje impuls o nowym bodźcu, resetuje się i oddech wraca. Ewentualnie można dmuchać dziecku mocno w otwarte usta (to w czasie płaczu). Ale mokra chłodna pielucha (szmatka, ręcznik) tez wystarcza. To są info od naszego fizykoterapeuty.

Bezdechy mogą być po szczepionkach, zwłaszcza na pneumokoki (wpisane nawet w ulotkę)

U nas w mieście ostatnio 1,5 miesięczny chłopczyk wlasnie zmarł. Matka o 4 rano znalazła go martwego w łóżeczku.. Przy pierwszym dziecku nie miałam żadnych gadżetów ale przy drugim na pewno bym kupiła monitor oddechu..