Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

serrrena

radości i smutki 22 i nie tylko latek

Polecane posty

no właśnie nie pracuje:/ zajmuje sie domkiem, a w zasadzie mieszkaniem,ktore firma wynajmuje...w ogole polątane to wszystko...stwierdzilismy,ze tak bedzie lepiej, bo wybor miedzy praca a rodzina w zasadzie jest oczywisty (no, dla mnie oczywisty), ale prawde mowiac juz mnie to troche denerwuje, bo w zasadzie ile mozna wymyslac sobie zajęc w domu... nadrabiam zaleglosci ksiazkowe, na studiach nie mialam na to czasu (oprocz podrecznikow)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie :) gdy ja siedzialam w domu to jakos czesto wpadalam w dolki nie wiem czemu. Poza tym wole czuc sie niezalezna od mojego partnera :D a on poza tym zawsze mi mowi ze mam duzo zarazbiac zeby nas bylo stac na wszystko hehe paskudny skorpion, ja tez jestem skorpionem wiec bywa ciezko ;P Ide sie malowac i czas zalatwiac sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczesniej pracowałam, ale zrezygnowałąm...kurczę, postawiłam wszystko na jedną kartę... ale mam nadzieję, że niedługo osiądziemy w jednym miejscu i wtedy na pewno coś sobie znajdę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry :D wczoraj jak już wróciłam do domu to padłam na pyszczek i zasnęłam :D płaszczyk sliczny!!! nie jestem w temacie :P muszę wszystko nadrobić teraz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naturka86
Ostatnio zaczynam dzień w pracy od kawy i lektury "radości i smutki 22 i nie tylko latek" :-) chyba poprawia mi to humor. Kotki2 --- super zdjęcia, niezła laska z Ciebie :-) Lusia to zdecydowanie fajniejszy nick z tym siedzeniem w domu macie rację-wpada się w jakiś dziwne humory i doły, nie ma to jak dużo zajęć poza domem, najlepiej w otoczeniu ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agness86
a ja planuje najblizsza przszlosc: regularny aerobic, solarium itp. new life :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wpadlam jeszszcze na chwile :) wlasnie otworzylam listonoszce drzwi z rozpieta koszula i stanikiem na wierzchu hmmzapomnialam sie ;P tora tora tora dzieki za wsparcie :) i nienapisalas mi czy juz jakies ciuchy kupowalas na allegro??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wpadłam na genialny pomysł.. jak będę miała moment to założę Wam kartoteki z danymi: wiek, wygląd, zainteresowania, zajęcia, cechy charakterystyczne :P bo nie wiem jak Wy,ale ja już mam problemy z pamięcią i mieszają mi się niektóre dane o Was Kobietki :D jak sobie życzycie to Wam prześlę te dane :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kotki- kilka ubrań kupiłam- w tym jedno to było kulą w płot, ale spodziewałam się tego, bo kupiłam coś do czego miałąm schudnąc:))) haha, nigdy nie założyłam:) no a poza tym zawsze kupuje cos co ma podane dokładne wymiary- wtedy biore np. bluzke z szafy i tez mierze, jesli bardzo zblizone to kupuje:) no, poza tym duuuza oszczednosc:) nie jestem "metkowcem" więc dla mnie allegro to miejsce w sam raz:) bo i tak teraz sie nie kupuje ubran na lata:) ale z butami to inna sprawa- mam bardzo niewymiarowe stopy, tzn rozmiar normalny ale kształt- mam halluksy:( no i przez net nie da rady, bo szerokosci buta nie podaja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale z tą listonoszką to rzeczywiscie:))) ostatnio mialam taki przypadek z sasiadem z gory- dzwonil i dzwonil do drzwi, a ja latalam po pokoju w [poszukiwaniu bluzki (wszystko bylo wyprane), udawalam,ze mnie nie ma, ale nie dal za wygrana (zreszta wtedy jeszcze nie wiedzialam,ze to sasiad bo wizjera nie ma), otworzylam w calkiem przeswitujacej koszulce:D potem wpadl za kilkanascie minut,zeby swoj nr tel. zostawic, "jakby cos sie działo":)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agness- no wlasnie, trzeba wziac sie za siebie, pomimo,ze jesien, a moze wlasnie dlatego,ze jesien:) na opalenizne łykam sobie karoten, ale jakos nie za pardzo działa w moim przypadku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naturka- ja tez ostatnio zaczynam dzien od kafeterii:) a z tą domową deprechą, racja, szczególnie, jesli nie ma się alternatywy, masakra:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny :) ale butelkowa pogoda u mnie... i to jest niby ten piękny ostatni tydzień sierpnia... w nos niech sobie te prognozy wsadzą... dobrze, że wyjazdu nie zaplanowałam, bo bym się wściekła z tą zgnilizną za oknem.... co do ciuszków na allegro, to ten płaszczyk jest śliczny.... nawet kolor mi przeszkadzał, chociaż sama bym sobie nigdy fioletu nie upiła... ale to tylko dlatego, ze do mojego typu urody zupełnie takie kolory nie pasują.... ale bałabym się kupować przez internet... głównie chodzi o problem z rozmiarówką... jednak wszędzie jest inaczej.... agness86 - uszy do góry!! i dobrze, że planujesz coś, żeby się zacząć ruszać.... nic tak nie pomaga w zapomnieniu o problemach, jak dobry wysiłek fizyczny :D sama to stosuję... na każdy problem, czy stres stosuję kuracyjne 2h na basenie, a potem jestem jak nowo narodzona i wszystko od razu lepiej wygląda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurkuma2000
hej dziewczyny! widzę, że przybyło fajnych kobitek:) ja postanowiłam sobie od teraz, że będę odkładała miesięcznie określoną sumę :) mam nadzieję, że wytrwam, tym bardziej, że marzy mi się samochód, a prawko zdałam niedawno:) Chociaż trochę trudne będzie to zadanie bo łaziłam po sklepach i zauważyłam fajne płaszczyki :)))) ach przydałaby się wygrana w lotka:))))) pozdrawiam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja szwagierka(tj męża siostra) jest jeszcze panną i zawsze ma najwięcej do powiedzenia na temat związków jego brat ma 34 lata i tez uważa że ma wszystkie rozumy pozjadane. Nie rozumiem takich ludzi . Do każdego coś mają tylko nie o siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam ostatnio taką chęć coś w sobie pozmieniać i tylko cały czas jeszcze waham się co... :) może zacznę sie inaczej ubierać? a jak wy się ubieracie? jaki styl preferujecie :P? uwielbiam taką pogodę jak za oknem :) deszczyk, szaro.. może pomyslicie, że to dziwne , ale tak jest :) bo ja lubie wtedy wypoczywać w domu, pod kocykiem, przed telewizorem.. z kubkiem kawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też mam taki jeden element w rodzinie.... żonę mojego wujka... też dla wszystkich am najlepsze recepty na szczęśliwe pożycie.... a jak już mnie zaczyna coś p******ć o tym, że zaraz to ja starą panną będę, to zaczynają się we mnie budzić instynkty mordercy..... skąd się tacy ludzie biorą?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurkuma2000
ja chciałabym trochę więcej elegancji wprowadzić do swojej szafy, fajne spodnie w kant, białe kobiece bluzeczki a do tego fajne sweterki, no i więcej spódnic. Dżinsy mi się już trochę znudziły. Oczywiście nie chce zrobić z siebie starej baby, tylko elgencję chciałabym połaczyć z młodym wyglądem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurkuma2000
mnie tez wkurzają głupie teksty wujków, że powinnam już wyjść za mąż, bo potem żaden mnie nie zechce. A jak odpowiadam im, że nie mam zamiaru zostać jeszcze mężatką i mam jeszcze tyle planów do zrealizowania to gapią się na mnie takim dziwnym wzrokiem:) śmieszy mnie to! jak by całe moje zycie polegało na wyjściu za mąż i rodzeniu dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój styl jest jednym wielkim poplątaniem z pomieszaniem.... w zależności od humoru... potrafię się z niczego odstrzelić jak na Broadway.... ale najczęściej preferuję ubrania sportowe, wygodne, z lekką nutką elegancji.... w kolorach stonowanych... brązy, czernie, szarości... pewnie dlatego, pomimo moich skończonych 22 lat, cały czas pytają mnie w sklepach i pubach o dowód, a na ulicy dają mi 16, 17 lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oni za to wtrącają się w innych sprawy i maja na niektórych duży wpływ. Np. ich drugi brat (ma żonę i synka w wieku mojego 4 latka ) słucha ich rad a jego biedna żona nie wie co robić . On wyjeżdża jest kierowca tira a ona ma swoją pracę dziecko musi zawsze komuś zostawiać i to jest na jej glowie bo przedszkole odpada bo pracuje na dwie zmiany. A tu jeszcze wszyscy mają do niej przetensje, a potem zgryzliwa szwagierka przyjeżdża do mnie i próbuje zabronić mi pomóc w pilnowaniu tego małego . Istny horror

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstałam i mam wolną chatę:D wczoraj miałam już takiego doła,że przed 22 łyknęłam tabletkę na sen,wskoczyłam pod kołdrę,zapodałam sobie na mp3 na fulla DISCO POLO haha a i tak zamiast halucynacji,nawet zasnąć nie mogłam przez kilka godzin:( dziewczyny,na kocham kupować na allegro,no jak tylko mam jakąś kasę na koncie (co zdarza się raczej rzadko;) szaleję. Największy do tej pory niewypał to różowe bikini,które na zdjęciu było po prostu śliczne i fe-no-me-nal-ne, a wrzeczywistości majtkami okazały się cienkie tasiemki i z przodu maleńki trójkącik:/ jak to zobaczyłam,to wymiękłam po prostu.......trzeba strasznie uważać,bo wiara niejeden kit próbuje wcisnąć.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małą mi - "stosuję kuracyjne 2h na basenie, a potem jestem jak nowo narodzona i wszystko od razu lepiej wygląda " - ja po 2 h na basenie bym chyba ducha wyzionęła:)) podobnie jak serrena preferuję mało aktywny wypoczynek:) ciepłe kluski jestem i już:))) co do stylu- im jestem starsza tym bardziej skłaniam się ku glamour:) (jezeli glamour oznacza cos kobiecego to właśnie to mam na myśli:)) ale różnie to bywało w przeszłości- do 14 roku zycia kompletnie nie zwracałam uwago co zakładam:) ok.15 r.ż. ubierałąm się potwornie wyzywająco- (nieświadomie,nie mam pojęcia dlaczego:) i dziwiłam się, że starsi faceci mnie podrywają :D po 16.r.ż. przemieniłam się w punka:) ok. 17 w hipisa:) - wtedy zmieniłam szkołe, a że wszyscy tam w dresach chodzili to na korytarzu wołali za mną "dziwaczka", ja się nie zrażałam i nadal chodziłam w tych powyciąganych swetracj i wielgachnych dzwonach:) po 19 r.ż. znormalniałąm- na szarą mychę, tzn czarną, bo wszystko w szafie czarne mialam, po 21 r.ż. zaczęłam chodzic na obcasach,preferowałam styl garniturowy, teraz zaczynam chodzic w sukienkach:) stąd też ten nieco przesłodzony płaszczyk:) hehe, ale opisałam historię ubiorów:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naturka86
o zmianie stylu ubierania tez myślałam wiele razy, ale nie potrafię sama sobie wybrać czegoś ładnego, tzn. jak widzę jakąś dziewczynę na ulicy to mi się podoba jak jest ubrana, ale sama bym sobie takiej bluzki czy takich butów nie wybrała. Do tego jeszcze nie potrafię za bardzo łączyć bluzki do spodni itd :-( ubieram się raczej w ciemne rzeczy i przez to wyglądam poważniej i ludzie dają mi po 25-26 lat :-9

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×