Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lady stonehenge

nie ma pracy po anglistyce

Polecane posty

Gość martucha83
Do policjanta: a Ty nie przeklinaj i nie wysyłaj nikogo w podróz o 7 lat do tyłu, bo czasu już nikt nie cofnie. Kazdy na tym forum ma prawo wyrazić kulturalnie swoją opinię. I tak wszystko sprowadza się do wspólnego mianownika, jak widać w tytule forum: NIE MA PRACY PO ANGLISTYCE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tylko wlasna dzialalnosc
Nie, Martucho 83, nie mam bogatych znajomych, ani wykładowców ani układów (wychowałam się i studiowałam gdzie indziej) mieszkam w średniej dzielnicy. W Anglii spędziłam tylko 3 tygodnie. Własną działalność rozpoczęłam w zeszłym roku. Rodzina męża nam nie pomaga, raczej ja im pomagam. Po prostu mam głowę, mam pomysły. A ty oczekujesz że inni dadzą Ci swoje pomysły. Pomysły są moją własnością. Wydaje mi się, że jak miejsce, gdzie mieszkasz nie pasuje Ci, to zawsze możesz zamieszkać w lepszym, w innym, tym bardziej, że jesteś młoda. Ale ty i tak nic nie zmienisz, tylko będziesz żalić się na forach (na co masz prawo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hilka
Wydaje mi się, że po samej anglistyce na dobrą, ciekawą i dobrze płatną pracę ma się u nas nikłe szanse. Jakimś wyjściem jest poszerzanie wiedzy o inne dziedziny. Zależy, co kogo interesuje, ale czasami można znaleźć fajne oferty, jak ta: http://psdmag.org/pl/article/11441-nazwa-stanowiska-praktykant-stazysta-br-kod-referencyjny-staz Tym samym można nadal doskonalić swoją znajomość języka angielskiego, ale nauczyć się czegoś z innych dziedzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna anglistka
w gore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martucha83
Właśnie załapałam się na płatny staż do biura. Angielskiego tam nie wykorzystam, ale zawsze to jakaś szansa na normalną pracę. Zaczęłam też pisać artykuły (mam smykałkę do pisania) i na poważnie planować rozwój w Oriflame. Korki prowadzę tylko do czerwca, a potem całkiem rzucam uczenie. Przeprowadzać się nie ma sensu w mojej sytuacji, bo ja już jestem po przeprowadzce z drugiego końca Polski, teraz dodatkowo mam pod opieką młodszego brata. Skoro permanentnie mi się ze szkołą nie układa, to najwyższy czas to rzucić. I to samo radzę każdemu kto tak jak ja od kilku lat też ma z tym problem. Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martucha83
Nie każdy chce i musi zakładać działalność. Znacie przysłowie: "too many chiefs and not enough Indians " :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tylko wlasna dzialalnosc
Powodzenia, najważniejsze to znaleźć to, co chetnie będziesz robić )) A propo "chiefs and Indians", całkowicie się zgadzam, ale myślę, że my akurat jesteśmy Indians, bo uczymy, a Ciefs - to pośrednicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rewers
Hej Anglistki! Mieszkam w Wawie. Pracuję w szkole państwowej, ale mam już dość agresywnych, chamskich uczniów, uwsteczniania się,siedzenia po godzinach "ku chwale ojczyzny", biurokracji. Myślę o założeniu własnej działalności i utrzymywaniu się z korepetycji, ale to dla mnie czarna magia. Mam prośbę do dziewczyn, które już założyły własną działalność; proszę o kilka wskazówek jak zacząć, jak się rozliczać z urzędem skarbowym itp Mój email rewers4@wp.pl Dzięki z góry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko działalność
Rewers, ja zaczełam od konsultacji z dobra ksiegową, teraz radze sobie sama. Czytaj, jest duzo info w internecie. Nie oczekuj, że dziewczyny tobie wszystko wytłumacza. Własna działalność jest dobra: Teraz, kiedy ludzie muszą jeździć w tym mrozie ja sobie siedzę w domku w cieple i zarabiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka podyplomowka po ang?
czesc, wpadlam na to forum chyba nie bez przyczyny, jestem po anglistyce, przez dwa lata magisterskich uzupelniajacych uczylam w szkolach prywatnych w stolicy, zarabialam calkiem sporo, mieszkalam w studenckim mieszkaniu, gdzie tylko sie pilo, palilo itp, mialam tego wszystkiego dosc i po obronie zamieszkalam na swoim, tzn wynajmuje teraz sama mieszkanie, place kupe kasy, ale chociaz mam spokoj i mozliwosc prowadzenia korepetycji w domu, zalozylam swoja dzialalnosc, jest naprawde bardzo dobrze, ale zastanawiam sie 'do kiedy' bedzie trwala ta idylla. myslalam, ze jak zaloze swoja firme, bede miala swietna www i poroznosze ulotki to wszystko zalatwi, niestety nie jest az tak bardzo kolorowo (konkurencja jest obledna), tzn moze jestem za bardzo ambitna i chce za duzo, dlatego marze o stalej pracy w jakiejs fajnej korporacji i mam pomysl zeby od lutego zaczac jakies studia podyplomowe a pozniej zawiesic dzialanosc i zaczac cos stalego, ale oczywiscie nadal udzielac korkow, wtedy juz mniej intensywnie, tylko nie wiem jaki kierunek wybrac, myslalam o HR i zalapaniu sie w rekrutacji, jesli ktos ma opinie na ten temat i jakies fajne pomysly na podyplomowke po anglistyce prosze o wpisy :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bakalia2
tyle się teraz mówi ze brakuje anglistów w szkołach publicznych. Fakt ze za marne pieniądze i po studiach jest słaba perspektywa ale zawsze to jakaś oferta. Ostatnio widziałam że aktywnie Speak Up poszukiwał ludzi do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bakalia2
kurde skasowało mi się co pisałam. tyle się mówi teraz o tym ze w szkołach publicznych brakuje nauczycieli angielskiego. W Speak Up ostatnio dość mocno poszukiwali pracowników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna anglistka
w gore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martucha83
Nikt mi nie radził, jeżeli już to odradzał. Dziewczyny pytały o jakieś informacje w necie nt. jak założyć własną szkołę, i coś znalazłam. To forum polega na tym, że każdy ma prawo zamieścić na nim swoją opinię, nawet jeżeli ona się komuś nie podoba lub jest dla kogoś niewygodna. Jeżeli akurat Ty odniosłaś sukces w tym co robisz, to super. Oby było jak najwięcej takich osób. Przykre tylko, że każdy wpis z mojej strony odbierasz jako atak na Twoją osobę. Prawda jest taka, że Twoja osoba jest mi zupełnie obojętna, i szkoda mi czasu na te jałowe dyskucje z Tobą. Punkt widzenia zależy jak zawsze od punktu siedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bakalia2
szkół jest pełno na rynku, duże sieci i te mniejsze lokalne. każde celują w co innego. Inni uczą do matury, inni od podstaw itd. Jedni otwierają, drudzy zamykają. Wcześniej pisałam o jednej szkole - oni mają np. coś takiego że uczą biznesowego angielskiego bezpośrednio w biurze danej osoby. To też ciekawa nisza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matucha83
Dziewczyny, nie traćcie nadziei, nie uwierzycie co się stało. Od stycznia rozpoczynam staż w międzynarodowej korporacji, po ukończeniu jest więcej niż duża szansa by pozostać na stałe. Wykorzystam angielski i może wreszcie zacznę godnie żyć i zarabiać. Ale tak jak pisałam już wcześniej, waszą bronią jest aktywność. Ja od 2 lat , codziennie po swoich zajęciach z ang. wysyłam maile do różnych firm, czasem dzwonię i pytam o wolne miejsce i możliwość odbycia stażu. Warto też poszerzać swoje horyzonty. Poza angielskim, znam jeszcze w st. komunikatywnym rosyjski i francuski. Poza pracą szkole, udzielałam się też jako dziennikarz na anglojęzycznym serwisie. Po latach zwątpienia ktoś mi wreszcie powiedział, że MAM potencjał. I bynajmniej nie będę parzyć kawy ani odbierać telefonów, tylko sporządzać pisma i raporty w jęz. angielskim i prowadzić korespondencję mailową z klientami z całego świata. W najgorszym wypadku, nawet gdyby nie udało się tam zostać, będę miała solidne kontakty. Musicie same szukać, pytać znajomych, pisać, dzwonić, odwiedzać. Ale to się kiedyś opłaci, zwłaszcza kiedy się ma w perspektywie kolejny bezsenny sierpień i dręczące pytanie: czy w tym roku będą jakiś godziny angielskiego?? Ja po 4 latach powiedziałam sobie DOŚĆ. Zawsze jakieś godziny będą, ale bez pomocy rodziców nie opłacę za to nawet mieszkania które wynajmuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna anglistka
Matucha83, bardzo sie ciesze i gratuluje! :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko działalność
Gratulacje, obyś utrzymała się na tym stanowisku. Stała praca to nie wszystko, trzeba ciagle udowadniać ze jestes dobrym pracownikiem, i td. Nie wyobrazam sobie pracy na kogos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anglista kolejna
I am also unemployed. My knowledge of english is going to the dogs. I agree with you that studying english nowadays is a waste of time, energy and money. I would however recommend to you studying Dutch, especially if you live nearby a city where outsourcing copmanies have got their offices. As you have already said, majority of people can more or less communicate in English and you need connections not higher education diplomma to get a decent job

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszcz dzwoni jesienny..
czy opłaca się iść w przyszłym roku na anglistykę?? i zostać później tłumaczem? jak myslicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna anglitka
Nie opłaca się!!!!!!! by the way diploma not diplomma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna anglitka
there is one more issue I want to bring up. Lots of school principals hire their acquintances without a BA or MA degree in English philology and then they tell students and their parents that since there is a shortage of English teachers they have to employ their cousin, aunt etc who hasnt got proper qualifications.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aalalalalalal.
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anjjjjjjjja
ja tez skonczylam anglistyke i tez nie mam pracy, wybralam te studia. bo angielski i byl zawsze moja pasja, jeszcze 5 lat temu perspektywy pracy po anglistyce byly duze, a teraz szkoda mowic, anglistow jest pelno, a pracy nie ma, jestem juz ta sytuacja strasznie sfrustrowana i zdołowana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna anglistka
w gore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny już wcześniej pisałam, jestem bezrobotna już 2 lata, w międzyczasie byłam na stażu w szkole. I faktycznie jak to przedmówczyni powiedziała "My english is going to the dogs" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna anglistka
Try listening podcasts on radio bbc 4 internet page. It may help you to maintain your knowledge of english.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna anglistka
Bardzo proszę "kolejną anglistke", ktora robi wpisy po ang. zeby zmieniła nick... bo ja tu byłam pierwsza. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×