Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani_Misiowa

CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!

Polecane posty

Goniu, wszystkie proszki/plyny non-bio sa dobre dla dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MantraaElle
Marteczka - dzieki:) Ale slodziutki ten maluszek... i wydaje sie duzy i taki fajniutki z tluszczykiem, ze nawet na wczesniaka nie wyglada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie przy poniedzialku :-) Ja wczoraj kupilam pare rzeczy, bo pojechalismy do sklepu dziecinnego, zeby Hani kupic wiekszy fotelik. Maz przylecial chwilowo z Kanady wiec trzeba troche z wiekszymi zakupami podgonic, choc odgraza sie, ze caly maj bedzie siedzial na miejscu :-) Wiec zdarzymy... Wiec poki co zaczelismy od wymiany fotelika dla starszej siostry, ale przy okazji kupilam juz zestaw butelek Dr. Brown, jednak zdecydowalam sie na plastikowe, nie szklane, ale te BPA free (nie wiem nawet czy ta firma jeszcze robi te \"stare\"). Ja wiem, ze u mnie karmienie piersia to bedzie krotkie, a ze i np. Hanie musielimy na poacztku nieco dokarmiac z flaszki, to wole miec juz na stanie i malego ew od pocz przyzwyczajac do tego smoka i tyle. Kupilam tez od razu taki mieszacz do formuly, bo wiem, z doswiadczenia, ze mi sie przyda. Poki co wszystko zapakowane jeszcze, ale jak maz znowu wybedzie to zaczne sie kolo tego wszystkiego krecic i przygotowywac. Bo trzeba chocby poprac i maly fotelik i wozek, i caly sprzet lozeczkowy, ciuszki te, ktore juz mam... Niech sobie juz czeka, choc z moja ostatnia sprawnoscia, ktora oscyluje gdzies kolo zolwia w stanie spoczynku, to troche mi z tym wszystkim zejdzie :-D MantraElle____ super, ze i u ciebie glukoza wyszla w normie :-) Fajnie tez, ze masz jeszcze to jedno usg. Ja juz nie mam zadnego do konca ciazy, chyba ze cos sie wydarzy, ale chyba bym nie chciala, zeby "cos" sie wydarzylo :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MantraElle bardzo sie ciesze ze wynik prawidlowy! super!!!!! No śliczny tem maluszek z \"majówek\" i faktycznie nie wyglada jak wczesniak!!!! O jejku, własnie małego stresa złapałam ;) nam juz tez coraz blizej! co do sprawnosci to ja nawet ostatnio jakos tak jakby lepiej... nie wiem, dziwne, moze sie juz przyzwyczilam do \"siebie\" a moze to pogoda tak na mnie zaczyna dzialac... wiec moze jeszcze uda mi sie wszytsko posprztac i przygotowac pokoik na przyjscie dzieciatka/...? Moje kochane, jesli mozecie to wypowiedzcie sie na temat tego materacyka do łozeczka: http://www.allegro.pl/item593021682_materac_kokos_pianka_gryka_116_x_66_x_9_cm.html bo jakos nie wiem ,jakis taki nie jest gladki tylko pogufrowany, czy to moze byc dla dziecka wygodne? moze ktoras z was ma tez taki materacyk? z gory dziekuje za opinie!!! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paola.22
hej poplakalam sie przed chwila weszlam na to forum Majowki by zobaczyc tedo malego brzdaca ale nie udalo mi sie ale o czym chcialam wam powiedziec przeczytalam cos strasznego dziewczyna o nicku LORA miala termin na 9 maja urodzila wczesniej rodzila 11 godzin i pisze tak 'moj synus jest juz aniolkiem rodzilam go 11 godzin przyszedl na swiat martwy' boze pszerazilam sie boze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) w koncu zmierzyłam swój brzuszek 115 cm:-p Tunciu ,ja na początek nie dodaję płynu do płukania a już do 2w1 zupełnie nie... MantraEle no i suuuuuper ,że wyniki masz dobre:) Zajrzałam na \"majówkowego\"chłopczyka,słodziaczek... aż się wierzyć nie chce ,że wcześniak,uświadomiłam sobie jak blisko mety już jesteśmy a ja ciagle uważam ,że jeszcze mam czas na to i tamto (wyprawka) Mamo E jak gardełko?Ja też się martwie Klunią bo baaardzo długo milczy:( Carmen zaszalałaś z zakupami :) Marteczko ...nie mogę Cię znaleźć na blogu!!! ależ mi się zawsze marzyły takie body z koronkami ,skarpeteczki i sukieneczki...no cóż zostanę przy bojówkach i tego typu rzeczach:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paola, ja tez to przeczytalam u majówek i tez sie popłakałam. takie rzeczy nie powinny miec miejsca! to straszne! =(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Probowalam ta okropna wiesc doszukac na majowkach, ale nie znalazlam, moze zostalo wykasowane? :-(:-( Carmen, ja mam materacyk gryczanowo-kokosowy.I jest bardzo dobry. Kurcze, nie wiem jak to wymodzilam, ale wykasowalam sie calkiem z blogu!:-o Nawet starych zdjec nie ma...aj.aj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marteczko,wklejaj na nowo... a wiadomość jest na forum na str 373 ok godz 17... możesz przeczytać.. to bardzo smutne ,taka strata tym bardziej ,że tyle miesięcy ciąży,ruchy,poród ...współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Śliczny ten dzidziuś majówek, aż się popłakałam jak go zobaczyłam:) Naprawdę nie wygląda na wcześniaka!!! A później przeczytałam o tej dziewczynie, jejku aż mi w gardle coś stanęło, smutne,:(:( Ja wczoraj byłam na usg, moje maleństwo waży już 1620 g, niestety nadal nie poznaliśmy na 100 % płci, al e gin znowu na 95% powiedział że to dziewczynka:) Mała nie jest ułożona jeszcze główkowo, tylko podłużnie miednicowo, lekarz powiedział że marne szanse żeby się obróciła!! Jeśli się nie obróci to czeka mnie cesarka!!! Jedna rzecz mnie zaniepokoiła, może coś wiecie na ten temat bo jestem całkiem zielona, mam grube łożysko, 6 cm, a do tego II stopień, nie wiem czy to normalne. Gdzieś na necie przeczytałam że łożysko powinno mieć najwięcej 4,5 cm, bo jak jest grubsze to może blokować rozwój dziecka :( Oczywiście mnie to przeraziło:( Po usg zapytałam lekarza czy wszystko wporządku i stwierdził że ok, fakt że nie mogliśmy za długo pogadać, tylko mnie zapewnił że wszystko ok. W poniedziałek mam wizytę kontrolną to się o wszystko wypytam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytalam...nawet sobie nie wyobrazam, co musi czuc matka tego chlopczyka:-(:-(:-( Ewcisko, 95% to juz calkiem sporo procent. Niestety na temat lozyska niewiele wiem, wiec nie pomoge. Ale lepiej miec stopien 1 niz 2. Najwazniejsze, ze lekarz mowi,zeby sie nie martwic, wiec glowka do gory!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jutro wybieram sie do ginekologa tego prywatnego, i chyba juz zrezygnuje z mojej ginekolorzki, bo 2 lekarzy to przesada. Niby bede juz musiala teraz placic ale 60zl za wizyte to niej jest duzo, a poza tym jakos z tego faceta jestem bardziej zadowolona niz z tej babki. Bede sie musiala tylko przejsc do poloznej po wszytskie moje wyniki itd. no a ten materac Marteczko to wiem ze takie gryczano-kokosowe sa dobre ale ten nie jest calkiem plaski tylko jakis troszke jakby pofalowany i jakos to mnie martwi o ten: http://www.allegro.pl/item593021682_materac_ kokos_pianka_gryka_116_x_66_x_9_cm.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcisko no ja nie wiem tez nic na temat lozyska jakie jest dobre jakie nie... ja mam na przedniej scianie i tyle wiem. No ale jak lekarz mowi ze jest wszytsko dobrze to pewnie tak jest!!! Poza tym u mnie rozstepy daja o sobie znac! Pojawily mi sie na dole brzucha a myslalam ze to mnie ominie!!!! bo na piersiach to juz wczesniej sie zaczely robic i myslalam ze na tym sie skonczy a tu zonka! trzeba sie smarowac 2x bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No no... Marteeeeczko jakie ładne zdjęcia dodałaś! A jaki ładny okrąglutki brzuszek widac!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewcisko - lozysko II stopnia to normalne, bo w miare dlugosci ciazy lozysko sie starzeje:P Na poczatku jest stopnia I, a na samym koncu jest juz III. Tez mam lozysko na scianie przedniej i mam zamiar sie dopytac dzis o to, bo wyczytalam, ze to bardzo zadko sie zdarza, ale jak nie zakrywa szyjki to jest ok - w innym przyp zazwyczaj cesarka, ale to info z neta, wiec nie jestem pewna czy napewno dobrze wyczytalam o tym lozysku przodujacym. Wpisz sobie w google Lozysko przodujace i poczytaj :) Ja dzis do lekarza i juz nie moge sie doczekac :) Robilam glukoze - wynik 121 czyli git :) Ale w moczu leukocytow za duzo:( Maluszek z majowek - silczny :) Pozdrawiam mamusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewcisko- wczoraj w szkole rodzenia było o stopniach starzenia łożyska Tak jak Shila pisze, II stopień na tym etapie jest ok. Co do grubości- nie wiem. Carmen- Ciebie pewnie będzie cesarka czekała, bo przodujące łożysko to zazwyczaj jeden z powodów cesarki, o ile tak jak Shila mówiła, zasłania szyjkę. Myślałam, ze mnie nie czeka jeszcze raz glukoza, a jednak... Będę musiała niedługo wyruszyć, tym razem właśnie pół dnia zarezerwować, bo to podwójne pobieranie. W niedzielę byłam u gin. Wszystko u nas ok, szyjka się nie skraca na szczęście. Leki w zmniejszonych dawkach mam brać, no i wciąż się oszczędzać. Dziś właśnie wróciłam od okulisty i nie jest dobrze. Przestrzegam wszystkie, które mają zły wzrok i tak jak ja krótkowzroczność. Idźcie koniecznie do okulisty. Podobno przy krótkowzroczności często zdarzają się zwyrodnienia w dnie oka, które mogą prowadzić do odklejenia siatkówki podczas porodu. Ja właśnie to mam. Poproście, żeby Wasze oczy dokładnie zostały przebadane, bo wiele chorób można jeszcze przed porodem wyleczyć. Ja mam skierowanie do specjalistycznej przychodni, gdzie laserowo zwyrodnienia mogą usunąć. Jeśli się nie uda, to cesarka. Druga sprawa, że od wczoraj za nic na świecie nie chcę rodzić naturalnie. W szkole rodzenia mieliśmy zajęcia o porodzie z położną starszej daty. Ta pani mówiła o tym, w taki sposób, że płakać się chciało. Moim zdaniem straszyła nas. Kilka osób wyszło z sali. Czułam na przemian mega strach i było mi co chwila niedobrze. Komentarze typu: stu kilowe kobiety powinny się w ogóle zastanowić, czy zachodzić w ciążę, chore kobiety również, bo przecież nie mają warunków, itp, były zdecydowanie nie na miejscu. Pani może sobie myśleć co chce, ale nie wie, ile kobiet na sali ma problem ze zdrowiem, albo ile kobiet chorych przewlekle na cukrzycę, padaczkę czy inne choroby chce urodzić za wszelką cenę. Chyba położna nie powinna ich skreślać, no nie? Pani podobno wykłada w jakiejś szkole, może właśnie takie teksty są dobre dla studentów, ale nie dla ludzi, którzy za chwilę poród mają przeżyć i to ma być coś, co nie prowadzi do traumy do końca życia. Koszmar, mówię Wam. Wiem, że wiele informacji, które niekoniecznie są miłe, położna musi nam przekazać. Trzeba jednak robić to w taki sposób, żeby przyszłych rodzących nie przerazić, tylko jasno im wytłumaczyć, co je czeka. Niestety już z założenia wszystkie pierworódki się boją, bo nie wiedzą, co je czeka. Jeśli jeszcze ktoś, kto powinien cię wspierać, przedstawia poród jako jeden wielki koszmar, to na prawdę strach przeradza się w panikę. Wykład zakończył się informacją, że w ciągu roku mimo że medycyna jest tak rozwinięta umiera ileś tam kobiet w trakcie porodu. Oczywiście większość z nich umiera po cesarce. Niestety pani nie wspomniała, ze zazwyczaj są to cesarki przeprowadzone za późno, bo lekarze zwlekają bardzo często z podjęciem tej decyzji. Dlaczego lekarze nie chcą cesarek? To akurat pani jasno wyjaśniła. Podobno muszą się z każdej tłumaczyć i są prowadzone statystyki. Jeśli jakiemuś lekarzowi trafi się za dużo cesarek, będzie miał problem. Nieważne jest zdrowie kobiety i dziecka, tylko statystyka! Przerażający był ten wykład. Nie jestem nad wyraz przewrażliwiona, ale uważam, że to spotkanie było koszmarne. Wiem, że poród to nie jest kaszka z mlekiem, ale wizja, jaką pani roztoczyła była koszmarna. Wiem, że każda kobieta powinna być świadoma tego, co ją czeka, jestem za tym, żeby o tym mówić, ale nie w taki sposób. Wszystko naprawdę zależy od sposobu przekazania informacji. Przecież z pewnością każda z nas czytała lub słyszała o popękanym kroczu, cewce moczowej rozerwanej albo o odbycie. Zdecydowanie wolałam fachowe artykuły na ten temat, w których autorzy wszystko rzeczowo wyjaśniali, niż opowieści tej pani... Nie mogłam spać w nocy, bo beczałam cały czas, wyobrażając sobie, co mnie może czekać. Może głupie, ale wyobraźnia działa po takich opowieściach. Życzę Wam, żeby na Waszych zajęciach położne były lepiej przygotowane do przekazania informacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczynki za informacje o łożysku! Fasolkowa to niezła ta położna, tacy ludzie to w ogóle nie powinni prowadzić takich zajęć. Też jestem zdania że należy wszystko wyjaśnić, ale trochę delikatności też by się zdało. My co jesteśmy na zajęciech to jest inna położna i jedna wydaje się wredniejsza od drugiej, ale jak zaczynają opowiadać to się rozkręcają i bardzo fajnie mówią, zdarza się że opwiadają coś przerażającego, ale zaraz wyjaśniają że tak się nie musi stać, że tak dzieje się w niektórych przypadkach itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carmen, no faktycznie takie gabczasty ten materacyk. Co mnie tez zdziwilo, ze gryka i kokos nie sa na zewnetrznych stronach, a pianka w srodku( ja takie kiedys wlasnie ogladalam). Ja mam kokos-gryka, bo ta pierwsza strone daje sie jak dziecko jest malutkie, jak duzo lezy( chodzi o dobre dzialanie na krekoslupik), a gryke daje sie ok po 6 m-cu, jak dziecko zaczyna wstawac. A ten, co wkleilas jest inaczej skonstruowany zupelnie, nie wiem fachowo, co Ci doradzic... Fasolkowa, rzeczywiscie wyklad pelen zgrozy:-o Tez sadze, ze wazne by wiedziec duzo, ale istotna jest forma przekazywania informacji, zwlaszca takich i do takich osob!(czyli pierworodek, ktore nie wiedza, co je czeka!). Pamietam, ze ja jak czytalam o porodach to tez bylam zszokowana, przerazona itd.Ale nigdy nie wiemy, jaki bedzie nasz porod...Co prawda ja juz jeden mam za soba,ale to byla cc, bardzo szybka i w zasadzie nie wiem, co to porod i naprawde czuje sie jak pierworodka. Zreszta tak tez mam w karcie wpisane. Co do oczu to masz racje. Te zniebawem sie wybieram. Mialam robiony tez zabieg laserem na siatkowke oka(troche nieprzyjemny). Wlasnie po to, by moc bezpiecznie rodzic(=przec). No, ale w moim przypadku sie to nie udalo. Teraz okulista znow bedzie mnie ogladal, zobaczymy, co powie... A tak poza tym, to super Fasolkowa mamo, ze u Ciebie dobrze tak ogolnie:-) Shila, powodzenia u lekarza, samych odbrych wiesci!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolkowa mamo tez sie ciesze ze u ciebie po wizycie dobre wiesci no i zycze powodzenia z tymi calymi cukrami i oczami! ;) a ta polozna to faktycznie nizle nagadala Wam! masakra! zamiast spokojnie przedstawic co moze byc, jakie sa zagrozenia i co mozna zrobic aby zmniejszyc np jakies ryzyko to ona z grubej rury, tak? co do mojego łozyska to mam na przedniej scianie ale to chyba cos innego niz przodujace... tak mnie sie wydaje ;) a wózeczek śliczny! i pzrede wszytskim ma wiele funkcji. Gratuluje zakupu :) Marteczko, no wlasnie jakis taki dziwny ten materacyk i sama nie wiem czy go kupowac czy nie.... dzieki ze zerknelas!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carmen, zasada jest taka, ze materac nie moze byc za miekki- to wiesz. Najlepiej by bylo go jednak na zywo sprawdzic. Ja bym sie bala przez neta, wkoncu to jest istotna rzecz. Choc w Stanach chyba norma jest, zeby materacyk mial ile stam(cos kolo 100) sprezyn, ale to najwyzej dziewczyny stamtad sie wypowiedza:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć po ogromnej przerwie. Napisałam się jak szalona i wszystko mi wcięło. Już zapomniałam jak to się robi :P Jutro idę na glukozę więc się odezwę i trochę bardziej rozpiszę bo teraz już nie mam czasu. Pozdrawiam serdecznie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marteeeeczko chyba masz racje lepiej sprawdzic, dotknac na zywo niz o tak wybierac to co na obrazku, chociaz z drugiej strony jak sobie pomysle na czym ja spalam (domowej roboty siennik wypchany sianem, ktore bylo zmieniane co kilka miesiecy - uwierzycie? i nie mam jakiejsc wady postawy, nawet nie chodzilam na zajecia korekcyjne w podstawowce), to sobie mysle ze moze nie ma sie co az tak zastanawiac? pewnie i tak kiedys synus siedzac przed komputerem bedzie mial gdzies ze mamusia tak sie martwila o materacyk ;) AniuP - powodzenia na badaniach!!!!!!! daj znac jak tam po...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Carmen, my kupiliśmy materacyk gryka- kokos, jak Marteeczka. Poczytałam sobie najpierw o nich i te wydał mi się najlepszym zakupem. Nie kupowałam z netu tylko właśnie pojechaliśmy osobiście do hurtowni i tam wybieraliśmy. Do mnie piankowe nie przemawiają, choć podobno niektóre są super extra najlepsze. ;) Jakoś wydają mi się za miękkie, że się wgniatają itd. Kupiłam też od razu do niego ceratki i prześcieradełka. Polecam zobaczenie materacyka, dotknięcie i pogadanie ze sprzedawcą. Nawet jeśli zdecydujesz się kupić przez net, bo jest troszkę taniej, to pojedź do sklepu i je sobie pooglądaj, tak dla sprawdzenia. Marteeczka- ten laser miałaś w trakcie ciąży? Znieczulają czy coś? I po zabiegu nie ma już przeciwwskazań do naturalnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówiłam Wam już, że mam mały brzuch. W obwodzie 96cm i wszyscy się dziwią, że już 31 tc. Dzisiaj u okulisty pani nie mogła uwierzyć, że to już prawie końcówka ciąży. Myślała, że jestem na początku. Fakt, ze wszystko zależy, jak się ubiorę, ale już na początku 8mc (bo to chyba zaraz) to wydawało mi się, że brzucha się nie ukryje. :) Jutro mam usg i liczę na to, ze lekarz rozwieje moje wątpliwości dot. wód płodowych. Mm ciągle wrażenie, że ze mnie wypływają. Gin mówi, że jest ok, ale przecież ona mi usg nie robi, więc tak naprawdę nie widzi. Co rano, jak wstaję, czuję wodę na udach. Nie są to upławy, tylko woda, czasem w takiej ilości, że zostawiam ślady na podłodze.... Macie coś takiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasza22
czesc kobiety znowu ja niewdzieczna czytam was codziennie ale nie pisze widze ze sobie radzicie swietnie beze mnie hihihih ale juz teraz nie moge sie wykrecac brakiem czasu jako ze nie pracuje (szef cham swoim zachowanienim zmusil mnie do pojscia na zwolnienie dluuuga historia). Ba malo tego leze w lozku od czwartku i jedyne spacery jakie mam to pokoj-wc-pokoj- kuchnia-pokoj. Dom popada w ruine, maz patrzy coraz bardziej przerazony na moj niechlujny dresik i oczy pandy. A to za sprawa bolu. Lokalizacja: podbrzusze po prawej stronie. Myslalam cholera wyrostek. Ale nieeeee jakby wyrostek to rzygalabym jak kot za przeroszeniem, nie jadla, miala temperature i od czwartku byla martwa jednym slowem. Nie moge chodzic bol niesamowity czasmi mija i nagle buuum dodatkowe 5kg znikad, twardy brzuch, skurcze jakby i uczucie ze ktos mnie na chama sciska paskiem i nie moge zrobic kroku. Masakra. W sobote dzwonil moj na oddzial ale zasada welcome to UK 'niech wezmie paracetamol' no w sumie ok, ja sluzba medyczna jestem, maz weterynarz (hihihi) damy rade. Dzis bylo spotkanie u poloznej. Maca mnie maca, ooo glowka w kanale rodnym. Mlode siedzi juz lbem w dol niziuko, juz w sumie tez tak byl 3 tyg temu ale wtedy polozna mowila ze sie pewnie znowu obroci. Nie obrocilo sie:-) malo tego wlasnie zlazi 'do tunelu' i naciska mi na co popadnie stad ten bol. Oczywiscie badania ginekologicznego nie bylo nieeeeee wiec cholera wie czy tam juz rozwarcia nie ma czy co...druga akcja; mierzenie brzucha. 27cm od gory do kosci. 3 tyg temu bylo 26. Hmmmm chyba trzeba bedzie dodatkowy skan. Juz panika w oczach mojego chlopa. Polozna ; eeee no to ukladamy birth plan. Ja na to; eeee a to nie ma byc w 36 tygodniu? Moj chlopina juz zaczac sie wiercic. Ulozylysmy mniej wiecej teraz , polozna cos tam powiedziala ze tylko dlatego ze tatus sie zjawil. Ale popatrzylam na nia , ona na mnie i chyba pomyslalysmy to samo , ze dziewczyny , tak majowki sie rozpakowuja chyba na nas juz powoli pora. Nawet szybciej niz myslimy. Fasolkowa ja tez jestem mala mam 94cm w najszerszym miejscu na brzuchu, pepek mi nawet jeszcze do konca nie wylazl. A przytylam juz kolo 10kg wiec nie czaje gdzie to idzie? Co do twoich kaluzy wodnych to ja mam tez czasem mokre uczucie w majtkach ide do lazienki a tam no tak jakbys wylala pol filizanki wody rzadkiej. Ale to max. A Ty nawet slady za soba zostawiasz to nie wiem...gesta ta woda czy no po prostu woda? mlode sie rusza regularnie? i ma to jakis zapach czy kolor? Oj ja chce wstac i cos robic bo oszaleje:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilianka09
Fasolkowa mamo ja tez kupiłam wózeczek firmy TAKO tylko troszkę inny model niż Ty,ja mam Rapid. Zamawiałam z katalogu i jestem troszkę rozczarowana :-(, wizualnie jest super(czerwono czarny mam) tylko on jakiś ciężki i nie da się w nim dziukać dzidziusia bo jest sztywny i masywny.Taka terenówka.Poza tym nie ma skrętnych kółek tak jak ten Twój.:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×