Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jenny91

Ateiści łączcie się?

Polecane posty

Gość kobieta z krzywym zgryzem
zwierzęta nie rozróżniają wartości duchowych i moralnych, więc Twoje porównanie jest nieco banalne. Uważasz mnie za gorszą jednostkę, bo nie wierzę w boga, a skoro w niego nie wierzę, nie mogę być bogata duchowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie macica
Te verde, On Ciebie nie olewa. Ciągle żyjesz i ciągle masz szansę uwierzyć w Niego, wciąż masz tę możliwość. Siłaczka, jeśli możesz, to pisz na początku postu do kogo kierujesz swoje słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedstawiciel innej wiary
te verde on cie nie skazal -zawsze daje szanse jesli nie teraz to napewno pozniej On jest w Twoim sercu od Ciebie tylko zalezy kiedy Go uslyszysz kiedy sie obudzisz ;-) (nie zaglebiajac sie w szczegoly bo jest ich sporo cos w strone hinduizmu) i nie wierz w to ze twoja szansa jest tylko ta krotka chwila jaka jest twoje obecne zycie bo kochajacy ojciec daje wiele szans na tym wlasnie polega jego rola i jego milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bóg jest ograniczony
tym, że wie co zrobi, swoim planem, a to dowidzi brak jego wszechmocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nadal nie mam logicznych przeslanek, zeby wierzyc, ze jakikolwiek bog istnieje. i nie lubie boga, ktory woli wiare od 'dobrego' zycia. macica - czy Ty wierzysz w boga ogolnie, czy do jakiegos wyznania tez nalezysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedstawiciel innej wiary
z krzywym zgryzem nie uwazam Cie za gorsza ale nie moge powiedziec ze jestes bogata duchowo nie gniewaj sie ale niejestes w stanie tego obiektywnie ocenic ponieważ nie znasz stanu bogactwa ducha Z BOGIEM znasz tylko tez bez Niego a to robi wielka roznice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedstawiciel innej wiary
te verde a jakie przeslanki byly by logiczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak kobieta, ale ja znam stan zycia z bogiem, gdzies do pietnastego roku zycia wierzylam, albo i pozniej. nie czuje sie duchowo ubozsza przedstawiciel, chyba nie uwazasz, ze TY mozesz cokolwiek obiektywnie ocenic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie macica
plan być musi, aby dział się porządek. Bez planu jest chaos, a świat i jego losy muszą być uporządkowane. Tak samo życie człowieka musi być poddane zasadom. Te verde, nie należę do żadnego wyznania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z krzywym zgryzem
przedstawiciel, nie gniewaj się, ale dla mnie bogactwo duchowe z bogiem nie istnieje, więc też twoja duchowa strawa jest mało kaloryczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie macica
Te verde, jaki był Twój bóg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wiem jakie? teraz po prostu nie widze sensu wymyslania - bo dla mnie to wymyslanie - istoty, ktora do niczego nie jest potrzebna, tylko powoduje podzialy miedzy ludzmi i wpedza ich w poczucie winy. no nie widze. szukam jakichs w miare sensownych dowodow za. tak jak dowodem przeciw jest dla mnie ewolucja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj bog... chyba mialam swojego wlasnego boga, chodzilam do kosciola i wierzylam w prawie wszystko, co tam mowili, lubilam tam chodzic, choc byl to obowiazek [troche paradoks] wydaje mi sie, ze moj bog byl troche podobny do Twojego teraz, Macica, te na razie roznice widze tylko, ze on sadzil ludzi wg. tego, jak zyja, a nie czy sie do niego modla. w sumie to byl fajny bog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedstawiciel innej wiary
te verde gdybys tak naprawde znala milosc Boza to nie trwala by ona do 15 roku zycia tylko do dzis kiedys moje odczucia byly podobne do Twoich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z krzywym zgryzem
tak naprawdę nigdy nie było w moim życiu boga, nigdy go nie odczuwałam i odczuwać nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przedstawiciel - to nie byla milosc boza, to byla indoktrynacja a teraz widze, ze wiara jest niepotrzebna, wprowadza zbedne podzialy, niczego nie wyjasnia. po prostu, bog jest dla mnie idea zbedna, i nikt jeszcze nie byl w stanie mnie przekonac, ze jest inaczej. taki sam sens widze w wierze w Zeusa, wspominany przeze mnie czajniczek Russela, i w Potwora Spaghetti :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedstawiciel innej wiary
moje poglady sa chyba zbyt oddmienne od waszych ;-) ale dzieki tej wiedzy nie mam watplwosci za co dziekuje Ci Wszechatrakcyjny i Wszechmilosierny BOZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo z tego co widze, to Ty swoich pogladow nie uwazasz za poglady, tylko za prawdy oczywiste, i domyslam sie, ze wiedza nazywasz wiare. moge sie mylic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedstawiciel innej wiary
w wierze ktora wyznaje nie ma podzialow kazdy zdaje sobie sprawe ze teraz jest polakiem a nastepnie moze zostac hindusem czy murzynem itd... ale dusza zostanie ta sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie macica
Te verde, przecież pisałam, że jeśli człowiek ma w sercu prawa Boże (miłość, dobro itd) i wg nich postępuije to dobrze. Jezus też powiedział, że: nie obrzezanie czyni Żydem (czyli wierzącym). Ale Ty akurat wychowałaś się tu, w Polsce, i poznałaś chrześcijaństwo, czego następstwem powinna być wiara w Niego. Papuas nie zna Boga, jako "naszego" Boga ale ma własną istotę wyższą, którą wielbi i do której się modli. Bóg jest jeden, choć wiele ma imion. Czy wiesz, że do Boga nie trzeba mówić regułkami? Wystarczy "proszę", "dziękuję".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z krzywym zgryzem
przedstawiciel , mam wrażenie, że się trochę zagalopowałeś. Twoja strawa duchowa, to nie jedyna racja bytu, a jedynie jedna z możliwości, a traktujesz to jako prawdę ostateczną, zamykając się na inne, to się nazywa ograniczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z krzywym zgryzem
ja w sercu również mam miłość i dobro, ale nie nazywam tego prawami bożymi, a moralnymi, odczuwalnymi przez większy procent naszej populacji na ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Macica, takiego boga o ktorym mowisz, wyznawalam jako 12latka. na Twojego boga sie nie godze, skoro skresla mnie, za to tylko, ze w niego nie wierze przedstawiciel - nie powiesz, co to za wyznanie? dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie macica
Te verde, ja jako dziecko miałam Boga przedstawionego jako złego, żądnego zemsty, pełnego nienawiści dla ludzkich słabości - spaczony okres w moim życiu. No niestety, podstawą wiary jest wierzyć. Wierzyć w to, że bez Niego jest się liściem na wietrze, trawą, która usycha; w to, że On nas prowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedstawiciel innej wiary
a co to za roznica co za wyznanie piszesz o podzialach a sama je tworzysz rozmawiamy o Bogu a Bog JEST JEDEN czyli wszyscy piszemy o tym samym co do wiary tona samej wierze nie mozna sie opierac mozna wierzyc w cos co nie jest wlasciwe czasem trzeba brac niektore rzeczy na logike w ktorej jest cos co nazywa sie analogia - ktora oznacza wnioskowanie przez odnalezienie wielu wspolnych punktow jesli Twoje argumenty odnosnie Boga nie opieraja sie na logice to znaczy ze nie yslisz rozsadnie a rozsadek jest potrzebny do wiary i tak w kolo;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedstawiciel innej wiary
a co jest zlego w tym ze to w co wierze (a wiara ta opiera sie na logicznym myleniu i autorytetach) uwazam za cel ostateczny co w tym zlego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o nie, kochany, nic nie tworze, nie wmawiaj mi. sam podkreslasz to inne wyznanie, pytam z ciekawosci. skoro sam sie nim szufladkujesz, jest dla Ciebie wazne, tak bym wnioskowala rany rety, piszesz mi o wiedzy, o logice, a jak Cie prosze o konkrety, wykrecasz sie. moze Ty jestes jakims duchownym, co? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta z krzywym zgryzem
no właśnie moje argumenty opierają się na logice, a moja logika nie pozwala na uwierzenie w boga - bóg i jego aspekty są sprzeczne z logiką, więc o jakiej logice piszesz? chętnie o niej posłucham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×