aborcja czy samotne wychowanie?

w ten uroczy dzien postanowilam cos napisac od siebie.... a zatem jestem juz w 15 tyg ciazy...czas leci nieublaganie...:) widzialam malucha na usg i to juz dwa razy...pierwsze w 12 tyg,drugie w 14,5....niesamowite ze dziecko w ciagu dwoch tyg podwoilo swoje rozmiary i mam przeczucie ze to bedzie chlopak... niestety swieta spedzam samotnie...przykro mi bardzo...z dala od rodziny...bez partnera,ktory nie odezwal sie do mnie przez 3 tyg,i juz nie chce zeby sie odzywal,chociaz nie przecze ze mam jakas nadzieje ze chociaz na swieta zlozy zyczenia i zapyta jak sie czuje,chociaz i tak nie powinno to byc teraz wazne...ale przykro jest....:(

strasznie jestem oburzona tym co ty piszesz dziewczyno!!rozumiem raz usunac,a raczej nie rozumiem skoro masz faceta ,sypiasz z nim ,piszesz tu ze nie jestes w stalym zwiazku co to za beklot jest?nie jestes wogole odopiedzialna ,niedoroslas a juz napewno nie do seksu,niektorzy ludzie starja sie latami o dziecko i nic a takie nieodpowiedzialne gowniary ..... brak slow poprostu po co ty jestes ztym facetem??jak ty widzisz swoja przyszlosc??facet nieodpowiedzialny ty jeszcze bardziej co to jest za uklad??seks kiedy macie ochote??nie chce byc zlym prorokiem ale kiedys mozesz pragnac miec dziecko ponad zycie i nic z tego nie wyjdzie i wtedy bedzie dopiero rozpacz,nie mysl sobie ze usuniecie ciazy nie jest obojetne dla twojego organizmu,porozmawiaj z rodzicami moze ci pomoga,a nastepnym razem zastanow sie bo istnieje cos takiego jak atykoncepcja wiesz co to prezerawatywa ,tabletki antykoncepcyjne???gdyby kazdy akt seksualny konczyl sie poczeciem wiesz jakby wygladalo zycie ludzi.......

sory nie doczytalam .przepraszam zycze Ci wszystkiego najlepszego,wesolych swiat i oby Ci sie wszystko ulozylo,zobaczysz bedzie dobrze a jak juz urodzisz i zobaczysz bejbika...:) mam nadzije ze w koncu poznasz odpowiedzilanego faceta ktory sie zaopiekuje Toba,pozdrawiam i powodzenia

może znajdziesz sponsora

uplynelo troche czasu od mojego ostatniego wpisu:) jakies 27 tygodni,nadal jestem w ciazy...mam wielki 42 tygodniowy brzuchal,dodatkowe 25 kilo na skali i chlopczyka w brzuszku tak jak przeczuwalam,jestem batrdzo szczesliwa i nie moge sie juz doczekac jak go zobacze :) z ojcem dziecka pogodzilam sie w dzien ostatniego mojego wpisu tutaj a mianowicie w wigilie,przyszedl przeprosil....teraz juz od tego momentu mieszkamy razem i on sam nie moze sie juz doczekac malego,najwazniejsze jest to ze sie kochamy i czuje w nim oparcie chyba Bog wysluchal moich modlitw i jestem szczesliwa :) Ciesze sie ze podjelam taka decyzje a nie inna i ze bede miala mojego skarba... ciekawa jestem czy jest tu jeszcze evita 0107 i karola27 ??? jak evita dajesz rade kochana??? :) fajnie by bylo znowu cos uslyszec od was :)