Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
phii

Drugie żony a dzieci z poprzednich związków

Polecane posty

Gość mauxion
A rozwód był. Widziałam decyzję na papierze.Inaczej to też bym nie bardzo uwierzyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiedział ci dlaczego
nie chce Cię poznać z dziećmi? Bo powody mogą być (moim zdaniem) dwa. 1. Eks żona się nie zgadza - ale ten uważam za wątpliwy. Gdyby chciał, to by przedstawił. Panowie po rozwodach mają tendencję do ostentacyjnego okazywania na każdym kroku jak głęboko w odbycie mają zdanie eks żony. Gdyby mu bardzo zabraniała, poznał by was ze sobą tym bardziej. 2. Nie jest pewien, czy to co was łączy jest na zawsze. I wtedy to jest zrozumiałe, jeśli jest odpowiedzialnym ojcem. No i jeszcze przyszedł mi do głowy trzeci powód - chce całkowicie oddzielić przeszłość od teraźniejszości, co niekoniecznie jest dla ciebie dobre bo to oznacza, że on daje sobie prawo do posiadania sfery życia, do której nie masz zadnego wstępu a to może stwarzać zagrożenie, że tych sfer może być więcej. I nawet nie będziesz wiedziała czego dotyczą. Trudne to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mauxion
Masz bardzo dużo racji. I wymieniasz wszystkie moje podejrzenia. Była żona myślę, że może bardzo chętna nie jest ale raczej nie zabrania. Sama poznała dzieci z partnerem którego zna zaledwie pół roku. Drugie- tak właśnie się czuję, jakbym nie była tą jedyną. ale on przekonuje mnie że jestem. Tyle że słownie tylko, bo czynów jak widzisz brak. Rozmawiałam z nim o tym ale ciągle są jakieś "niby" Przeszkody. Ostatnio zrobiło się niemiło ponieważ wypływa już moja frustracja.3 lata i żadnego kroku do przodu,a ja też mam marzenia, też pragnę rodziny, stabilizacji.... Teraz tłumaczy że nie poznaje mnie z dziećmi bo jest niedobrze między nami. Tyle że jest właśnie z powodu braku kroków do przodu. Przynajmniej ja to tak czuję....Oj trudne to jest. Masz rację. Ja czuję że daję z siebie wszystko. Naprawdę. Czuję się poobijana...kiedyś mnie zdradził i oszukiwał....ja mu wybaczyłam....nie wiem już zupełnie co robić.Tylko płacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mauxion
A co do eks żony- na pewno nie ma jej w "odbycie". Wręcz przeciwnie. Liczy się z każdym jej zdaniem. Bierze udział w wychowywaniu dzieci (nie jest weekendowym ojcem). Ja to doceniam, ale chciałabym zostać wprowadzona w to życie bo według mnie inaczej nie da się stworzyć związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikalina
on pewnie bzyka eks zone,mimo rozwodu,i stad to wszystko.......albo jak i u mnie bylo...dzieci znaja juz inna ,,ciocie''. Jakby nie bylo on robi jakies uniki...no nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po tym cytacie poniżej
mam tylko jedno pytanie "Ja czuję że daję z siebie wszystko. Naprawdę. Czuję się poobijana...kiedyś mnie zdradził i oszukiwał....ja mu wybaczyłam....nie wiem już zupełnie co robić.Tylko płacze." Co Ty jeszcze z nim robisz? Do wcześniejszych podejrzeń dochodzi kolejne, według mnie ostateczne. Gdyby tylko miał wątpliwości, czy jesteś jedyna, ale się starał, to by było zrozumiałe, bo w pewnym momencie każdy je ma. Zwłaszcza rozwodnicy, którym już raz nie wyszło. Ale w tej sytuacji podejrzewam, że on Cię trzyma "z braku laku". A to przykre. Myślę, że ostateczne decyzje co do tego związku powinnaś podjąć TY, bo o Twoje życie tu chodzi. I nie na zasadzie stawiania ultimatum, tylko na zasadzie "czego JA naprawdę chcę od zycia" Gdy się dobrze zastanowisz, to może się okazać, że ON nie jest tym, czego chcesz a jedynie jest środkiem do posiadania rodziny, który akurat masz pod ręką, więc zrezygnowałaś z szukania czegoś(kogoś), kto Cię naprawdę uszczęśliwi. Nie tak powinna wyglądać miłośc. Byłam zakochana dwa razy w życiu i wydawało mi się wtedy, że nie dotykam stopami ziemi. A gdy euforia ustąpiła codzienności, czułam się zwyczajnie szczęśliwa i bezpieczna. Teraz jestem po rozwodzie i na pewno nie zwiążę się z kimś, kto nie zapewni mi tego poczucia, że nie muszę walczyć o każdy kolejny dzień. Na dłuższą metę nie da się tak zyć. Każdy potrzebuje poczucia bezpieczeństwa, i chociaż złudzenia pewności jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mauxion
No powiem Wam że niezle mi dowaliłyście! Ale nie mam do Was pretensji. Wręcz przeciwnie.Dziękuję. Potrzebuję obiektywizmu bo ja się w tym wszystkim gubię! Nie jestem jakąś małolatą która wierzy bezgranicznie...ufam raczej z zachowaniem środków ostrożności. Trochę już dostałam po głowie więc nie wierzę bezgranicznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikalina
Troche mi mnie sama przypominasz.Wiesz,ja tez nie czuje sie calkiem szczesliwa,u Ciebie jak widac tez rzadzi facet....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mauxion
Ja już co powinnam na początku napisać się z nim rozstałam...tydzień temu...może nie było to przemyślane ale w nerwach i emocjach... a może właśnie było przemyślane bo ciężko mi już prawie od roku.... Ciężko mi nadal bo go kocham.Szczerą miłością. A on? Ciężko mu też...co chwile się oddzywa...chce zabrać na kolację..obiad...a ja nie potrafię...mam tyle złości w sobie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mauxion
do kikalina czy rządzi facet?Hmmm właśnie nie. Oboje mamy bardzo twarde charaktery. Uwierz mi nie daję sobie włazić na głowę i dlatego zrobiło się bardzo zle. Bo przestałam się godzić na wszystko i wciąż go usprawiedliwiać i tłumaczyć. Też jesteś w takim związku? Ja już raczej nie...choć emocjonalnie nadal...i nie wiem zupełnie jak dać sobie radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie lubię idiotek
"W sytuacji kiedy mi, mojemy mezowi, mojemu synowi i naszemu synowi zostalo ok800zl na zycie a komornik na bachora zciagnał 1000zl szlag mnie trafil. " Jeśli aż komornik interweniował, to znaczy że mąż długo nie płacił alimentów i narosła duża suma zaległości. Trzeba bylo pilnowac zobowiązań, płacić alimenty regularnie, to byś się nie musiała stresować komornikiem:-P Utrzymanie twojego syna nie jest obowiązkiem twojego męża więc nie wiem co on robi w tej wyliczance ile zostało na życie po obcięciu pensji męża przez komornika. On ma obowiązek przede wszystkim wobec swoich dwojga dzieci a dopiero później, jeśli go stac, może posponsorować twoje. Nie wstyd ci że twoje dziecko żyje na koszt jego dziecka? "Nie ma szans na normalne uklady z dziecmi bylych." Normalni dobrzy "ludzcy" ludzie potrafią takie kontakty stworzyć. Podrzuciłaś mężowi na wychowanie "kukułkę" czyli dziecko twoje i twojego byłego... w myśl tego co piszesz, nie mają dobrych układów, bo to niemozliwe, czy może to dotyczy tylko dzieci byłych żon a dzieci kochanek czy już drugich zon któe tez są dziećmi byłych ( byłych m,eżów tych kobie) dziwnym trafem są takimi lepszymi dziećmi bylych? I jeszcze jedno - dzieci nie są "byłych", tylko " męża i jego byłej" O ile wiesz, była sama sobie tego dziecka nie zrobiła. "Od tego momentu i ja i moj maz wrecz znienawidzilismy to dziecko. " I jeszcze publicznie chwalisz się tym, że mąż znienawidzil swoje dziecko przez waszą nieodpowiedzialność? ( bo przez to wlaśnie komornik wszedl mu na pensję.) Za to że mąż zamiast dokładać się do utrzymania własnego dziecka, sponsoruje cudze, czyli twoje? A nad mężem się zastanów. Znienawidził jedno swoje dziecko jak musiał wydać na nie pieniądze, znienawidzi i drugie. A pomyśl jak łatwo znienawidzi cudze, czyli to twoje, jak zauważy że drogo wynosi jego utrzymanie:-) Po nim możesz się spodziewać najgorszego bo już wiesz, że to facet który sprzedal własne dziecko za 1000 złotych. "Jak bym chciala utrzymywac cudze dziecko to z etopii, a na pewno nie jej." Jesteś tak tępa czy tylko udajesz, że nie widzisz że to nie tylko JEJ dziecko ale też twojego męża? On utrzymuje twoje dziecko, obce dla niego, a ty jego dziecko byś najchętniej w łyżće wody utopiła. Nie widzsz, w tym nic wstrętnego? Wiem ze zostane wykleta na tym forum. Ze dziecko niczemu nie jest winne. Ale to nie moje dziecko i w tej sytuacji walcze o kase dla swoich dzieci. Poza tym kto tego nie przezyje to nie zrozumie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tego nie rozumiem
sama ma dziecko z byłym, a tu cieszy się, że mąż znienawidził swoje dziecko... to smutne, nie wiem co można napisać tej kobiecie... daruję sobie , bo człowiek, który nienawidzi innego człowieka- w tym przypadku dziecka - nie potrafi normalnie kochać, jest zatrutym, przesyconym żalem tworem człowiekopodobnym... czasami synowie męża (teraz już i moi) ostro dawali mi popalić, mieliśmy, szczególnie z jednym, problemy wychowawcze, których nigdy nie miałam ze swoim biologicznym dzieckiem, ale wychowanie nastolatków proste nie jest, natomiast to, że wychodzą na prostą sprawia radość synowie mojego męża nie są obcy, cudzy, to część mojej rodziny z wszystkim plusami i minusami życia rodzinnego, tak jak "mój" syn może liczyć zawsze na męża, mimo, że ma dobry kontakt z eks to straszne, gdy dorośli, gdy rodzice piszą tak... jak Pani - ta nienawidząca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez 2 żona
moj kochany mąż przy dochodach ok 15.000 miesiecznie placi alimenty 350 zl i ani grosza wiecej . Czasem co extra za moją zgodą. ten bachor kosztował mnie tyle nerwów , ze nie obchodzi mnie jego los nic a nic. I ka zda dodatkowo wysłana kasa to ból. Nie dlatego ze nam braknie ja rowniez dobrze zarabiam ale fakt ze sa to pieniadze na tego dzieciaka doprowadza mnie do nerwicy . wiem wiem to jego dziecko ale nie moje i tyle .Dziecko ma tez mamusie ktora kiedys bardzo je chciala to teraz niech placi .A wysokosc alimentow zalezy od zainwestowania w dobrego adwokata takiego co czyni cuda jak nasz . I zaplacilam mu z czystym sumieniem i wielka przyjemnoscia bo mina mamusi byla bezcenna .wart bylo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez 2 żono chwalisz sie
czy żalisz? Nie mam pytań.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heehehe szok normalnie
jakaś debilka szczyci się tym, że za pomocą prawnika oskubała jakieś dziecko z należnych mu pieniędzy. Kradzione nie tuczy kochaniutka;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta druga żonka
nosi w tym związku spodnie i stosuje ostry zamordyzm, jakiś czas facet będzie się spinał pod ostrogami, ale oceniając - tak z boku - jak nędznego jest charakteru, to nie wróżę im współnej przyszłości... ba! ewentualnie on lubi być poniewieranym dvpkiem i bez szpicruty się znarawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie jest takze
Moj mąż, ma 16letnia corke z nieformalnego zwiazku, zaraz po jej urodzeniu, rozstali sie, matka dziecka związała sie z nowym partnerem i zasugerowala,zeby maz ograniczył sie do placenia alimentow i nie macił dziecku w głowie, bo mala ma nowy dom i rodzinę . faktycznie rodzice oboje byli chyba niedojzali, bo mąż nie walczył o kontakty, nie została nawiazana zadna wieź miedzy nim,a dzieckiem. kontakty były sporadyczne przez lata. miedzyczasie poznałam przyszłego męża, pobralismy sie, urodziłam dziecko. szczerze mowiąc ,jesli chodzi o mój stosunek do ich pożal sie boze relacji, to dbalam jedynie o to , aby były płacone regularnie alimenty. piekło się zaczęło, kiedy mamusia dowiedziała się, że wybudowaliśmy dom, a ona akurat rozstała się z partnerem. i tok zdarzeń ...sprawa o alimenty z 350 na 800zl, telefony od córki z prośbami natury finansowej,nawet chciała u nas zamieszkać, dla mnie to niemożliwe mieszkać z całkiem obcą osoba pod jednym dachem,której nawet nie znam. na sprawę też wzięliśmy adwokata (byłam świadkiem), zaproponowaliśmy o stówę więcej i tyle też nam podwyższono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez 2 żona
i bardzo dobrze zrobiłaś .Popieram . Moze i jestem jedza , ale uwazam ze ojciec nie jest bankomatem .Jesli mamusie stac na nowe ciuchy to powinna tez pomyslec o wakacjach dla swojego dziecka . A nie tylko łapy wyciągać po forse tatusia .Zresztą zle trafiła bo od nas nic wiecej nie dostanie .Moja babcia zawsze mowila ze facet na byc glowa a kobieta powinna ta glowa madrze krecic. Nie uwazam abym az tak dominowala w naszym zwiazku ale mam zamiaru utrzymywac cudze dziecko , bo sorry ale dla mnie to obca osoba .Nie wyobrazam sobie rowniez mieszka ia z nim pod jednym dachem nigdy w zyciu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem next
I ściągam z mojego byłego ilę mogę :) Mina jego dziwki - bezcenna ;) Kupuję dziecku wszystko co najlepsze, zapisałam je na basen, tenisa i języki, a za to co zostanie kupuję sobie kosmetyki itd :) Moja pensja idzie jedynie na mieszkanie i jedzenie a reszta od tatusia na wszystkie luksusy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez 2 żona
kobieto basen tenis jezyki i inne zajecia to zaden luksus to podstawowe zajecia naszego dziecka .Szczego sie cieszyc ze masz na podstawy . Ale dzieci tych nexy maja wyjazdy na Bora Bora , narty w Alpach i to razem z rodzicami .Gdy tamte siedza z ex w domu my wypoczywamy w kurortach albo plywamy we wlasnym basenie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez 2 żona
Jasne ten Pan jest smieciem ale tylko gdy jest mezem netx , bo dla ex byl super facetem .Tylko przez next stal sie smieciem . A kremy z filtrem w kazdym apartamencie moja droga. Tylko zalezy gdzie ty bywasz na wakacjach bo chyba nie jestes zbyt zorientowana .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pazerne pipy
...Jesli mamusie stac na nowe ciuchy to powinna tez pomyslec o wakacjach dla swojego dziecka ... I tu widać najlepiej skąd to gnicie wątroby u next. Najchętniej by widziały eks w podartych łachmanach to ich podłe ego by było nasycone. Same łaźcie w szmatach z lumpeksu i utrzymujcie swoje bachory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Next zawsze beda na straconej
Pozycji :D bo ich fagasi chcac nie chcac musza placic alimenty przez dluugi czas zazwyczaj wiec musza zapieprzac :),:D ahahahaah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heh dobre to
@...Jesli mamusie stac na nowe ciuchy to powinna tez pomyslec o wakacjach dla swojego dziecka ... @Gdy tamte siedza z ex w domu my wypoczywamy w kurortach albo plywamy we wlasnym basenie . Te, laska... a tatuś którego stać na wakacje w kurortach i pluskanie się we własnym basenie nie powinien pomyśleć o wakacjach dla swoich dzieci tylko sam dupsko wygrzewa a jego dzieci spędzają wakacje w domu? Dlaczego według ciebie mamusia ma obowiązek o tych wakacjach myśleć, a tatuś, którego stać na dużo więcej, nie musi. Chyba by mi w gardle stanęły te wszystkie luksusy jakbym wiedziała że to kosztem dziecka mojego męża. A coż to za ciota z tego chłopa że jedne dzieci hołubi i wozi na Bora-Bora (bo załóżmy że ci wierzę w to wasze rzekome bogactwo;-) ) a drugim rzuca ochłap w postaci 350 złotych na miesiąc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heh dobre to
@moj kochany mąż przy dochodach ok 15.000 miesiecznie placi alimenty 350 zl i ani grosza wiecej A w życiu! Niemożliwe. Najlepszy prawnik by nie dal rady tak poprowadzić sprawy żeby przy takich dochodach były takie groszowe alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2ga zona
jest taki jeden rozwodzi wlasnie naszego znajomego przy olbrzymich dochodach jego firmy alimenty na 3je dzieci to 5000 zl. ale to kosztuje .Jasne ciekawe , kazdy pisze jakby sie chetnie dzielil ale ile w tym prawdy ?mATKA MOZE KUPOWAC SOBIE CIUCH OD PRADY MAM TO GDZIES ALE POWINNA NAJPIERW POMYSLEC O WAKACJACH DLA DZIECKA .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz to swojemu mężowi
że ma obowiązek NAJPIERW zadbać o SWOJE dzieci. Hipokrytko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akoqqqqe
mATKA MOZE KUPOWAC SOBIE CIUCH OD PRADY MAM TO GDZIES ALE POWINNA NAJPIERW POMYSLEC O WAKACJACH DLA DZIECKA . dziecko ma tez OJCA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahaahhahaha
Żona mojego byłego długo już nie wytrzyma :D Wpieprzyła się butami w nasze życie i już zaczęła za to płacić :D Teściowie jej nienawidzą, nie chcą jej nawet na oczy oglądać :D Do mnie i córki przychodzą za to często (albo my chodzimy do nich) :) Mój były jest na każde załowanie mojej córki :D Zawsze była rozpieszczana :D I on zostawia te szmatę (która jest zresztą w ciąży :D) i zabiera córkę do kina, do dziadków, restauracji, na zakupy itd :D Nawet własna rodzina się od niej odwróciła (nie wiem czemu i nie chcę wiedzieć :) ) Może jestem okropna ale bardzo mnie to cieszy :) Nareszcie wyrównują się rachunki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×