Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani_Misiowa

CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!

Polecane posty

Wczoraj M kupił Kubie jego własną szczotkę i szufelke i mam problelm z głowy, a Kuba chodzi po domu i sprząta;-) My nadal chorzy, Kuba był w żłobku dwa dni i wrócił chory, znów od 2 tyg. siedzi w domu (łącznie juz 1,5 miesiąca) nie wiem co mam robić, zaczynam sie zastanawiać nad tym żłobkiem, płące a Kuba nie chodzi wogóle. Wogóle to ma taki kaszel od miesiąca, lekarze twierdzą, że płuca i oskrzela sa czyste, to skąd, od gardła taki kaszel??;-( już jestem wykończona tą jego chorobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekolado - moj Filip nie wie co robic z ta ciastolina :P Wiec jak dla mnie za wczesnie :) Co do konia na biegunach - bo widze, ze niektore planuja kupic - super sprawa :) Moj Filip uwielbia na niego siadac i sie bujac :) Filip od mikolaja dostanie samochod z zestawem narzedzi (srubokret, mlotek. pila. klucz od odkrecania). Go wszystkie srubki interesuja i narzedzia - a w tym autku mozna krecic srubkami srubokretem kluczem itp wiec mysle, ze bedzie mu sie podobalo :) pod choinke jeszzcze pomyslu nie mam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shila, jaki ten samochodzik? MOj Kuba też uwielbia majsterkować, odkręcać, przykręcać, a te, które widziałam są od 3 lat. Podaj nazwę/firmę poszukam w necie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biała_czekoladko mój mały ma ten zestaw i leży, tylko z wiertarki wiertło wykręcił i po zabawie. Mega Block to takie klocki http://www.krainazabawy.pl/mega-bloks-mega-bloks-block-buddies-posterunek-policji-8716-p-11980.html ale Duplo ponoć są lepsze. Kupilismy małemu skocznię http://www.argos.co.uk/static/Product/partNumber/3885985/Trail/searchtext%3EHOTWHEELS.htm i jest frajda ;) Mały mi gorączkuje już drugi dzień, biedny taki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem, ze ostatnio moje posty kreca sie wokol jedzenia ale dziewczyny! dzis na sniadanie odkrylam bajeczna rzecz - omlet z samych jajek z szynka i serem. dwa jajka z 2 lyzkami wody, pieprzem i sola rozsrzepuje sie w miseczce, wlewa na rozgrzane maslo i smazy na a'la nalesnik a pod koniec smazenia na jedna polowe dodaje sie drobno pokrojona szynke i starty/pokrojony drobno ser, zamyka sie na pol i smazy na wolnym ogniu az ser sie roztopi. no mowie Wam - booooooskie. ja nie wiem jak to jest - z Laura nie mialam takich opcji jedzeniowych na napychanie sie jak prosie a z chopakami to moje mysli kreca sie glownie wokol kolejnego posilku i gdyby nie odrobina zdrowego rozsadku i powstrzymywanie sie to bym juz byla dwa razy taka jak jestem. mamusie chlopakow, Wy tez tak mialyscie z jedzeniem w ciazy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catherine, czytam te twoje 'przygody' kulinarne z wielkim usmiechem na twarzy :) pycha!!! niech ci i chlopcom bedzie na zdrowie :) Czekoladko, jesli lekarze mowia ze pluca i oskrzela sa ok to moze tylko od kataru ten kaszel u Kuby? A z kaszlem do zlobka nie moze isc? U nas bylo tak ze jak bez goraczki to kaszel jak najbardziej byl dopuszczany. Ja Oli zakladam rajstopy tylko do spodnicy, pod spodnie jeszcze tylko skarpetki nosi. Raz ze do opiekunki mamy ok 30 metrow (no moze 50) a dwa, u opiekunki jest wg mnie nawet za cieplo w domu, wiec nei chce zeby dziecko mi sie przegrzewalo. I tak mam rozterke czy zakladac jej dlugi czy krotki rekaw. Jak gdzies idziemy to i tak siedzi w spiworku, wiec zimno jej nie jest. O Mikolaju jeszcze nie myslalam - u nas tyle zabawek ze za niedlugo trzeba bedzie zaczac wydawac. Ale Ola zaczela bawic sie lalkami, wiec moze jakis jej wlasny zestaw wozek-lozeczko dla dzidzi, nie wiem. Ubran jeszcze sobie nie wybiera ale za to kradnie koraliki i spinki do wlosow siostrze. Catherine, ja mam poprostu dzikie dzieci :) Mowie tu bardziej o Duzej niz Oli, ale widze ze Ola nasladuje siostre wiec dwojka takich 'wszedzie mnie pelno' dzieci mi sie szykuje :) Ja nie marudze, bo nawet jesli nawet czasami doprowadza mnie to rostroju nerwowego, to jednak wole moje dzieci takie jakie sa, ekcentryczne. A znowu tak zle nie jest i sa tez chwile kiedy sa grzeczne i ladnie sie zachowuja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo E, kaszel to swoją drogą ma *czym zaczynam się coraz bardziej przejmować, bo moja teściowa mnie nastraszyła, ze on ma ksztusiec;-( do żłobka nie chodzi, bo ma zapalenie gardła (takie, że w pierwszej wersji myśleli, ze to angina)ale nie ma gorączki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catherine, ja miałam z Kuba smaka na słodycze...i niestety zostało mi to do dizś;-) apropos jedzenia i jajecznicy, mam pyszny przepis:;-) boczek wędzony (cienkie plasterki) ukłądamy na patelni aż się zarumieni, na to jajka_bez rostrzepywania i tak smazymy pod przykryciem, a z boku na tym tłuszczyku z boczku smazymy brzoskwinie z puszki, ja jem z tostami z mesełkiem, NIEBO W GĘBIE;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biała_czekoladko, intrygujący ten przepis, musze kiedys spróbować.... :) dzieki! mam nadzieje , że Kubus szybko wyzdrowieje! mały, niebieskooki przystojniak (zdjecia na blooglu przesliczne) MamoE to wesoło bedziesz miała, jak dwa takie charakterne aniolki :D MMM Catherine, Ty tez robisz smaka!!!! Z moim kawalerem miałam ochote na to co zwykle tylko w wiekszych ilościach :) czyli słodycze i mleko i mleczne przetwory. I jak w ciąży przytyłam, 21 kg ? ( juz nie pamiętam ) to teraz przy moim łobuzie waga w dół szybko leci. Juz tylko 54 kg. Annnnnnna zeby goraczka szybciutko Michałkowi spadła do normalnej! Tunciu, współczuje tych dolegliwości. mam ndiej, że jakiś lekarz temu zaradzi! Zdrówka! cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny, oby Wasze życzenia się sprawdziły i temp spadała, bo ani nurofenem ani paracetamolem zbić się nie chciała, dostał dziś od razu po wyjściu od lekarza penicyliny dawkę i poszła temp na dół, mały 1,5h odsypia, zjadł przez sen 50ml mleka, potem 100ml kaszki w ciągu ostaniach 1,5h - od rana nic nie jadł tylko pił trochę na siłę, policzki bordowe i płacz nieziemski, biedny taki rozgrzany, nosiliśmy go w samym bodziaku po mieszkaniu. Po wizycie jak zwykle wszystko czyste, nawet katarku nie ma a temp pod 40 stopni i tylko ząbkowanie winne - masakra mówię Wam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasza, tak był szczepiony, 3 dawki miał. Zauważyłąm, ze on kaszle głównie jak śpi i to we włąsnym łóżeczku, jakd ziś spał większość nocy z nami, to nie kasłał. Kurcze, moze to jakaś alergia na pościel, materac etc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, bardzo, bardzo serdecznie Wam dziękuję za wsparcie. Wasze komentarze pozwoliły mi spojrzeć na sprawę troszkę innym okiem, jakby z boku. Chyba już jest troszkę lepiej Przede wszystkim wyluzowałam, minęły też nerwy i stresy związane z innymi rzeczami, które nam się na siebie nałożyły. Nie pisałam, bo nie bardzo miałam dostęp do kompa ostatnio, tylko okazjonalnie, wyjechaliśmy teraz na kilka dni do rodziny. Starałam się, jak tylko dopadłam kompa, poczytać co u Was. Generalnie, jeśli chodzi o moje małżeństwo, jestem dobrej myśli. Romansu M nie ma- to na pewno. Czy się poukłada- zobaczymy. Trzeba chyba ciężko popracować i przede wszystkim gdzieś te nerwy pohamować. Dziękuję jeszcze raz serdecznie Lusiu, Tuncia- duża buźka, Czekoladko, Gonia, Dunia, MamoE, Kasza ściskam mocno, dzięki, Ewcisko, Carmen, Wiki i Wszystkie Forumowiczki- fajnie, że można liczyć na rozmowę! Dzięki! I to już ponad dwa lata. Nemezis- Ciebie ściskam mocno, trzymaj się w tej trudnej sytuacji. Jeśli to depresja, wyślij M do lekarza koniecznie i rozmowa przede wszystkim. Ściskam kciuki. Tuncia- jeszcze do Ciebie, dużo, dużo zdrówka dla Twojej Mamy. Oby wszystko było dobrze. Dodam jeszcze, ze Kinia znowu chora. Od września co chwilę coś ją dopada, już mam dość.. Postaram się cos więcej napisać, ale już z domu. Teraz wracam do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fasolkowa, jak dobrze takie wieści przeczytac, że z M lepiej juz ! I oby tak dalej. :) Dziewczyny, których dzieciaczki chore, albo przeziębione, albo ząbkujące! Trzymajcie sie dzielnie! Duzo zdrówka dla Was i dla Maluszków! Byle jakos do wiosny! jak ja nienawidze tego okresu w roku, gdy te wszystkie wirusy zaczynaja szleć! A! Tunciu, miałam napisac i zapomniałam! Zdrówka dla Twojej Mamy! bedzie dobrze! moja babcia miała dwa razy guza na mózgu. dwie operacje, ale wyszła z tego i tzryma sie dzielnie, juz dobrych kilka lat :) wierze, że i Twoja mama wróci do pełni sił. Goniu, bardzo współczuje siostrze twojego M. mam nadziej, że i Ona wyzdrowieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie miałam dostępu do neta ale już jestem. Tunciu zdrowia dla mamy. Nemezis -trzymaj się i wspieraj męża bardzo teraz tego potrzebuje, mam nadzieje, że wszystko się ułoży. Fasolkowa cieszę się z dobrych wieści, pozytywne podejście do sprawy może zdziałać cuda. Mamo E mój mały też potrafi histeryzować np. jak wysiadamy z tramwaju bo on chce jechać dalej, albo jak chce iść w inną strone niż ja. Co wtedy zrobić - biorę go pod pachę i idę a niech się drze! Uparciuch będzie po mamie ;-) Muszę się pochwalić, że pierwszy egzamin na studiach mam już za sobą i to zaliczony więc brnę dalej - mam nadzieję, że w przyszłości przyniesie mi to jakieś korzyści bo zorganizować się teraz odkąd mąż pracuje na półtora etatu to ciężka sprawa ale jak na razie dajemy radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hejjjjjjjj
Czekoladko dziecko kaszlace na spiaco to powod do zmartwienia :(:( Asmatycy tak maja chociaz w tym wieku niky Ci nie powie czy to astma jeszcze za wczesnie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jak mial szczepienie to baaaardzo mala szansa ze to krztusiec. Ty i M ostatnio nie mieliscie ciaglego kaszlu i infekcji? bo krztuscem najczesciej dzieciaki zarazaja sie od najblizszych ktorzy nawet nie wiedza ze sa chorzy. hmm moze cos w tym jest co pisze pomaranczka nade mna? Z tym ze w tym wieku naprawde nie ma jak zdiagnozowac na 100%. Tak samo jest z moja, podejrzewaja astme i dzieciaki z podejrzeniem astmy sa bardziej podatne na infekcje (od piatku znowu katar i pogorszyl sie kaszel, normalnie u niej to jak u mnie okres:-P ). A czy Kuba ma atak kaszlu jak naprzyklad biega ? jak wstanie rano jest gorzej/lepiej/tak samo? Mozesz mu zrobic testy alergiczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasza, na testy to chyba za wczesnie (chyba, ze z kriw) My mamy infekcje wszyscy, ale Kuba miał pierwszy. Ja osobiście to uważam, ze spływam ma ta wydzielina i dlatego kaszle na leżąco (to przeciez normalne, ze przy infekcjach najczęściej się kaszle w pozycji leżącej) Kuba ma obniżoną oidporność, brał 14 dni antybiotyk, wiadomo, wszystko można brac pod uwagę, ale ja bym się astmy raczej nie doszukiwała. idę dziś na kontrolę, to zobaczymy... Przecież my dorośli po infekcji z kaszlem też kaszlemy dość długo- nawet kilka tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ! Fasolkowa mamo - :) Wiki - gratulacje ! Biala_czekoladko - tez mysle ,ze to po infekcji - po takich powazniejszych kaszel moze dlugo utrzymywac sie ... a testy teraz robi z krwi - i sa dosc drogie i nie do konca wiarygodne, po 3 rz. chyba dopiero skorne i ja z Ewka chyba tez bede musiala przejsc sie bo najwyrazniej na cos ma alergie tylko nie wiem na co... W sumie od 6 mce zycia ciagle cos na skorze wyskakuje jej - mniej lub wiecej ale ciagle cos ma , a teraz jak sezon grzewczy to jeszcze wiecej tego jest - na konczynach i na twarzy - taka drobna wysypka, nie swedzaca. Przez lato tez miala ale duzo mniej, tylko w sumie na twarzy delikatnie , a teraz nasila sie :/ Bylam juz prawie pewna ,ze to po jajkach - wiec wyeliminowalam z diety na 2 tyg no i nic , zero poprawy... wiec jednak nie to. Na wiosne pomagal krem sos z nivei , przez lato bylo w miare ok, a na jesien moja lekarka (ta stuknieta od rzekomej sepsy :/ ) chciala przepisac najwyrazniej jakis steryd po ktorym nie moglabym z mala na slonce wychodzic ... wiec odpuscilam bo az tak zle nie jest aby katowac dziecko siedzac z nim w domu w czasie ladnej pogody. Ewce to nie przeszkadza - nie drazni, nie swedzi etc wiec przynajmniej to, no a jak tak dalej pojdzie to i tak testy trzeba bedzie zrobic . AniuP - ty chyba tez pisalas o jakis problemach ze skora u malej ? i wiadomo juz cos ? Zdrowia dla chorych maluchow , zwlaszcza dla tych zlobkowiczow !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doczytałam, więc pokrótce postaram się odpowiedzieć. Cathrine- super, gratulacje chłopaków Tuncia- nie odpuszczaj z badaniami i leczeniem, zdrówka! Nemezis- dobry pomysł z tym wypadem Twojego M. Rajstopki lub leginsy tak od ok. października zawsze nakładam Małej pod spodnie. W żłobku lub w domu biega w rajstopkach albo leginsach, na wyjście na to są spodenki. Spanie w dzień czyli drzemki- u nas jest jedna ok. 2h trwa. Mała jest senna ok. 12:00, czasem później. To wynik trybu dnia ze żłobka. Dla mnie ten czas to moje dwie godziny. :D Teraz prezenty. U nas taka pszczółka- pomoc w nauce ubierania, podobna do misia Tunci, jest już grana od 6mc. Mała ją uwielbia. Klocki też mamy, ale niestety kilka razy Mała wywaliła wszystkie z pudła i biegała po nich. Oczywiście skończyło się wywrotką i wielkim guzem w kształcie bolca z klocka na czole. Mamy takie podobne do Duplo. Klocki zatem w pudle stoją na szafie, bo mój M jest przewrażliwiony na wszelkie wywrotki Małej. Zastanawiam się nad klockami drewnianymi z obrazkami, chyba byłyby lepsze, ale sama nie wiem Ostatnio zakupiliśmy taką zabawkę do kąpieli. To taki pingwin, którego przyczepia się do wanny na przyssawkę i wlewa wodę do środka. Są takie młynki, które pięknie wodę przelewają. Mała uwielbia to wlewanie. Pingwin miał być na Mikołajki, ale nie wytrzymaliśmy i daliśmy wcześniej. Pod choinkę kupiliśmy taki dziecięcy komputerek. Kinia uwielbia laptopa, koniecznie chce z nami siedzieć i wciskać przyciski albo bawić się myszką. Postanowiliśmy zatem zakupić jej dziecięcego laptopa. Wybraliśmy takiego od 2 lat wzwyż. Jeszcze go nie widziała, ale zakładam, ze jej się spodoba. Chcemy tez kupić taką tablicę na sztaludze do rysowania. Polecam takie tablice do rysowania z rysikiem, na których obrazem można zmazać. Postaram się w domu w necie coś wynaleźć i wkleić linka. Mam coś takiego i sprawdza się w każdej sytuacji. Ostatnio w podróży Mała malowała. Tuncia- Ty chyba pisałaś o puzzlach ze zwierzątkami, takich drewnianych. Kinia dostała niedawno taką układankę drewnianą ze zwierzątkami i powiem szczerze, ze do tej pory nie wie, o co chodzi. Wszelki bobasy, lalki, misie- byle duże- uwielbia. Nosi je pakuje do wózeczka dla lalek, daje swoje picie, jedzenie, przytula i całuje. Najlepsze, jak próbuje do tego wózka zapakować dwie lale na raz. Wrzeszczy w niebogłosy, jak jej nie wychodzi. Kasza- z tymi przebierankami to możemy sobie ręce podać. Moja to też strojnisia. Wszelkie korale, błyskotki, moje szale, czapki, buty- ona musi założyć. Otwiera sobie szafę i przebiera. Potem leci do lustra i się ogląda. Jak robię makijaż, to największy pędzel ma Kinia i maluje sobie policzki. Ja zawsze jej pokazuję, co danego dnia będziemy ubierać i pytam się jej o zgodę. Czasem pozwalam jej wybrać bluzeczkę. Zawsze po ubraniu mówię, żeby się przejrzała w lustrze, czy jest dobrze. Leci z przejęciem i potem głową kiwa, ze tak. Teraz przeziębienie. Biała Czekoladko- u nas też od września ciągle Mała jest chora. Z katarem, jeśli nie jest zielony, idzie do żłobka, z kaszlem też. Teraz nie ma gorączki, ma za to duży katar i kaszle. W żłobku pani zasugerowała, że to może być od zębów, bo Mała potwornie się ślini, a katarek jest przeźroczysty, mnie jednak ten kaszel niepokoi. Jutro m idzie z nią do lekarza i zobaczymy. U nas bez problemu z katarkiem przeźroczystym i delikatnym kaszlem do żłobka przyjmują. Ja się obawiam, że ten katar trwa na tyle długo, że może jakąś infekcję zatok lub uszu wywołać. Wolę sprawdzić. Moja mama z doświadczenia swoich młodszych koleżanek podpowiedziała, żeby poprosić o posiew bakterii z gardła i to może pokazać, co dokładnie dziecku dolega, jaka bakteria je męczy. Nie chcę, żeby Mała znowu dostała antybiotyk, bo to nic nie daje. W każdym razie jestem zaniepokojona przewlekłością tych objawów. Cieszę się, że w naszym żłobku panie są elastyczne i opowiadają, co z dzieckiem się dzieje, sugerują, co to może oznaczać. W końcu one spędzają z Małą dużą część dnia. Nie chciałabym ze żłobka rezygnować, ale ta ciągła obawa, ze Mała jest zaziębiona mnie męczy. Nie mogę ciągle chodzić na urlop, M też ma ograniczone możliwości, ostatnio ze względu na Mała bardzo naginał swój czas pracy.. Poza tym wciąż podaję jej jakieś leki nap przeziębienie. Tego tez nie powinnam robić bez przerwy, ale gdy tylko odstawiam, objawy się nasilają. Zobaczymy, co jutro lekarz powie. Mam nadzieję, że w tym roku Mała się wychoruje i na przyszłą zimę będzie odporniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobno właśnie ten pierwszy rok w żłobku jest najgorszy, a później, jak to mówi moja znajoma, zdrowie konia :) Wiki gratuluję i podziwiam! Mamy dziewczynek, ale Wam zazdrosze tych małych dam, które sie przebierją ! Musi to rozkosznie wyglądać! I jak to gdzieś usłyszałam o szale na różowy kolor, że lepiej w tym wieku jak dziewczynki przechodzą etap różowej księżniczki, niz jako np nastolatki :D (takie pocieszenia dla tych mam, które nie lubi tego koloru)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Tuncia dużo zdrówka dla Twojej mamy i siły do walki z chorobą . A kłopoty ze ściągnięciem bluzki przypominają mi moje schorzenie czyli cieśń nadgarstka , może Ty masz to samo ? Gonia siostrze M też życzę dużo zdrowia , oby dawca szybko się znalazł. Catherine gratuluję chłopaków , a Twoje opisy jedzonka są mniam , mniam i jeżeli o mnie chodzi to pisz o jedzeniu ile dusza zapragnie :) Kasza rozmiar butów mojej to 22 23 , zależy od producenta , rajstopy pod spodnie ubieram jak na polu jest po prostu zimno i wietrznie . Zuza ostatnio też zaczęła wybierać sobie ubrania , moje zdziwienie było ogromne jak powiedziała że chce ubrać „ zielony sieterek „ bo prawdę mówiąc nie wiedziałam że zna ten kolor ( dotychczas znała tylko biały i szary bo takie są jej ulubione myszki ) i potrafi powiedzieć i pokazać która to prawa noga i lewa noga , normalnie szok bo ja sama mam z tym kłopot a moje dziecko nie :) Fasolkowa mamo miło czytać dobre wieści i chociaż przed wami pewnie dość długa droga do ideału to przecież zawsze od czegoś trzeba zacząć , najważniejsze że chcecie .Trzymam za Was kciuki :) U nas noce do kitu , mała zasypia u siebie w łóżeczku ale po ok. 2-3 godz. budzi się z płaczem „nie ma mamuni , nie ma mamuni „ i czasami trochę to trwa zanim uda się ją uspokoić , po drugie tak kurczowo trzyma mnie za szyję że nie ma mowy o odłożeniu jej do łóżeczka i dlatego biorę ją do naszego łóżka i tam dopiero zasypia wtulona we mnie , ale to jeszcze nie koniec , bo jak się odwróci w stronę M i obudzi to znowu zaczyna płakać „ nie ma mamuni „ i znowu muszę ją uspokajać , przytulać , całować . W ciągu dnia też liczę się tylko ja , z M nic nie chce robić tylko ze mną a ja już padam na pyszczek . No i boję się żeby mała nie wpadła w jakąś nerwicę . Pisałyście też kiedyś o ulubionych zabawkach , u nas zakręcany kubek na mocz i kilka kamyków przyniesionych ze spaceru są najlepszą zabawką . O Mikołaju i świętach myślałam ale nic mi do głowy nie przychodzi bo moja nie lubi bawić się zabawkami :( Nawet bajek nie chce jeszcze oglądać , jedyne co uwielbia to książeczki . Pozdrawiam Was bardzo serdecznie , miłego wieczoru 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lilianko co u Ciebie ? Malwinka polubiła żłobek , jak sytuacja z M ? Vikusia też dawno nie pisałaś , u Ciebie i rodzinki wszystko ok ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam troche oddechu zanim pojade po Hanie, wiec nadrabiam. Rzucilo mi sie w oczy z Bialej Czekoaldki, Kubusia i histerii w temacie sprzatania :-) No coz, z wiekiem to raczej histeria bedzie w druga strone..... :-) Dobra, probuje zaczytac po kolei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasza______ jesienne i wiosenne ubieranie dzieci w Texasie to istna loteria. U nas dzis rano bylo 6C i wial zimny wiatr. Nasza garderoba? Mloda do przedszkola: dzisny, skarpetki, cienka bluzka z dl rekawem gruba kurtka na to, stricte zimowa. Ale, miala byc ciepla polarowa bluza, tyle ze nie wyschla, wiec w plecak na ew plac zabaw poszla taka grubsza bawelniana bluza, zeby sie w tej kurtce nie spocila. Czapka - zapomnij! Jasiek: skarpety, spodnie takie bawelniane, na "misiu" jak to mowia, body z krotkim, bluzka z dlugim i na wierzch w ramach kurtki bluza polarowa. kaptur na glowe i udalo mi sie pod kaptur przemycic jeszcze cienka czapke (bez kaptura sciaga). Z moich doswiadczen to wcisnac Hanke w rajtki pod spodnie to jest masakra i musi byc tutaj snieg i ponizej zera (w C) - ma to wybitnie po mnie. Jasiek w ub roku tez rajtuzy nosil jak bylo ewidentnie zimno. Tyle ze moje dzieciaki nie przepadaja za dzinsami, wola takie wygodniejsze ciuchy, takie bardziej przytulne (zima kroluja wlasnie te dresiki na "misiu"). Ja sama nie lubie zbytnio dzinsow zima, bo mam wrazenie, ze sztywne i zimne (choc zbytniego wyboru w spodniach nie mam :-)). Masz racje, ze teraz zimno, szczegolnei rano, potem nawet powyzej 20C sie robi wiec ubieranie na cebule najlepsze, choc mozna szalu dostac przy kombinowaniu co i jak. No i lato rozpieszcza, ja tez co roku jesienia mam zagwostke jak ubierac dzieciaki (siebie czasami tez). a ze teraz jedziemy jeszcze na narty to juz wogole mam schize, bo to bedzie pierwsza powazna sniegowa zima moja z dziecmi :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nemezis____ mam nadzieje, ze dziwczyny juz zdrowotnie zdecydowanie lepiej. U nas mikolajkow nie swietujemy, weic ja raczej mysle poki co o urodzinach Hanki (juz za tydzien w zasadzie) i bardziej Gwiazdce (bo narty mamy akurat tydzien przed swietami, wiec prezenty trzeba zrobic wczesniej). Poniwaz Jasiek kreci wszystkim czym moze, kierownica musi byc jak w banku. Sa takie zabawki, ale to raczej meski prezent :-) Pewnie im wiecej aut w zasadzie Jaskowi tym szczesliwsze dziecko, ajeszcze jakby graly to juz wogole odlot :-) Kasza_____ to faktycznie mloda wczesnie zaczyna z rozem szalec. Oj, ciezki okres przed toba. Ja to poznalam niedawno, tzn wybieranie sobei w co sie ubiore, i z racji wieku, Hania da sie czasmi nieco przekonac w tej kwestii. A ze rzadza u niej roze i purpury to juz trudno... Choc na szczescie nadal twierdzi, ze nieski tez lubi :-) Moze sprobuj metody, ze zanim mloda ubierzesz, wyjmij np. dwie spodnice i pozwol jej wybrac jedna. Bluzki - tak samo. U nas podzialalo w najtrudniejszych okresach a i teraz czasmi tak zalatwiamy sprawe. Ctherine, Mama E_____ jak ja sie ciesze, ze tutejsze sklepy, przynajmneij te na mus odwiedzane przeze mnie to duze samoobslugowe sklepy (czy to spozywczak, czy ciuchy, czy cos do domu) i sa wozki, takie kelspowe, ale w kazdy, wszedzie mozna wsadzic dziecko. Bo inaczej to nie byloby zadnych zakupow z Jaskiem, w zyciu....... Wystarczy mi, ze go w bibliotece wypuszczam z wozka i mam co robic, oczy dookola glowy itp itd. czekoladko_____ u nas tez Jaksiek to ciastoline najchetniej by jadl :-p Foremkami to sie bawi, bo Hani ma calkiem niezly zestaw tego wszystkiego, ale samej ciastoliny, mimo ze "na pszenicy" to mu nie daje do zabawy. Poczekam... Mam nadzieje, ze kaszel Kubusiowi jednak przejdzie. Po takiej chorobie jaka mial, a i po zwyklym przeziebieniu kaszel potrafi jeszcze dlugo meczyc. I niestety, wychodzi chyba na to, ze akurat wasz Kubus to nie tak szybko sie uodporni na choroby zlobkowe :-o Powodzenia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, ja mam ostatnio pokazy charakterkow z dwoch stron i czuje sie czasmi nieco zahukana przez wlasne dzieci :-p ciiiiii :-p Hania ma humory i tupanie nogami, ale to chyba odreagowuje przedszkole, w ktorym jest super gzeczna, pomocna i wogole same "achy i ochy" (mialam wywiadowke ostatnio to sie milego nasluchalam), ale Jasiek wscieka sie o wszystko jak ma "dobry" dzien. Hania do tej pory w zyciu nie rzucila sie z nerwow na ziemie, a mlody owszem, owszem, zawziecie praktykuje :-o Najgorzej jest w kuchni jak mu pozamykam wszystkie szafki i lipa, nie ma czego rozgrzebywac. A ze ostatnio zbil mi lampe taka stolowa, pokrywke i w ostatniej chwili lapalam worek moaki przed rozsianiem... no to w kuchni ma teraz male pole do popisu. Swoja droga to powiem wam, ze chyab powoli wkraczamy w przepiekny okres zbuntowanych dwulatkow (terrible twos, jak to mowia tubylcy, czyli paskudne dwujeczki :-P). Niektore wczesniej, inne pozniej, slabiej, silniej - mamy to przed soba... :-) Kasza_____ Jas wlasnie zrobil inwentaryzacje sprzetow u Hani i znalazl sliczna opaske do wlosow, rozowa, swiecaca i przylecial, zeby mu zalozyc. No i rozleglo sie jego "lal" na caly glos (WOW) :-D Oprocz ozdob siostry, mlody ostatnio namietnie okleja sie naklejkami i tez jst zachwycony sam z siebie...... Doczytam pozniej, jade po Hanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×