Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

samotna_w_sieci_

Zwyciestwo SMAKUJE Najlepiej

Polecane posty

kocur_ka- wiesz co Ci moge radzic? trzymaj sie jak najdalej od niego bo po alkoholu i z zazdrosci rozne rzeczy czlowiekowi potrafia do glowy przyjsc.. lepiej dmuchac na zimne kochana!!:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczątka hehe:P u mnie jakoś leci..wczoraj byłam z klasą w teatrze w Krakowie (zarąbiście było;]) i byłam tak zmachana, że poszłam o 20:30 spać!!szok! hehe ale przez ten tydzien przemęczona byłam (mało snu, wiele nauki), dietka i ćwiczenia szły w parze, ale ja wykończona byłam, no i dziś aż 12,5 h spałam :D śpioch ze mnie:P..póki co, to szukam jakichś mega rozciągająch ćwiczeń i chcę poprawić gibkość i elastyczność mojego ciała, a do mojej dietki jakieś rybki dodam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry wszystkim :-* :-) Kasiu wiem co czujesz,ja tez jestem przed @ i jestem taka opuchniete,cala nabrzmiala jak bomba :-0 Czuje sie paskudnie! :-0 Humor tez mi cos nie dopisuje...bez sensu to wszystko......Mam taki ogromny brzuchol jak bym miala urodzic!!!!!na dodatek pryszcze mi powyskakiwaly !czuje sie parszywie i nie chce nikogo widziec!Jestem sama w domu i chyba zaraz wskocze pod kołdre i przeleze caly dzien!!!!!! Tylko pogoda mnie wnerwia bo jest piekna.a zeby przespac caly dzien to chcialabym zeby bylo szaro i deszczowo ....Widzicie jak ja narzekam..... :P nic mi nie pasuje! Skinny kochana a moze ty za duzo sie przemeczasz tymi cwiczeniami ? W kazdym badz razie podziwiam Cie za to......W krk bylas? :-) blisko mnie :-) kocur_ka slonce jak tam po im prezie? jak sie twoj ex zachowywal? mam nadzieje ze nie swirowal za bardzo :-0 Ale zazdrosc go pewnie zrrerala jak cie widzial z nowym facetem :P Ide zaparzyc herbatke ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć piękne :-) pofolgowałąm sobie trochę w ten weekend ale tym razem bez wyrzutów :-) i jakoś optymistycznie patrzę w przód :-) ładna pogoda, wolny dzień.... fajnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-* dzien dobry wszystkim :-) Toa-ja pofolgowalam przez 4 dni i niestety mam duzeeee wyrzuty ,wszystko przez @ !!!! :-0 Jestem zla na siebie :-( Czuje ze te 3 kg mi wrocilo.....nawet na wage nie staje....Dzis ,ze poniedzialek i nowy tydzien sie zaczyna daje ostro z dietka.Coraz mniej czasu do swiat,sylwestra ,a tu tyle kg mam do zgubienia.....Nie wiem jak to zrobie ale musze to zrobic...... Szkoda,mi tych 4 dni,bardzo szkoda,ale coz ,stalo sie,robilam to swiadomie......Nic mnie nie usprawiedliwia ,nawet @ . Szybko chudne na wyeliminowaniu wegli wiec od nowa wracam do tej dietki.Mam nadzieje ze waga mi sie unormuje jeszcze w tym tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Is that all right
Hej dziewuszki, mam pytanko oceńcie: mam około 163 cm a waże 46,5 kg, ile kcal mam spożywać, wiem, ze taka podst przem materii dla mnie to okolo 1300 kcal, dodam, ze dwa razy w tyg chodze na fitness i duzo sie ruszam ogolnie.... Nie chce przytyc!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmmmm......nie jestesmy dietetykami.....Ale postaram Ci sie jakos pomoc w miare mozliwosci..... Obliczylam Twoje zapotrzbowanie,ale nie wiem ile masz lat...ja wpisalam ze 20.....:P W kazdym badz razie wyszlo ze powinnas spozywac 1800-1900 kcal.....Aktywnosc tez masz spora ,wiec mysle ze jesli nie chcesz przytyc,powinnas wlasnie tyle jesc.Jakies 4-5 regularnych posilkow ,duzo owocow,warzyw i nabialu,o lacznej wartosci ok 1800 kcal.Od czasu do czasu bez wyrzutow mozesz wszamac cos slodkiego,jedz chlebnek pelnoziarnisty i ogolnie zdrowo sie odzywiaj a nie przytyjesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Is that all right
Dziękuję za odpowiedz, nie wiele się pomyliłaś, mam 21 :) postaram się tu trochę zaglądać do Was w poszukiwaniu motywacji, moim problem są kompuly,.... ilekoroć myślę, że jest już ok i zaczynam jeść jak człowiek, wszytsko wraca od nowa ;( ale będę walczyć!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zagladaj,zagladaj :-) kompulsy to tez moj problem.....Ale i tak jestes szczupla!!!!! ja na kompulsach przytylam z 10 kg jak nie wiecej....,..... :-( Strasznie sie z tym czuje :-( Wlasnie siedze i rycze,moj wlasny ojciec ktorego nie widzialam dobrych 5 miesiecy powiedzial mi ze sie spaslam.....Nie mam juz sily do niczego,tym bardziej do siebie....Czuje taki wstret......Szkoda gadac,cala trzese sie z nerwow........Nienawidze siebie i tego tlustego cielska!!!!jeszcze te pieprzone komentarze ze sie spaslam! Chuj go to za przeproszeniem obchodzi! (nie wspomnialam wczesniej ze moj ojciec jest alkoholikiem i kompulsy oraz ogolna nerwice zawdzieczam glownie jemu) Tak wiec siedze,becze i mam serdecznie dosc wszystkiego,mam ochote zaglodzic sie na smierc,niech ma satysfakcje ze w koncu jestem chuda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny drogie:* o widzę, że mamy nową osobę w topiku:) mam nadzieję, że zerkniesz czasem do nas:) samotna, tak mi przykro to słyszeć:( nie przejmuj sie (wiem to banalne, ale naprawdę)..Czasem właśnie musisz pokazać, że jesteś twarda i że masz te ich komentarze w 4 letters...musisz uwierzyć w siebie..a głodówka za bardzo nie pomoże..ostatnio miałam takie dni, że wystarczył jeden komentarz (nie tylko dotyczący wyglądu) i już leciałam beczeć..i w ogóle ostatnio wyrczałam się za wszystkei czasy i te przemęczenie...masakra...ale dziś (w sumie od wczoraj po 22:00)czuję się świetnie..wiem wiem to głupie będzie, ale muszę to powiedzieć..czasem coś w naszej podświadomości nie pozwala nam schudnąć (czytałam o tym w jakiejś książce)...ja po prostu nie wierzyłam w siebie..bo jak ktos chce tak naprawde naprwdę schudnąć to schudnie..no i wczoraj w siebie uwierzyłam..jak udało mi sie zrobić mostek ze stania to poczułam taki przypływ wiary w siebie.wiem wiem, to nic trudnego, ale dla mnei owszem było, musiałam pokonać swój lęk kiedy trzeba było zejść na dół rękami i jak to zrobiłam poczułam taki power jak nigdy przedtem...trzeba w siebie wierzyć i w swoje możliwości..a ja dodatkowo chcę pokazać ludziom, którzy mnie kiedyś skrzywdzili, że mogę wszystko... więc samotna powodzenia Ci życzę:*** i nie martw się już... parę ludzi jest z Tobą:**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skinny dziekuje Ci bardzo :-* 👄 kochana jestes,dalas mi duzo sily i motywacjii....nawet sobie nie wyobrazasz ile....Ja tez musze wyplakac to wszystko,czuje sie \"lzej \" wtedy....... Nie chodzilo mi do konca o glodowke bo wiem ze i tak bym nie wytrzymala,ale o to ,ze jak bym sie doprowadzila do takiego stanu ,to moze w koncu by sie ode mnie odczepili i przestali krytykowac ,bo to im wychodzi najlepiej......wiem,wiem....glupi pomysl,ale bylam w takim fatalnym stanie ze pisalam to co mialam w glowie, a w takich momentach dzialm w afekcie,nie panuje nad soba i nad tym co mysle,a wszystko od razu przelawam tu....... Mi juz naprawde dobrze szla ta dietka,ok zawalilam ostatnio,ale dzis juz sie podnosze i lece dalej!Obudzialam sie z mysla ze trudno,zawalilam ale naprawie to .....A tu takie slowa.....poczulam sie taka upokorzona....... jak wielkie zero.Strasznie latwo mnie zranic,a waga i wyglad to moj najczulszy punkt....stad to wszytsko.... Skinny kochana dziekuje Ci baaardzo raz jeszcze i obiecuje ,ze zaczne myslec pozytywnie...wyplakalam sie ,czuje sie duzo lzej.....Wiem ze nie moge sie poddac,to ja musze miec satysfakcje,a nie ci wszystcy ktorzy tak mi mowia i moze nieswiadomie ale strasznie rania......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotna, ja też tak mam..Jak ktoś mi czasem powie, że jestem gruba, to sobie myślę:\"Przejdę na głodówkę i będę wyglądać jak typowy wieszak i wtedy sie wszyscy ode mnie odczepią\"..Ale prawda jest taka, że nie wytrzymałabym na głodówce, a po drugie nie marzy mi się bycie wieszakiem tylko szczupłą, sexy laską:) :D hehe a zmieniając temat, wszyscy fajni faceci zawsze mówią, że wcale nie przepadają za wieszakami tylko sexownymi kobietkami..wielu mówi, że bardzo sexy jest Beypnce albo, że ma fajne wymiary..powiem jedno: TO JEDNA WIELKA ŚCIEMA! ja mam takie same wymiary jak Beyonce, a jakoś żaden fajny koleś dłużej niż 2 sekundy na mnie nie popatrzył hehe..nie żebym była sexy albo coś takiego..poza tym Beyonce ma jeszcze ładną buźkę:) ale ja ostatnio zastanawiam się czy jakbym miała figurę wieszaka, to bym się bardziej podobała? Wiadomo odchudzam się dla siebie, nie dla faceta:P :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc slonca!!gdzie jestescie???? meldowac mi sie tu,prosze!! :P Mam nadzieje ze u Was wszystko ok! Ja dzis dostalam po raz kolejny strasznego,piekacego bolu w podbrzuszu.....Wiem ,glupia jestem ze nie ide z tym do doktora,ale nienawidze doktorow ,przychodni i tych wszystkich badan!poczytalam na ten temat ile wlezie i na 99% mam zespol nadwrazliwego jelita......dlatego tez czesto miewam ogromne wzdecia brzucha,ktore podowuja klucie w brzuchu i straszny bol,rowniez taki piekacy bol jak dzis zdarzyl mi sie nie pierwszy raz....musze wtedy lkezec,jestem cala blada i nie mam sily wstac!Poza tym ogolna nerwica i sters sprzyja temu.......A podobno nie ma na to skutecznego leku,trzeba sie dobrze i zdrowo odzywiac i unikac stresu.Zastosuje sie przynajmniej z odzywianiem i jesli to mi sie powtorzy to pojde na badania a jesli nie ,to znaczy ze dalam sobie jakos rade sama :-) W kazdym badz razie to kolejny pretekst do przestrzegania RYGORYSTYCZNIE dietki.Nie wolno mi jesc tlustego i smazonego,oraz slodyczy,takze wegle sa dla mnie niewskazane.Wiec swietnie sie to zgralo z moim jadlospisem na diecie.Mimo ogolnego przygnebienia mam w miare dobry humor :-) Nie zniszczyl go nawet ten potworny bol i wczorajsza akcja! Jestem pewna ze dam rade i do sylwestra a wlasciwie do swiat ujrze chciazby 60 kg,do 55 kg daje wiecej czasu......Nie ma sie co spieszyc.I tak mam ten komfort ze przeprowadzke planuje dopiero w styczniu wiec do tego czasu nikt nie musi mnie widziec w takim stanie.Spokojnie przez to 1,5 miesiaca podietkuje.I zrzuce jakies 8 kg.Aha znow waze 70 ....co jest dla mnie szokiem...czuje sie strasznie wzdeta.......I czekam na @ .Wiem ze szalalam z jedzeniem ale zeby w 5 dni przytyc 3 kg ktore schudłam w jakies 3 tygodnie????????Niedowierzam i licze na to ze waga mi sie unormuje...Jesli nie to trudno...poradze sobie z tymi kg szybciej niz sie im to wydaje..... Kolejna sprawa...kolezanka przeslala mi zdjecia z wakacji.......To byl kolejny wstrzas.....Szczerze -nie wiedzialam ze wygladam az tak fatalnie......Mam naprawde GRUBA gebe!!!!!!!patrzac na nia co dzien nie wydaje mi sie taka a na tych zdjeciach wygladam jak paczek...:-0 :-0 I kolejna rzecz .Praktycznie wszystki tluszcz utkwil mi na boczkach i brzuchu.....Rece mam chudziutkie,lydki jak patyki ,natomiast uda jak armaty!!!!!!Tak wiec koszmar!!!Bieda z nedza po wsi pedza!!!!!!!!!!!!!!!!Wygladam strasznie niekorzystnie na tych zdjeciach........Az mi wstyd bylo to ogladac... Chcialam z rana pobiegac to dopadl mnie ten bol i dupa blada,ledwo sie przemieszczam po domu ,trzymajac za podbrzusze ,a co dopiero jakies maratony....Ehhhh dziewczynki ,mowie Wam ,ja to jakims strasznym pechowcem jestem.....Taka schorowana,zniszczowa wewnetrznie i jeszcze z nadwaga....Trzeba sie jak najszybciej podniesc........ Ale ze wierze w potege podswiadomosci to powiem Wam tak ,ze jestem PIEKNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezuuuu posta mi urwalo :-0 A wiec jestem PIEKNA SLICZNA WSPANIAŁA SEXOWNA ZGRABNA CUDOWNA I FANTASTYCZNA i tak bede sobie powtarzac dzien w dzien i moze bedzie latwiej to w koncu osiagnac :P::P:P:P:P:P:P (hehehhehe) :P :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skinny kochana ,jestes :-) Tez nie chce byc wieszakiem,chce po prostu fajnie wygladac,miec tyleczek,cycki,plaki brzuszek i zgrabne nogi :-) Ani chuda ani gruba ,chce byc taka w sam raz! :-) Co do wymiarow to nie mam sie czym zmierzyc :-0 Ale za starych dobrych czasow mialam 90-70-90 wiec na brzuszku troche bylo ale i tak czulam sie fajnie........A teraz ? pewnie wszedzie po 10 cm wiecej :-0 :-0 A faceci to patrza na twarz i figure,nie ma sie co oszukiwac....Jak slysze jak moj brat obgaduje np kuzynke czy jakies dziewczyny to mnie skreca bo na pewno tez faceci tak obgaduja mnie.....i slysze ze ta jest gruba,ta ma brzydka gebe, itd itp....i mimowolnie wpadamy w kompleksy......Wiem ze o mnie pewnie tez tak mysli bo tak wygladam ale na szczescie (?) nie powie mi tego wprost........Dawniej jak sie klocilismy to wypalil z takim textem nie raz,teraz juz "doroslismy" tak wiec nie gadamy sobie tak paskudnie :P W kazdym badz razie jak widze jego dziewczyne to mnie skreca....fakt ,nie chwalac sie uwazam zem z twarzy ladniejsza :P Ale figura...ona chodzi w samych mini,szortach,rurkach i wyglada zajebiscie...zwlaszcza od tylu :P a ja........????? taka kulka...........:-0 Dobra ,mialam mowic ze jestem PIEKNA ZGRABNA I POWABNA poprawiam sie :-) Aha ...@ nadeszla przed chwileczka :P nareszcie......Teraz bedzie latwiej z dietka bo nigdy nie mam w tych dniach apetytu,tylko przed.Zreszta zawsze cierpie z powodu bolu brzucha i nie przechodzi mi zbyt wiele przez gardlo .:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki moje kochane 🖐️ Kasiu!!!wiem co czujesz w tym momencie!!! :-0 Mow sobie ze sie kochasz i ze masz pioekne ciałko ! Kazda z nas ma jakies kryzysy i sie nienawidzi a zwlaszcza przed @ lub w trakcie ...Wiem co czujesz....Ja siedze z napuchnietym i bolacym brzuchem ale mam wszystko w d... od nowa nabralam motywacji i checi do zycia :-) To nawet dobrze bo juz sie martwilam ze naprawde musze do psychologa sie wybrac z moja deprecha....... :-( W poniedzialek siedzialam sama w domu i plakalam od poludnia do samej nocy....chodzilam jak nakrecona,nie umialam szklanki z herbata utrzymac w rece bo czulam sie tak slabo ......Doslownie padalam z nog zaplakana..mialam juz wszystkiego dosc...Lezalam na lozku,wlaczylam jakies przygnebiajace nuty i wylam do poduszki.....Potem poszlam sie kapac,lezalam w wannie sztywna jak nieboszczyk w trumnie ,zapalilam swieczki i chyba z dwie godziny tam beczalam i myslalam jak to siebie i swojego ciala,zycia,nienawidze..... I powiem Wam ze takie \"oczyszczenie \" jest dobre raz na jakis czas.....Poczulam sie od naowa taka pelna sily,energii,motywacji.........Oby mi jej nie zabraklo ....:-) Zaostrzylam sobie dietke,ale wytrzymam :P a co tam...tyle juz przeszlam to jakiejs glupiej diety bym nie przetrzymala ? !!nie ma takiej opcji! :D Kasienko.....nie stresuj mi sie....glowka do gory kochanie......Jestes wartosciowa,madra i cudowna dziewczyna!Uwierz w to :-* 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jestem :-) dietki jeśli o kaloryczność chodzi to się trzsymam ale dałam sobie ostatnio upust jeśli chodzi o pory posiłków i rodzaje produktów :-O mam nadzieję ze nic się nie stało hehe ale dziuś już wracam do starego planu. wazenie oczywiście w piatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toa jak milo Cie widziec :-) Jesli 3masz sie kalorycznosci to jest ok :-) Ja chyba zaloze nowy topik o nazwie \"Zgrupowanie pechowcow\" .......Tak to jest jak ciesze sie jak gliupioa,pozniej nic nie wychodzi....Przyjaciolka o ile tak moge ja nadal nazywac wystawila mnie ,po prostu olala...........Znow nastroj podly,zal,placz i stwierdzenie ze jestem do nicezgo.......Nie rozumiem ludzi ktorzy potrafia tak spieprzyc wszystko ,ot tak sobie......Kolejny raz....mam juz dosc...... :-( Ciagle slysze przepraszam ,zrozum....Ale juz nie potrafie pewnych rzeczy zrozumiec,nie umiem......Ja od chyba dwoch lat nie mialam ani jednej sytuacji za ktora musialabym przepraszac,jej zdarza sie to notorycznie.........Czuje sie jak zero...mniej niz zero....Moze to ja jestem jakas nienormalna skoro mam takie zycie,i ani jednej bliskiej osoby???? Na to wyglada.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Ojjjj sama znowu jestem na placu boju...... :-( ........... Wlasnie mam za soba bieganko (15 min) :P Zaraz ide sprzatac a potem sniadanko . Takie moje motto na dzis :P \"......Przyjaciołom Elo każdy dobrze wie tego co nam zapisane nie da zmienić sie widzisz tylko jedną z dróg,jedną chwytasz nić dobrze wiesz,że już tak miało być przyjaciołom elo jak zaciśniętą pięść po to umieramy żeby znowu rodzić się każdy dzień na ulicy rodzi nowy czyn dobrze wiem,że już tak mialo być.....\" :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! jestem i ja ale w stanie krytyczno-tragiczno-beznadziejnym :-o rozchorowałam się i to porządnie. ale nie dziś czy wczoraj - jakiś miesiąc temu się zaczęło.. ale ja oczywiście olałam.... przechodziłam z moją dolegliwością parę tygodni i kurna się doprowadziłam do takiego stanu, że ojojoj! byłam dziś na badaniach rano, się okaże jutro jak bardzo sobie przechlapałam :-( drugi powód tragedii - źle pofarbowane włosy!!! kurde to co wczoraj zobaczyłam po zmyciu farby to był dosłownie obraz nędzy i rozpaczy...na szczęście kiedy włosy całkiem wyschły to sie okazało że aż tak źle nie jest, no ale.... rude odrosty i srebrne paćki na włosach jak były tak są :-O jest jeszcze parę powodów usprawiedliwiających mój kiepski nastrój, ale już mi sie pisać nie chce..nie będę lepiej nikogo dołąować... eehh czuję się źle, źle, źle ...nawet zakup 3 sweterków w wesołych kolorkach nic nie pomógł :-O a myślałąm ,że zakupy to dla mnie lekarstwo na wszystkie dolegliwosci,....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Toa...skad ja to znam........Ja chorowalam dobre pol roku temu ,nie doleczylam sie i teraz ciagle jestem przeziebiona i az sie boje ze jakies zapalenie pluc czy cos zlapie o ile juz mi sie tam cos nie dzieje......Nie daj Boze cos gorszego...teraz takie powiklania z tymi grypami itd :-0 :-0 Nie smutaj sie......Odpoczywaj,lez ladnie ,wygrzewaj sie......I do doktora smigaj po jakies antybiotyki ... Ja czuje sie tez nie najlepiejpiej....Nie dosc ze psychicznie to jeszcze fizycznie....Szkoda gadac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym ż u mnie to problem z nerkami jest :-( idę dziś po wyniki i się zobaczy.... dziś jak co piątek sie zważyłam - 58,4 kg :-( jakoś się cieżko czuję ogólnie, choć się nie objadałam.....nie wiem co się dzieje.... chciałabym do konca roku zrzucić jeszcze ze 3.5 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
toa ,moze zatrzymanie wody w organizmie i stad ten kg? Moze za duzo wegli........Czasem tak jeste ze waga podskoczy ni stad ni zowad (jak sie pisze zowad???? ) :P A tak powaznie to 3mam kciuki zeby z tymi nerkami nie bylonic powaznego...Tez mialam czesto z nimi problem ale top ze wzgledu na chodzenie w krotkich korteczkach itd......Ciagle klopoty z pecherzem mam i z furagina sie nie rozstaje..... Ja jestem po porannym bieganku,teraz wszamalam duuuuuze sniadanie i czuje sie nazarta jak nie wiem co....Ale wole najesc sie teraz niz na noc wiec nie mam zbyt duzych wyrzutow heh :P Na obiad zjem rybke z warzywkami i tak sobie mysle zeby w piatki jedzenie zakonczyc na obiedzie,ale czy mi sie ten misterny plan uda to nie mam pojecia .Bardzo bym chciala.W ogole to postaram sie teraz biegac dwa razy dziennie .I zalezy mi na tym zeby do konca tego roku wazyc 60 lub nizej ale czy to jest realne?????????????? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sie macie dziewczeta??????? No piszcie cossss.............:-( Smutno mi bez Was.....nie chce sie rozstawac z tym topikiem a czuje sie tu taka....samotna????..... :-( kocur_ka-mam nadzieje ze z nowym facetem jest swietnie,ze super ci idzie zdrowe odzywianko i ze ex juz sie nie wtraca w Twoje zycie ! :-) skinny-jak dietka? wierze ze idzie bardzo dobrze i ze nadal cwiczysz i wszystko u Ciebie ok!Ale chcialabym to uslyszec od Ciebie!!!! :-( Come back ,please.........😭 :-) Kasiu- a ty jak mi sie trzymasz? Wierze uparcie ze Twoja nieobecnosc jest spowodowana cwiczeniami na orbitrku non stop :-) Zlaz z niego chocby na 5 min i pisz co u Ciebie! :-) toa Ty jedyna sie udzielasz i chwala ci za to :-) Jak tam zdrowko? co lekarz powiedzial????? Mam nadzieje ze szybko wyzdrowiejesz i waga nadal bedzie pieknie spadac ,bez takich zastojow jak dzis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka samotna, toa, kocur_ka i Kasiu! 🌼 tęskniłam za Wami:) niestety nie miałam parę dni netu:( widzę, że coś u Was też nie jest za dobrze, bo u mnie poracha na całego:( wczoraj wieczorkiem zjadłam 2 jabłka (zazwyczaj nie jadam surowych owoców i warzywek, bo gdzieś wyczytałam, że powodują wzdęcia i zawsze je gotuję, smaże, na parze albo robię kompoty) i potem straaaaaaaasznie bolał mnie brzuch do dziś rana i miałam ochotę wymiotować:/ no i stał się duży..ostatnio zapał mi osłabł.. a dziś ogromniasta załamka mnie wzięła...byłam dziś na zakupach z moją kumpelą w drogerii..ona jest taka śliczna i szczuplutka, a jada co chce, gdziekolwiek nie pójdzie wszyscy faceci wodzą za nią wzrokiem i ślinią się..ach...przy niej czuję się taka obleśna, tłusta ;( :( :( itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skinny ...wiem jak sie czujesz.....tez mam taka kolezanke.....Niby nie jest jakas strasznie chuda ale wazy jakies 8 kg mniej niz ja(a wzrost ten sam) a to zauwazalna roznica.... :-0 Czuje sie przy niej fatalnie i widze jak wszyscy na nia patrza ,a ja czuje sie jak tlusta swinia :-( Dlatego ninawidze jakichs wspolnych wypadow ,nie lubie z nia nigdzie chodzic,moze to podle z mojej strony,ale tak jest :-( Ja po jablkach nie mam wzdec za to nabieram apetytu dlatego na noc staram sie jesc bialko....ale nie powiem,mam taka ochote na owoce ze szok,chyba dlatego ze jem ich malo....Wegle dostarczam tylko z warzyw.Kurde :-0 Ale nie moge zaczac teraz jesc owocow bo chce z miesiac na nioskoweglowodanowej byc bo tak najszybciej chudne.......Wkurza mnie wszystko ostatnio..... Ale zaczelam biegac (ciagle sie tym chwale :D ) i czuje sie przez to lepiej :P Wiecie co ja bym sie chyba nawet zdecydowala na zakupienie adipexu czy meridii ale jak przychodza jakies przesylki do mnie ,to listonosz zawsze zostawia u mamy w pracy :-0 A potem sie dopytuje co przyszlo i musze jej pokazywac...z ciuchami nie ma problemu,ale jakby mi przyszlo chwalic sie tabletkami to od razu by skapowala i bylo by gadanie ze sie truje i jeszcze wyrzucam kase w bloto.....:-0 Dlatego jestem zdana na wlasne sily.Moze to i lepiej????...Sama juz nie wiem.....Musze schudnac do swiat chociazby rozmiar bo jak jeszcze raz uslysze od taty albo rodzinki ze sie WYPASLAM to sie totalnie zalamie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×