Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smutna niedziela

Kto jest w związku na odległość??

Polecane posty

Miss nie brakuje \"e\" ;) Swoją drogą japonki mają wiele zalet:) Co wleci to wyleci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym u mnie już nie pada i może przejdzie do czasu aż skończysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Phill no niestety, burza mnie dorwala :D klapalam sobie w wodzie w moich japoneczkach i czulam sie jakbym szla po brzegu morza i moczyla sobie stopki w lodowatej morskiej wodzie :classic_cool: :D nie wspominajac juz o tym, ze ochlapalam sobie dziny po sama pupe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie niech leje ile chce... i tak siedze w szkole i w szkole i w szkole :D i nawet zmoknąc nie zdążyłam, bo przesiedziałam godzinną burzę w szkole :D Phill, zdjęcia są niesamowite :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemandero:) Japonki? tez wczoraj mialam na sobie,wieczorem jak wyruszylam na wojaze zalozylam adidaski i jak wracalm do domu to rozpetrala sie burza i ulewa byla na maxa!!!! Wrocilam jak mokra kura a moj R.jak mokry kogucik i do dzis torebka mi nie wyschla a rano po 6 obudzili mnie blacharez bo u sasiada robia dach ...masakra!!!:P:P Ja tlyko na momentoooo wstapilam....lece:) Milej soboty, cieplutkiej,slonecznej i udanego weeekendu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry dZien:) woooow nikogo ani wczoraj,ani dzis nie bylo i nie ma....cyrk:P Lece na jakis spacer....milego dnia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jestem nowa Daria
Witajcie:)Mogę się do Was przyłączyc?Też jestem w związku na odległośc od ponad roku:(Jeszcze tak dwa lata.Mam dwójke dzieci mąż zagranicą zarabia na mieszkanie żeby kupic.Bo nie chcieliśmy kredytu.I musimy troche przecierpiec.Widzimy się co trzy cztery miesiące na dwa tyg niekiedy miesiąc ale ten czas jak wraca tak szybko leci.Nikedy staram się aż tak bardzo nie tęsknic.Ale zawsze co jakieś trzy tygodnie przerasta mnie rutyna i samotnośc tęsknota.I wtedy nie chce z nikim rozmawiac tylko płacze i płacze..Właśnie wczoraj tak miałam:( czy wy tez tak macie?Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie fajnie że są takie fora że można sobie popisac.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Dario, każdy jest mile widziany. Jesteś naprawdę w ciężkiej sytuacji. Pełen podziw za to jak sobie radzisz. Jeśli możemy jakoś pomóc to wal jak w dym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ines 1111
witam, ja własnie siedzę, cala zapłakana:( dzisiaj mój W pojechał do niemiec i od południa jestem zalana łzami. nie moge sobie z tym poradzic, łzy same lecą:( mieszkalismy razem ostatnnie pól roku i każdego dnia był przy mnie, a tu nagle BACH i go niema, siedze w pustym pokoju i wszystko mi go przypomina, pomóżcie mi się jakoś podnieść....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Ines. Trzeba żyć nadzieją. Cierpliwie czekać:) A jak będzie bardzo źle to choć do nas się wypłakać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello stesknione i stesknieni:P philozoph--hehe to zezwolenie na wyjscie dla faceta mam od lat u siebie w segregatorze...stare to jak swiat:D Moj R.jak to zobaczyl 1wszy raz myslalam,ze peknie ze smiechu hehe....zreszta,ja sama sie smialam:P Witajcie Dario i Iness:):):) Dario -- szacun!!!! Wiesz,moze to Cie pocieszy ale znam pare rodzin co zyje tak samo jak Ty. Maz za granica od paru lat, zona z dziecmi w Polsce czeka na meza..... Inesss -- glowa do gory chociaz te slowa pewnie tearz wydaja Ci sie smieszne. Mieszkaliscie ze soba te pol roku i widywaliscie sie 24h na dobe a tearz wyjechal.....kwestia przyzwyczajenia,zobaczysz!!! Wnet wszystko bedzie ok:):) W koncu mamy XXI wiek,sa tel, sms-y, internet itp.:) Hmmm...moze cos wiecej napiszesz???:) Oj...a gdzie reszta ekipy?:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
philozoph 🖐️ :) heheh ""Odchorowują weekend :)"" to nie jest wytlumczenie;) Ja wnet spadam troche dopalic cialko i wytopic tluszcz;):);) Oby chmury nie naszly:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dria
Dziękuję za miłe słowa:):)Też tak miałam jak Ines dzień w dzień z mężem.Cały czas był ze mną i rodzinką.Wkońcu kolega mu załatwił prace zagranicą.Spoczątku byłam zła i to bardzo bo jak ja sobie poradze itd.Nie odzywałam się do męża przez dwa tygodnie jak juz tam był.A jak wyjeżdżał mnie nie było zabrałam dziecko a z drugim byłam w ciążyi pojechałam do rodzinki.Wiem że mu bardzo dużą przykrośc tym wyżądziłam.I wkońcu po dwuch tygodniach zadzwonił muj przyjaciel i powiedział że muj mąż zjeżdża dla mnie i dla dzieci bo tak nie może byc że on jest załamany i dopiero do mnie dotarło że on robi dla nas dobrze a nie źle a te trzy lata miną szybciutko.I powiedziałam żeby tam został że już nie jestem zła i może zadzwonic.Byłam uparta prawda??Ale jak usłyszałam o wyjeździe odrazu mi się życ odechciewało.Ale puźniej wszystko już było ok.Mieszkaliśmy u moich rodziców.Puźniej zaproponowałam mężowi że może pujdziemy na wynajem.I tak o to mieszkam sama z dziecmi wynajmujemy mieszkanie i mieszka mi się super:):)Wszyscy sąsiedzi mnie podziwiają:)Ale niekiedy nadchodzi taki dzień że nic mi się nie chce i myśle po co mąż tam jest i żeby wracał i takie tam.Właśnie łzy mi płyną same tak z tej tęsknoty.A jak mąż wraca to ten czas tak szybko leci.A najgorszy jest puźniej wyjazd tak jakby ktoś mnie kopnoł w tyłek:(Porażka płacze i płacze wtedy i nic mnie nie pocieszy tak przez tydzień ale staram się byc twarda.:)Pozdrowionka dla wszystkich a Ines trzymaj się wiem co to znaczy:(Taka rozłąka ja z mężem dzwonimy do siebie gadamy przez skeypa i smsujemy.Będzie dobrze a pracujesz??Musisz cos znaleźc jakieś zajęcie żeby czymś się zając.Ja wieczorami chodze co trzy dni na basen umawiam się z przyjaciółmi i chodze na aerobik naprawde ten czas jakoś szybko leci.:)Pozwodzenia Super że jesteście:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dria" a raczej Daria.....zaraz po wyjezdzie Twojego meza zachowywalas sie bardzo nie racjonalnie!!!!! Az mnie zatkalo jak czytalam.....po prostu bylas egoistka ale dobrze,ze zmadrzalas i dotarlo do Ciebie dla kogo to wszystko robi Twoj maz......dodam,ze Jemu bylo na bank gorzej jak wyjechal niz Tobie.....poooozdrawiam:P Lece na lezak hehehehe Milego dnia:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha jeszcze jedno...mozecie mi za okolo godzinke przyniesc mrozona kawke hehehe:D Ciao :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ło mocna jazda Dario :) Facet musi Cie na prawdę kochać:) Aniołku nie za dobrze Ci??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
berek :classic_cool: Angel odchorowuja weekend :D jaaasne, ja abstynentka :classic_cool: :D kupilam w weekend 2 pary butow :( znowu :( moj zakupoholizm sie poglebia :( a wogole to mam depreche :( znowu :( i wszystko jest do bani :( i wogole to gdzie jest Ryjek 😭 i na sloneczko chce 😭 na lezaczek 😭 Angel przesun sie, walne sie obok :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Phill :) no ale mozna umrzec z glodu, kiedy wyda sie wszystkie pieniadze na buty 😭 a jeszcze torebke chcialam sobie kupic :( ja chyba nie jestem normalna :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×