Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lulu2008

NIEPŁODNOŚC???-nieudane starania o dziecko!

Polecane posty

aha Klempa powiedz ginowi że masz kota i koniecznie zrób badania na toksoplazmozę,jeszcze raz gratuję z całego serca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
corina coś wspomniałam o seksie zbiorowym, że tyle na raz w ciąży,mam podejrzenia, rozpoczął się sezon na pielgrzymki...czyżby jakieś wspólne pielgrzymowanie:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazika, dzielna kobieto! trzymam kciuki! odpoczywaj, kuruj sie i wracaj do sil zeby wszystko dobrze i ladnie sie pogoilo. wazne ze to juz za Toba. 3 miesiace minal jak z bicza trzasnal i dopadna Cie te pozytywne fluidy Klempy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, Kazika, nareszcie wśród żywych. Teraz tylko wydobrzeć po operacji i do dzieła ! Dzielny z ciebie lachon !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazika do zdrowia marsz! Masz kilka miesięcy żeby się wykurować bo Twoja kolejka czeka! :) Lulu nam zapoczątkowała i teraz co 2 tygodnie któraś z nas będzie zaciążać! :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazika wycierpiałaś sie niestety kochana ale teraz chociaż jesteś pewna że jajcory i macica ok. Wracaj do zdrowia i dużo wypoczywaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisia*
cześć dziewczyny, właśnie zaczęłam was podczytywać bo chyba sama zacznę za chwilę starać się o maleństwo. Ja jak kazika jestem po laparotomii, ale już minęły 3 tygodnie i wcale nie zamierzam czekać ze staraniami 3 miesięcy :) zaczynam od następnego cyklu :) Po trzech tyg. już czuję się świetnie, a miesiąc jeszcze powinien definitywnie załatwić sprawę, miałam usuniętą torbiel z jajnika, więc macica nie ruszana. Kazika ja 2 dzień po operacji też nie wyobrażałam sobie w najbliższym czasie starań o dziecko - myślałam że dłuugo będę dohodzić do siebie, ale po 3 tyg. już mam inne zdanie - sama zobaczysz, na młodym szybko się goi a ja mam już swoje 30 latek :) Jeszcze podczytałam na jakimś forum dziwzyn po CC że zachodziły w ciążę czasem przypadkowo 2 m-ce po cesarce i jakoś leciało, nawet ekarze nie panikowali - a wiadomo organizm osłabiony ciążą i porodem z operacją i macica przecięta, więc tym bardziej torbielka jajnika nie powinna mieć wielkiego znaczenia. Jak leżałam w szpitalu to była jedna kobieta która miesiąc po operacji usunięcia torbieli zaszła w ciążę i nie widziała w tym nic nie normalnego. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła-mama
Witam Równiez staram sie o dziecko od pół roku. Obecnie poprosilabym Was o pomoc dla mojej młodszej siostry. Bierze udzial w konkursie. Wystarczy kliknac w kazda strone(jest ich 6) raz dziennie. ->Nie trzeba się rejestrować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Laski nikt tu za mną nie tęsknił?? buuu żartuję :) 4mala- miłego wypoczynku w Puszczy, może i Tobie luzik wakacyjny coś przyniesie;) Klempa, marzenie- takie pozycje jak piszecie zalecane są w przypadku tyłozgięcia- tak mi kiedyś mój gin tłumaczył- taka odwrócona pozycja jest najlepsza. Ja mam tyłozgiętą macicę i zwykle tak się seksimy. Teraz czuję brzuch więc albo ... ALBO....choć nie sądzę :( Kazika- ja cewnik miałam na żywca zakładany bo pielęgniarka myślała że dostałam już głupiego jasia, a tabletek (głupiego jasia) zabrakło i na stole się ktoś zorientował że jestem dość "przytomna" :) Ja też 3 m-ce musiałam się wstrzymać od starań- ja dostałam hormony na wyregulowanie, nie wiem jak to u Ciebie? Ale co sie człowiek naogląda ludzkich dramatów to wtedy myśli się że właśnie nie jest z nami tak najgorze. Ja znów poznałam dziewczynę po 4 ciążach pozamacicznych !!a kobitek po 40-stce z usuwanym wszystkim, lub te największe "szczęściary" usuwaną tylko macicą było mnóstwo... jejku ale chyba nie powinnam tak pisac zaciążono mają się nie denerowwać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a chciałam się jeszcze pożalić :( generalnie nie mam czegoś takiego jak straszna zazdrość o czyjąś ciążę, fakt, jest mi smutno ale nie pałam do nikogo jakimś mega negatywnym uczuciem... moja koleżanka, b. dobra z podstawówki, potem kontakt osłabł ma córkę 3-letnią i zaszła teraz w ciążę. Ona ma swoją przyjaciółeczkę, z którą zaplanowały pierwsze dzieci (są z jednego miesiąca) i teraz postanowiły znów zaciążyć w jednym czasie. Znów im się obu udało... Nie ma to jak zaciążyć na zawołanie:( Ale dobiła informacja o jej ciąży, pierwszy raz tak mnie to zabolało tym bardziej że ma mieć bliźniaki... Nie wiem po co ja to Wam piszę, ale mi b. smutno... no to sie pożaliłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, Marzenie, mój maluszek miał 5 tygodni i 2 dni i było go już świetnie widac i serduszko też-biło przepieknie 126 razy na minutę. Wczoraj potwornie bolała mnie głowa i brzuch, więc już do Was nie wpadłam. Marzenie, a ja oprócz foliku i magnezu nie musze brac ani witamin ani luteiny-podobno wyniki i ciąża wzorowe, więc nie ma sensu się tru,a witamin teraz dużo na straganie, bo te chemiczne nie są tak dobrze przyswajalne. Dziś byłam u dentystki i tylko kazała mi poprosic o coś zwapniem osłaniającego zeby, bo mam bardzo słabe i potrafią mi się kruszyć podczas mycia ich :( Pójde, to poprosze. Dziś mdliło mnie koszmarnie-najgorszy był zapach spalin i ludzkiego ciała-bleee! Z domu normalnie wychodzić nie moge: kolory mnie męczą, ludzie mi śmierdzą, za dużo huku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Salana, przytulam mocno, bo wiem, co czujesz :) Nie myśl o tym-myśl o sobie. Mi najbardziej pomogła akupunktura i właśnie myślenie o sobie, a jak bardziej mi się smutno robiło, to zaraz sobie wyobrażałam jakieś bardzo chore, niepełnosprawne dziecko, że byłoby moje i od razu smutek mi przechodził. Głupia metoda, ale skuteczna :) Wiesz Marzebie, zaczęłam bać się tej grypy :( ale jak dzieciaki w szkole zaczną chorować, to uciekam. Licza optymistycznie, ze co 10 Polakzachoruje, a najniebzpieczniejsza jest dla kobiet w ciąży cholibka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Ci lulu !! czasem myślę że mogłoby mi się trafić niepełnosprawne dziecko, ale wiem że kochałabym je bardzo! Tobie życzę ciąży bez szczególnie uciążliwych objawów :) Przynajmniej bez "haftów", choć teraz masz wakacje to przynajmniej pierwszy trymestr spędzisz bez "ucieczek" z sali do kibelka na żyganko :) Ja się już pożegnam spijcie dobrze P.S. jutro już sierpień... i znów lato zleciało jak cholera... dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane! tak bardzo Wam gratuluję! dawno mnie z Wami nie było ;) ale to moja mała terapia na "niemyślenie" o brzuszku ;) ale dziś zaglądam do Was i tu taka niespodzianka! cieszę się jak głupia jakaś! i trzymam za Was kciuki!!! ale mi się morka cieszy! JUHUUUUUUU!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mordka nie mokra.... oj baby kochane! ale cudne tu u Was wieści! chyba jednak wrócę na forum ;)))) zaraźcie mnie! powinnam mieć @ dzisiaj...i nic ;) więc a nóż widelec........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady1979
Klempa- wyrzuć kocura z domu koniecznie (ponieważ... panicznie nienawidzę kotów;), ale tak serio mi gin nie kazał zbliżać się do żadnych zwierząt, nie bagatelizuj tego, błagam, znam nieceikawy przypadek przez kocura właśnie. Cera też mi się wygładziła, w pierwszej ciąży tez miałam bardzo ładną, żadnej plamki, mówili, że chłopiec będzie, bo "dziewczyna to urodę zabiera", a jest kobitka, hehe. Lulu, jak już Cię wszystko drażni, to współczuję mężowi, najciekawsze przed nim;), największe mdłości mi przypadały na 2/3 miesiąc, nigdy nie zwymiotowałam, ale te mdłości chyba gorsze, no i wrażliwość na zapachy, przyprawy... Klempa, Lulu, Marzenie- na kiedy terminy porodu Wam wypadają? Kiedy był ostatni okres? U mnie 24 VI ostatni @. Ja sobie w necie wyliczyłam termin na 31 marca, zodiakalny Baran. Lekarz jeszcze aię porządnie mna nie zajął, bo to dopiero wielkie początki... Pozdrawiam wszystkie kobietki i czekam z niecierpliwością na kolejne 2 kreski u Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to lady, marzenie i klempa rodzicie dokładnie razem pod koniec marca! wszystkie miałyście @ 24-25 czerwca! jaja jak berety! zaraz padnę trupem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewoje. :) Kurde, zaczynają mnie przerażać moje smaki. :D Otóż wczoraj zjadłam makaron na słodko z masłem i cukrem i zagryzałam go ogórkiem, a dziś wtrąciłam puszkę groszku konserwowego z kaszką manną. :D Normalnie jak mój Mąż to widzi to ma dość, ale jednocześnie mówi mi, że strasznie Mu się to podoba. :) W ogóle Mąż mi bardzo teraz pomaga. Aż mi czasem już głupio, bo nie jestem przyzwyczajona, że ktoś coś za mnie robi. :) Kalpku, to może akurat się udało. :) Marzenie, nie zobaczyłaś, bo jest jeszcze za wcześnie. Ja miałam dokładnie tak samo i lekarz też mnie nawet nie badał. U nas będzie widać dopiero ok. 12 - 15 sierpnia. Ja idę do mojego 19. Już się doczekać nie mogę. Nasze dzidziusie mają 3 tygodnie, ale jesteśmy w 5 tc. Natomiast Lulu swoje dzieciątko widziała jak była w 7 tc, a jej dzidziuś miał 5 tygodni. Dlatego stąd te różnice. :) Co do ciąży wyższego ryzyka po długim okresie starania mnie lekarz powiedział to samo co Tobie. Dlatego przepisał mi Duphaston. Też twierdzę, że lepiej dmuchać na zimne, a w razie czego będę miała czyste sumienie i będę wiedziała, że zrobiłam wszystko co się dało. :) I też mi powiedział, że skoro testy są pozytywne to na pewno ciąża jest. :) A wynik bety odbieram jutro. :) 4mala, udanego wyjazdu Wam życzę. Odpoczywajcie i cieszcie się swoją puszczą, a Mąż niech cieszy się Twoją. :D Z sąsiedniego topiku dziękuję bardzo. To miłe gdy ktoś kogo się nie zna pisze takie ciepłe słowa. Dziękuję raz jeszcze. :) Corino to ja już nie będę takich historii pisać, tak żebyś mokro miała jedynie w gaciach przy Mężu. :D :P Lucy, ja się w sumie chyba z Tobą witałam już kiedyś, ale jakoś mi umknęło. :) A pozycję warto wypróbować choćby ot tak, bo fajna jest. :D Co do seksu to chyba niedługo też zacznę biadolić, bo Mąż mnie teraz kijem przez szmatę nie chce nawet tknąć, bo mówi, że się boi i, że nie będzie dziecka po głowie walił. :D Wariat. :D Ale tak na poważnie to ja chyba też bym się teraz bała. Jak już zobaczę, że wszystko jest oki to Go tak wytargam, że się będzie czuł jak pedał po pierwszym razie. :> Katarino, dziękuję. Ja się również cieszę. Może teraz na tym naszym topiku szczęście wyleje się hurtem. Ja jestem specem od sprzedaży hurtowej, więc może dzięki mnie nagle zrobi się tu więcej sztuk dzieci. :D A kotki mogą pomóc jak najbardziej. :) Kaziko, bardzo się cieszę, że pomału składasz się do kupy. Jeszcze trochę i będzie już całkiem dobrze. :) Dziękuję bardzo za gratulacje. Mam nadzieję, że operacja i Tobie pomoże i będziemy się tu cieszyć Twoim szczęściem. Co do toxo to badania mam już zrobione, a jutro odbieram wyniki. :) Salano, ja właśnie mam tyłozgięcie. :) Stwierdzone przez lekarza. :D Co do zazdrości o ciążę to ja też nie miałam nigdy w sobie tego uczucia. Nawet nieraz tu o tym pisałam, że po prostu nie umiem o to być zazdrosna. Jednak niedawno ruszyło mnie jak zobaczyłam, że moja sąsiadka jest w ciąży. Normalnie aż mnie trafiło. Sama siebie nie poznawałam. Także nie przejmuj się, zazdrość to rzecz ludzka, byleby nie była przesadna. :) Ziółko dziękujemy bardzo. :) Lady, rozmawiałam z lekarzem o moim kocie i powiedział, że mam się nie bać. Mój kot nie wychodzi na dwór, jest odrobaczony, więc nic się nie powinno dziać. Zresztą jutro będę mieć wyniki na toxo to się zobaczy. :) Ale jaja, mamy dokładnie ten sam termin. Ja ostatni okres miałam też 24 czerwca. :D Marzenie też będzie blisko nas. :) Fajnie. :) Oj, ależ się napisałam, aż mi się wszystkie literki z klawiatury wypisały. :D Mnie dziś strasznie boli brzuch, ale nie jak na okres, tylko mam mega wzdęcie i brzuch strasznie bolesny. Do tego ciągle coś mi bulgocze, przelewa się i buzuje. Mam nadzieję, że to nic złego. Powiem Wam, że jestem strasznie spanikowana, a jeszcze ludzie wkoło nie ułatwiają człowiekowi bycia spokojnym. Ciągle tylko słyszę, że ta czy tamta poroniła, że ktoś tam miał ciążę pozamaciczną itp., itd. Zamiast jakoś pocieszyć i powiedzieć, że wszystko będzie dobrze jestem częstowana takimi właśnie historiami. I bądź tu człowieku potem spokojny. Ktoś mi nagada i se idzie, a ja potem siedzę i se wmawiam pierdoły. Lulu, bardzo Cię ten brzuch boli?? I w ogóle jaki to jest ból?? Oki, zmykam. :D Dobrej nocki. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to teraz dupnęłam mega elaborata. :D Kurna, że mi za to nie płacą. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady1979
Z tymi okreasami naszymi to naprawdę coś dziwnego, może wtedy jakies siły z kosmosy były, nów, nie wiem, ale żeby tak akurat razem zaszły? Pewnie przypadek, aczkolwiek zastanawiający... Kazika, ja brałam Duphaston w pierwszej ciąży przez cały pierwszy trymestr, dlatego, że miałam przed sobą długi lot samolotem, a byłam w 8 tc, a jak się dowiedziałam o ciąży to w 6 tc, dzidzia miała wówczas "już" 7,6 mm, a teraz ma niecałego 3, jak dobra mrówa:) Przed lotem powrotnym plamiłam na lotnisku, stresa miałam, że najgorsze się stało, bo trochę się forsowałam, jednak bez obawy, jak macica się rozrasta, gdy jajo się zagnieżdża, wtedy bardzo wiele kobiet plami, takie brązowe plamienie, ale to trzeba zawsze sprawdzać. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lady, no naprawdę wbiłyśmy się jednakowo. :D Chyba faktycznie moce kosmiczne. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Laseczki Klempa- Ty potrafisz artykuł napisać, podziwiam, ja w połowie zdania zapomniałabym już co komu chciałam napisać... No chyba że mas jakiś plan elaboratu ;) Męża masz porządnego! Niech chłop robi za Ciebie a Ty pozwalaj na to jak chce, niech Cię wyręcza i jak mu wejdzie to w krew to tym lepiej. kazika- ile będziesz leżeć w szpitalu? ziółko- i jak? mam nadzieję że @ nadal NIET? Miłego łikendu, nie zamartwiać się, nie czytać głupot i nie słuchać o poronieniach i innych bo Was to nie dotyczy !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klempa, co to udania twojej ciąży to nie mam wątpliwości, że wszystko będzie ok! Już Cię widze z wielkim wózkiem latającą dookoła bloku :) Co do przelewania się w brzuchu to dobry znak- to znaczy że organizm przechodzi rewolucję żeby dobrze się przygotować do coraz większego ciężaru! Zobaczysz jak będzie zaje.iscie Co do kotów to chyba nie ma co się przejmować.. W pokoleniu moich rodziców co drga rodzina miała kota a nikt nie chorował jak pamiętam. Tym bardziej nie ma chyba zagrożenia jeśli nie wychodzi na dwór i nie ma gdzie złapać choroby.. Moj kicior dzisiaj wypadł z okna, oczywiście z parteru (ok. 190cm), tak mi się coś zdaje, że leżał sobie na słoneczku, chciał się obrócić i zapomniał że to nie wyrko :) Ja im otwieram okna żeby mogły sobie poleżeć na parapecie na słoneczku co uwielbiają ale zawsze ich przy tym pilnuje. I tak- dzisiaj sobie siedziałam i npatrzyłam na nie i nagle patrzę- Rudzielca nie ma, wyjrzałam przez okno a on pbsraniec mój kochany leży na trawie a do iego zbliża się wielki nasz kot podwórkowy... Wiem, że musiał być strasznie przerażony więc w gaciach zbiegłąm na dwor po niego ale on był tak przestraszony że zaczął mi uciekać sprintem. Więc użyłam ludzkiego sprytu i jakoś go zwabiłam :) Serducho mu waliło jeszcze przez parę dobrych minut i taką oto miałam dzsiaj. Przygodę. Teraz ostrożnie do okna podchodzi i raczej na parapet nie chce.. To moje dzieciątka kochane! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby co to was czytam, ale jeszcze słabo się czuję, żeby się angażować.. wiesz lisia ja miałam laparoskopię z laparotomią i jakoś średnio siebie widzę kicającą za 3 tygodnie:) mój lekarz też mnie nie widzi:) zresztą my na naturalne starania nie mamy co liczyć, i szykujemy się do inseminacji, więc wołałabym być do tego czasu zdrowa, chyba, że gin zarządzi wcześniej.. lisia ja mam 33 lata...jakieś plamy mi wyskoczyły na ręku, mam nadzieję, że to nie półpasiec, zastrzyki mam skończone i się strasznie z tego powodu cieszę, dzisiaj dostałam kawałek chleba z masłem, więc wracam do ludzi:) i wielkie dzięki za życzenia powrotu do zdrowia, w poniedziałek wracam do domu z 6 tygodniowym zwolnieniem, przynajmniej jakiś zwrot z zusu dostanę:) na razie tyle:) pozdrawiam i idę spać bo budzę tutaj przed 6 rano... nie wiem po co jak jedzenie (jedzenie-duże słowo) dostajemy po 8.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Salano, patrzę sobie w dolne okienko i po kolei odpisuję. :) Tak jest łatwiej, bo zapamiętać faktycznie byłoby ciężko. :) Już nie będę czytać pierdół. :) Katarina, najpierw będę latać z wielkim brzuszyskiem, a potem z wózkiem, też wielkim. :D Co do brzucha to mam ciągle taką masakryczną rewolucję, że szok. Nawet się martwiłam, że coś jest nie tak, ale teraz jestem prawie pewna, że to od jelit. Po prostu chyba hormony tak dają mi czadu. :D Normalnie czuję się jakby jeździło po mnie stado traktorów. Biedny kotek, dobrze, że się nie potłukł. U mnie byłoby gorzej, bo mieszkam na drugim. Za to Teściowie na piętnastym, więc gdyby wypadł to by chyba same futro zostało. A ja odkąd moja kocica wróciła od Teściów nie umiem sobie z nią poradzić. Jest taka niedobra małpa z niej, że szok. Nie nadążam za nią latać i przeganiać. Chyba Teściowa tak ją rozpieściła, bo na wszystko pozwalała. Dziś pół nocy nie spałam, bo Koczillą skakała po mnie, polowała na moje ręce, gryzła i w ogóle ani w głowie jej był sen. Teraz za to wielce odsypia zmęczona. Wczoraj zrzuciła mi z mebli w dużym pokoju dwa ceramiczne aniołki. Jak spadały uderzyły w telewizor i mam dwa odpryski. Zamalowałam je czarnym mazakiem. Jak to zobaczyłam to się rozpłakałam. Kij z aniołkami, ale żal mi telewizora. Myślałam, że rozniosę tego kota. Muszę ją trochę utemperować, bo niedługo naprawdę sobie nie poradzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaziko, na tą kasę jednak se trochę poczekasz. Ja jestem na l - 4 od 6 czerwca i do tej pory jeszcze nie dostałam ani grosza. Oni mają czas przecież. Za to my musimy płacić w terminie i nam nie może się zdarzyć opóźnienie. Półpasiec to nie są plamy, tylko wysypka. Takie małe krostki. Także myślę, że u Ciebie to nie to. :) Zdrowiej nam i wracaj do nas jak najszybciej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaziko, to nie półpasiec-oprócz tego, ze to krostki, to potwornie bolesne i swedzące, więc sie nie martw. Ja mam potworną schizę, bo wciąż mnie boli brzuch-pomiędzy podbrzuszem a żołądkiem-jakiś tak piecze, czy pali-cholera jasna. I do tego plecy za sercem i głowa jakby chciała boleć, a te trzy bolące rzeczy w ciąży to zły znak, więc panikuję i umieram ze strachu. Ja mam prawdopodobnie termin na 1 marca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lulu, mnie też ciągle boli brzuch i to nie od babskich spraw, tylko tak jakby od jelit. Też się tym martwię, ale staram się nie myśleć za dużo. Jeśli możesz to zadzwoń do lekarza, uspokoisz się przynajmniej. Mąż odebrał mi wyniki badań. Wszystkie mam bardzo dobre. :) Wszędzie same normy. Jedynie krew taka sobie, ale widocznie jeszcze nie doleczyłam tej anemii. No i beta jaka piękna. Nie chce mi się teraz wstawać żeby sprawdzić, ale coś ponad 13 tys. tam było. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje kochane dziewczynki- Lulu i Klempa, proszę mi sie tutaj niczego nhie bac i nic sobie nie wkręcać!!! Urodzicie piękne, zdrowe dzieciaki i macie sie nie martwić bo uważam, że wszystkie te bóle to głównie złe mysli. Tylko jezdzcie zdrowo, żadnych konserwantów-to ważne. Klempa, co do kotka to teściówka Twoja rozpieściła- wystarczy kilka dni,żeby kociak myślał, że już mu wszystko wolno :) A co porannych harców to moje dzisiaj wyjątkowo nie dały nam spac. Normalnie wariują od jakiejś 6.30 a dzisiaj zaczęły przed czwartą rano i nie można ich było w żaden sposób opanować! Coś chyba w npowietrzu było, że te koty tak szalały. Klempa wyobraź sobie poranny maraton po twarzy dwóch łobuzów a nie jednego i już mi współczuj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazika, mocno mocno mocno trzymam za ciebie kciuki żebyś jak najszybciej wróciła do zdrowia:) i wiesz co, poproś Lulu żeby cie zaczarowała na bliźniaki!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×