Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

_Kate_

18.08.2008 START - SZUKAM ZAWZIĘTYCH DWUDZIESTOLATEK!!! ZAPRASZAM!!!!

Polecane posty

musi być ok!!!!! wszystko sie ułozy tylko czasu na to troche potrzeba Praca jak nie ta to inna Moze nastepny pracodawca bedzie umiał docenić to co robisz Nie łam sie bo nie warto! zobaczysz ze za kilka tyg bedziesz sie smiać z tego wszystkiego!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moni88
bababszki pewnie ze sie dołącz!:) kate, bardzo mi przykro w zwiazku z Twoja sytuacja... ale nie przejmuj sie, przeciez sama mowilas ze Twoj szef to jakis idiota:) teraz moze byc juz tylko lepiej!!!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie - ja bym sie mogła nie przejmować. Ale zostałam bez pracy = bez pieniędzy. Nie mam oszczędności. Wielkie mieszkanie i bajońskie kwoty do opłacenia, nie stać mnie na to! W dodatku nie należą mi się żadne zapomogi, bo nie mam HO. Nie mam na samolot do Polski. A nikt mnie nie przyjmie do pracy na 2 tygodnie. Znalazłam się w tak trudnej i makabrycznej sytuacji, że największemu wrogowi tego nie życzę. Czasem mam myśli samobójcze. Bo w każdej chwili mogę wylądować na bruku i stać się bezdomną. Bo ja mam ledwie na jedzenie, chociaż nie na długo. A jestem sama, w obcym kraju. Nie wytrzymam psychicznie tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idz do councila. powiedz ze zostaliscie z chlopakiem bez pracy, ze nie macie oszczednosci i niedlugo nie ebdziecie miec gdzie mieszkac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ide do agencji mieszkaniowej... powiem jaka sytuacja, moze agencja pojdzie nam na rękę, żeby kogoś już znalazla a my sie wyprowadzimy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agencja już dała ogłoszenie o wynajem. Może uda sie szybko kogoś znaleźć oby. Nie martwcie sie, jakoś sobie poradzimy. Razem :) A w ogóle jak Wam idzie dietka??? Ja chyba sobie jednak zaczne ćwiczyć na orbitreku, bo już dałam ogłoszenie że go sprzedaje :( Ale cóż... Za coś trzeba żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie macie kasy na chate, wladowalas tam mase forsy w zasadzie nie wiadomo po co, gdzie bedziecie mieszkac? tak mi sie pytanie nasunelo. zamiast szukac innego wyjscia to od razu z grubej rury polecialas ;/ nie rozumiem tego po prostu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będziemy mieszkać tu gdzie mieszkamy. To mieszkanie mamy opłacone do 19go września. Jeśli się nikt nie znajdzie musimy wnieść jeszcze jedną opłatę. Powinniśmy w sumie wnieść jeszcze dwie opłaty, ale agencja i przede wszystkim landlady poszła nam bardzo na rękę. To co kiedyś z takim zapałem kupowałam - dziś poszło do sprzedania. Ogłoszenia są niemal na wszystko. Z tego uzbieramy jakąś kwotę. Mamy dwa drogie laptopy i wieżę, która dla mnie ma wyjątkową wartość , bo kupiłam ją za pieniądze od mojej ŚP. Babci... Wieża i laptopy to ostateczność. Ale te trzy rzeczy to wartość ok. 1000f, więc..... kto to może wiedzieć, do czego mnie sytuacja zmusi. Z tego będzie na opłaty. A co potem? To już Bóg raczy wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy tu sie jeszcze dietkuje? _Kate_ sorki ale ja CIe troche nei rozumiem, mialas wlanietego szefa, pracowalas bez papierow i nie odkladalas zadnej kasy tylko drogie mieszkanie kupowalas? Piszesz, ze nie masz za co wrocic? nie masz na jedzenie? wiec serio zero zero oszczednosci? chcialas wracac do kraju i nic nei odlozylas? a wrocic do Polski z wysp mozna za 50 funtow lacznie z dojazdem na lotnisko, wiec o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moni88
tu sie dietkuje jeszcze - przynajmniej ja:D jestem 5. dzien na 10-dniowej:) a co tam u Was:) Kate - głowa do góry!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bababszki - decyzja o powrocie do kraju przyszła z dnia na dzien. Już mamy dość emigracji. Nie obchodzą mnie pieniądze. Spojrzeliśmy na finanse, nie dużo tego ale cos jest. szef dzis zapłacił za zaległy tydzien. O urlopach z kimś sie konsultuje, więc my też dzwonimy do prawników. Agencja już zamieściła ogłoszenie o wynajem. Chetni na meble są. Więc nie jest tak źle, jak mogło wydawać się na początku. Chyba wszystko dobrze się skonczy, będę się o to modlić. I nie ważne już czy popełniłam jakiś błąd. popełniamy ich setki dziennie. mam nauczkę na całe życie. i wróciłam do swojej dietki. ostre ćwiczenia, mało jedzonka, tabsy, życie kręci się dalej. wszystko można przeżyć. a ja mam tak wspaniałego mężczyznę u boku, że łzy się cisną do oczu bo myśle sobie, że nie zasługuje na niego. takie momenty zbliżają i już nic nie jest ważne. przejdziemy to razem. zamykam temat moich problemów osobistych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze zacznijcie rozgladac sie za jakas praca? ja bylam dzis w jobcentre ale ze nie mam auta ani prawka ani doswiadczenia to nie bylo nicpart time na miejscu :( zajde tam w przyszlym tygodniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wracamy najszybciej jak sie da, nikt nie da nam pracy na 2 tyg, koleżanka dała nam namiary na part time w fabryce tabletek więc możemy pracowac od zaraz - grosz do grosza a będzie kokosza. Dobrze się stało jak się stało. Mam teraz dużo czasu na mądre odchudzanie, jedzenie regularne, nie głoduje po kilkanaście godzin z przymusu, odpoczął mi kręgosłup, nie mszę tyrać jak wół i znosić nastrojów szefa. Jestem szczęśliwa. W gruncie rzeczy nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Bozia sprawiła, że wszystko się układa. Nagle wiele ludzi oferuje nam pomoc, o jakiej nie śniło nam się. Dziękuję Bogu, że nam życie można powiedzieć uratował. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to idzcie chocby na ten part time glupia sprawa w sumie ze tylko przez taka afere.. no i ja bym tak powaznej decyji pochopnie, na hop siup nie podjela no ale coz to w koncu wasze zycie mam tylko nadzieje ze wybieracie dobre wyjscie z sytuacji do 19 wrzesnia prawie miesiac czasu wiec w miesiac na bank jakas robota by sie znalazla nie wiem jak ty, ale mi by bylo zal wlasne 4 katy ogolacac ze wszytskiego co sercu drogie i zaczynac wszytsko od nowa :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kate- no widzisz, nie bedzie zle. Przemsl, czy na pewno chcesz wracac. W koncu w Polsce tez sa wredni ludzie, a tam z tego co piszesz to juz ladnie zycie sobie ulozyliscie. I gowa do gory, nie bedzie zle:) I super, ze masz takiego fajnego faceta u boku. Razem dacie rade! ok :) a moja dieta jakos idzie do przodu:) dzis chyba na jakas dluzsza przejazdzke rowerowa skocze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mayuniaa - z tego co wiem - to my sie zarejestrujemy, a ty dostaniesz kosmetyki!!! tym bardziej, ze link który nam podałaś kończy się Twoim nickiem moja droga. Więc nie kłam nam tutaj. BARDZO PROSZĘ NIE BAWIĆ SIĘ W TAKIE AKCJE HANDLOWE NA MOIM TOPIKU!!!!!!!!! Bo zawiadomie moderatora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojojoj- co tu się porobiło. Kate- bardzo mi przykro,że masz kłopoty...mam nadzieję,że szybko staniesz na nóżki, życzę Ci tego serdecznie:* Co do pracy to też mam prze**ne , z tym,że co dzień zagryzam wargi i myślę0-żeby tylko jeszcze dzień, jeszcze dwa, kurcze- same wydatki dookoła. Za to z sietką ok, jakoś się trzymam:) Pozdrawiam!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moni88
:D jutro sie wazymy??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście że ważymy :P Nawet ja się zważę ;) Kochane jestem po ćwiczonkach, pół godziny na orbitku moim ukochanym - 203 kcal spalone, wspomożone karnitynką :D Dziś ino jeden posiłek - ziemniaczki i rybka w warzywkach, więc zaczynam odchudzanko na całego :D Mam w końcu czas na to ;););) BUZIOLEEE MOJE KOCHANE!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moni88
ale ja niestety bede dopiero wieczorem bo ide do pracki a potem na rynek (jestem z krakowa) bo ma byc pobijany ten rekord Guinessa:) ja niestety nie biore udzialu ale sie chociaz popatrze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiti28
NICK............WIEK...WZROST.....BYLO.....JEST....UBYŁO .....BEDZIE m-o-n-i-a........24........167.........66,6......65,5 .....1,1............54 _Kate_...........24........172.........71.........68.. .....3..............55 Poziomkowa.....21.......183.........97.........94........3..............70 noSweets........20........170.........71.........69... ....2..............55 motylek86.......22........163.........56.........55,5 .....0,5...........46 Moni88...........20........160.........55.........53. ......2..............43 nelke.............25........160.........58.........57 .......1..............52 kiti28.............28........166.........60,7......59,5......1,2............54

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj a ja zapomnialam sie dzis rano zwazyc, myslalam, ze to jutro. Dzis ledwo wstalam z wyrka, wczoraj zrobilam sobie z moim facetem wycieczke rowerowa, 2h w jedna strone, przerwa i 2h spowrotem, 4h ostrego zasuwania. Myslicie, ze spalilam z 2000kcal? Tyle pokazuja kalkulatory ktore znalazlam w necie. Zasuwalismy z predkoscia na pewno ponad 20km/h. :) ale szybko tego chyba nie powtorze, jutro sie zwaze i uzupelnie tabelke o moja osobe. :) Dzis tez musze jakis sport wymyslic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×