Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jenny91

Ateiści łączcie się?

Polecane posty

przedstawiciel, w czym wiec ja jestem lepsza od tamtych, ze nie zginelam w komorze? w koncu tez jestem grzesznikiem, jak i Ty, podejrzewam a tak w ogole - jaka wiare reprezentujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie macica
Te verde, każdy z nas jest grzeszny, niestety. Jeśli chodzi Ci o dzieci, to nie zapomnij, ze one kiedyś by dorosły i może własnymi uczynkami zamknęłyby sobie kompletnie drzwi do Boga. My tego nie wiemy, tylko On wie. Ale jeśli tak faktycznie by było, to dla chrześcijanina lepiej aby Bóg go zabrał, zanim całkowcie się stoczy (z religijnego punktu widzenia). Nie masz pewności, czy niektóre z tych osób nie byłyby gorsze niż Hitler. Nie wiesz tego, nie wiem tego ja ani żaden inny człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, Macica, najlepiej zabijmy wszystkie dzieci prewencyjnie, coby nie nagrzeszyly tak z ciekawosci - ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z krzywym zgryzem
Jak można zamknąć sobie kompletnie drzwi do boga, przecież on jest miłosierny, kocha wszystkich, grzeszników również, kolejna sprzeczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedstawiciel innej wiary
te verde tutaj pojawia sie kwestia twojego wieku hmm jesli jeses mloda osoba to wcale nie jest powiedziane ze nie zginelas w takiej komorze oczywiscie w swoim poprzednim zyciu a co do plemion to jesli nie maja one mozliwosci na poznanie Boga to sa oceniane z ,,dobroci serca,, i oczywiscie odpowiednio do swoich uczynkow ,,osiedlane ,, w kolejnym ciele w ktorym dostaja w zaleznosci od postepowania lepsze lub gorsze warunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie macica
Postępowanie "ludzkie" jak zapewne zauważyłaś, nie jest obecnie w cenie. To, że ktoś postępuje po ludzku, to jest łaska. Poza tym Bóg kocha ludzi bez względu na pochodzenie, kolor skóry czy wyznanie. Bóg jest ponad podziałami. Więc jeśli wybiera Eskimosa, to będzie on postępował tak jak radził Jezus: z miłością i spokojem oraz prawdą. Jeśli wybierze Ciebie to Ty będziesz tak postępowała, bo nie zapomnij, że miłość, spokój i prawda to Bóg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedstawiciel innej wiary
co wskazuje na to ze nie ma pojecia Boga niesprawiedliwego bo na wszystko co mamy juz kiedys sobie zapracowalismy cos na zasadzie co posiejesz to zbierzesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przedstawiciel - bog, ktorego mnie uczono, nie reinkarnuje, dlatego nie bralam tej ewentualnosci pod uwage, choc 'fizycznie' jest mozliwa. punkt dla Ciebie macica -- "Więc jeśli wybiera Eskimosa, to będzie on postępował tak jak radził Jezus: z miłością i spokojem oraz prawdą. Jeśli wybierze Ciebie to Ty będziesz tak postępowała, bo nie zapomnij, że miłość, spokój i prawda to Bóg" wybiera? czyli ze to nie od nas zalezy, kim jesesmy i jacy jestesmy, tylko od boga? to przez niego teraz w niego nie wierze i bede sie smazyc w piekle za to? mnie sie wydaje, ze wpadamy w paradoksy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie macica
Kobieta, wszystko jest do czasu. I tutaj kłania się kolejne założenie wiary. Nie można bezkarnie "hulaj dusza", zlewam wszystko i wszystkich, bo Bóg mnie i tak kocha, no nie? Jestem bezkarny i osiągnę "niebo". Niestety tak nie jest. Człowiek musi spełniać założenia, musi być człowiekiem a nie rozpasaną świnią, aby mógł mieć drzwi otwarte. Trzeba się wykazać choć odrobiną bezinteresowności, dobroci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macica, to powiedz mi, jak uwazasz - nie wierze w boga, ale zyje 'moralnie', jesli stan sie nie zmieni do mojej smierci - pojde do nieba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie macica
Te verde, On Cię właśnie wybiera. Właśnie teraz klikając tu z nami masz szansę na zauważenie Go. Gdyby nie chciał, nie dyskutowałabyś z nami. Przez całe życie dostajemy szanse, naszą działką jest czy z tego skorzystamy. Tylko, że nie można uznać: eee tam, teraz nie skorzystam, może w przyszłym roku. Przyszłego roku możemy już nie dożyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie macica
Te verde, skoro nie wierzysz w Boga to nie możesz rozpatrywać kwestii "nieba".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedstawiciel innej wiary
te verde widzisz i to jest wlasnie problem tego kraju ze Boga naucza tylko ksiadz na katechezie ktory na dodatek nie umie odpowiedziec na pytania ktore same sie cisna na usta lub wszystko ocenia przez pryzmat milosci (tak najlatwej) zacheam do lektory o reinkarnacji;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z krzywym zgryzem
Gdyby bóg był wszechmocny nie było by teistów i ateistów, nie było by wątpiących i szukających, byli by wierni i tylko wierni, ale boga nie ma, nie ma jego wszechwiedzy i wszechmocy, dlatego jesteśmy między podziałami duchowymi i tego nikt nie zmieni, chyba że my sami się nawrócimy, ale racjonalnymi argumentami albo cudem na samym sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie macica
Te verde, kto nie zna Boga ale postępuje z Nim w sercu, ten osiągnie "niebo". Ale ten, kto Go zna, ale go odrzuca, mimo, że stara się zyć "moralnie" to raczej może mieć z tym problem. Ty Go znasz, wiesz o Nim, słuchasz i czytasz o Nim, a więc już Go poznajesz, ale nadal Go odrzucasz. A podstawą jest uwierzyć w Niego. To taki ogólny zarys, ale ostateczna decyzja należy przecież do Niego, nie do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie macica
Bóg jest wszechmocny, dlatego są teiści i ateiści. Gdyby był słaby, taki na pół-gwizdka, to stworzyłby każdego z nas na jeden obraz, wszyscy byliby jednakowi. Czy to świadczyłoby o Jego mocy, o Jego możliwości?? Nie. Każdy z nas jest dowodem Jego duchowego rozwinięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macica - reasumujac, bogu nie zalezy na tym, jacy ludzie sa - wazniejsze dla niego, czy go wyznaja. no, fajny bog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie macica
Zastanawiamy się nad Bogiem, bo tego On chce. Chce abyśmy Go poznali. On daje nam możliwość zastanawiania się nad Nim. W taki sposób szerzy się wiara w Niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedstawiciel innej wiary
kobieto z krzywym zgryzem wiesz to jest tak czlowiek jest jedyna istota na tym swiecie ktora posiada mozliwosc i umiejetnosc odnalezienia w sobie swiadomosci Boga reszta podobnie jak u zwierzat: laczenie w pary jedzenie spanie sex itd tylko ten jeden aspekt tak naprawde nas wyróżnia ale sa ludzie ktorzy prowadza zwierzece zycie najwazniejesze jest dla nich spanie zarabianie sex obrona itd A Boga maja gdzies nie jest im potrzebny i takie oto istotki moga sie spodziewac ze nastepnym razem odrodza sie jako zwierzatka i to rowniez swiadczy o milosci Bozej poniewaz da on nam takie zycie jakiego pragniemy i ktore niesie ze soba okreslone rozrywki ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siłaczka z piekła rodem
Idąc w ślad za Twoim rozumowaniem i poddając się Twojemu założeniu, że Bóg: - może to co zechce, - wie to co zechce nierozerwalnym z tym założeniem musi być wnioskowanie, że Bóg "zechciał" i dał asumpt do istnienia ateistów i teistów. Z uwagi, że plan boski - zgodnie z tym co twierdzisz, jest JEGO "zachciewką", w tym planie zarówno ateiści jak i teiści są równouprawnieni w twierdzeniu o słuszności swoich postulatów. W takim przypadku Twoje natchnione dowodzenie może tylko budzić JEGO rubaszny śmiech... z kawału jaki sam sobie (albo ON Tobie, bo tak zachciał) sprawiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedstawiciel innej wiary
co znow potwierdza fakt o sprawiedliwosci i milosci Bozej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z krzywym zgryzem
przedstawiciel innej wiary, wybacz, ale mi bóg jest kompletnie zbędny do wyznawania własnych wartości, moralności, do bogactwa duchowego. Jestem dobrym człowiekiem, krzywdy nikomu nie robię, boga w swoim życiu nie odczuwam, nie mam...nie czuję się gorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie macica
Te verde, zależy mu na ludziach bardzo. A niby w jaki sposób On olewa to jaki jest człowiek? On nie jest Bogiem tylko chrześcijan ale wszystkich ludzi. On nie stworzył tylko jednej rasy ale każdą. Dlaczego On ma rozgraniczać: skośnookiego biorę ale tego indiańca już nie chcę??? Wiara, serce, miłość, dobro itp. to podstawa, to one świadczą o człowieku a nie inne czynniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siłaczka z piekła rodem
nie. to dowodzi, że mam prawo w niego nie wierzyć, a ty nie masz prawa mnie umoralniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedstawiciel innej wiary
zwierzeta tez sa dobre nie gryza i sa najlepszymi przyjaciolmi czlowieka czasem nawet ratuja zycie ;-) ale to nie o to chodzi a chodzi wlasnie o rowiniecie tej swiadomosci Boga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie macica
Siłaczka, nie, Bóg nie ma zachcianek. Owszem, wie i może wszystko. Ale dał nam wolną wolę, i to od nas zależy czy wierzymy czy nie. Jeśli nie wierzymy, to On daje nam możliwość uwierzenia w Niego. I jeszcze jedna kwestia: nie znamy naszego przeznaczenia. Przeznaczenie jest jedno, ale jest do niego wiele dróg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macica, ale on wlasnie sobie wybiera - wedlug Twoich slow - mnie olewa, choc jestem dobrym czlowiekiem, tylko dlatego, ze pytam, ze watpie, ze rozsadek, ktory niby mi dal, mowi mi, ze go nie ma - bo i nie widzi znakow, a wszystko zdaje sie przemawiac przeciw niemu. to jest boza dyskryminacja - w koncu to on mnie stworzyl taka, ze nie potrafie slepo wierzyc. na wieczne potepienie mnie skazal z gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie z tym stwierdzeniem, ze jestem dobrym czlowiekiem, to hipotetyzuje tylko. zaden ze mnie ideal ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×