red bullka 0 Napisano Listopad 2, 2008 Czesc :) Co tam u Was slychac? justah - no oczywsicie , ze czasami mam dosc i siebie i deprechy i nerwicy...wszystkiego mam dosc...pojawia sie wtedy bezsilnosc i zlosc ale tez rozczarowanie bo nie tak mialo wygladac moje zycie...tylko, ze ja , tak latwo sie nie dam ...ooo nieee!!! aga81- mniej wiececj skad jestes? z jakich okolic? xanaxik -:D:D:D:D nerwica moj wyrok... - etammm:) od kazdego wyroku mozna sie odwolac:) napisalas , ze ciagly brak zrozumienia od najblizszych moze zabic najlepsze checi- wiem jak to jest, u mnie tlumaczenie co i jak,jakie sa przyczyny i skutki choroby;dalo pozytywne rezultaty ale troche to czasu zajelo. Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 Grabie wode Napisano Listopad 2, 2008 Od jaki艣 6 miesiecy prawie codziennie boli mnie g艂owa, ostatnio miewam tez zawroty glowy przy wstawaniu, tabletki przeciwb贸lowe nie pomagaj膮 juz mnie to meczy bo nie moge normalnie funkcjonowac !!!!!!!!!!!!!! Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Listopad 2, 2008 red bulka jestem z okolic szczecina. Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach
zdr贸wko 0 Napisano Listopad 2, 2008 monalisa77 w艂asnie, rozumia艂a Ci臋 bo mia艂a podobne problemy. takie osoby s膮 dla nas najwi臋ksz膮 otuch膮:) pozdrawiam Wszystkich;) Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach
mandziaa 0 Napisano Listopad 2, 2008 Nerwica moj wyrok- wlasnie brak zrozumienia w m臋zu(bo jest mi najblizszy) sprawia,ze rozkladam rece i sie zalamuje, nie umiem z nim rozmawiac, t艂umacze ciagle,ze ta choroba dyktuje mi moje zachowanie ale on nic sobie z tego nie robi i reaguje krzykiem i zloscia a ja oczywiscie placzem:( dziekuje za komplement! Justah to 21tydzien ciazy czyli 5 miesiac nie wiem jak mam dac rade do porodu!!!!!!!!! czasem siadam i placze bo juz nie daje rady, dziecko sie stresuje razem ze mna a ja nie umiem sie opanowac! nie moge zadnych lekow chyba ,ze doraznie relanium albo hydro... wlasnie trzeba miec oparcie i ja je mam w rodzinie bo dzwonia i sie pytaja jak sie czuje,ze bedzie dobrze,ze musze dac rade tylko to zalezy ode mnie samej ale jak mam sie podniesc jak w domu mam stres bo maz mnie nie rozumie,ze potrzebuje sie przytulic i schowac w jego ramionach? jedna psycholog mu powiedziala,ze nie moze tak byc ,ze ja placze a on leci do mnie na zawolanie ale zrozumial to dosc doslownie i teraz w ogole nie moge liczyc na pomoc z jego strony:(:(:( i co teraz mam zrobic? jak mu przemowic do rozumu? Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach
Chieronimka 0 Napisano Listopad 2, 2008 mandziaa nie powinnam ci tego pisac ale co tam moze to cie troche pocieszy...9lat temu urodzilam corke kolejna ciaza planowana obumarla niecale 2 l.temu Byl to ok.9tc..Bardzo to przezylam chodzilam na cmentarz pod krzyz plakalam i pytalam\"dlaczego\".Bardzo sie balam kolejnej ciazy ale zaryzykowalam po 6 miesiacach.Przez pierwsze tyg.byly problemy w szpitalu dawali 50% na donoszenie ciazy.Wypisali mnie ze szpitala ale codziennie jezdzilam do przychodni i dostawalam w tylek progesteron procz tego luteine.Gdy zabolal mnie brzuch jechalam do szpitala.Mieli mnie juz tam dosc bo razem z porodem lezalam 9 razy po kilka dni.Nerwowka dzien w dzien zylam naprawde w ogromnym stresie strachu o maluszka.12 maja o 8:30 przyszedl na swiat moj cudowny synek zdrowy jak\"byk\"wazyl 4140 teraz ma prawie 7 mcy.Jest przekochany przecudowny.Sa problemy bo maly ma anemie zreszta od poczatku ciagle sa jakies male problemy ale jest z nami i to jest najwazniejsze.Nie denerwuj sie samym stresem ze on zaszkodzi dziecku.Musialby to byc powazny wstrzas a twoj stres nic mu nie zrobi wiec nie zaprzataj sobie glowki bo zobaczysz ze bedzie wszystko dobrze a najgorsze masz juz za soba:)Sadze tez ba jestem tego nawet pewna ze jak juz urodzisz malenstwo to nerwica troche sie uspokoi.Po prostu nie bedziesz miala czasu na rozmyslanie.Karmienie co pare godz.pielegnacja dzidziusia tak da ci w kosc ze nerwica bedzie na dalszym planie;)Trzymam za ciebie mocno kciuki i WIERZE ze wszystko dobrze sie skonczy czego ci z calego serca zycze:) A tak w ogole to znow mam dola bo moj maz ma dzis nocke do 5:(:(:( Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Listopad 2, 2008 o chieronimka to moze do nas popiszesz dzis:) \"prawd膮 jest 偶e ktos kto nigdy czegos takiego nie przeszedl nie zrozumie\" to szczera prawda, dlatego widze ze moj facet stara sie mnie rozumiec,ale nie zawsze mu wychodzi bo jak jest z艂y to powinnam nic nie gadac o tym co mnie boli bo wtedy robi sie jeszcze bardziej zly ipotrafi mi wygadac. no i wg mnie powinien czesciej sam z siebie dawac mi jakies oparcie i wspierac a wciaz tego ma艂o. Mandzia sliczny brzuszek:) tez bym chciala takiego doczekac:P Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach
Ksiuni 0 Napisano Listopad 3, 2008 Dzie艅 Dobry Wszystkim ...widz臋 偶e po 艣wi臋tach wszystkie odpoczywacie:)) No c贸偶 ja te偶 strzeli艂am kilka kilometr贸w...nie powiem. Mia艂am par臋 dziwnych moment贸w ..ale uda艂o mi si臋 je opanowa膰....艣mieszne - bo wykluczeniu raka piersi czu艂am si臋 jak uskrzydlona - a teraz ju偶 nie tak bardzo - tym bardziej 偶e cholera mnie pobolewa.... a do lekarza dopiero w czwartek... i tak do zaj...:)) No c贸偶, mam nadziej臋 偶e u Was Kobietki wszystko w porz膮dku i czujecie si臋 nie najgorzej - a w艂a艣ciwie czujecie si臋 super! I tego przy pocz膮tku tygodnia Wam 偶ycz臋! Ps. Nie zapomnijcie dzisiaj pu艣ci膰 Totka ...cho膰 wiem 偶e ja wygram:)))))) Wy te偶 mo偶ecie spr贸bowa膰!:)) Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Listopad 3, 2008 Witajcie, u mnie sennie za oknem!! ale w tym roku jesien daje sie we znaki...same szare dni , buuuu obudzilam sie z dziwnym uczucie nerwowosci , przesz艂o mi wszystko do gardla jakby ktos mi obrecz za艂o偶yl...ale nie poddaje sie i napiecie sie zmniejszylo :) najwazniejsze ,ze apetyt mam bo najbardziej boje sie utraty apetytu z nerw贸w :) ale nastawiam sie pozytywnie na dzisiejszy dzionek. Wczoraj s艂ucha艂am audycji w tr贸jce tzw. Dobranocka , moze kt贸ras z was s艂ucha...jak nie, to polecam! zawsze jest jakis psychoterapeuta,psycholog i ludzie z takimi przezyciami jak my !! co niedziela od 24 do 2 pozno, ale jakos lepiej mi sie spi po takiej \"dobranocce\" i nastawiam sie pozytywnie na caly tydzien :) Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach
agni-s 0 Napisano Listopad 3, 2008 Szanowni Pa艅stwo! W ubieg艂膮 niedziel臋 telewizja Polonia1 wyemitowa艂a felieton o metodzie dr. Bacha. W tym tygodniu planowane s膮 jeszcze dwie powt贸rki programu: w czwartek o godz. 22.25 i sobot臋 o godz. 07.30. W felietonie wyst膮pili mi臋dzy innymi dr n. hum. Igor Pietkiewicz (psychoterapeuta i mi臋dzynarodowy ekspert metody dr. Bacha), dr n. med. Rados艂aw Tomalski (psychoterapeuta, ordynator oddzia艂u psychiatrycznego w Sosnowcu) i pani Edyta Wa艅kowicz (socjolog). dostalam to na skrzynke pocztowa,moze warto obejrzec! Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach
basia7771 0 Napisano Listopad 3, 2008 Aga 81 dosz艂y ju偶 do Ciebie te krople? Pisz potem jak Ci idzie, trzymam kciuki:) Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach
fankalanka 0 Napisano Listopad 3, 2008 Witam, nie wypowiadalam sie jeszcze nigdy na tym temacie... Jestem wprawie 8smym miesiacu ci膮偶y. Slyszalam,ze w ci膮偶y wszelkie objawy nerwicy sie nasilaj膮, ale nie wiedzialam, 偶e to takie piek艂o na ziemi...:( Cierpi臋 na nerwic臋 natr臋ctw, plus nieustanny l臋k. Nie bior臋 w ci膮偶y zadnych lek贸w i sie wykanczam. Nie widz臋 ju偶 od tych objawow sensu 偶ycia, nawet w dziecku. Natr臋tne my艣li s膮 w stanie trwa膰 caly dzie艅, ale l臋k, kt贸ry wywo艂uj膮 jest w stanie mnie telepa膰 ca艂膮 noc i rano od nowa. Lekarka mnie delikatnie mowi膮c rozczarowuje, bo uwa偶a, 偶e teraz kiedy jestem bez lek贸w jest doskonaly moment na autotrening. W ogole uwa偶a, 偶e mam nie my艣le膰 tak strasznie o powrocie do lek贸w po porodzie, bo przecie偶 kobieta sie potrafi po艣wieci膰. I uwa偶a nawet, ze wizyta u niej przed porodem nie jest konieczna. Czuje, 偶e nawet z tej strony medycznej nie mam wsparcia. A ja ju偶 nie mog臋:(:(:( Mam studia, na zajeciach nie umiem ju偶 wysiedzie膰... P贸藕niej wyj臋 w domu. Martwie sie o dziecko, ze je tym stanem wyka艅czam, bo ja nie wierze, 偶e tak ogromne napi臋cie nerwowe caly czas nie ma wplywu. Dodam jeszcze, ze z tat膮 dziecka sie rozstalam, ucieklam przed 艣lubem na tydzien przed (to wszystko w ci膮偶y). Jestem teraz sama, tata dziecka albo jest oboj臋tny i ma mnie w dupie, albo mnie prze艣laduje psychicznie (obwinianie, obsesyjne rozliczanie kosztow na p贸艂, robienie awantur). Ja wiem, 偶e sie rozczulam nad sob膮, ale naprawde uwa偶am, 偶e sytuacja jest beznadziejna. Czemu akurat teraz, kiedy powinnam by膰 silna, to ta nerwica sie tak nasili艂a, ze nie umiem funkcjonowa膰? Czuje, ze wpadam od tego stanu w depresje. Nie widze sensu w 偶yciu, przy takim nawale koszmaru. Ja ju偶 nawet nie chce mie膰 rodziny dla dziecka - trudno - chce sie tylko tak czu膰, 偶eby moc cokolwiek robi膰. Mo偶e jest jaki艣 taki psychiatra, ktory moglby mi w jaki艣 sposob pomoc? Przy tak zaawansowanej ci膮偶y nie ma co przed rozwiazaniem wprowadzac lek贸w, lepiej poczeka膰... Nie mam ju偶 si艂y, nie chce 偶y膰! A jednoczesnie nie chce wyladowa膰 w psychiatryku od nerwicy... Blagam, pocieszcie mnie jako艣! Nigdy jeszcze nie bylo tak zle... Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach
Ksiuni 0 Napisano Listopad 3, 2008 Fankalanka - Wsp贸艂czuj臋 Ci szczerze, ale chyba powinna艣 szybko poszuka膰 pomocy u jakiego艣 Psychiatry - s膮 lekarstwa kt贸re mo偶na bra膰 w ci膮偶y i powinny Ci pom贸c. Z tego co napisa艂a艣...to powiem szczerze 偶e nie dziwi臋 si臋 i偶 masz nerwic臋 ... nie chc臋 wnika膰 dlaczego podj臋艂a艣 tak膮 decyzj臋 b臋d膮c w ci膮偶y - ale pewnie ci膮偶y Ci teraz to 偶e nie masz wsparcia i 偶e jeste艣 z tym wszystkim sama. Na nas tutaj mo偶esz liczy膰 oczywi艣cie, ale mimo wszystko b臋d膮c w 8-mym miesi膮cu ci膮偶y - warto przej艣膰 si臋 do specjalisty kt贸ry pokieruje Ci臋 na najw艂a艣ciwsz膮 w tym momencie drog臋 . Napisa艂a艣 偶e nic nie bierzesz - melis臋 pi膰 mo偶esz - to chocia偶 tyle sobie pom贸偶.... i nie my艣l tak pesymistycznie - za chwil臋 b臋dziesz musia艂a by膰 silna za dwoje! Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach
mandziaa 0 Napisano Listopad 3, 2008 Fankalanka ja jestem w 5 miesiacu ciazy i mam tak samo jak ty tyle,ze nerwicy dostalam akurat jak zaszlam w ciaze jest mi ciezko mam natretne mysli nie ciesze sie z dziecka nie chce mi sie zyc nie uklada mi sie z mezem bo mnie nie rozumie i nie wspiera jestem zalamana chodze na psychoterapie od kilku dni ale dzis zaplakana poszlam do psycholog ,ze potzrebuje pogadac bo nie wytrzymuje to stwierdzila,ze w srode dopiero znajdzie czas.... i co mam robic? Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Listopad 3, 2008 fankalanka...przede wszytskim szybko poszukaj psychologa ktory pomoze ci sie wygadac, po drugie pisalas ze nawet z od strony medycznej nie masz wsparcia...moze zmien ginekologa? popytaj sie kogos czy zna jakiegos milego przyjaznego. skad jestes???? Bo ja mam super ginekologa potrafi wysluchac, doradzic pogadac na kazdy temat a przede wszystkim pocieszyc, wiem na pewno ze jak bede w ciazy to tylko do niego! no i propo ginekologa to w tym tygodniu sie umowilam na wizyte bo cos czuje ze znow moje jajniczki nawalaja:(:(:(:(:(:(:( Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Listopad 3, 2008 mandzia lepiej sroda niz wogole!!!! moim zdaniem idz w srode!!!! napisz co sie stalo? Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach
fankalanka 0 Napisano Listopad 3, 2008 Cz臋sto natr臋ctwa pojawiaj膮 si臋 pierwszy raz w艂a艣nie w ci膮偶y... Nie mam pomocy ze strony psychiatry, do ginekologa chodze na bie偶膮co i z ci膮偶膮 wszystko ok. Poza tym, ze z powodu tej ci膮g艂ej paniki caly czas boli mnie podbrzusze. Wiem ,ze to od tego, bo jak raz zazylam relanium to b贸l od razu przeszed艂 i zasnelam... Chodze na psychoterapie raz w tygodniu. Jednak teraz jestem w taim stanie, ze nawet nie jestem w stanie sie na tym skupic. NIE MAM JU呕 SI艁Y. Mandzia, musimy sie razem jako艣 trzyma膰 - dla mnie kazdy dzien trwa co najmniej 48 godzin, to takie niewyobra偶alne cierpienie. Czasami (bo ten stan trwa juz chyba 3,5 miesiaca) mam taki dzien dwa, 偶e wszystko przechodzi, natre膰twa, l臋ki. Wtedy sobie my艣le: jak taka glupia my艣l mogla mnie przera偶a膰??? Jestem spokojna i najszczesliwsza na swiecie. Nie potrzebuje ju偶 niczego. Potem te dwa dni mijaj膮 i wraca l臋k, wraca ten koszmar - stan normalny. Nie mam sily ju偶 偶y膰, nie wiem kto zajmie sie dzieckiem, bo ja zostalam tylko dla niego Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach
mandziaa 0 Napisano Listopad 3, 2008 Fankalanka wiesz ja tez nie mam sily, nie wiem co sie robi w mojej glowie, mam natretne mysli zeby to skonczyc wreszcie bo nie wytrzymam ale mysle tez o dziecku zeby wytrwac i je urodzic a co potem? nie wiem:( mowie psychologowi,ze nie wytrzymuje juz nie dam rady ani chwili dluzej a on\"wiele kobiet w ciazy tak mowilo i jakos dawaly rade\" jak tu ufac lekarzowi? wczoraj przy klotni z mezem taka agresje we mnie wywolal,ze chcialam cos walnac i walnelam sie sama w glowe w akcie desperacji... co mi sie porobilooooooooooooooooooooooooooooooo.......:(:(:(:(:((:( Stres-stop wlasnie maz mnie dobija, ze nie bedzie sie rozczulal nade mna,ze ja sobie wkrecam,ze mam nie myslec,ze sie wyprowadzi skoro ja uwazam,ze mnie nie wspiera a ja nie wiem co robic!!!!! jak zmienic jego zachowanie przeciez byl taki czuly i kochany, tulil mnie kiedy bylo zle a odkad mam nerwice on wysiada ,nie moze na mnie patrzec wiecznie nieszczesliwa! mowie sobie \"nie bede mu mowila,ze mi zle\" a za chwile nie wytrzymuje i mowie i klotnia i tak ciagle... moze masz racje lepsza sroda niz w ogole tyle,ze ja musze za nia chodzic i sie prosic!wiedziala jka mi zle bo mowilam na obchodzie a mimo to nikt sie mna nie zajmie!nie stac mnie na ciagle wizyty prywatne u psychologa:( Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach
Go艣膰 monalisa77 Napisano Listopad 3, 2008 mandziaa i fankalanka nawet nie wiecie jaki ogromny dar dosta艂y艣cie od 偶ycia, jakie szcz臋scie was spotka艂o b臋dziecie mie膰 sw贸j ca艂y 艣wiat!!! Ja o dziecko zacz臋艂am stara膰 si臋 w wakacje zesz艂ego roku. Gdy ju偶 straci艂am nadzieje okres zaczal si臋 op贸藕nia膰. Zrobi艂m test wynik pozytywny, zrobi艂am drugi te偶 pozytywny, ale ja nadal nie wierzy艂am. Siostrze powiedzia艂am 偶e uwierze dopiero jak lekarz to potwierdzi bo ja hipochondryk wm贸wi艂am sobie 偶e mo偶e to jaki艣 guz albo torbiel (wtedy wynik te偶 mo偶e by膰 pozytywny) Do lekarza nie dotar艂am bo w niedziel臋 trafi艂am w stanie krytyczny do szpitala okazalo si臋 偶e ci膮偶a by艂a ale pozamaciczna i wtedy zacz膮艂 si臋 horror. Strach i l臋ki 偶e to zn贸w si臋 wydarzy. Teraz mam tak silna nerwic臋 i hipochondrie 偶e nawet juz przesta艂am stara膰 si臋 o dziecko. Ciagle mnie co艣 boli mam klusk臋 w gardle dr臋twieje mi twarzmam duszno艣ci, ciagle si臋 ogl膮dam czy czasem mi sie co艣 nie zrobi艂o. Dramat !!! Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach
justah 0 Napisano Listopad 3, 2008 Mandziaa i Fankalanka wsp贸艂czuje Wam kochane naprawde. Ja gdzies czytalam ze w ciszy mozna brac jakies leki, wiem ze leoiej nie brac ale czlowiek zcasami jest w takim stanie psychicznym ze wszystko by zrobil byle lepiej sie poczu膰. Ja kiedys chcialam miec dziecko ale przez ta nerwice to juz nie chce bo jak tu chciec cokolwiek jak czlowiek czuje sie nieszczesliwy. Ja juz nawet nie wiem czy chce byc z moim chopakiem:( ale walcze o kady normalny oddech, chodze na terapie i polecam bo dzieki terapii moge normalnie rozmawiac z ludzmi i wychodzic do sklepu:) Aga-81 jak te kropelki Bacha??? na pewno obejrze na polonii ten program:) Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach
justah 0 Napisano Listopad 3, 2008 Oczywiscie chodzilo ze w ci膮偶y chyba mozna brac jakies leki a nie w ciszy:) jakis b艂膮d literowy mi sie zrobil:p Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach
mandziaa 0 Napisano Listopad 3, 2008 Monalisa a co bys powiedziala jak bys byla juz w tej upragnionej ciazy i miala silna nerwice?miala wrazenie,ze juz nie wytrzymasz?to jest koszmar bo czemu to dziecko jest winne?przeciez tak go pragnelam a teraz czuje sie winna i odpowiedzialna za jego zycie ale co ze mna? Justah wlasnie o to chodzi,ze nie mam oparcia w ojcu dziecka, sam z siebie nie stara sie dac tyle ile ja teraz potrzebuje:( a na jaka chodzisz terapie?ja na grupowa od pon do pt mam problem tez z rozmawianiem o tym co czuje bo niby nie powinnam mowic mezowi o tym co mi jest bo sie zaraz denerwuje ale z drugiej nie umiem sie tym nie dzielic.. zaraz narzekam co mi jest itp:( Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach
justah 0 Napisano Listopad 3, 2008 Ja chodze na terapie indywidualn膮 raz w tygodniu po godzinie i raz w tyg na takie zajecia z ruchu ktore prowadzi moja psycholog. A ty dostalas nerwicy jak zaszlas w ciaze??? ja choruje od konca sierpnia i niby jest lepiej ale ja mam taki l臋k uog贸lniony i mecze sie caly czas i teraz zastanawiam sie nad lekami ale boj臋 sie:( bo czy one rozwi膮偶膮 problem merwicy na dobre??? naczytalam sie o tych lekach tyle ze sama nie wiem co mam robic Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach
red bullka 0 Napisano Listopad 3, 2008 Aga-81 - okolice Szczecina- nic mi to nie mowi:) bo ja tez jestem oklice:) moze sie okaze ze mieszkasz gdzies blisko:) mandziaa - co to za psycholog?za ktorym trzeba lazic i sie prosic?nie lubie takich sytuacji Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach
justah 0 Napisano Listopad 3, 2008 Pieni膮dze rzeczywiscie w przypadku choroby sa pomocne, ja mam ten komfort ze mi rodzinapomaga i placi za lekarza a kosztuje on mnie 480zl miesiecznie!!! plus 80z za zajecia z ruchu:D nie wiem co bym zrobila gdybym nie miala takiej mozliwosci, pewnie chodzilabym raz w miesiacu do panstwowego Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach
monalisa77 0 Napisano Listopad 3, 2008 Mandziaa wiem ze jest Ci ci臋偶ko, sama cierpi臋 na to samo. Te偶 chodze do psychologa, m贸wi 偶e jest lepiej ale wiem 偶e nie jest! Co bym zrobi艂a gdybym by艂a w tej upragnionej cia偶y??? cieszy艂abym si臋 i modli艂a o zdrowie dla dzieci膮tka i siebie i ty te偶 musisz wierzy膰 偶e bedzie dobrze, jak Ci臋 nachodzi staraj sie sobie powtarza膰 偶e nic Ci nie jest 偶e to tylko nerwy.Wiem 偶e to trudne WIEM !!! ale sprobujdla tego male艅stwa kt贸re nosisz w sobie. Ja te偶 cierpi臋 na nerwic臋 lekowa do tego hipochondria i masa r贸znych dolegliwo艣ci. Te偶 nie biore 偶adnych lek贸w, ratuj臋 si臋 ziolami bo boj臋 si臋 uzalezni膰 od psychotrop贸w. Te偶 mam czasem do艣膰!!!szczeg贸lnie jak nachodz膮 mnie duszno艣ci i nie moge oddycha膰 ale nie trace nadzieji 偶e kiedy艣 mo偶e w niedalekiej przysz艂o艣ci moja modlitwa zostanie wys艂uchana i uda mi si臋 ........ A sk膮d jeste艣 jeste艣? Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach
mandziaa 0 Napisano Listopad 3, 2008 justah z tego co wiem leki nie pomagaja na dluzsza mete, moja ciotka sie leczy a mimo to ma takie same dolegliwosci jak ja byc moze tylko w mniejszym stopniu? hmm nie wiem nerwica to problem emocjonalny ale jak sie nauczyc normalnie zyc?dlatego chodze na terapie a czy pomoze ,mysle ,ze bede mogla powiedziec dopiero za dlugi czas...masz szczescie ,ze masz rodzine ktora ci pomaga finansowo:) red bullka ta psycholog pracuje w szpitalu ma zajecia terapeutyczne z grupa ktora liczy ponad 20 osob byc moze dlatego nie ma czasu na rozmowy indywidualne ale skad ja mam brac pomoc w takim razie jak potrzebuje pogadac i wziasc kilka wskazowek co robic zeby ratowac siebie i malzenstwo? monalisa staram sie olewac te mysli ale jak wiesz to TRUDNE, czasem sa natretne ehh ale staram sie naprawde Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach
monalisa77 0 Napisano Listopad 3, 2008 Mandziaa wiem ze sa natretne. Ja te偶 mam takie my艣li, czasem budze sie w srodku nocy i ca艂a sie trz臋sei zaczynam sie dusi膰 mam nie tylko my艣li ale i dolegliwo艣ci, jest mi tak samo ci臋zko jak Tobie. Te偶 prob贸bowa艂am dosta膰 si臋 na taka grupow膮 terapi臋 ale niestety ze wzgl臋du na prac臋 musialam narazie zrezygnowa膰 :-( Mam to szcz臋scie 偶e pomaga mi siostra, ma偶 jest kochany ale problemu nie kuma niestety. Mam nadziej臋 偶e wszystko Ci sie pouklada, 偶e choc troch臋 si臋 postarasz. Na pierwszej wizycie pani psycholog powiedzia艂a i ca艂y czas sobie to powtarzam i Ty te偶 sobie to zapami臋taj \"偶e na hipochondrie i nerwic臋 jeszcze nikt nie umar艂 to choroba duszy i trzeba z ni膮 walczy膰\" pamietaj mandziaa WALCZY膯!!! Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach
fankalanka 0 Napisano Listopad 3, 2008 Jutro sie odezwe, dzi艣 ju偶 nie mam si艂. Ka偶dy dzie艅 jest dla mnie tak膮 przepraw膮, a jutro jeszcze musze przezy膰 zajecia na uczelni... Wierze, 偶e kiedy艣 B贸g mi pomo偶e, mo偶e musze zupelnie dobic do dna... nie wiem, kiedy B贸g zobaczy jak cierpie... :( Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach
mandziaa 0 Napisano Listopad 3, 2008 monalisa mnie tez psycholog mowila,ze nikt nie umarl ale czy nerwica moze doprowadzic czlowieka do takiego obledu ,ze moze sie targnac na wlasne zycie? co wlasciwie sie takiego stalo,ze nie panujemy nad wlasnymi wyslami i cialem? jak z tym walczyc?no jak??? olewac zle mysli, zle asamopoczucie? czy co mam robic? Fankalanka powodzenia na zajeciach, ja ide 5 dzien na terapie ehh:O najgorsza jest droga do celu, nie cierpie jezdzic tramwajami dobranoc Udost臋pnij ten post Link to postu Udost臋pnij na innych stronach