Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mineralka25

Starania z problemami

Polecane posty

czesc dziewczyny.... shila wybrałas imie takie jak ja dla małej:))) beda same maje:) sportsmenka trzymam kciukasy aby tym razem sie udało... gawit79 jak sie czujesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olga ja się zmężem starałam prze 2,5 roku, przyczp pierwszy rok normalnie, potem już próbowaliśmy różnych metod i specyfików, ale dopiero po roku leczenia męża witaminkami po których plemniki te kategorii A wzrosły os 2% do 5%, lekarz powiedział że lepiej juz raczej nie będzie, a przy takich parametrach to szanse na naturalne poczęcie sa minimalne, i zdecydowaliśmy się na IUI a wy robiliście wszystkie badania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sportsmenka :) mam przeczucie ze tym razem Wam sie uda!!!! bedę sie o to gorąco modlic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga2888
Witam:)Sportsmenka robilismy badanie nasienia,hormonalne.Nasienie nie bylo super:(Maz bierze witaminki i w lipcu powtarzamy badanie.A ja mam lekko podwyzszona prolaktyne.Za 2 miesiace planuje zrobic badanie na droznosc jajowodow.Staramy sie rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga2888
Sportsmenka trzymam za Ciebie kciuki!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sportsmenka - ja też mocno trzymam kciuki!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość casijaska
My z mężem staraliśmy się 9 m-cy (od 6 m-cy byłam na Clostillbegyt a mąż łykał androvit, gdyż ma astenozoospermię)... Kiedy wreszcie przestaliśmy się starać... dwa dni temu dowiedziałam się, że jestem w 4-5 tygodniu ciąży. Byłam pewna, że to się nie stanie, a jednak :-) życzę Wam dużo wytrwałości i (choć to może nie zabrzmi najlepiej) nie podejmowania starań za wszelka cenę. Kiedy umysł się rozluźnia, nie jest związany mierzeniem temperatury, tabelkami i pigułkami... wszystko układa się samo :-) tak jak u nas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
casijaska - GRATULACJE!!! Czasem własnie tak jest, jak odpuścisz, od razu się udaje. Życzę Tobie i maleństwu jak najwięcej zdrówka i pomyślności!!! Wiele pięknych chwil przed wami :) Mnie czasem trudno w to uwierzyć ale za 8 tygodni Majunia będzie już z nami, będę mogła wreszcie ją przytulić, ucałować, az łezka mi sie kręci w oku na sama myśl. Kiedyś czytałam nasze forum od 1 strony, jak zaczynałam starania, jak za szybko zrobiłam pierwszy (negatywny) test, potem jaka miałam niespodziankę i ryczałam jak bóbr! Marzenia jednak się spełniają, trzeba tylko mocno w to wierzyć!!! Trzymam kciukasy za wsztystkie Staraczki!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
casijaska gratuluję 🌻 Dziewczyny ja już mam za sobą 14,5 tygodnia! najgorsze za mną, ale nadal bardzo się boję! czuję się dobrze! co do imienia to ja miałam wybrane dla córeczki - Amelka, ale pochwaliłam się koleżance, która jest w 25 tc i ona to imię ode mnie ściagnęła! jestem taka zła! wcześniej mówiła, że będzie Maja!!! a nagle słyszę Amelka! no wkurzyłam się bardzo! bo niby koleżanka nie jest mi bliska, ale mogła powiedzieć, że nie ma pomysłu na imię dla córci, a nie mi tu zmyśla! no i teraz ciężko zastanawiam się nad Amelką, chociaż nic innego tak samo fajnego nie przychodzi mi do głowy :( Amelka była wybrana już dawno temu! A dla chłopca mąż chce Igor, ja Marcel i tak się ciągle nie możemy w tej kwestii porozumieć! najchętniej nazwałabym go Pawełek (ale tak ma na imię mój mąż i boję się, że na synka będą wołać Junior ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gawit jeśli chodzi o imie dla dziecka, to myśąlę że nie masz sie co przejmowac koleżanką, zwłaszcza jeśli nie jest to jakaś bliska bardzo Ci osoba, skoro Tobie podoba się imie Amelka, i Twojemu też, to przy tym imieniu zostańcie :) Osobiście mi sie imię Amelia bardzo podoba, moja koleżanka niedawno urodziła córeczkę i tak jej dała na imię, i mała jest przeurocza :D A dorosłą Amelię znam tylko jedną, ze studiów, byłą gimanstyczkę artystyczną i tancerkę - równa dziewczyna. Majka mi się kiedyś bardzo podobało i ta myslałam dac kiedyś swojej córci, miałam w młodosci koleżankę o tym imieniu, którą bardzo lubiłam, ale jak dowiedziałam się że mam zostać chrzestną i ciocia nie miała pomysłu na imię, to zaproponowałam Maja, i jej się spodobało i Majeczka moja chrześnica ma już 9 latek. Mi obecnie dla dziewczynki podoba się Adrianna, ale jeszcze muszę z tydzień poczekać zanim się dowiem czy mam co planować za imionami, bardzo bym chciała, i tak się już nastawiłam, że po prostu musi się teraz udać, po to pakowałam w siebie tyle hormonów, i poddawałam sie IUI dwukrotnie, a teraz odpoczywam, by się wreszcie udało założenie rodziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Dokładnie, nie masz się co przejmować tym, że znajoma dała na imię córce Amelka - skoro Tobie to imię już od dawna się podoba, nie rezygnuj :) Ja zawsze wiedziałam, że jak będę miała córkę to będzie Maja... drugie imię w kolejności to po prostu Ania a na trzecim miejscu zawsze była własnie Adrianna (Adusia) :) mamy więc podobne gusta Amelka też jest bardzo ładnym imieniem :) możesz za kilka lat żałować, że przez taką sytuację jaka wynikła wybrałaś inne imię pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odebrałam wyniki beta hcg, wynik negatywny, ponieżej < 01... dzisiaj na razie nawet nie płakałam, ale wiem że jak już zaczne to trudno mi bedzie się opanować, w tej chwili mam ochote kląć... skoro ja mając aż 6 jajeczek, i podwójną inseminacje, jedną na prawie pękniętych, a druga następnego dnia na trzech już pękniętych i pozostałych prawie pękniętych, biorąc luteine dowcipnie 2x2 dziennie - i nic... to jakie mamy szanse...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylenka_79
🖐️ cześć dziewczyny:) Pisałam tu na tym forum jakiś czas temu, nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie? Po kryjomu nadal na bieżąco Was podczytuję, ale sama nie pisałam, bo za bardzo nie było o czym. Chcę Wam powiedzie, że mi się...w końcu udało... i jak Bozia da i wszystko się szczęśliwie skończy to będę mamą... jutro zacznę 6tydz;) Przede mną jeszcze długa droga, przed każdą wizytą u lekarza dopada mnie paniczny lęk czy aby wszystko dobrze i czy uda mi się dotrwać do końca. Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i trzymam kciuki za staraczki i za przyszłe mamusie❤️ Gawit bardzo się cieszę, że się dobrze znosisz ciążę i że z maleństwem ok. myślami jestem z Tobą❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mylenka - kochana - najlepsza wiadomość pod słońcem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! GRATULUJĘ CI Z CAŁEGO SERCA!!!!!!!!!!!!! sportsmenka - Tobie w końcu też się uda - jestem o tym przekonana! Ściskam Cię strasznie mocno, przytulam, wiem, że jest Ci teraz ciężko ale nie możesz się poddawać!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sportsmenka tak strasznie mi przykro:( miałam ogromną nadzieje ze Ci się uda:( po malutku nasze forum zmienia się w forum kobiet ciężarnych. czy tylko my 2 nadal się staramy? :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mylenka_79
iwuss🌻 sportsmenka🌻 Ja wierzę, że wszystkie kiedyś będziemy mamami, tylko jedne z nas wcześniej, drugie troszkę później, ale nie wolno Wam się poddawać, trzeba walczyć o swoje szczęście a zobaczycie, że ono się pojawi i to w najmniej spodziewanym momencie;) shila🌻 to miło, że mnie jeszcze pamiętasz, śliczne imię wybraliście dla córeczki, widzę że już mała niedługo będzie z Wami, życzę pomyślnego rozwiązania i duuuużo zdrówka:) Buziole dla Was wszystkich dziewczyny😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny mam do was pytanie, któraś brała zastrzyki z fostimonu? wczoraj dostałam @ i wybrałam się do iinej kliniki na konsultacje, by zasiegnąć drugiej opinii, i doktor powiedział mi że on by mi przepisał od 4-9 dnia cyklu fostimon zamiast clo, bo w jego opinii jest bardziej na naturalnych kobiecych hormonach - ale tak na prawde jak go pytałam o szczegóły, to nie umiał mi odpowiedzieć, albo nie chciał... jedyną równicą to to że clo może wpływać źle na endometrium, ale ja jak brałam to miałam i tak duże endo, zmalało raptem o 1 mm... (z 18mm na 17mm) no a koszt tych zastrzyków to po 75 każdy, czyli za całe sześć aż 450zł - za samą stymulacje, a tabletki clo mam jedną paczkę w domu... i się zastanawiam czy jest sens zmieniać, skoro po tamtym miałam i dużo jajeczek (1 na L i 4 na P), które najprawdopodobniej dojrzały bo pękły same... więc nie wiem do końca czemu ten chce to zmieniać... oprócz oczywistego by zbic kase, w tej klinice za całe IUI wraz z lekami i wizytami pewnie poszłoby prawie 2 tysiące... pomóżcie, doradzcie jak umiecie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spotrsmenka - ja brałam równocześnie Clo 2*1tabl plus ampułki Fostimonu (11szt w sumie) i dojrzał mi 1 pęcherzyk...ale ten heden był szczęśliwym i wystarczył! Miałam szczęście bo za 6 amp.płaciłam tylko 40zł/sztukę - mój gin dał mi tel do babki, swojej pacjentki, której został on z kuracji i chciała się go pozbyćm sprzdała go więc dużo taniej niż w aptece. 5 pozostałych płacołam już po 90zł/szt ale ani 1sek nie żałowałam tej kasy, bo dzięki temu mam Majunie!!! Myslę że lekarz wie, co robi i nie naciąga cię na zbędne koszta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki za błędy w poprzednim poście ale spieszyłam się pisząc wiesz, tez na początku sobie myślałam, czy aby mnie gin nie naciąga bo wiadomo, że oni maja profity z przepisywanie recept na takie różne drogie leki ale na dzień dzisiejszy nie mam juz najmniejszych wątpliwości, że facet wiedział co robi i nie było to naciaganie... czasem potrzeba takiego mega kopa dla organizmu, może u Ciebie jest własnie podobnie ja po samym Clo nie miałam efektów, cos tam urosło ale nie dojrzewało itp a po Fostimonie efekt był!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
shila a w jakich dniach i i po ile brałaś clo i fostimon ? bo ja jak brałam clo od 2 do 6 d.c. 2x1tabletke to wyprodukowałam aż 6 pęcherzyków, z czego 3 pekły same, więc chyba były dojrzałe? a teraz lekarz mi ni sprecyzował co i jak mam brać, powiedział że decyzje pozostawia mnie - troche mnie to denerwuje, no bo ja przeciez nie jestem lekarzem i nie wiem jak to powinnam brać on mi by zalecił brac fostimon od 9 do 15 d.c. czyli aż 6 zastrzyków, i nic nie mówi o równoczesnym braniu clo... a ja sama siedze i mam metlik w głowie, a do tego tego fostimonu nie maja w aptece u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka, wiesz nie pamietam już od którego dnia ale gdzies mam jeszcze wydruki od gina z zaleceniami więc jak tylko je znajdę, to ci napiszę... ooo znalazłam :) CLO 2*1tabl od 3 do 7 dnia cyklu oraz Fostimon od 5 dnia cyklu 1 dziennie - w sumie wyszło mi 11ampułek bo po 9 jeszcze pęchcerzyki nie były dostatecznie dojrzałe ale to jest u każdej kobiety indywidualnie (u 1 szybciej dojrzewaja u innej wolniej) Potem po tej kuracji od razu dostałam pregnyl w zastrzyku a od 17-26 dnia cyklu łykałam Duphaston 2*1 tabl po terminie spodziewanej miesiączki miałam robić test a dalej to juz wiesz jak było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wczoraj miałam robić sobie zastrzyk z fostimonu, ale mi się tak ręce trzęsły, że nie mogłam poprosiłam męża, i mi zrobił, choć miał problem z wkuciem, bo ponoć jestem grubo-skórna... teraz się tylko zastanawiam ile i co ile tych zastrzyków robić, czy zrobić całe 6, czy tylko 3 - a jak 3 to czy w dzień w dzień czy co drugi (6,8,10d.c) - jakies rady ? nie wiecie gdzie można dostac pregnyl - prosze o namiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, chcesz Pregnyl? Została mi 1 ampułka, mogę ci ją za darmo wysłać, mnie się na szczęście już nie przyda a może Tobie przyniesię szczęście... jak jesteś zainteresowana to podaj mi swojego maila...miałam własnie zanieść tą ampułke do mojego gina, że może jakiejś babce się przyda, więc chętnie Ci ja dam :) w aptekach barrrdzo ciężko go dostać - deficyt! a co do Fostimonu to ja brałam codziennie 1zastrzyk mniej więcej o tej samej porze, dzień po dniu przez 11 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ampułka 5000j.m. oczywiście kompletna z rozpuszczalnikiem :)data ważności 07-2011 przechowywana w lodówce :) oby ci przyniosła to co mnie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiesz co to jest ampułka z zastrzykiem?? Fostimon - wpisz w google, wyskoczy ci mnóstwo linków do poczytania, co to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sportsmenka - moje GG 7058054, podaj mi na GG swoje namiary, to będzie szybciej, jutro bym Ci zapakowała i wysłała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już wiem... tez sie staram. to mój 4 cykl.. ale nie mam wskazań do stosowania tego specyfiku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Shila dziekuję Ci bardzo za ofertę, jesteś wspaniałomyślna, ale wczoraj udało mi się dostać zamiennik Pregnylu - Owitelle, jest to odpowiednik dwóch ampułek tego pierwszego i lekarz powiedział że może być... musiałam tylko podjechać po nowa receptę, i od razu dostałam 6 aby zakupić dla innych kobitek, które mają podobny problem, i teraz juz całe sześć apułek jest u mnie w lodówce i czeka. W sobote ide na piersze usg w tym cyklu i zobaczymy to będzie 10dc. Może trzymaj ten pregnyl dla siebie, skoro ma aż do 11 ważność, jak bys za dwa latka się zdecydowała dla Majki o rodzeństwo postarać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sportsmenka, jutro idziesz na USG, napisz co i jak - TRZYMAM KCIUKI ZA POMYŚLNOŚĆ!!! Ja w poniedziełek mam wizytę u gina, podglądnę sobie znowu Majeczkę, gin zmierzy ją i oszacuje wagę, no i standardowo będę miała KTG...już nie mogę się doczekać :) Ostatnio strasznie szybko zaczęły mi płynąć tygodnie, tak od ok.28tc, nawet nie wiem, kiedy to zleciało. Ale to dobrze, bo zbliża mnie to wielkimi krokami do momentu jak utulę mojego skarbeczka! Od teraz już też będę częściej musiała u niego się zjawiać, od połowy czerwca co tydzień, w zależności od rozwoju małej ustalimy konkretny termin porodu... Miłego weekendu kobietki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×