Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
phii

Drugie żony a dzieci z poprzednich związków

Polecane posty

Gość gość
Ja związałam się z rozwodnikiem. Ale prawda jest taka że mój facet świetnie zarabia i wiele problemów odchodzi. Potrafię przyznać, że nie związałabym się z dzieciatym, który średnio zarabia. Jak rozwodnik dzieciaty to tylko z kasą. Dlaczego? Wtedy taki związki rodzi tylko jeden problem: zazdrość o to, że był ktoś przed i trzeba się facetem troszkę podzielić, ale to można przejść. Natomiast odchodzą wszystkie kłótnie o pieniądze, o to, że dzieciak siedzi "u mnie w domu" jak piszecie, bo tatę stać na wypad za miasto itd, odchodzą kłótnie, że dziecko dostało znowu coś nowego, a ja mam w szafie jedną sukienkę itd. Niestety, smutne ale prawdziwie - Jak dzieciaty to tylko z kasą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się. Trzy problemy tj dzieciak, była, kasa to już za wiele. Jak ta kasa odchodzi jest o połowe łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam to szczęście, ze mój partner ma kasę. Np możemy jechać na wczasy dwa razy, raz sami, raz w 3 z jego dzieckiem. Sytuacja gdyby było nas stać tylko na jedne wczasy na pewno rodziłaby problemy. I też niestety się zgodzę, że jak ktoś sie decyduje na związek z dzieciatym to tylko z takim z kasą. Sad but true.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka niestety prawda
Ja związałam się z rozwodnikiem. Ale prawda jest taka że mój facet świetnie zarabia i wiele problemów odchodzi. Potrafię przyznać, że nie związałabym się z dzieciatym, który średnio zarabia. Jak rozwodnik dzieciaty to tylko z kasą. Dlaczego? Wtedy taki związki rodzi tylko jeden problem: zazdrość o to, że był ktoś przed i trzeba się facetem troszkę podzielić, ale to można przejść. Natomiast odchodzą wszystkie kłótnie o pieniądze, o to, że dzieciak siedzi "u mnie w domu" jak piszecie, bo tatę stać na wypad za miasto itd, odchodzą kłótnie, że dziecko dostało znowu coś nowego, a ja mam w szafie jedną sukienkę itd. Niestety, smutne ale prawdziwie - Jak dzieciaty to tylko z kasą. xxx No właśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a u nasz raz on jedzie sam z dzieckiem, raz sam ze mna. a ja sobie jeszcze jade z kolezanka. nie pojechalabym na wakacje z jego dzieckiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o nie wakacje z dzieciakiem nie wchodza w gre. moj facet myslal ze nasz zwiazek po paru latach tak wlasnie bedzie wygladal - ze ja polubie jego corke i bedziemy RAZEM we 3 spedzac czas. a tu zonk! ale jakos go to nie odstraszylo i ja jego dziecka nie ogladam i jest swiety spokoj. nie znioslabym tej piszczacej laluni ktora wszystko obkleja rozowymi bazgrolami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczynki powiedzcie mi dlaczego skoro żadna nie chce się widywać,spędzać wakacji itp próbujecie tu wcisnąć kit że problemem jest eks która utrudnia,źle wychowuje,itp.... Bo mi tu śmierdzi że problem jest w was po prostu nie bo nie. Ok nikt nikogo nie zmusza tylko po co oczerniać eks....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o co chodzi? nie lubie dzieci wiec nie chce spedzac czasu z zadnym z nich, czy to dzieci sąsiada, partnera czy kuzynki. proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie oczerniam eks - tylko zwyczajnie nie chce kontaktu z zadnymi dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ileż tu razy tu napisano że eks k***a nastawiająca dziec**przeciw nowym partnerkom,ileż razy. A wychodzi na to że prawda częto bywa inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile ludzi tyle roznych historii. nie mozna tak uogólniać ze wszystkie nienawidza eks. ja ta kobiete widzialam moze raz w zyciu i mam do niej stosunek jak do kazdej osoby ktorej nie znam - normalny. ale dzieci nie lubie i na to nic nie poradze, a czyje to bedzie dziecko, to niczego nie zmienia. swoich tez nie mam, bo nie zamierzam unieszczesliwiac ani siebie ani zadnego dziecka, jesli wiem ze nie stac mnie na zaden mily gest w kierunku dzieciakow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem ani byla, ani tą druga, ale o ile rozumiem niechęć nowych do przeszłośc***artnera, z waszych postów wynika, ze większość z nich nie zależy na was specjalnie i zamiast pozbyc sie frajera przelewacie złość na jego dzieci. To, ze on nie chce z wami jechac na wakacje czy isc do kina bez dziecka świadczy tylko o tym, ze jest idiotą i was wykorzystuje. Zamiast strzelac fochy, ze juz nigdy nic nie zrobicie dla jego dziecka, bedziecie ignorować i jeździć same na wakacje, rzuccie lepiej takiego debila w cholere i znajdzcie kogoś kto was naprawde pokocha. Pewnie facet byl tak samo beznadziejnym pierwszym mężem jak i drugim. Jak możecie byc z kims, kto nie widzi sensu wyjścia czy wyjazdu z wami bez dzieciaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ma się dzieci raczej często się bez nich wyjeżdza? Może się facet pogubił w sytuacji? Nikt mu nie wytłumaczył! A facet jest prosto zbudowany! A Pani powyżej, byłaś kiedyś zakochana? Albo orientujesz się co to jest instytucja małżeństwa? Albo pełna rodzina? Prosto powiedzieć, rzucić... Wiele kobiet ma już z tymi facetami małe dzieci. Facet ma uprzykszającą życie eks i kosmiczne alimenty, co chwile podnoszone. I co, taka ma go zostawić i zabrać mu całą reszte, która mu zostaje jak zapłaci tamtej? Pewnie nie wiele by tego było. Życie nie jest takie proste jak ci się wydaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, miało być, że często się bez nich nie wyjeżdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tłumaczycie jak krowie na rowie. juz milion razy to tutaj pisano: zadnej obcej osoby, obce bachory nie obchodza!!!! maja gdzies czy dzieciak ma co jesc gdzie spac i czy byl na wakacjach i problemy jego matki tez maja gleboko! wiec skonczcie z tkliwymi komentarzami ze te kobiety biedne i trzeba dbac o dobro dziecka, bo gwarantuje, ze zadna nowa partnerka NIE BEDZIE TEGO ROBILA. ja tez nauczona zyciem wiem, ze nie oplaca sie byc uprzejmym i nadgorliwym w pomocy innym i rowniez obecnie mam w glebokim powazaniu losy tego dzieciaka i jego matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hm...wiesz, moge zrozumiec, ze masz gdzies jego dzieco i matke tego dziecka. To normalne. Nie pojmuje natomiast, ze mozesz byc z facetem, ktory wlasne dziecko ma gdzies. Przeciez to jakis palant, potwor, ktos kompletnie niegodny zaufania. I ty z kims takim jestes.......wiec jak to o tobie swiadczy? I o wszystkich innych paniach zyjacych z palantami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brawo! o tym samym myślę czytajac ten temat mnie nie chodzi o te drugie panie , mój eks miał takie 3 do tej pory i niech mu sie darzy,chodzi o postawę jego jako ojca - jak można zyć z kimś kto zapomniał ,że ma dzieci?? toż to nie facet to czysty d**ek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie....w zyciu bym takiego gnoja nie chciala:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy ja napisalam gdzies ze ojciec ma gdzies dzieciaka? nie ma go gdzies, dba troszczy sie spotyka itd, ale ja w tym nie uczestnicze, bo zwyczajnie nie chce. nie rozumiem tylko dlaczego to ma swiadczyc o kims ze jest potworem. jak nie gadam z pania z kiosku to nikt sie nie burzy a jak z dzieckiem nie szukasz kontaktu to afera. dzieciak ma rodzicow i niech oni sie nim zajmuja, ja nie mam zadnego obowiazku nawet go ogladac. proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiscie ,ze proste .Mniej proste jest zabranianie widywania sie ojca z dzieckiem w jego(ojca ) wlasnym domu .W jaki sposob nawiaze zdrowe relacje z dzieckiem ,widujac je tylko w atrakcyjnych miejscach .Potem placz ze dzieciaki traktuja ojcow jak bankomaty .On faktycznie, widuje a nie wychowuje .I to dla nikogo nie jest zdrowe ,oprocz Ciebie (tez nie do konca .Ex zla ,bo dziecko ma jej za zle ,ze wymaga ,a tatus nie, tylko zabawa .Maz zly bo dzieci chca nowych przyjemnosci .W rezultacie obecna zona zla dlatego,ze maz coraz wiecej wspolnej kasy wydaje .Okraja czas spedzany wspolnie . Decydujac sie na zwaiazek/malzenstwo z dzieciatymi trzeba miec nielada odpornosc i zdolnosc przewidywania .I niestety isc na daleko idace kompromisy .Nie takie ,ze automatycznie ustawiamy sie na drugim miejscu .Nie . Rozsadne .Najpierw dyskusja pnkt po pnkt .Zaakceptowanie wlasnych stanowisk .I bezwzgledne trzymanie sie ,konsekwencja . Milego weekendu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakie macie zdanie te drugie ,jak facet nie interesuje sie dzieckiem wogole,czy tez warto inwestowac w taki zwiazek swoje uczucia?Co sadzicie o takim czlowieku i czy nie boicie sie ,ze spotka was taki los co pierwsza partnerke?Nie mowie tu o sytuacji ,gdzie pierwsza utrudnia kontakty z dzieckiem.Jest oczywiste ,ze facet jest winny,bo to jego obowiazek zajmowac sie dzieckiem,ale czy wasz egoizm nie jest tez temu winny?Czy przypadkiem taka sytuacja wam odpowiada?Bo ja mysle ,ze niektore z was tak palantem manipulujecie ze ten zapomina o odpowiedzialnosci wzgledem dziecka i uwazam ze wy tez winne jestescie tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zapomnialam o dzieciach .One to musza miec metlik w glowie .Tata chce ,ale nie moge u niego byc ,M ama wkurzona na tate i ta pania .Ta pani nie chce mnie widziec . Wniosek : Co ja "k***a"* zrobilem nie tak ,ze nikt tak naprawde mnie nie kocha ..Wiazac sie z dzieciatymi czy to ona czy on ,nie myslcie tylko osobie .Wyobraznia i zdolnosc przewidywania to wyznacznik inteligencji ,nie intelektu .ale wlasnie inteligencji .Powodzenia . I nie jestem ani pierwsza ani druga ,ani psychologiem .Takie moje luzne przemyslenia ,poparte praca z dziecmi i ich rodzicami .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój partner dzieli czas między mnie, a dziecko, mniej więcej po połowie. Taka była umowa od początku. Powiedziałam mu, że dziecko może być dla Ciebie najważniejsze w sercu, ale traktować masz mnie na równi z nim. Jeżeli ustalamy, że w środę idziemy do kina, to nie ma że dziecko dzwoni, że też chce iść i zmieniamy plany i rodzaj filmu. Zawsze odmawiam swojemu facetowi jak pyta czy możemy wziąć małą i odsyłam do tego na co umawialiśmy się na samym początku. Dziecko w moim domu się nie rządzi. Dostaje obiad i nie ma marudzenia i robienia obiadu od nowa. Nie zje to będzie jest głodne. Mój facet niech sobie pozwala wchodzić na głowę, ale za progiem.Czy wyście powariowali? Jak macie nadmiar miłości to idźcie na jakiś wolontariat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie by to nie przeszkadzalo ze facet olalby dziecko, bo ja sama nie chce dzieci i czuje do nich niechec, dlatego w 100% rozumiem mozliwosc i zdolnosc do tego zeby dziecko odtracic. i nie piszcie ze co jesli zajde w ciaze, bo o to zeby takiej mozliwosci nie bylo juz dawno zadbalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale takich jak ty jest malo.Potwor zawsze bedzie potworem.Jednak od starosci nie uciekniesz i nikt nie wspomni ,ze takie cos chodzilo po swiecie.Moze nawet i dobrze bo wspomina sie ludzi,a nie takie cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakim trzeba byc ograniczonym, zeby uzywac takich tanich uzasadnien jak to wyzej... 'nikt cie na starosc nie wspomni'.. zalatuje zasciankiem. czlowiek nie istnieje tylko po to zeby miec dzieci, a wspomniec ją moga jak np dostanie nobla - uwierz ze beda ja dluzej wspominac niz jakis dzieciak. na marginesie 15% polek nie chce dzieci, wiec znowu nie tak malo. nazywanie kogos potworem bo nie chce dzieci jest chore. jak czujesz sie na silach i jestes taka dobra matka teresa z kalkuty to sama miej 15 dzieciakow i daj spokoj innym - potworze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jeszcze jedno - bezdzietnym nie bedzie mial kto podac szklanki wody na starosc - a moze im wcale nie bedzie sie chcialo pic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj napewno nie bedzie chcialo sie pic wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martisylwiajaga
kiedy poznalam mjego obecnego meza zazekal sie ze ze jego zona i dziecko to wspomnienienie ok ale czas pozwolil mi myslec inaczej byle zony potrawia zatruc zycie zniszczyc plany marzenia mamy razem dzieci a nadal zero kontaktu miedzy nami dlatego ze nienawisc to zla cecha ona to kobita ktora lekko i latwo manipuluje dzieckiem zeby udowodnic swoje chore wizje ale niech sie stara pewnie niech sie troi pewnie my pare lat po slubie z dwojka dzieci mamy to tak daleko gdzies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I ty masz dzieci z takim facetem który mówił że jego dziecko to wspomnienie??Tfu nie splunęła bym na kogoś kto o dziecku mówi wspomnienie. Kobieto to obrazuje człowieka,paniętaj faceta poznaje się nie po tym jak zaczyna a po tym jak kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×