Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
phii

Drugie żony a dzieci z poprzednich związków

Polecane posty

Gość tak tatuś mi mówił
bym nie wypinała dupska tak jak ty, bo już ma dość tej twojej wypiętej duuupy i do tego nie szorujesz się przed analkiem, ale cóż nie posłuchałam, ale tatuś bardzo się ucieszył i powiedział, że jeżeli ty będziesz się cieszyła mniej, bo po ryju cię strzeli, tak już ma dość twoich fochów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Edyto - to ty nie wiesz skarbie, że podwiązywanie jajników, to nie jest metoda antykoncepcji, skarbie, jak ty się uchowałaś na tym świecie z takim bezmózgowiem. Nie powinnaś też tłumaczyć alkoholizmu męża jego złymi układami z dziećmi, bo to słabe wytłumaczenie. oczywiście facet bez charakteru i kręgosłupa, ale jednak twój kolejny mąż, nie powinien być aż tak pierdołowaty i depresyjny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALEŻ NIE ależ nie
igorek to dzieciątko szmaciochy ze staruchem, a bachory to na tym topiku dzieci zdradzaczy spłodzone z pierwszymi żonami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edyta38 dzięki za maila, jutro się odezwę :) mój mail zaczyna się jutkaaa, więc jeśli dostaniesz jakąś wiadomość z innego maila, to nie będzie to wiadomość ode mnie pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta38
do trolla Masz moja droga złe informacje, z moim pierwszym męzem byliśmy 10 lat i wcale nie zniknął we mgle jak ten co ci bękarta przyrobił, druga sprawa to mam do ciebie pytanko, a mamusi to ty nie masz? wypieła sie na ciebie jak sie dowiedział ,że ma córeczke kurwe? może przeprowadz sie do niej napewno ucieszy sie z wnusia lub wnusi i zapomni o lizaniu ran z powodu tego ,że twój tatuś kopnął ja w dupę, dla kogoś ładniejszego, młodszego i mądrzejszego, co mamusia pewnie już ci ojczymka sprezentowała i masz kolejny problemik. Zastanawiam sie skąd u ciebie chore informacje,że twój tatuś narzeka że mam jakieś fochy, nie przypominam sobie,żeby kiedykolwiek narzekał,wręcz przeciwnie ,kochana z kimś mnie mylisz, a jeśli chodzi o alkoholizm mojego męża hehehhe nie ma z tym problemu, wcale nie pije nawet okazyjnie mu sie to nie zdarza, więc ma krękosłup hahha ale wiem że jak był ze swoją ex i jej córuniami to zdarzało mu sie opijać ,żeby o nich nie myśleć, o tym jak były wredne i chamskie dla niego, i tak mu sie dziwie że tym swoim wywłokom jeszcze pomógł po rozstaniu z nimi wszystkimi. Gdybyś była faktycznie jedną z córeczek mojego małżonka to ja już bym powiedziała co powinien z tobą zrobić, są takie specjalne domy dla matki z dzieckiem, i tam byś sie znalazł, nie pozwoliłabym nigdy na to żebyś przekroczyła próg naszego domu i zniszczyła nasze życie rodzinne, które należy do szcześliwego i udanego.Jak sobie bekarta majstrowałaś to nie pytałaś tatusia o zgode czy facet może cie pieprzyć, wtedy o tatusiu nie myślałaś, a jeśli chodzi o antykoncepcje to doskonale wiem na czym ona polega a właśnie takie wywłoki jak ty już jak tylko zaczynają zabawe z chłopcami powinny sobie podwiązać jajniki żeby nie unieszczęsliwiać małych bękartów spłodzonych na melanżach pod wpływem alkoholu i narkotyków, weź teraz odpowiedzialnośc za siebie i dziecko może to cie czegoś nauczy jak nie bedziesz miała mu co dac zrec, nabierzesz pokory do życia i innych wywłoko, i odwal sie od mojego dziecka , bo tutaj już zazdrość tobą kieruje ,że twój bekart nigdy nie bedzie miał tego co ma mój syn mame i tate!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spociłaś się i śmierdzisz
a ktoś to czyta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta38
ty właśnie hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak! edyta jak zwykle dała upust swojej prymitywnej naturze odszczekiwania wsiowym burkom i dała popis elokwencji językowej. Jak bardzo musi się czuć samotna i nieszczęśliwa, by reagować tak wulgarnie i chamsko na jakiegoś głupiego trolka. Edyto, dlaczego tłumaczysz trolkowi swojego męża, dlaczego płaczesz, że skrzywdzono twoją mamusię, dlaczego udajesz, że nie kopnął cię w dupę pierwszy mąż. Przecież to nie wstyd, że cierpisz!d Rozumiem, że nienawidzisz - jak sama piszesz "wrednych i chamskich" dzieci twojego męża, rozumiem, że żal ci każdego grosza, że z problemami zamykasz domowy budżet i musisz pożyczać na chlebek. Dobrze, że ograniczyłaś igorkowi salceson - to jeden plusik z tego topiku. Tak wyzywasz dziecko trolka od "bękartów" - fujjj, jesteś strasznie wulgarna, a tu przecież i igorem jest dla wielu ludzi bękartem- bo ojciec już kiedyś żonaty był... i do tego stary, zbyt cię nerwy ponoszą skarbie, a myślę, że trolkowi to wisi i ma niezły ubaw, gdy ty tak walisz w klawiaturkę i opluwasz monitorek. Proszę cię reaguj spokojnie, bo igorek zacznie się ciebie bać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym zapomniały
2 najgłupsze laski z tego tematu: z wp.pl Mężczyzna po przejściach On był już żonaty, a ty chcesz być z nim szczęśliwa, ułożyć sobie życie. Czy jest to możliwe? Coraz więcej par się rozwodzi, nawet sądy metropolitalne coraz częściej unieważniają związki małżeńskie. Tym samym pojawiają się nowi panowie „z odzysku, którzy są wolni, choć nie do końca... Mogą spotykać się z kim zechcą, nawet z kimś zamieszkać, jednak żenić się ponownie jakoś nic chcą. Obarczeni bagażem doświadczeń, byłymi rodzinami (zwłaszcza dziećmi) nie zawsze mają chęć zerwać z przeszłością. Ten bąbel nie do końca się zagoił, wolą więc dmuchać na zimne niż wiązać się ponownie węzłem małżeńskim. Cóż więc pozostaje? Ułożyć sobie z takim facetem związek partnerski. Trzeba tylko określić, ustalić zasady, które trzeba będzie się bezwzględnie przestrzegać. Szacunek i zaufanie To podstawa funkcjonowania każdego związku, natomiast w przypadku, gdy któreś z partnerów jest rozwiedzione, niepisanych reguł i zasad będzie zacznie więcej. Partnerzy, przede wszystkim, muszą wzajemnie szanować zarówno swoje uczucia, jak i prawo do prywatności. Co to w praktyce oznacza? Ano to, żeby nie nakłaniać partnera do osobistych wynurzeń i zwierzeń, powstrzymać swoją ciekawość, nie pytać o jego przeszłość, gdy on sam nie zdecyduje się nam opowiedzieć o poprzednim związku. Zwykle nowej partnerce przychodzi to trudniej, ale powinna zdawać sobie sprawę z tego, że nie jest już pierwszą wybranką, że jej partner już wcześniej wyznał miłość innej kobiecie i powiedział sakramentalne „tak. Co więcej, może on z różnych powodów (dzieci, wspólne interesy) utrzymywać kontakt z byłą partnerką. I dlatego warto wiedzieć, czego można, a czego nie powinno się od niego oczekiwać. Na pewno nie powinno niszczyć się jego przeszłości, gdy np. dostał w prezencie od swojej małżonki płytę i słucha ulubionej muzyki. Nie trzeba z tego powodu się złościć, można jedynie powiedzieć, że nas to drażni, ale pod żadnym pozorem nie wolno zabierać mu pamiątek. Nowa partnerka nie powinna za wszelką cenę starać się pozyskać sympatii dzieci swojego partnera. Dla nich jest ona osobą obcą, a być może obwinianą o rozstanie się dwojga kochających się przedtem osób. O co jednak powinna zadbać? O to, by stworzyć jak najwięcej nowych rytuałów w związku, jak np. wspólne spożywanie kolacji czy poranne picie kawy itp. Rozwodnik nie ma łatwego życia Co nie znaczy, że wszystko mu wolno i należy się nad nim litować. Jeśli dwie osoby decydują się zacząć wszystko od nowa stworzyć nowy związek i nowe relacje, - będą ich obowiązywały nowe zasady postępowania, których granice muszą bezwarunkowo przestrzegać. Partnerka powinna powiedzieć swojemu partnerowi, co ją rani i poprosić go, by np. schował zdjęcia byłej żony i nie opowiadał o niej. Jeśli utrzymuje kontakt z byłą rodziną (bo mają dzieci) należy ustalić co mu wolno, a czego powinien się wystrzegać. A więc, że nie powinien załatwiać spraw swojej byłej małżonki. Trzeba też jasno określić, jak ułoży on sobie relacje ze swoimi dziećmi. Parter nie może wprowadzać do nowego związku reguł i przyzwyczajeń wyniesionych z poprzedniego. Powinien unikać porównań różnych sytuacji. Natomiast nowa partnerka ma prawo żądać, by w obecności znajomych czy rodziców starał się jej nie obrażać. Natomiast znajomi nie muszą znać szczegółów i tajemnic tej nowej znajomości, zaś jeśli nie są w stanie zaakceptować nowego związku, można z nimi przynajmniej o tym porozmawiać. Swoją drogą to, że nasz partner miał już rodzinę i nie może zostawić za sobą przeszłości, nie znaczy, że nie można budować z nim nowych relacji partnerskich. Wprawdzie nie miał on łatwego życia, skoro zdecydował się na rozwód, jednak nowej partnerce przypadł do gustu, bo to fajny facet, więc na pewno i z takim osobnikiem można ułożyć sobie nowe życie. A przynajmniej podjąć taką próbę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elizko dziękuję bardzo, ale na razie nie mam czasu na pierdoły, pozdrawiam, jak znajdę chwilkę, to przeczytam i odpiszę, pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksenia 454
Wkurza mnie jedno u jego dzieci... np.przyjezdzaja do nas na kilka dni.Slysze zaraz-,,kiedy tata wstanie (spi po nocnej zmianie),bo potrzebuje buty,spodnie''. Dzieci dostaja alimenty,sa przywozone 100km.i odwozone. Te buty i spodnie matka ich powinna z alimentow kupowac.Czuje.ze to ona kaze im o ciuchy sie upominac... Najpierw to myslalam,ze sa z jakiejs zapadlej wsi,gdzie nie ma sklepu...:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba prowo
bo chyba aż tak durnych bab jak ksenia to nie ma!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dostaje po 800 na
dzieciaka to tak ale znając realia to dostaje po 250 i ojciec jest ok! że dokłada do butów i spodni, szczególnie teraz jesienią, ona i tak wydała kupę kasy na ich książki i przybory do szkoły Twój wpis świadczy natomiast o tym, żeś podła baba jest i tyle, facet zmienił siekierkę na kijek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksenia 454
On przed laty bylej zostawil wszystko.Ona ulozyla sobie juz z kims zycie. Teraz on ma nowa rodzine i uwazam,ze o nowa rodzine powinien przedewszystkim dbac! Dzieci przyjezdzaja do mojego mieszkania i koszt utrzymania spada na nas oboje.np.wyzywienie.Tego nikt nie liczy...... My tez i nasze dziecko potrzebujemy buty,spodnie itp.Jego byla nam nie kupi.:) Dlatego uwazam,ze alimenty to wystarczajaca pomoc z naszej strony.Juz rozmawialismy na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksenia 454
Chyba Panie Eks mi odpisaly ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak dostaje po 800 na
nie skarbie, nie jestem eks, jestem żoną rozwodnika, razem wychowujemy 3 dzieci, w tym 2 chłopców których urodziła mu eks żona i po prostu nie lubię takich ... sorki wrednych kretynek... które frustrację za posiadanie nieudacznika i fajtłapy niepotrafiącego rozwiązać podstawowych życiowych spraw zwalają na wszystkich, tylko nie na facecie a swoją drogą nie napisałaś jakie to pieniądze płaci Twój mąż, czyli nie wyjeżdżaj tu z szukaniem przeciwników, spokojnie napisz o jakie pieniądze się pieklisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kseniu, kobieto
a niby dlaczego facet ma teraz dbać o swoją nową "rodzinę"? A tamta rodzina to co? A dzieci to co? Nie znikną z życia faceta, to są te obowiązki, które on powinien wypełniać. Przede wszystkim własne dzieci, później, jak coś zostanie to może cokolwiek dla twoich. W końcu wiedziałaś komu wchodzisz do łóżka, wiedziałaś że facet ma obowiązki. Chciało co się, to teraz sama zapracuj na swoje dzieci. Jasne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem alimenty są wystarczające pod warunkiem że płaci minimum 800zł na dziecko wtedy możesz powiedzieć że jako tako starczą.Prawda taka widziały gały co brały Kseniu dzieci są na całe życie i nikt nie ma żadnego obowiązku ich utrzymywać poza ich rodzicami,więc powiedzenie nas utrzymać dotyczy tylko twojego dziecka i jego samego nie cibie ponieważ ciebie nie ma żadnego obowiązku utrzymywać zarób na siebie sama.Do roboty rączki od tego nie odpadną większość kobiet też pracuje niektóre nawet na dwa etaty i nie stękają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta38
Ksenia lepiej znajdz inne forum albo poszukaj w moich postach mojego emaila , my z Elizka piszemy i doszlysmy do wniosku, szkoda bylo czasu na te wariatki tutaj pisza same dzieci I ta kretynka ktora bachory mezusia jeszcze naucza kwestia czasu. Zapraszam do dyskusji na temat dzieci z pierwszych zwiazkow ale nie tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale wracasz tu
bo duuupa boli? bo jednak czasami czujesz, że życie w podłości nie daje szczęścia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te edytoooooooooo
i po ty tutaj zaglądasz, niewinna lelijo ???? Chcesz kultury, to sama zyj jak człwoiek, a nie jak zwierzak ktorym rządzą żądze i nienawiść. Mało jet tak wrednych jak ty, zieljącym ogniem nienawiści. Ty i kultura? Ty się taplasz w bagnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edyta zamilcz kobieto
>I ta kretynka ktora bachory mezusia jeszcze naucza I tym jednym zdaniem pokazałaś całą prawdę o swoim stosunku do dzieci męża i o możliwości dobrego z nimi kontaktu,. Nie masz takiego bo nie chciałaś. Skoro uważasz, że ta, co ma z dziećmi męża dobry kontakt, to kretynka, to znaczy że od początku byłaś macocha rodem z bajek wiec co się dziwisz, że córki męża się na ciebie wypięły. I ten język... twój synek to szkrabek i dzieciątko a dzieci jakiegoś obcego mężczyzny, męża tej kobiety, którą tak krytykujesz, nazywasz bachorami - bo są z pierwszego małżeństwa. Jeśli obce tak wyzywasz, chociaż ich nie znasz i nic ci nie zrobiły to widać jak musiałaś się wyżywać nad tymi realnymi "bachorami" twojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta38
wpadlam na forum sprawdzic kto jest wasza nowa ofiara no I okazala sie nia Ksenia jakos zanim dziewczyna sie nie odezwala w tym psychiatryku nie mialyscie nawet do kogo pisac I kogo obrazac jestescie jak te sepy tylko czekajace na ofiare a Ty druga zonko jeszcze sie przekonasz I zebys wiedziala takie jest moje stanowisko wobec dzieci ktore I tak cie kopna w dupe Bo nigdy nie bedziesz ich matka I zawsze bedziesz ta druga chyba nie sadzisz ze bedzie inaczej naiwniaczko. Do Kseni: Ksenia napisz do nas przymajmniej logicznie pogadamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻONA, MATKA, BABCIA
Mi takie "bachory" już przyprowadzają wnuki, poza normalnymi, życiowymi problemami jak z każdymi dziećmi (o dziwo! nigdy mnie nie kopnęły, a powinny?) jakoś wyrosły, są dorosłe i żyją już własnym życiem. Mogę tylko współczuć, że takie kobiety jak Ty (mam nadzieję, że jednostki) muszą żyć w takiej pogardzie dla innych (i to innych będących częścią własnego męża), współczuję, bo jest to nieszczęściem dla obu stron i chyba jakimś niedorozwojem emocjonalnym. Nie lubiłam eks swojego męża, gdy żyła, ale nawet z nią mogłam jakoś się porozumieć, nie gniewaj się, ale myślę, że Ty nawet z samą sobą nie potrafisz dojść do ładu, tu utrudniony jest poprawny kontakt z innymi ludźmi, a już z ludźmi, których odbierasz jako zagrażających Twojej rodzinie (dzieci męża?) niemożliwy. Natomiast miałabym prośbę, skoro Twoja nienawiść jest tak wielka, to może nie ucz innych kobiet tej nienawiści, skoro dogadujesz się w tej sprawie z inną sobie podobną panią mailowo, to piszcie ze sobą, wspierajcie się, ale nie uczcie innych "macoch" tej nienawiści. Bo można ułożyć sobie dobre relacje nie tylko z dziećmi z poprzednich związków, ale nawet z eksami naszych małżonków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta38
Dzieki za wyklad ale chyba czytasz to co chcesz przeczytac i jestes bardzo jednostronna i ciesze sie ze masz tak dobre relacje z calym swiatem normalnie aniol nie kobieta ciekawe gdzie sa trolle ktore twierdzily cyt wszystkie macochy powinny zdechnac no I ? Wiec nie oceniaj innych nasze sytuacje sa zupelnie inne niz twoja a ja nawet nie znam ex mojego meza I w zyciu jej nie ocenialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edytka idz na terapie
to straszne, ze istnieja takie kobiety a jeszcze straszniejsze, ze mezczyzni godza sie na to, zeby mialy jakikolwiek kontakt z ich dziecmi. przeciez te biedne istoty przeszly juz raz przez koszmar rozwodu swoich rodzicow i zamiast odnalezc spokuj musza borykac sie z niedojrzalymi kobietami ich ojcow. I nie jestem ta rozwiedziona ale ta druga, ktora zaakceptowala dzieci swojego meza. Przeciez decydujac sie na zwiazek z mezczyzna z przeszloscia wiemy doskonale, ze biorac jego bierzemy tez jego dzieci. I to my jako osoby dojrzale i madre jestesmy odpowiedzialne za to jak one beda sie u nas czuly, jak zbudujemy z nimi dobry kontakt to nigdy nie zaznamy z ich strony przykrosci. Dzieci mojego meza sa u nas co dwa tygodnie i zawsze wracaja do domu zadowolone. Oczywiscie nie zawsze jest kolorowo ale to sa tylko dzieci i jak to normalne dzieci maja swoje fazy i trzeba z nimi rozmawiac jak z wlasnymi. Ja tez mialam obawy na poczatku jak to bedzie czy dam sobie z tym rade, i postawilam na dobroc a nie na nienawsc, bo nienawisc wyniszcza i rujnuje. Radze pojscie droga dobroci kazdej , ktora jest w takiej sytuacji. Jezeli kochacie swoich partnerow i wiecie, ze sa tego warci to nie bujcie sie ich dzieci bo od was zalezy jak beda was kiedys traktowac. Nie nalezy zapominac o tym, ze kazde dziecko kiedys wchodzi w "trudny okres" i buntuje sie przeciwko wszystkim i wszystkiemu (a wiec rzecza naturalna tez przeciwko nam ale to nie ma nic wspolnego z nami tylko z faza w ich zyciu). Ja i moj maz mamy dwojke naszych dzieci i one doskonale rozumieja sie z dziecmi mojego meza, ale to tez nasza zasluga czy damy powody do zazdrosci czy tez nie. Mozna by dlugo o tym pisac ale najwazniejsza rada dla kobiet: Nie kierujcie sie nienawiscia a wszystko bedzie dobrze! Dzieci waszych mezow to nie potwory, to dzieci, ktore potrzebuja milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako babcia napisze
wam jedno - mam wnuki syna z dwoch malzenstw w pierwszym syn byl nieszczesliwy, dzieci mieszkaly blisko ale nie widywalam ich czesto bo jego pierwsza zona sobie nie zyczyla po rozwodzie zwiazal sie z kobieta, wzieli slub, maja dzieci i mieszkaja w innym miescie... mialam mieszane uczucia do rozwodu i nastepnego zwiazku, chcialam utrzymywac kontakt z wnukami ktore syn zostawil, nie bylam przychylnie nastawiona do moje obecnej synowej, chociaz z poprzednia sie nie lubilysmy za bardzo ale po ltach moge powiedziectyle, ze ta zmiana wyszla nadobre i synowi i mi mam kochane wnuki, super synowa i szczesliwego syna, sama czuje sie babcia i ciesze sie, ze udalo sie synowi stworzyc z kims szczesliwa rodzine dzieci z poprzedniego zwiazku, no coz, drzwi do mnie maja owarte, ale nie korzystaja a ja juz sie nie wpraszam nie dostaje od nich kartek na dzien babci ani na swieta, bo ich matka o to nigdy nie dbala zmierzam do tego, ze te wybory, chociaz nie zawsze akceptowane na poczatku przez swiat zazwyczaj wychodza na dobre kazdemu, powstaje szczesliwa rodzina i jesli dzieci z poprzedniego zwiazku chca w niej byc, to musza sie wpasowac niestety czesto sie to nie udaj, bo panuje w naszym spoleczenstwie postawa roszczeniowa i porzuconych rozwodek i tych dzieci, a mezczyzna ktory odchodzi robi to po to, zeby zaczac zyc a nie zeby spelniac zachcianki bylej kobiety nie kazda to rozumie i wiele bylych kobiet wisi na ogonie bylego meza, a taka sytuacja sie dlugo nie utrzyma, bo nikomu to nie pasuje, ani temu mezczyznie, ani jego zonie ani rodzinie ktora stworzyl rodzina zasze bedzie wazniejsza, nie rozumiem czemu tak trudno jest zrozumiec te prosta prawde porzuconym kobietom? jesli ktos was zostawil, wybal kogos innego, jesli ktos rozwalil caly swoj swiat, zeby tylko od was uciec, czemu sie za nim wleczecie? czemu oczekujecie, ze bedzie sluchal waszych poloecen przeciez to absurd... jest pewna prawda ponadczasowa - MEZCZYZNA ZAWSZE BEDZIE KOCHAL DZIECI KTORE MA Z KOBIETA KTORA KOCHA jesli nie kocha kobiety i ja zostawia, a wraz z nia zostawia dzieci, to juz bardziej chyba nie moze pokazac, ze ich nie kocha... jesli burzy caly ich swiat dla wlasnego szczescia, to jak mozna sobie wmawiac, ze sa te dzieci wazna i kochane? myslcie kobiety, ktos na was pluje a wy mowicie, ze deszcz pada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze trzeba cos poswiecic
zawsze trzeba cos poswiecic, zeby stworzyc cos lepszego, bardziej wartosciowego beznadzejne zwiazki sie poswieca, zeby stworzyc te pelna milosci kariere sie poswieca dla rodziny itp nie mozna sie rozdrabniac jesli chce sie stworzyc prawdziwa rodzine i prawdziwy dom, nie mozna udawac grac taty w pieciu domach i probowac zaspokoic wszystkich potrzeby bo wtedy zawsze ktos bedzie cierpial prawdziwy facet podejmuje decyzje i sie ich trzyma - jesli odchodzi to odchodzi na zawsze a nie biega jak glupi pies od suki do suki ja mam rodzine, moj facet jest ze mna i naszymi dziecmi - to byl jego wybor i czesciowo jego ex, wiec nie piszcie bzdur, ze dzieci sa najwazniejsze, bo kazdy wie, ze dzieci sa najwazniejsze dla KOBIETY, MATKI,dla FACETA liczy sie najbardziej kobieta kazda kobieta powinna wiedziec, ze facet bez seksu nie wytrzyma, bez dziecka tak... same sobie odpowiedzcie byle zony, dla ilu waszych bylych mezow te wasze dzieci byly najwazniejsze? zostawil je, rozwalil im rodzine, zalozyl nowa rodzine i ma kolejne dzieci ktore odprowadza do szkoly, czyta im bajki na dobranoc, caluje ich matke i ja kocha..naprawde dalej wam sie wydaje, ze "dzieci sa najwazniejsze" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×