Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
phii

Drugie żony a dzieci z poprzednich związków

Polecane posty

Gość gość
ale chyba widzisz na jakim poziomie są piszące tutaj byłe żony? intelektualnie jest bardzo źle, językowo jeszcze gorzej, a zachowania społeczne kompletnie wypaczone. więc z kim tu dyskutować? to tak jakbyś rozmawiał/ła z rośliną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj nikt Ci tutaj nie poda sensownego argumentu, bo takiego nie ma. Proste. Usłyszysz tylko życzenia, żeby cię miso w d**ę kopną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bylo w ten syf nie wchodzic.Wzielas sobie syfjarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O co takie halo. Sąsiadce można życzyć źle, a dziecku to już nie można? Ja życzę źle jego córce i ona też mi źle życzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecko jest mlodziutkie i glupie ale jak jest stara i glupia to nie ma o czym i z kim rozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmm.. a skąd Ty wzięłaś tego syfJarza? i jak do tego doszło, że zdecydowałaś się na półsyfJarskie dziecko z nim? nie wspomnę o sfiarskich pieniądzach, które od niego bierzesz i syfiarskim ślubie który z nim wzięłaś. wiesz, może nowa partnerka wdepnęła w jak to nazywasz syf, ale Ty ten syf pomnożyłaś i będziesz w nim tkwić do końca swoich lub Twojego dziecka dni. trochę obiektywizmu, bo najwięcej 'bagna' o które tak krzyczysz masz na sobie właśnie Ty i dziecko. I nadal nie wierzę w słownictwo jakim operują matki - podobno wzory do naśladowania. wstyd dla Was i zażenowanie dla czytających - przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj nie kochana to ty pomnazasz syfiarstwo .Ja syfiarza biorac jeszcze o tym nie wiedzialam ,a ty juz tak.Pieniedzy nie biore bo mam swoje ,dziecko wychowuje sama ,bo syfiarz jest z toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojej! nie wiedziałaś jeszcze o tym. to bardzo mi przykro. ja nie jestem drugą partnerką, ani pierwszą, więc nie nie pomnażam. wypowiedziałam się, ponieważ zachęciła mnie jakże ożywiona dyskusja na wysokim poziomie, ochoczo podjudzana przez matki z dziećmi, które (o zgrozo) zachowują się w sposób niemieszczący mi się w głowie. jednak cieszę się, że nauczyłaś się, że SYFIARZ piszemy przez I nie J.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeczytaj swoj post i nie ucz innych pisowni,poucz sie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nienawidzę ex męża i ich dzieciaka. jak czytam te wszystkie posty, to mam wrazenie ze ona tu pisze. identcznie debilne przemyslenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nienawidze ex meza i dzieci,czy wy tylko to potraficie?To niewiele.A przemyslenia wielu kobiet sa dla was debilne.Byle zony wymagaja tylko ,aby ten co splodzil dziecko tez go wychowywal.Ale to jest dla was za trudne ,byscie zrozumialy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogie panie .Moj syn podeptal diamenty,zostawik zone i dzieci ,a zwiazal sie z tombakiem czyli kochanka.Zaplacil wysoka cene i bedzie placil do konca zycia.To pisze tesciowa i matka .Boli bardzo ,ze nie moglam temu zapobiedz ,Syn jest glupi ,ale wychowywal sie w porzadnej rodzinie.Wina jest jego i perfidnej kochanki.zONA SYNA JEST PORZADNA KOBIETA I DOBRA MATKA,WARA OD TAKICH KOBIET.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O matko, nie ma jak wypowiedzi mamuśki.a może synuś nie był szczęśliwy? mamuśka może syna nie zna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamuska syna zna i syn sam sobie w brode pluje ,tylko juz za pozno.MUSI SAM ZAPLACIC ZA SWOJA GLUPOTE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piekne slowa tesciowej o synowej,,Diament''.Szacunek tesciowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile razy w życiu się tak dzieje, że teściowa tak ceni synową? 1 na 10. 1 na 20. Bo tyle tu historii co i osób. Raz to pierwsza była lepsza, a chłop dureń. Raz ta pierwsza zołza i głupia, a druga wspaniała. A wy próbujecie jedną opowiastką o cudownej pierwszej, pokazać, że wszystkie takie są... I to pewnie i tak jakaś była żona robi, bo po co tu jeszcze tesciowa przylazłą na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w posklejanej rodzinie, zawsze będzie jakiś problem! Zawsze! Nie powinno być rozwodów! Mój mąż powinien męczyć się dlaej z pierwszą żoną. Taka jest prawda. Ponosić konsekwencje płodzenia dzieci. Moim zdaniem ludzie po ślubie powinni być na siebie skazani!!!! Trzeba było myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też to popieram. A jak nie chcesz się męczyć to ok zakładaj nową rodzinę, ale wtedy musisz sie i czasowo i logistyczne i finansowo nagimnastykować. Coś na kształt tego co jest w Islamie - możesz wziąć nowe, ale wszystkim masz zapewnić to samo ;) No oprócz tego, że juz byłej nie bzykasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale niestety tak też nie jest. I przez to ja, druga żona nie mogę myśleć o swojej rodzinie i jeszcze o tamtej rodzinie. Ja mam przecież jedną!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A i tak myślę. Bo z jednej strony szkoda mi tego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i tyle. Ty nie masz obowiązku zajmować się obcym dzieckiem a ja mam prawo żądać by ojciec się dzieckiem zajmował. I nawet mam prawo by go sądownie karać za nierealizowanie kontaktów. Ja nie utrudniam a mam prawo by odpocząć,by mieć czas dla swojego faceta,by z nim pojechać na wakacje bez dziecka.Czy to się wam widzi czy nie to nikogo nie obchodzi. Ja biorąc faceta który też ma dziecko wiedziałam że będzie ono z nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inna sytuacja, bo ty jesteś już matką, wtedy to inna sprawa mieć swoje dbać i o dziecko partnera, bo działa tu zasada wzajemności - nie możesz odrzucić dziecka partnera, bo wtedy on odrzuci Twoje i lipa. Natomiast jak partnerka/parter nie mają dzieci to tylko jedna osoba wnosi do związku balast, więc nie ma co porównywać. Jestem nową partnerką i zgadzam się, że eks musi mieć czas na odpoczynek i wtedy my bierzemy dziecko do siebie. Nie ma problemu. Na to nikt się tutaj nie burzy, bo przecież chyba żadna nie jest głupia i nie myślała że dziecko nagle zniknie. Nowe burzą sie tylko na sytuacje (a przynajmniej te normalne nowe) gdy tatuś jest nadgorliwy i nie widzi świat poza swoją małą księżniczką, ale jednocześnie chce mieć kobietę i nie potrafi pogodzić tych dwóch światów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osobiście to może znam jedną normalną drugą żonę,reszta zrobi wszystko by tylko dziecko zniknęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie w tym temacie mieszają się dwa wątki należy to rozróżniać - 1) gdy facet poświęca za mało czasu dziecku - tu burzą się byłe i słusznie i 2) gdy tatuś chciał nową kobietę, mydlił jej oczu a teraz okazało się, że tylko dziecko dziecko dziecko, a jej potrzeby zawsze na drugim miejscu i tu burzą się nowe babki i też słusznie. Dwie skrajne sytuacje. A wniosek z tego taki, że panaceum na wszystko są odpowiednie proporcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madralala lala
Dla mnie sprawa jest prosta i nie wiem z czego zrobiło się te 300 stron. Chłop się rozwodzi i chce udawać, że nic się nie zmieniło, widywać się z dzieckiem codziennie, praktycznie żyć tak samo tyle, że nie bzykać już mamusi to niech tak żyje i nikt nikomu tego nie broni, ale wtedy nie można mieszać w to osób trzecich i wchodzić w nowe związki i krzywdzić ludzi. Natomiast jeśli chłop nie chce być sam to niestety nie może wtedy udawać, że nic się nie zmieniło. Wciąga w ten układ nową osobę i jej też trzeba poświęcić czas. Koniec z codziennymi spotkaniami z dzieckiem - teraz np. co drugi dzień, byłej owszem można pomóc, ale umiarkowanie, a nie na zasadzie, że spędza się u niej więcej czasu niż w nowym domu. Dla mnie to jest takie oczywiste, że aż sie dziwię, że dla was nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie sprawa jest prosta i nie wiem z czego zrobiło się te 300 stron. Chłop się rozwodzi i chce udawać, że nic się nie zmieniło, widywać się z dzieckiem codziennie, praktycznie żyć tak samo tyle, że nie bzykać już mamusi to niech tak żyje i nikt nikomu tego nie broni, ale wtedy nie można mieszać w to osób trzecich i wchodzić w nowe związki i krzywdzić ludzi. Natomiast jeśli chłop nie chce być sam to niestety nie może wtedy udawać, że nic się nie zmieniło. Wciąga w ten układ nową osobę i jej też trzeba poświęcić czas. Koniec z codziennymi spotkaniami z dzieckiem - teraz np. co drugi dzień, byłej owszem można pomóc, ale umiarkowanie, a nie na zasadzie, że spędza się u niej więcej czasu niż w nowym domu. Dla mnie to jest takie oczywiste, że aż sie dziwię, że dla was nie. xxx dla mnie też to jest oczywiste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ilu jest tych co widzą się z dziećmi co drugi dzień??Tych jest może 5% reszta co entuzjaści weekend lub niedzielę,od święta albo wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obserwuje to forum i piszą tu na równi eks - ofiary olewających tatusiów jak i nowe partnerki - ofiary nadgorliwych tatusiów małych księżniczek i książąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nowe życie, więc dzieci ok.kontakt jak najbardziej ale wiadome ze nie każdy dzieć, bo po co mu nowa kobieta...do sexu? To niech znajdzie sobie płatną i będzie miał sex i dziec**Proste. niech rozwodnicy nie zawracają d**y samotnym dziewczyną jak nie są pewni czego w życiu chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale o co tyle krzyku? Czyżby któraś nowa żona rozwodnika miała jakiś problem?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×