Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nutri grain

15.07.2008, zaczynamy kobitki!

Polecane posty

właśnie zjadłam 250ml lodów ;) rewelacyjny smak i niestety , aż 415kcal ale co tam raz na jakiś czas nie zaszkodzi . mam 674kcal jak do tej pory . Gotuję pierś z kurczaka , żeby zrobić sałatkę , także pozostałe 2 posiłki będą zdrowe i pożywne w przeciwieństwie do lodów :P .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny co ja dzisiaj przeżyłam. Nastawiłam rano pościel i ręczniki do prania. Po pewnym czasie był trzask i wysiadl prąd. Idę do przedpokoju, a tam... pali się przy korkach, normalny płomień. Najgorsze, że byłam sama. Dzwonię do taty na komórkę, to jego komórka się odzywa, widzę, że zostawił w domu. W biegu się ubrałam i lecę po sąsiada. W międzyczasie przestał się ten kabel palić. I aż do tej pory nie mialam prądu. Dopiero niedawno przyszedł tata i to naprawił. Mówię Wam, jaka bylam roztrzęsiona przez ten ogień. Dzięki brakowi prądu zrobiłam sałatkę z pora, potem panierowane filety z kurczaka na dzis i jutro /bynajmniej nie dla mnie/, a sobie zrobiłam rybkę w warzywach. Także po śniadaniu zjadlam jeszcze kefir truskawkowy, a na obiad tą rybkę w warzywach z sałatką z pora. Teraz zjadłam jeszcze jogurt morelowy. Tata mnie zmusza do jedzenia lodów, bo co dopiero kupił całe pudełko, a przez brak prądu się rozmroziły i już nie nadają się do ponownego zamrażania. Powiedzialam, żeby dal sąsiadom, bo ja nie lubię lodów o smaku malagi. Co innego jakby były śmietankowe. :D Mam wagę. Jutro rano będzie chwila prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mmm ale sobie pyszny obiad zrobiłam :D gotowana pierś z kurczaka pocięta na drobne kawałki - mała porcja sałata trochę pora świeży ogórek sos czosnkowy : 2łyżeczki jog. naturalnego + starte 2 ząbki czosnku + sól + pieprz i zioła prowansalskie 1/2łyzeczki oleju całość szacuję na 200kcal może nawet mniej ;) na kolację zjem to samo bo podzieliłam na 2 posiłki z tym , że bez sałaty , a z samym ogórkiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
de mag ogia :/ yyy masakra ale dobrze , że nie stało się nic nikomu bo z ogniem to przecież różnie bywa ... i śpij tu spokojnie :/ mi się tak kiedyś przedłużacz zapalił do którego tv był podłączony :P też się nieźle wystraszyłam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór , aj dzisiaj zawaliłam dzień grzechy godz 17 30 - 5kostek czekolady - 1miałam aż 37kcal :/ = 185 godz 19 - pierś z kurczaka bez żadnych dodatków [mała porcja] - 100kcal 1/2 wafla ryżowego z 1plastrem polędwicy z indyka - 50kcal 1/4 kiełbaski - 25kcal o 19 30 wskoczyłam na rower , byłam zdesperowana :P jeździłam 120minut! spaliłam 1070kcal i przejechałam ponad 70km podsumowując dzisiejszy dzień zjadłam = 1234kcal jestem wykończona , posiedzę chwile i spadam do łóżka . a jak u was ? pewnie nikogo nie ma w końcu dzisiaj sobota to czas na zabawę ;) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Wreszcie słońce. Jestem zła od rana, bo był plan jechać nad jezioro, a nic z tego nie przeze mnie. :( Nie ma mowy, żebym siedziała w domu na taką pogodę. Zaraz idę się przejść na górę nieopodal. Mam godzinę od domu, żeby wejść na szczyt, więc trochę się poruszam, a po południu pewnie będę leżeć plackiem i sie opalać. Aha, zważyłam się wreszcie raniutko - równe 61 kg, więc co najmniej 2 kg zrzuciłam, a jestem niemal pewna, że ważyłam nawet więcej niż 63 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Feuille, ja też wczoraj wieczór trochę zgrzeszyłam, bo bylam na piwku - 0,5 l. właśnie gdy to piszę miałam telefon, jednak jedziemy nad jezioro. :) Ale fajnie. To pakuję kefir, jogurt i chleb z rybką. Miłego dnia wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyżby topik podupadał? Wolałabym, żeby nie, bo wtedy to mi motywaja do odchudzania podupadnie. Ale mi strzaskało plecy, czuję teraz jak mi fale gorąca po nich przechodzą. Ale ogólnie dzień bardzo udany. Zjadlam dziś 2 wafle ryżowe z sałatką z pora, kefir truskawkowy z płatkami owsianymi /bardzo dobre/, 2 kromki z moją duszoną rybką, 2 wafle paprykowe, jabłko, wielki kawałek ciasta z wiśniami - poczęstowano mnie nad jeziorem, więc musiałam zjeść/ i kefir z płatkami kukurydzianymi w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
de mag ogia ;) nie pozwolę żeby topik upadł . Nie odzywałam się cały dzień bo byłam na tych urodzinach , które zaczęły się już o 13 tzn. \"obiad rodzinny\" specjalnie nie zjadłam śniadania bo czułam , że będzie masssakra :P . no to lista grzechów , nie wiem czy moja pamięć jest na tyle dobra , żeby to wszystko zapamiętać ... spróbuje : obiad - 1łyżka ziemniaków ( co się nasłuchałam , że tak malutko :O) 40kcal fasolka szparagowa bez zasmażki 20kcal 2 zrazy z wieprzowiny ale nie były zbyt duże z 350kcal ok 200ml - szklanka kompotu wiśniowego hmm nie mam pojęcia pewno ok 150kcal z 30min po obiedzie : kawa z mlekiem - 30kcal 2duże kawałki ciasta z wiśniami , jakimś kremem budyniowym na biszkopcie - hmm pewnie z 500kcal potem długo , długo nic ... 17 kolacja :/ zapierałam się żeby nie jeść ale nie dałam rady :( - 1/2 zraza 100kcal - bigos z 4-5 łyżek ok 300kcal - 2-3 małe kromki białego chleba - 200kcal - 1mały kawałek ciasta - na oko 100kcal wróciłam do domu po 18 załamana , przejedzona i dobiłam sie 8 czy nawet 10 kostkami czekolady - 370kcal po podliczeniu : zeżarłam dzisiaj = 2160kcal w akcie desperacji o 19 wskoczyłam na rower i ... jeździłam 180min!!! przejechałam 105km i spaliłam 1600kcal :D przed jazdą czułam się fatalnie , przejedzona , brzuch mnie bolał ... , a teraz jest już spoko ;) od jutra naturalnie dalej trzymam się diety ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam dodać , że zjadłam najmniej z całego towarzystwa :O ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! nie odzywałam się, bo przez weekend byłam nad jeziorkiem :-) Fajna pogoda była, oj fajna... co do diety to chyba jeszcze przez 5 dni postosuję hollywoodzką, bo jakoś nie wiem, za co się zabrać. Coć przyznam, że już sporo wizualnie zeszczuplałam, widzę to ja, widzą inni. Cieszy mnie to :-) A dziś idę chyba ( trochę w \"nagrodę\") umawiać się na makijaż permanentny,ciekawe czy boli...brr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Koo jem śniadanie : 5płaskich łyżek płatków owsianych - 120kcal 1/2 banana -60kcal małe starte jabłko - 50kcal łyżka jogurtu naturalnego - 20kcal suma = 250kcal za chwile wypije kawę , skończyło mi się mleko i mam tylko śmietanę do wyboru :/ W nocy bolał mnie brzuch , ogólnie fatalnie spałam i mam wstręt do tłustego żarcia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :-) eeee taaam! pierdzielę! muszę odpocząć od tego sera topionego na śniadanie. przez ten tydzień przynajmniej sama komponuję menu.Dziś zjadłam pół banana. teraz pedałuję na rowerku ( tak tak! zmotywowałam się. to chyba po tej tlenoterapii :-P ) Potem na drugię śniadanko utęskniona owsianka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ważenie zaplanowane na 1 sierpnia, by sprawdzić, czy zamierzony na koniec lipca cel osiągnięty :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Feuille nieźle zaszalałaś. Ale po rowerku wyszło na to, że zjadłaś tylko 560 kcal. :) Ja wlasnie jem w pracy drugie śniadanie - serwek wiejski z pomidorem, ogórkiem, cebulą i zieleniną + wafle ryżowe. Rano jadłam 2 kromki ciemnego pieczywa z wędliną i sałatą. Mam jeszcze 2 jabłka i batonika musli do przegryzienia w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W środę jadę sobie do znajomych na jakiś tydzień tam łatwiej jest mi utrzymać dietę niż w domu bo nic mnie nie kusi i praktycznie cały dzień jestem w ruchu :P . Piję czarną kawę , ilość kcal w 18% śmietanie skutecznie mnie powstrzymała :P ... dzisiaj mam zamiar jeść chudo , żeby wątrobę zregenerować mam nadzieje , że na wadze nie ma nic na + ;) Koo :D hmm banan po długim czasie to pewnie niebo w gębie De - gdybym nie dobiła się czekoladą w domu byłoby jeszcze względnie ok teraz przynajmniej mam wstręt do przejedzenia , czekolady i bigosu ... oj długo tego nie skosztuję ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurna, właśnie pół tylko zjadłam, bo mi nie smakował o dziwo! a ogólnie lubię banany, wiec się zawiodłam :-P Jestem już po rowerku - spalone 1100 kcal teraz idę na owsiankę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za mną 2 posiłek ;) : *bardzo małe jabłko - 40kcal *polędwica z indyka - 100kcal *sos czosnkowy : 1łyżka jogurtu naturalnego , 2ząbki czosnku , pieprz sól + 1/2 świeżego ogórka + trochę kapusty pekińskiej = 50kcal *końcówka rogala normalnego - z 50kcal suma = 240kcal znalazłam w necie przepis na placuszki z płatków owsianych . Płatki zalewa sie wrzątkiem , żeby zrobiła się gęsta papka do tego jajko i inne dodatki wg uznania . Mam teflonową patelnię także obędzie się bez oleju .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koo jak długo jeździłaś żeby spalić 1100kcal i z jaką prędkością ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeździłam jakieś 2 godziny. prędkości Ci nie podam, bo nie zwracałam na to uwagi buszując po necie. Ale nie było to szybkie tempo kurna, jeszcze owsianki nie zdążyłam zjeść..pędzę do kuchni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jem podwieczorek dosyć kaloryczny : -3łyżki płatków owsianych 100kcal -1maly banan - 100kcal -1małe jabłko - 30kcal -1łyżka lodów waniliowych - 70kcal suma = 300kcal kolacja będzie o 18 30 - białkowa np. chuda szynka i warzywa albo jajko i warzywa nie więcej niż 200kcal a gdzie Neotropikalna ?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Neotropikalna
Jestem:D Nareszcie,uff:D stęskniłam sie za Wami i naszym topikiem;);) Moją nieobecnosć juz wyjasniam:D impreza,poprawiny,przygotowania do wyjazdu:D Co do diety to kolejny kg mniej na wadze, a reszta po staremu,cwicze,biegam itd.:D jedyne co sie zmienilo to pora biegania,teraz biegam rano,przed sniadankiem,później mam pełno energii na cały dzień:D Lecę...miłaego dnia kobitki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Neotropikalna :D gratuluje 1kg na minusie po 17 wypiłam kawę z 2łyżkami śmietany 18% = czyli ok60kcal 2łyżki to 30ml - x kcal 100ml - 183 kcal x kcal = 55kcal właśnie spożywam kolację : * 2liście kapusty pekińskiej , pociętej w drobne paseczki = 5kcal * z 5 plastrów polędwicy z indyka przypieczonej w sandwichu i pociętej w drobne paski = 100kcal * 1/3 kromki chleba = 35kcal * sos 1łyżeczka jogurtu naturalnego + 1 łyżeczka przecieru pomidorowego + 1ząbek czosnku + sól + pieprz = 40kcal suma = 180kcal podsumowując dzisiejszy dzień zjadłam = ok 1030kcal jestem zadowolona :) o 19 wskakuję ja rower pojeżdżę 1h więcej nie :P postaram się pedałować możliwie najszybciej . Dzisiaj planowałam zrobić placki owsiane ale mama nie dopuściła mnie do kuchenki :P także jutro się tym zajmę i dodatkowo nasmażę dietetycznych naleśników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki w ten piękny wieczór. Jak przyszlam po pracy to w te pędy podgrzałam w mikrofalówce uduszoną wcześniej małą rybkę, do tego z 1,5 szklanki warzyw i mialam gotować szparagę, ale szkoda mi było czasu, więc pierwszy raz od dwóch tygodni zjadłam ziemniaki - moze 3 sztuki. Potem wzięłam plecak z wodą mineralną, jabłkiem, książką i poszłam sobie nad rzekę. Właśnie tam wysłalam mojemu XX smsa, że chcę się z nim widzieć w tym tygodniu i żebyśmy zakończyli tą znajomość, której bardzo żałuję. Także w środę lub czw. mamy ostatnie widzenie. Ale mu nagadam i oczekuję też pewnych wyjaśnień. Teraz gotuję szparagę na jutro do obiadu. Została mi jeszcze jedna rybka, trzeba ją jutro zjeść, a potem będę robić kotlety sojowe. Jakoś humor mi siadł. Idę jeździć na rowerku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie nie idę, zrobię tylko 300 brzuszków. Nie zjadlam dzisiaj niczego kalorycznego. Idę za to farbować kudły, moze mi to humor poprawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o 19 wskoczyłam na rower , 1h ponad 500kcal , szybki prysznic i jestem :P głodna cholernie , zrobię za moment herbatę z cytryną . de mag ogia - rozumiem , że czeka Cię naprawdę trudne spotkanie , zapewne bardzo bolesne :( ... ale musisz być silna !! tak to już jest , że coś się zaczyna chrzanić w najmniej spodziewanym momencie , chyba nie można być w pełni szczęśliwym ?.. bez sensu ale co zrobić ... życie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e mag ogia
Dzięki Feuille. Równe 4 lata temu przeżyłam cos podobego i przeżyłam /chociaż prawie 2 lata dochodziłam do siebie/, pewnie teraz też jakoś to przetrwam. Widocznie jestem od tego, żeby wiecznie dostawać w tyłek. :( Mam trochę wyrzuty, że nic dzisiaj nie jeździłam, jutro nadrobię, a zresztą idę jeszcze jutro na działkę z kopaczką plewić, to trochę tam spalę. Piękny ciemny brąz już na moich włosach, jutro będę lśnić. A, polecam kefir truskawkowy z płatkami owsianymi, naprawdę pyszne. Ja mam jeszcze 2 kefiry naturalne, więc zjem je z płatkami kukurydzianymi, ale potem przerzucam się na ten truskawkowy z owsianymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeżyłam i przeżyłam. Masło maślane. Już nic nie piszę, bo mi wychodzą głupoty. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×