Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
natalka2384

CASTAGNUS - łatwiej jest zajść w ciążę?

Polecane posty

Madzia nie płacz ty chociaż masz już jedno.. a ja? nic i to jest straszne... jeszcze nic straconego moze sie uda :) trzymam kciuki :) ja w tym mc odpuscilam zaczynam starania za miesiac :) i pewnie będę też narzekać... ach co za los...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PROLAKTYNA
Hej dziewczyny. nie uwierzycie co sobie zafundowałam braniem tego castagnusa i wiesiołka... kołatanie serca, problemy rzołądkowo- jelitowe, nieprzespana noc, ogólne osłabienie i wyczerpanie organizmu. Dziwne co? sama sie zdziwiłam bo chyba jeszcze nikt tak nie zareagował na te leki jak ja. przestałam je brać, brałam tylko 3 dni :(( czyli ze starań chyba nic nie wyjdzie skoro catsagnus mi nie zbije prolaktyny :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość castagnusowa
madzia nie załamuj się jeszcze za wcześnie na jakieś objawy mi się tak właśnie przypomniało że mnie w ciąży strasznie swędziało ciało ale jakoś koło terminu @.Ja trzymam kciuki za Ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość castagnusowa
Witam dziewczyny:)gaba a jak tam twój problem z tą infekcją pytałaś lekarza o te badanie?madzia nie trać nadzieji jestem z tobą,choć ja też myślę że w tym miesiącu nici ze staranek a drugą stroną to aż mnie roznosi i ci powiem że dzisiaj zrobiłam test owu i ku mojemu zdziwieniu pełen pozytyw nie wie czy te testy są do niczego bo wg mnie owu była w 12dc testy pozytywne miałam w 13 i 14 dc i właśnie dzisiaj 18 dc i oczywiście nadzieja się pojawiła bo czytałam że testy owu ponoć mogą wykryć wczesną ciążę ale nie muszą.Ja chyba z tej niepewności to niedługo oszaleje.Robotka a co u ciebie może tobie się udało?PROLAKTNA nie wiem czemu tak u ciebie się stało może to nie od brania casta i wiesiołka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robotka
no i zapomniałam o was na weekend, wybaczcie::) MADZIA jak ja wiem co czujesz bo ja dokładnie to samo czuję, @ u mnie już za rogiem, myślę ze za 3 dni przyjdzie spokojnie.... i też sobie pluję w brodę czemu się wczesniej na dziecko nie zdecydowałam ahhhhh.... a teraz muszę cierpieć przez mój pieprzony instynkt macierzyński ehhhh Madzia ja chodze cały czas prywatnie a teraz na koniec marca jestem zapisana do super lekarza na nfz i on prawdopodobnie od razu mnie do szpitala weźmie na laparoskopie. no i męża na badanie nasienia zapisałam na 4 marca. PROLAKTYNA no toś poszalała z lekami;) idż do lekarza przepisze Ci na pewno bromgeron:) a on łatwo zbije Ci prolaktynę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PROLAKTYNA
CASTAGNUSOWA to na pewno przez to bo już jest dobrze, już się dobrze czuje choć organizm niemiłosiernie się wyczerpał. pytałam szefowej , która jest lekarzem czy to możliwe to powiedziała, że tak choć nie powinno bo to lek ziołowy, ale powiedziała, że może mój organizm tak zareagował poniewaz to są zioła czyli wyciągi a jak wyciągi to samo za siebie mówi , że jest to "silne" nie wiem jak to określić, ale wiecie o co mi chodzi więc ROBOTKA na bromergon mogę zareagować dobrze, tak powiedziała. choć się boję, ale zobaczymy. 5 marca mam wizytę u endokrynologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puciłka
Hej dziewczyny, jestem tu całkiem nowa. Przeczytałam sporo wątków od 2009 roku. Od 2 lat staramy się mezem o dzidziusia. Ostatnio już myślałam że jestem w ciązy bo miałam objawy wyglądające że to już to. Niestety po wizycie u gina dowiedziałam się że nie i na bóle piersi przepisala mi CASTAGNUS. Codziennie jedną na wieczór. Wczoraj się wystraszyłąm bo po kąpieli miałam mnóśtwo niebieskich żył na piersiach. Dodam że dziś mam 3 dzień okresu, spóźnionego o 3 dni ( to już 3 okres taki pod rząd) i zapewne znowu krótszego. Piersi mnie bolą od 2 miesięcy..ciągle. Sutki mi zbrązowiały.. dlatego myślalam że to ciąża. Myślicie że jak będę brała castagnus to coś pomoże z ciąża? Co jeszcze mogło by pomóc? Pomóżcie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Castagnusowa, nie widziałam się z moim ginem, jeszcze badań nie odebrałam, ale infekcja mi przeszła brałam na nią Gynalgin po wszystkim wziełam jeszcze Iladian żeby odbudować florę bakteryjną i narazie mam spokój. Wyniki odbieram w piątek chyba że mój gin to zrobi wcześniej i miał do mnie dzwonić :) Puciłka Castagnus obniża prolaktynę więc jeśli masz podwyższoną to ci obniży a niska Prolaktyna sprzyja ciąży, robiłaś jakieś badania, hormony i te sprawy czy tak na oko cię faszerują lekami? Mi gin powiedział że im krótsze cykle tym bardziej prawdopodobne że będą owulacyjne. Ja śluz jak kurze białko miałam może 2 razy w życiu i pewne wtedy też owulację... Nawet nie wiem czy nie mogę się doczekać wizyty bo co będzie jak mi powie że nie mogę mieć dzieci? Załamie się chyba, chociaż cały czas staram się oswajać z tą myślą tak na wszelki wypadek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robotka
tfu tfu Gaba nawet tak nie myśl. po prostu trzeba się dobrze zbadać i podjąć konkretne kroki. hej NOWA:) ja też zaobserwowałam ciemne żyły na piersiach ale czy to castagnusie to nie wiem... już go nie biorę i raczej nie wrócę do niego nigdy, nie zauważyłam żeby mi w czymkolwiek pomógł;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robotka
aha i na pewno trzeba porobić podstawowe badania, morfologia mocz, cholesterol, żelazo potas itp. idź do rodzinnego, poproś o kompleks badać bo starasz się o dziecko i chcesz się przebadać. ja się dziś zapisałam do rodzinnej i własnie tak zrobię. dziś też zrobiłam sobie tarczycę bo chcę mieć ją pod kontrolą, to bardzo ważne jaką się ma tarczycę w trakcie starań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarlotka77
Witajcie , czytam Wasze forum i podobne w temacie od kilku miesięcy. Nasze starania to juz niemal 3 lata ...zaczynałam tak jak wiele z Was..bez zabezpieczeń , czekając na bobasa ...myśląc nawet czasami że dobrze jest , że @ sie pokazała..bo mi termin nie pasuje:). Jestem w Wr-ia , obecnie mam juz 4 lekarza.... i nie wiem czy ja jestem dziwna ..czy lekarze to zapatrzeni w siebie dziwacy....kierujący sie tylko swoim zyskiem .. Moja historia - grudzień 2011 - ciąża pozamaciczna - usunięta wraz z jajowodem(laparo) , pobrany wycinek "dziwnej struktury jajnika "- na szczęście "taka jego uroda tylko "... wrzesień 2012 - ciąża ...tzw biochemiczna .... samoistne poronienie około 6 tyg ... (dawno temu 2007 - poronienie samoistne w 8 tyg- wtedy nie zastanawiałam się nad tym ...lekarz mówił że tak często bywa ...czasem nawet kobiety nie wiedzą że były w ciąży ))... Ostatnie wydarzenia - list./grudz 2013 monitorowanie cyklu ..pęcherzyk jest ...ale tylko 1 .....nie pęka ...nawet po pregnylu... Lekarz zaleca stymulowanie gonal 75j od 5 do kilkunastu ...zobaczymy... Zatrzymałam się na tym . Zapytałam dlaczego pęcerzyk nie pęka ? odpwiedział że jest za gruba osłonka ..ze zastymulujemy jajniki żeby wytworzyły dużo i wielkie pęcherzyki ..łatwiej bedą pękać....zaczełam czytać o tym leku....podają go przed inseminacją,, invitro... Wczytując się głębiej ...oświeciło mnie że nie miałam większości badan jakie tu się przewijają a sa uznawane za standard starających się o ciąże... Mąż jest zmęczony, ja zresztą tez ..nerwy mamy na siebie i na wszystkich...a to nie sprzyja przytulankom.......mam poczucie że lekarze nie wiedzą konkretnie jaki jest mój przypadek...tylko stosują jakies wyrywkowe terapie...a może poskutkują .. trzebaby medycynę studiować i samemu sobie próbować pomóc .. Jak zadaję dociekliwe pytania ...to focha łapią ...że On jest lekarzem i wie lepiej....a ja nie chcę kolejny raz zmieniać lekarza ..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PROLAKTYNA
Puciłka ja bym Ci radziła zrobić sobie badanie tarczycy TSH FT3 FT4 i na prolaktyne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny a co tu taka cisza? Co tam u was? ja czekam na tego Małpisz@na...w tygodniu ma przyleźc nie wiem tylko po co? dzs mój mąż wyjechal za granice bedzie dopiero w kwietniu tak okolo 10-go w ,,te,, dni Nic tam czekam na zabieg i tyle cóż począć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej madziula :) Co taki pesymizm... będzie co będzie... Może pójdziesz za mnie po wyniki, ja mam jakiegoś pietra i nie chce mi się po nie iść... Tylko się zdenerwuje...uhhh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robotka
a ja jutro odbieram TSH powtórne, ciekawe co się zmieniło od 3 miesięcy:) pozatym popołudniu jedziemy do kliniki przebadać męża co mnie bardziej stresuje;) pozdrawiam was wszystkie i trzymam kciuki za was:) SZARLOTKA nieciekawa Twoja historia.... a miałaś robioną drożność jajowodów? jaką dawkę pregnylu dostawałaś??? no i badania sobie porób.... ja robiłam wszystko prywatnie, nikogo się o skierowanie nie prosiłam, co prawda wydałam 200zł ale warto było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PROLAKTYNA
No hej dziewczyny, robiłam wyniki TSH i prolaktyny znowuż bo idę w środę do edndokrynologa i powiem Wam, że się już sama zaniepokoiłam bo wynik TSH poniżej normy a prolaktyna dalej wysoka. czyli endo nie miała racji bo zwiększyła mi euthyrox po to zeby mi niby PRL sie obnizyła a tu niiccc!!! tsh spadło ponizej normy , czy mam się bać czy tak jak się domyslam da mi starą dawkę czyli zmniejszy a na prl da bromergon?! bo ma dać.. a wiesiołka i castagnusa nie jem po tym incydencie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, no i odebrałam... wszystko mam w normie... glukoza 91 insulina w normie krzywa cukrowa też w normie... no i co teraz? za jajniki się wezmą? No i co ja mam teraz powiedzieć.. coś mnie blokuje a wyniki mam dobre... Dzwonie do mojego znachora...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane No i co dzis dost@ł@m tego malpiszona nie o to chodzi ze dostalam bo wiedzialam ze tak bedzie tylko dlaczego w 26dc?jakas jasna krew leci zauwazylam ze po tym poronieniu moim to doslownie kazdą @ mam inna...sama niewiem co o tym myslec.niby to normalne ze moze byc inna?jutro zadzwonie do ginka umówic sie na HSG:( niewiem jakos sie boje tego zabiegu niby sie ciesze-bo przecież kolejne badanie(ktore moze mi pomoc) z drugiej mam obawy jak to wszystko sie potoczy... Mam dzisiaj mega dola,meża nie ma @przylazla i ogólnie to samopoczucie do d**y! Ciesze sie ze choć Wy kochane jestescie moge sie wam wyżalic :) Gaba daj jutro znac ok jak tam po wizycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Castagnosowa kochana czy ty masz sie dobrze? nie zapominaj o nas :( tyle cie nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się :) Witam drogie panie . Byłam wczoraj u gina, nie miałam jak napisać wieczorem bo miałam gości. Na wyniki zareagował tak jak ja... Wyniki złe bo niema się do czego przyczepić... Pytałam o tą moją prolaktynę i o to że jest po obciążeniu za bardzo podwyższona, no i powiedział mi że teraz to już prolaktyna nie jest tak miarodajną odpowiedzią na bezpłodność. Już odchodzi się od tego że bada się stężenie prolaktyny. Zaproponował mi coś takiego - mój mąż robi badanie nasienia a po wynikach dostanę tabletki na stymulację jajeczka, mówił mi o dwóch lekach jednym starszym podejrzewam że clo a drugim nowej generacji i podobno bardziej skutecznym, ale nie wiem o jaki chodziło. Tak więc jak najszybciej muszę go wysłać na badanie nasienia, czego się strasznie boi no i z wynikiem idę po leki... O ile z nasieniem będzie wszystko dobrze. Madzia a ty się nie martw, może organizm musi się trochę unormować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co Gaba fajnie ze twoj mezus chce isc na to badanie nasienia bo mój to sie zapiera nogami i rekoma,pierw cos tam bakał pod nosem ze pojdzie jak bedzie trzeba ale jak go ktoregos dnia przypylilam to juz sie rozmowa nie potoczyla tak jak bym chciala:(( I ze to niby przezemnie nie mozemy sie doczekac fasolki :( a powiedz mi ty nie masz owulacji czy jak? kurde zawsze cos...jak nie urok to sraczka...:( Ja juz nie mam sily gaba naprawde wiem ze dlugo sie nie staram bo sa dziewczymy co i dluzej sie staraja ale ja mam jakos juz dosc tych przepraw :(( pozdrawiam ja dzis lece na dzien kobiet odreagowac.musze zalozyc maske i udawac ze jestem szczesliwa!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzia ja nie mam owulacji ale wyniki mam dobre... Mój gin powiedział, że puki nie ma wyników nasienia to leków mi nie da bo to było by nie etyczne dawać mi leki nie wiedząc czy on może... Wiesz to nie do końca tak że on chce iść na to badanie, tyle że właśnie w piątek byli znajomi z dzieciakiem małym i sam stwierdził że pójdzie bo chce mieć dzieci, a kolejność jest niestety taka że musi zrobić badania żebym ja dostała coś na stymulację... No i nie robi na szczęście problemów. Z resztą on chyba nie jest taki żeby mi tu wymyślał, jeśli czegoś chcemy to raczej robimy wszystko żeby dążyć do celu... A powiem ci jeszcze że była dziś u mnie szwagierka i ona ma koleżankę co leczy się w klinice niepłodności bo lekarze po badaniu jej i męża dali im 2% na to że im się uda. Chłopak właśnie ma problemy ze spermą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gaba wiesz co ja nie myle zeby moj maz mial problem z nasieniem, bo odkąd poroniłam to od tej pory zaczęly sie hocki-klocki! wczesniej bylo wszystko ok i zaciazylam 2 razy za pierwszym razem.ale niestety nie dosc ze poronilam to jeszcze niemoge zajsc :( jakos to sie ciagnie i ciągnie od sierpnia Pojade w czwartek na HSG i sie okaze czy cos tam mi dolega... Jutro ide na wyniki chcę sobie zrobic tsh, lh, testosteron i glukoze tak pod kątem tych moich policystycznych jajników ,,niby,, Mówie niby bo poki mi drugi lekarz nie potwierdzi to jakos nie jestem przekonana :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. Dzis bylam na HSG i musze powiedziec ze sie rozczarowalam ale pozytywnie...tzn naczytalam tyle na necie ze jak to nie boli i jak to sie nie przechodzi a tak naprawde to są bóle okresowe... Wiecie co sie okazalo? że mialam obydwa jajowody niedrożne :( ale dr mi udrożnil tym plynem i wlasnie w tym momencie mnie bolalo jak mi wpuszczal ten plyn mam zdjecia na plytce opisówke wszystko dostalam nawet zwolnienie do pracy na dzis i jutro :) powiedzial mi dr ze moge juz dzialac...jestem pelna nadzieji bo się jeszcze okazalo ze jutro bedzie mój mężus az do niedzieli a dzis mam 8dc wiec moze jakas tam szansa jest :) ciesze sie ze w koncu znalazła sie przyczyna moich problemów...teraz tak sobie mysle ze jak bym nie trafila do tego dr to bym się starała chyba do usranej śmierci a tak zawsze jest coś do przodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość castagnusowa
Hejka dziewczyny dawno mnie nie było miałam zepsutego laptopa i i dopiero co odebrałam go z naprawy.U mnie też się nie udało i na dodatek @ przyszła w za wcześnie i to o wiele cykl mój trwał aż 24 dni i teraz już zaczynam nowe staranka może ta wiosna coś przyniesie:)na 20.03. mam wizytę u gin i zobaczę co ona mi powie.Ale stęskniłam się za wami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robotka
mnie też długo nie było.... byłam załamana... odebraliśmy wyniki męża i to koniec... nie możemy mieć dzieci w sposób naturalny. mąż ma azoospermię....teraz już doszłam trochę do siebie i łatwiej mi o tym mówić ale przez pierwsze kilka dni byłam nie do życia.... więc dziewczyny radzę wam z dobrego serca że jak macie problem z zajściem w ciążę to przebadajcie męża!!! w ogóle jestem zdania że podejmując się świadomego rodzicielstwa trzeba przebadać się obojgu..... i tak się zaczyna nasza walka....usg, hormony, androlog....być może leki hormonalne..... tylko po to aby ewentualnie zrobić mi inseminację lub in vitro:( jeszcze w grę wchodzi adopcja albo dawca nasienia:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robotka
aha i nie tłumaczcie sobie że mąż się dobrze odżywia itp. mój jest bardzo aktywny fizycznie, je lepiej niż moja 6 letnia córka a jednak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam
dziewczyny podczytywałam was kiedy postanowiłam zacząć zażywać castagnus - efekt jest taki że zaszłam w 2gim pełnym cyklu castagnusa (i pół pierwszego bo zaczęłam od połowy) i w 1rwszym cyklu naszych starań - także polecam - u nas się sprawdził - dodatkowo fertimen dla faceta :) pozdrawiam i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×