Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zielonaa

Matki, żony i kochanki- teraz koleżanki

Polecane posty

Gość laska_że hej
To ja jestem tym "gosciem" - LASKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie kobietki ... wrocilam z wakacji z paroma nowymi drobiazgami :) Zawsze jak jade do Poznania to ze mnie wychodzi prawdziwy 'mysliwy' ... ciagle jestem na tropie jakejgos laszka :) :) :) Wytropilam 3 pary nowych bucikow z tych co wygodne sa ... obcasy juz na codzien mi nie sa potrzebne wiec jestem strasznie zadowolona z mojej zdobyczy. x Witam nowa pania ... moze cos wiecej o tym twoim zwiazku napisac? Od jak dawna? Gdzie sie z panem x. spotykacie? x Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Revolucjo Dobrze, że już wróciłaś. Cieszę się, że masz nowe buciki i sprawiają ci radość. Ale tylko tyle wrażeń z Polski? Napisz więcej :) Uwikłana: a na jakim etapie jest twój romans? Laseczko: jak się czujesz? Po takim długim zaczadzeniu, możesz długo dochodzić do siebie i będą rożne fazy. W jakiej teraz jesteś? ------------- U mnie znów hece: Artysta się ożywił i znów przysłał list z wyznaniami. Niestety, przypuszczam, że znów pije i wzięło go na sentymenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allo ... slub byl fantastyczny ... jedzonko podawane od 17 do 4 kiedy to sie wesele skonczylo ... wytanczylam sie za wszystkie czasy ... kradlam kazdego faceta ktory na sekunde zostal "porzucony" przez partnerke ... Nie odbylo sie bez poprawki jedzenia ...wiem ze to byl nastepny dzien, kalendazowa, ale w rzeczywistosci wygladalo jak jednen 48 godzinn dzien ... Oczywisnie nie obeszlo sie bez lekkiego uszkodzenia na moim ciele ... Szlec lubie ale obcasy, nawet najbardziej wygodne po 7 godzinach zaczynaja przeszkadzc ... Mialam lekko spuchnieta kostke przez kilka dni ... no ale jak byc na weselu i nie szalec??? Nie znalam 90% gosci bo moja jedyna kuzyka ma dopiero 27 lat, jej maz 34 i jego spotkalam juz kilka razy w czasie wizyt u "wojka i cioci" ale jego duzej rodziny nie ....Pisze wojek i ciocia w nawiasie bo z wojkiem sie wychowalam i zawsze byl dla mnie raczej o 6 lat starszym bratem! Jego zona jest o rok starsza odemnie ... Na weselu spotkalam tez swoja dalsza rodzine z ktora nie mialam kontaku od 40 lat ... kuzynke mojej mamy i jej 3 dzieci + jedena z jej corek byla ze swoim mezem ... wszystko 40 i ponizej ... Obiadlam sie fantastycznymi rogalami marcinskim ... ktore sa faszerowane masa z bialego maku z orzechami i czyms tam jeszcze ... zwyczajnie przepyszne .. no i pyzy na parze (kluski na plachcie) :) :) :) z pieczeniowym sosem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allo ... slub byl fantastyczny ... jedzonko podawane od 17 do 4 kiedy to sie wesele skonczylo ... wytanczylam sie za wszystkie czasy ... kradlam kazdego faceta ktory na sekunde zostal "porzucony" przez partnerke ... Nie odbylo sie bez poprawki jedzenia ...wiem ze to byl nastepny dzien, kalendazowa, ale w rzeczywistosci wygladalo jak jednen 48 godzinn dzien ... Oczywisnie nie obeszlo sie bez lekkiego uszkodzenia na moim ciele ... Szlec lubie ale obcasy, nawet najbardziej wygodne po 7 godzinach zaczynaja przeszkadzc ... Mialam lekko spuchnieta kostke przez kilka dni ... no ale jak byc na weselu i nie szalec??? Nie znalam 90% gosci bo moja jedyna kuzyka ma dopiero 27 lat, jej maz 34 i jego spotkalam juz kilka razy w czasie wizyt u "wojka i cioci" ale jego duzej rodziny nie ....Pisze wojek i ciocia w nawiasie bo z wojkiem sie wychowalam i zawsze byl dla mnie raczej o 6 lat starszym bratem! Jego zona jest o rok starsza odemnie ... Na weselu spotkalam tez swoja dalsza rodzine z ktora nie mialam kontaku od 40 lat ... kuzynke mojej mamy i jej 3 dzieci + jedena z jej corek byla ze swoim mezem ... wszystko 40 i ponizej ... Obiadlam sie fantastycznymi rogalami marcinskim ... ktore sa faszerowane masa z bialego maku z orzechami i czyms tam jeszcze ... zwyczajnie przepyszne .. no i pyzy na parze (kluski na plachcie) :) :) :) z pieczeniowym sosem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Revolucjo Kochana:) A gdzie Ty zakupy robiłas w tym P. jakie masz ulubione miejsca? Co do rogali to ja uwielbiam...hmmm sa bardzo ale to bardzo kaloryczne, ale a to jakie pyszne. Fajnie ze wybawiłas sie na weselu i spotkałas z rodzinką. To bardzo ważne i bardzo fajne. Lasko czy ja dobrze doczytałam? Ty już wakacje uskuteczniasz? Jeśli tak to pochwal się. Jak tam Odkurzacz? Nawiedza Cię gnębi? Mój facet z horroru jest obojetny i zamkniety czyli standard. W duszy go mam, bo z takim betonem nie idzie nic zrobić, nawet pogadać przyjemnie bo on tylko narzeka na swoje w/g niego denne życie. A ja muszę Wam powiedzieć, ze zaczęłam biegać wszystko boli narazie tylko 3 km, ale sprawia mi to puki co radość. Co u Was czarownice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacięło sie coś na topiku że nikt nie gada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kolezanki u mine lato sie zrobilo ale czesto pada. Wspaniale warunki dla zieleni i to nie tylko tej ktora chcemy i sadzimy ale chwasty tez sie pchaja na potege i udaja ze one tu zawsze byly … ;) x Poza lataniem z narzedziami ogrodniczymi, spedzam duzo czasu na chodzeniu :) :) No i rowerek tez wezme na 'przejazdzke' w dni ktore nie jestem wykonczona albo jak nie pada .. x Co u was czarownice??? Faktycznie nikt dawno sie na liste obecosci nie wpisal? Czyzby wszyskim zylo sie tak fajnie ze nie potrzeba juz nas??? x Buziaki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Revolucjo i czarown ice Kochane faktycznie chyba nikt tu już nie zaglada... Powiem tak żyje się ciulowo, po prostu.Można się pocieszyć tym tylko ze ciepło że lato i na rower można iść. No i urlop blisko fakt nie wyjazdowy ale się odpocznie, pośpi, grilla zrobi, piwko wypije ot proza życia. Mnie nadal rozwala ten egoistyczny typ. Ustawiłam go właśnie w tel. pt: Egoista. Gdy chcę "odejść" żeby mnie nie ranił swoja obojętnością i nie chcąc utrzymywać z nim kontaktu on wtedy się włacza i daje znać o swojej obecności. Gdy pomiesza mi w głowie i zburzy ten mój mur obojętności przy okazji narobiąc rzeczy niewybaczalnych wprost świństw to wtedy ulatnia sie jak kamfora. Często boli mmnie serce z nerwów, a dzis zrobił taka rzecz, ze po prostu sie popłakałam. Jest swinia bez uczuć empatii coś w stylu" po trupach do celu" a ja jestem tylko człowiekiem. Dziewczyny pomóżcie mi jak ja mam sie uwolnić od niego bo ja tak długo nie pociagne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacobs, już jesteś na etapie uwalniania się od niego, ale widzę że musi to jeszcze potrwać. Skoro nadal jesteś podatna na jego preswazję to znaczy, że nie osiągnęłaś jeszcze dna. Wtedy już wystarczy się odbić. Wiesz już o nim wszystko, więc wszelkie nasze słowa są zbędne. Mogę Ci tylko napisać, że Cię rozumiem i przytulam baaardzo mocno Kochana Czarownico 🌼 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarina8588888
CZesc Kochane czarownice!!!Super ze znow mozna tu napisac-jakos nie miałam odwagi napisac pierwsza... Jacobs-napewno jest Ci bardzo trudno ale poddawaj sie i nie daj mu sie znów zmanipulowac on nie jest tego wart!!! Wiem łatwo sie mówi ale to najlepsze rozwiazanie nie reagowac na jego zaczepki i nie dac sie sprowokowac.On czerpie satysfakcje ze Cie rani.Podobnie jak Fantasy sciskam Cie mocno i wierze ze dasz rade:-* U mnie duzo sie działo ale poki co nie bede sie rozpisywac.W skrocie to Pan stary X kiedys spotkał mnie na miescie po czym zaczał wypisywac teksty typu-uratujmy to co zostało-badzmy przyjaciólmi.I wiecie co-uwazam ze jest załosny i nie ma ani grama ambicji.Pozostanmy przyjaciólmi-chyba według jego zasad.Dajcie spokoj.Chyba sie z głupim przez sciane macał.Nie spada... Odezwijcie sie do mnie!!!Pozdrawiam i życze miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny Hej:) Dziękuję Wam za dobre rady. Ja po prostu czuję się wypalona i czuję sie jak w klatce? chyba tak... Tak naprawdę nie jestem na etapie uwalniania się ... jestem na etapie motania się doskonale wiem co powinnam zrobić... powinnam facetowi powiedzieć s********j ale nie umiem, nie potrafię nie chcę? Sama nie wiem, pozwalam sobie na robienie wody z mózgu na demolowanie mojego zycia na motanie moimi uczuciami. Jestem jak rozedrgana trcina, a on jak huragan który mnie niszczy kazedgo dnia z uśmiechem na ustach, wiem że mu na to pozwalam. Kazdego dnia robi mi swinstwo, a ostatnio sam przechodzi siebie, az sie boje jak to wytrzymam...rozważam zwolnienie lekarskie. Kaska nie daj sie temu typowi! tylko nie to nie wchodx w g... mam nadzieje ze masz wiecej siły niz ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarina8588888
Do Jacobs. Hm czy mam wiecej siły?Hm nie wiem teraz juz chyba tak.Ale był czas kiedy podobnie jak Ty motałąm sie i choc racjonalnie wiedziaąłm ze to co on z emna robi mnie niszczy nie umiałąm sie z tego uwolnic.NA to potzreba było czasu.Ale dałąm rady.Ty tez dasz tylko musisz chciec...Nie pozwól by on miał nad Toba wladze.Faceci tego pokroju najczesciej nie maja nic do zaoferowania oprocz swojego egoizmu.Trzymam kciuki-pisz kiedy tylko masz chec.Jestem z Toba!Pozdrawiam i życze miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jacobs oj miotasz się, miotasz To nie złośliwość ale proponuję ci jakieś leki na obniżenie libido Olewać będziesz faceta zupełnie:P a przecież o to ci właśnie chodzi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomarańczko jednak z tym libido poczytuje sobie Twoje słowa jako złosliwość. Dla Twojej wiadomosci moje libido jest w normie i ta cała sytuacja nie ma z nim wiele wspólnego. Sa jeszcze emocje, uczucia, jakaś zażyłość i tak dalej w tym temacie. Problem jest bardiej złozony. Jeśli facet robi Ci swinstwa i jakos tak Cie niszczy to libido hm ma się tu tak jak kwiatek do kozucha. Katerina dzięki za odzew. Ja staram sie racjonalnie na wszystko spojrzeć. Tobie też życzę dobrych wyborów i spokoju bo to najwazniejsze no i usmiechu dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacobs kochana … wywal jego numer z telefonu i zablokuj … jak przestanie ciebie nekac po godzinach pracy to bedziesz miala czas na dojscie do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarina8588888
Jacobs-zgadzam sie z Revolucja.Poprostu wywal jego numer z telefonu-ok wiem ze ma sie to nijak do wyrzucenia go z głowy ale sprubuj.Musisz dac sobie szanse.Wiem ze to proste nie jest-ale mi sie udało choc wiele razy poddawałąm sie jednak wziełąm sie w garsc i dzis mysle ze dobrze ze to wszytsko szlak trafił.Kazde żyje swoim życiem i dzis mi to jest zupełnie obojetne co u niego...Moze przez to ze po zakonczeniu jakgdyby naszej "znajomosci" kilka rzeczy wyszło przy okazji o nim.Swiat jest jednak bardzo mały wiec ...Jacobs nie znam cie ale wiem co czujesz-uwierz ale on nie jest wart Twoich mysli i łez. A tak na marginesie to strasznie tu cicho na tym topiku-tylko nieliczni nadal tu pisza...Pozdrawiam Was dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarownice! Ja nic nie piszę, ale jestem szczęśliwa. O! Pomyśleć, że 5 lat temu myślałam, że to nie będzie już możliwe! Ha ha Tego samego życzę Jakobs ( i wam wszystkim), ale Jakobs zapalam światełko w tunelu - bo chyba go nie widzi! Jeśli masz dość tego typka, to znaczy, że już zaczęłaś myśleć. Długo to może potrwać, bo go widujesz. Dobrze działa zajęcie myśli czymś innym, ale to za jakiś czas.. A ja ciekawa jestem co u Laseczki! Jak jej idzie odwyk i czy nie dała się znów Odkurzaczowi wciągnąć? Katerina- co słychać u tego adoratora, który jest za granicą i myśli, że jesteś w separacji? Nadal on wierzy, że się spotkacie? Revolucjo 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakobs wlasnie zauwazylam ze tobie nie odpowiedzialam na pyytania … Ja bardzo lubie sie wloczyc po calym starym miescie od Garbar do Rynku Jerzyckiego i wlazic do malych sklepikow ale te centra handlowe sa na pewno bardziej poreczne bo maja wszystko i kibelki tez ;) Najbardziej lubie Plaze przy Pestce ..Stary Browar, Malta no i King Cross A rogal ro rogal … ja tam mu w kalorie nie bede zagladac :) :) :) Dobry jest i tyle ;0)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaocbs, to minie. Przerabiałam podobnego d*pka. Uzależnienie maksymalne. Prowadzał mnie jak psa (sukę? - to tak już żartem, chociaż pewnie niektórzy podchwycą i rozwiną temat:) ) na smyczy. Zmierzasz w stronę dna jak ktoś tu napisał, ale jeszcze go nie osiągnęłaś. Przyjdzie taki moment, gdy zostaniesz zgnojona po raz n-ty, że jedyne o czym będziesz marzyła to dać mu w pysk i wywrzeszczeć wszystko prosto w twarz, włącznie z najgorszymi epitetami. Osiągnęłam punkt zwrotny, gdy to moje mało przyjemne marzenie wcieliłam w życie. Może w pysk nie dostał, ale swoje usłyszał, a spodziewał się potulnej panienki, która będzie błagała, żeby ją przeleciał. Nie ważne, czy zrobiło to nim wrażenie czy nie, ale ja się wyładowałam. Pograłam mu na nosie później paroma moimi kumplami (wyłącznie kumplami, ale on o tym nie musiał wiedzieć) i usłyszałam tylko "jesteś taka sama jak ja". Uwolnisz się, ale bądź silna. Te ileśtam załamań i powrotów jest drogą do wyzwolenia. Taka już nasza psychika. To siedzi w Twojej głowie ( a nie w..., jak niektórzy sugerują) i tylko od Ciebie zależy, kiedy osiągniesz punkt krytyczny. a nr telefonu? Cóż, ja mam go do dziś. Taki sentyment... I pamiętaj, gdy ten Twój moment już nadejdzie rozegraj to tak, żeby wyszło na to, że Ty mu dałaś kopa a nie on Tobie. Uwierz, to bardzo poprawia samopoczucie w przyszłych ewentualnych kontaktach. Pozdrowienia dla Czarownic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka 76 napisała dokładnie to samo co ja mogłabym napisać. Wywalanie na siłę numeru telefonu nic nie da. Robiłam to wiele razy i potem stawałam na głowie żeby go odzyskać (numer telefonu). Ja również nadal mam ten numer. Raczej po to żeby wiedzieć kto dzwoni i czasami nie odebrać przez przypadek. Proces wyzwalania się zajmuje trochę czasu, zdarzają się też nawroty choroby, ale on już trwa. Przynajmniej od czasu odkąd napisałaś tutaj. Tobie jest trudniej, bo widujesz go. Może to potrwać trochę dłużej, ale się skończy, wierz mi. Bardzo pokrzepiające jest takie zerwanie, żeby to on dostał kopniaka. Przyjdzie to tym łatwiej, że oni tak naprawdę dobrowolnie nie odpuszczają i sprawdzają co jakiś czas czy ofiara zmiękła już może. Ja po wykopaniu mojego, pożal się Boże kochasia, rozdałam jeszcze z rozpędu kilka następnych kopniaków kolejnym "wielbicielom". Ten żal i gorycz jeszcze długo w nas siedzi, ale powtórzę ten truizm, że czas leczy rany. Pozdrawiam dziewczyny 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fantasy i Inka dziękuję za Wasze rady... dno to ja chyba dzis osiągnęłam. Ale nie chcę o tym pisać tak publicznie pisać. Zranił mnie ten gość bardzo swoimi słowami i jeszcze sie na mnie obruszył i powiedział ze poczuł sie urazony. Powiem tak Wasze rady przyjęłam, tak zerwe kontakt pierwsza bo to jest ważne. Mam go dosyć tak maksymalnie ze szok. Wszystko pocytałam i zgadzam sie z Wami ale jest mi cięzko. Trzymajcie za mnie kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze jedno wiekszego egoisty nie widziałam. Gdzie ja miałam oczy...rzekłabym. Nigdy nie sadziłam że tak skopię sobie psychikę przez takie relacje. Czuję się jakbym przeszła pranie mózgu i nagle sie obudziła. Jest mi wstyd i zal żal tego że straciłam czas ... niepotrzebnie bo mogłam zająć sie czymś innym, czymś bardziej pożytecznym i otaczać sie ludźmi którzy nie są dwulicowi. Pozdrawiam Czarownice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarina8588888
Droga *Jacobs* Takie historie mimo ze zatruwaja nam psychike takze wiele ucza.Nie watpie zejest Ci trudno bo jednak to wszytsko wpłyneło na Twoje życie i sposób myslenia o sobie i o facetach ale nie mozesz sie poddac.Nie daj soba wiecej manipulowac.Ja w Ciebie wierze bo mi samej było trudno ale sie zawziełam i wygrałam...Tobie tez sie uda.On nie ejst wart Twojego denerwowania sie i Twojego cierpienia.Trzymam kciuki mocno za Ciebie!!!Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a że o tej porze??:D..... Dziewczyny....mam nadzieję, że w końcu -WYBIERZECIE co dla Was jest ważne/ dobre... a te huśtawki ..... Jacobs...a fe...jak możesz, .... wiesz co jest grane i...dalej pozwalasz sobą manipulować?:( Tak- to Twoja wina.... nie jego.... wiesz dlaczego? bo myślisz, ze jeszcze może być wszystko po Twojej myśli, że on zmieni się...dla Ciebie??:)...raczej...NIE!...... dla nikogo- to pewne! Stanowczość- obojętność i...egoizm- tak powinnaś się zachowywać:classic_cool: vvv W końcu , to MY ...jesteśmy NAJWAŻNIEJSZE!!!! a co do.... obniżenia libido :P no...nie wiem.... to chyba dobra myśl:) uuuu Elewacjo- życzenia??? na jutro??? ...jak trafiłam.. to NAJLEPSZE... buziaki 👄 🌻 🌻 A u mnie...... SPOKÓJ!!!! :classic_cool: Jedynie...... adorator z dawnej firmy..... dla mnie nauczył się wielu rzeczy.....od 2 lat ma w końcu :D :P ...komórkę...no nie śmiejcie się....nie, nie :P... ..dzwoni...smsy .. a teraz nawet MMS-Y.:P......kwiaty na Imieniny...zachwyt i...."wybór raz został dokonany" :)....czyli....."NIC z tego" :P..... Jedynie- UWIELBIENIE-wszytko-platoniczne:) Dla mnie OK:)- bez kłopotu i....wisienka na torcie..... może mam ochotę / a może nie:)...w sumie bez emocji- dla mnie...taki dodatek :) wcale niekonieczny..... To co chcę- mam w domu. Na "więcej" nie mam zamiaru tracić CZASU:classic_cool:...TO.."więcej" teraz dla mnie znaczy zupełnie coś innego..:) chyba stałam się egoistką:) vvvv Pa , w niedzielę wyjeżdżam..y...na WAKACJE xxxxx

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielona z tym libido to naprawdę powinnam się na Ciebie obrazić... Cholera jasna ludzie odczepcie sie od mojego libido. Uważam ze jest w normie, prócz seksu dla mnie ważne są emocje relacje międzyludzkie przyjaźń miłość. Jesli dla kogoś tylko liczy się seks to szczerze mu współczuję, a może nawet mu zazdroszcze bo potrafi łatwiej się od jakiegoś psedo zwiazku uwolnić. W końcu wymazać tylko łóżkowe akcje jest łatwiej niż całą tą otoczkę. Jeśli chodzi o sieganie dna to ja dosięgnęłam go i wiem co to znaczy być jak to chyba Fantasy napisała zgnojonym. Nie mam zamiaru utrzymywać relacji z tym panem, bo już dosyć wycierpiałam, a przy tym moje nerwy dostały tak że ciężko jest mi sie pozbierać. Resztki rozsądku pomagaja mi jako tako funkcjonować. Zielona ja nie mam złudzeń że X. się zmieni...że ja go zmienie. Wiem ze takie typy sie nie zmieniają, a jeśli już to na gorsze. Widzę jak on działa w innych sferach życia jaki jest bezwzględny i nie liczy sie z nikim.....Taki typ taki charakter, po trupach do celu. Ja już nie będę pompowac jego ego. Mam dość muszę pomóc bardziej sobie by odzyskać równowagę. Katariana dziękuję Ci za ciepłe słowa, zawsze mi odpiszesz i to jest dla mnie ważne. Ja też chce wyjechać na wakacje ale nie wiem jak z pogodą. Całuję wszystkie dziewczyny bardzo mocno i pozdrawiam życząc dużo słoneczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zielona jaka madra jak doradza wszystkim pani wyrocznia przeczytaj sobie jak sie prowadzałaś z jakims zabijaką osiedlowym.poczytałam CAŁY topik i fajnie tam wywijałaś JAKOBS trzymaj się stara:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×