Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aga68

guz tarczycy2

Polecane posty

Gość elasz7
Byłam na biposji dzisiaj:) nie bolało bardzo ale przyjemne tez nie było:) .Lekarz wyssał z mojego guzka prawie 3 strzykawki płynu wygladało to jak krew :) Czuje że mam jeszcze guzek ale malutki:) Wyniki biopsji za 2 tygodnie mam nadzieje ze będzie ok:) Dziewczyny i chłopcy wam lekarz też wyssysał płyn z guzka czy tylko troszeczkę do badania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka Święta prawda , Cyryla tak się ucieszyła że z nią ok , że aż o nas zapomniała, ale nie będziemy jej miały za złe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elasz7 No mnie na pewno nie . Żadnych płynów w nim nie było raczej lita skała , tylko niestety żywa:( To widocznie jakiś koloid. Chyba dobże wróży a kiedy wynik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elasz7 Gdy lekarz robił biopsję, pobierał mi z jednego guza trzy próbki. W jednej z nich było trochę krwi (ale nie za dużo, pokazywał mi) i powiedział, że to nie dobrze, że w złe miejsce się wbił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biopsja mnie nie bolała, i dziarsko wyszłam z gabinetu, ale tuz po mi się zrobiło słabo i byłam wdzięczna szwagrowi że się uparł żeby mnie odebrać, nie wiem dlaczego może z tzw nerw:) a i nie pokazywali co tam podebrali, może to i dobrze:) aż taka ciekawska nie jestem Orszulko kochana trzymam kciuki, bądź dzielna bo przecież dasz radę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elasz7
Wynik za 2 tygodnie Przykro mi że zle ci wyszła biopsja ale juz chyba konczysz leczenia tak ??zostały ci tylko kontrole? iwonagos własnie n mi to z guza pobrał dużo ego było i on w ten sposób zmniejszył go bardzo tak że nie widac go teraz potem jeszcze raz mi pobierał ale z tego co zostało po odciągnieciu tego płynu Greystonka a ty tez czekasz na wynik biopsji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Greystonka Słabo to się robi prawie każdemu, to jest efekt leżenia w dziwacznej pozycji bez ruchu i powrót do pionu bywa zaskakujący. Mnie jeszcze cały dzień coś łaskotało w gardle, ale nie można powiedzieć żeby to był jakiś bolesny zabieg. Twierdzę , ze pobieranie krwi bardziej boli, tu tylko strach ma wielkie oczy . Już parę lat wcześniej miałam bipsję piersi i także z jednego guza ściągnięto mi płyn więc wiedziałam , że to tylko tak strasznie brzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lalinka napisała -"Julka Święta prawda , Cyryla tak się ucieszyła że z nią ok , że aż o nas zapomniała, ale nie będziemy jej miały za złe " Zaglądam do Was, ale nie jest ok. A już nigdy bym o Was nie zapomniała! Też Lalinka wymyśliła! Wyjdę z doła, to się wygadam. Na razie Julkę ściskam już awansem (bo jutro mogę być kompletnie niezdatna do użytku towarzyskiego) i życzę przede wszystkim ZDROWIA, ZDROWIA, ZDROWIA! Oraz dużo, dużo szczęścia, uśmiechu, radości, żeby dzieciaczki były zdrowiutkie, żebyś Juleczko zakończyła szczęśliwie tę "przygodę" ze skorupiakiem, żeby spełniły się Twoje marzenia i dużo pomyślności dla Ciebie i Twojej Rodzinki :) Wszystkiego najlepszego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyryla1 Czekamy do jutra z niecierpliwością , jak udało Ci się znaleźć nowy powód do doła , bo stary zażegnany:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień kobiet, dzień kobiet, niech każdy się dowie, że dzisiaj jest święto dziewczynek.... Wszystkiego najlepszego dziewczyny Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witacie:) nie zaglądałam tutaj kilka dni,a tyle się tutaj dzieje,że ho,ho. do medio:) przeczytałam kilka postów twoich i jezeli pozwolisz na parę moich refleksji.nie twierdzę ,ze piszesz głupoty - myslę nawet ,ze te wypowiedzi które przeczytałam są trafne (nie czytałam wszystkich).ale myslę ,ze źle interpretujesz skolei wypowiedzi innych forumowiczek.nikt tutaj nigdy nie sugerował innym samoistnego leczenia ,wręcz odwrotnie prosi się o konsultację ze specjalistami.trzeba jednak podkreslic jak w kazdym zawodzie nie kazdy jest lekarzem z powołania,dlatego warto czasami potwierdzic diagnozę lub sposób leczenia u kilku lekarzy .my tutaj wspieramy się wzajemnie ,dodajemy siły ...niepotrzebnie w twoich wypowiedziach jest tyle złości .życzę wiecej uśmiechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeczytałam kolejną wypowiedz medio-odnosnie brania hormonów.według jej teorii my bylibyśmy bez hormonów dłuuuuuuuuugo.operacja na początku czerwca wynik hist pod koniec sierpnia,następna operacja pazdziernik jodoterapia połowa stycznia.a jednak z tego co pamiętam stale bralismy hormon. myslę ,ze kazdy przypadek jest indywidualny - najwazniejsze to trafic na dobrego endo.pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medio
Jesli kogoś uraziłam moimi wypowiedziami to nie miałam takiego zamiaru, trochę tylko nie rozumiałam fakt że ktoś tam poradził Graystonce żeby poszła do lekarza rodzinnego po receptę na hormony pomimo tego że endo kazał poczekać do wyniku histpat. Fakt jeśli termin ewentualnego jodu miałby być za pól roku to nie da się tyle czasu funkcjonować bez hormonu, ale jeśli w ośrodku gdzie leczy się Greystonka byłyby takie terminy to pewnie po operacji od razu kazaliby jej hormon przyjmować , jak to robią w Gliwicach i niektórych innych ośrodkach(jest to zrozumiałe ze wzgledu na terminy jodowania), ale nie wszędzie tak jest i w niektórych ośrodkach można dostać się na jod szybciej i dlatego endo kazał poczekać z hormonem niewykluczone że w ośrodku Graystonki nie ma takich kolejek i dlatego endo nie zalecił brania hormonów zaraz po operacji ale kazał czekać na histpat. do manetb może masz rację i w moich wypowiedziach jest spora złość ale usprawiedliwiam się tym że życie strasznie daje mi po d... a rak tarczycy patrząc (z perspektywy czasu patrząc) jest tą łatwiejsza chorobą przez którą musiałam przejść ... i może stąd we mnie tyle złych emocji ale czasem mam już wszystkiego dość, bo to co przeszłam to za dużo jak na jednego człowieka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Dołoże kamyczek do dyskusji. Osrodkow, ktore stosuja terapie duzym jodem jest chyba tylko 3 w polsce, po drugie zaden z nich nie przyjmie na terapie bez wyniku histo a na to trzeba czekac okolo 3 tygodni, no i żaden oddział nie przyjmie z nie wygojona raną. Moj lekarz kazal mi brac hormon na drugi dzien po operacji i nawet podwyzszyl mi dawke. Zreszta przez cala terapie jodem tez bralem euthyrox 175 zgodnie z zaleceniem lekarzy z gliwic, na dwa dni przed podaniem jodu podwyzszyli mi (zastrzykami) tsh do 180 . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam za uspokajające informacje. Lekarz na e-chirurgia też mi odpowiedział, że antybiotyk nie jest przeciwskazaniem do jodowania. Ale jak pech to pech. Od minionego czwartku mam straszny ból żołądka, myślałam, że to od antybiotyku ale okazało się, że to grypa żołądkowa, dzisiejsza noc była koszmarem. A mówią, że złego diabli nie biorą :-). A powracając do mojego wyniku hist pat to otrzymałam go po 7 tygodniach i to wówczas gdy pojechałam z mężem do szpitala(na Szaserów w Warszawie, tam też będę miała jodowanie) i zrobiłam potworną awanturę na razie w labolatorium a poźniej na oddziale, gdzie wszyscy się dziwili, że to niemożliwe, że tyle czasu nie ma wyniku. Jak się okazało wynik się zapodział wśród innych wyników czekających na podpis lekarza a bez podpisu lekarza nie wydają wyników na oddział i tak mogło to trwać i trwać. Toteż po awanturze jaką im zgotowałam lekarz, który mnie operował zadzwonił na oddział endokrynologii i w miarę szybko ustalili mi termin jodowania. A w wyniku wyszło: stwierdzone ogniska carcinoma papillare o średnicach 0,8 i 0,6 cm bez cech naciekania torebki narządu i inwazji naczyniowej. W sąsiedztwie płata tarczycy 2 węzły chłonne: Lymphonodulitis reactive regionalis (0/2). Obecnie jestem trzeci tydzień bez euthyroxu, do tego te oskrzela i żołądek i coraz częściej chodzi mi po głowie aby iść wykupić sobie miejsce na cmentarzu i wybrać ładny pomnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guzzzzz
Powiedzcie mi kochani czy mogę zadzwonić do przychodni gdzie miałam mieć robioną scyntygrafię i przełożyć termin , strasznie się przeziębiłam ,myślicie że zgodzą się ? to badanie mam odpłatnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie się chyba jakaś anginka wykluwa:( Gardło od kilku, a szczególnie nocy dni boli jak diabli. Jutro mam dzwonić do lekarza, żeby na 100% potwierdzić termin na 15 marca. Psychicznie się nastawiłam już na operację, tzn na ten termin. Babcia do pilnowania dzieci załatwiona, mąż wziął urlop, ech życie jak zwykle pokazuje, że nie wszystko można zaplanować... Ratuję się różnymi specyfikami gardłowymy, ale nie bardzo pomaga. Jak myślicie, dam radę jeżeli gardło tylko będzie bolało (mam nadzieję, że jednak nie wykluje się angina)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
orszulka33 Dziewczyno!!!!!!!!!!!!!!!! A cóż Ty wypisujesz z tym miejscem na cmentarzu??????? Zwariowałaś, czy co????? Wszystko będzie dobrze, pamiętaj o tym. Nie może być inaczej i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orszulka33 na szaserów na oddziale endokrynologi ie jest źle ja dopiero w piątek z tamtąd wróciłam po diagnostyce w trzech pokojach są telewizory co prawda tylko czarno białe tylko w pokoju nr 3 nie ma ja nawet miałam ze sobą laptopa lekarz stwierdził, że oni nie mają nic przeciwko temu. Pozdrawiam serdecznie i wracaj szybko do zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzwoniłam wczoraj do szpitala czy są wyniki, pani mi powiedziała że uwaga "właśnie czeka na kuriera z wynikami" i ze się ze mną jutro skontaktuje, dzisiaj rano dostałam maila! "na wyniki musimy jeszcze poczekać" i "proszę się nie niecierpliwić" jakim prawem jakaś panienka używa wobec mnie liczby mnogiej i wie coś na temat cierpliwości w czekaniu na wyniki, no ale się wpieniłam no!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orszulko, nie narażaj rodziny na koszty:))) Pomnik drogi, miejsce również pod warunkiem że jakieś znajdziesz, taniej będzie jak pójdziesz na jodowanie. Kasa chorych przez tydzień będzie Cie żywić. Na te wcześniejsze rzeczy to musisz troszkę pooszczędzać:))))))) Nic się nie martw, dasz radę, jak my wszyscy tutaj. Ja szłam z przeziębieniem, kaszlem no i ze złamaną ręką. Lalinka przed diagnostyką też zaliczyła antybiotyk, może taka nasza jest uroda:)))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
greystonka Nie denerwuj się:) ja tam uważam, że to miłe dostać maila ze szpitala. To rzadkie w dzisiejszych czasach. Raczej trzeba dzwonić, dzwonić, dzwonić. Moja przyjaciółka miała operację w lipcu ub roku w jedym z wrocławskich szpitali. Po dwóch tyg zadzwoniła pod numer podany jej przez lekarza (sekretariat oddziału). Tam pani powiedziała jej, że po wynik musi dzwonić gdzie indziej i podała jej numer. Dziewczyna dzoniła przez kolejne 2 tyg. Po tym czasie babka do której dzoniła powiedziała, że ktoś jej podał zły nr, że to pod tym pierwszym będzie wynik.... Przyjaciółka zadzwoniła, okazało się, że cały oddział jest zamknięty z powodu urlopu... W sumie operacja 14 lipca, a wynik odebrała 19 sierpnia. To dopiero jazda..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kochani, jutro jade na urlop :-) znaczy do szpitala :-( , jak macie jakieś rady to z chęcią przyjmę orszulko, przeraziłaś mnie tym swoim wpisem..... cmentarz?!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrawiam wszystkich:) Marianno tylko raz byłam w Grecji ale zakochałam się w tym kraju spodziewam się ,ze takiej wrazliwej osobie jak ty kultura ,architektura,turkusowe morze no i oczywiscie słońce musiało dodać powera:) kochani jestem szczęśliwa -znowu płacze (ja to tak mam albo wyje z żalu ,strachu albo ze szczęścia) zacytuję fragment wypisu,,w wykonanych badaniach nie stwierdzono cech przetrwałej choroby nowotworowej"następna wizyta w grudniu. dziękuję wszystkim ,wszystkim jesteście kochani ,dobrze ze jesteście Marianno dzięki za modlitwę,Lalinko masz czas dla kazdego a przeciez sama tez borykasz się z chorobą.ściskam was mocno.wszystkim dziękuję -Lalinko ,Cyrylo ,Sebku ,Julko ,Greystonko ,Marianno(zawsze martwię się ,ze o kims zapomnę) niestety parathormon ani drgnął ....usunęli wszystkie cztery???muszę pokochać dobową zbiórkę moczu -bo niestety mam robic to badanie przynajmnie raz w miesiącu.calperos ,alfadiol i hydrochrotiazyd z nimi tez się zaprzyjaźniliśmy. Medio :)dobrze trafiłaś. tutaj z pewnością spotkasz ludzi ,którzy będą dla ciebie wsparciem:)bardziej rozhisteryzowanej ,zatroskanej ,marudzącej ode mnie tutaj nie było :)(a może był ktoś :)hi,hi) a zawsze otrzymałam tutaj ciepłe słowa ,wiele cierpliwosci i zrozumienia.trzymaj się , będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
manetb Co za cudowna niespodzianka , usłyszeć Ciebie w takiej formie. Tak trzymać , zresztą mówiłam Ci to od początku . Wcalę się nie dziwię ,że strach Cię zalewał i słów realistki jak ja nie słuchałaś:) Cieszę się bardzo , bo mogę sobie wyobrazić jaki wielki kamień runął na podłogę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lalinko zajrzę jeszcze do artykułu ,który poleciłaś.ale to za kilka dni jak trochę odpocznę ,bo muszę przyznać ,że czuję się zmęczona ale szczęśliwa .mam wrazenie ,że zaczęło sie układać w moim zyciu zaintrygowało mnie zdanie odnosnie pracy przytarczyc(cos do dwóch lat)bo to znaczyłoby ,ze jeszcze są szanse. ogromne znaczenie ma dla mnie modlitwa i tutaj widzę duzo nadziei.dlatego tak wielkie znaczenie ma dla mnie wsparcie Marianny :) trochę to patetyczne ale napiszę to- kocham was ludziska:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orszulka oj Orszulka widać , że jesteś młoda . Ty naprawdę myślsz , że tak łatwo i bez bólu można się dostać na ten drugi lepszy świat ? Jeszcze kochana nie raz dostaniesz po pupie a to co Cie teraz spotkało gwarantuję Ci , że za pół roku uznasz za rzecz całkiem mieszczącą się w normie . Popatrz na nas , szczególnie na Manteb:D medio Ja już wczoraj doszłam do wniosku , że masz dziołcha jakiś problem , bo nie dałaś się przepłoszyć , chociaż zgodnym chórem krzyczałyśmy a sio!!!!! Nie martw się , wywalaj wszystkie żale , udźwignęłyśmy własne damy radę i Twoim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×