Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jkkg

TERMIN SIERPIEŃ 2009!!!

Polecane posty

Cześć dziewczyny! Ja w dalszym ciągu leżę w szpitalu. Ostatnio nie miałam siły nawet laptopa otworzyć, więc dopiero dzisiaj nadrobiłam zaległości i piszę co u mnie. Sytuacja wygląda nie najlepiej. W niedzielę zaczęłam gorączkowac i porobili mi dodatkowe badania, okazało się że mam licze bakterie w moczu. Dzisiaj już 5-ty dzień podają mi antybiotyk i mnóstwo innych tableteczek (luteine, nospe, relanium i jeszcze jakieś tam ...) Ogólnie to samopoczucie już znacznie mi się poprawiło ale dalej cały czas muszę leżeć i wstaję z łóżka tylko za potrzebą(prysznic, wc). Na razie brak perspektyw na wyjście do domu, a jak wrócę to i tak do końca już tylko łóżko. Nie ma co ryzykować. Pisałyście o salach porodowych, Muszę przyznać, że u nas w szpitalu są naprawdę ładne, wyremontowane w pastelowych kolorach. Dziewczyna, która dwie noce spędziła ze mną na sali dzisiaj właśnie urodziła (poród rodzinny ) to była bardzo zadowolona. Mąż jej przyszedł po wszystkim do nas na salę pochwalić sie córeczką i mówił, że wszystko b. sprawnie i szybko poszło. Jutro mam kontrolne badania, zobaczymy, jakie beda wyniki i wtedy wszystko sie okaze. Spokojnej nocy i milych snow, pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z ranka ,no coz tu w niemczech zeczywiscie inny swiat,czlowiek bezrobotny nie zginie,ma zasilek mieszkanie mu oplacom leki za darmo,moj maz pracuje ale ja sie na ta pielegniarke nie zgodzilam po co mi jakas babka ma sie krecic po mieszkaniu -no chyba ze bylby to jakis przystojny napakowany pielegniarz hi hi hi-dzieci sa duze i samodzielne wiec sobie radzom,wiecie co ja cos ostatnio tak slabo sie czuje spac mi sie chce,jak wstaje to mi sie ciemno w oczach robi,a nieraz jak patrze to mam mroczki w oczach,to chyba przez hemoglobine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kajunia dasz rade musisz byc silna,ja tez przelezalam wiele dni w szpitalu teraz w domu ,biore tabletki ,dzis mi dostarczom kolejne,i caly czas odliczam dni ostatnio brzuch mi twardnieje ,i zaczelam myslec ze moze wlasnie juz tabsy nie dzialaja ale okazalo sie ze to dzdziek sie wypina pozdrawiam cie serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam dziewczyny :) Ja dopiero wstałam - kurczę pogoda taka nie najlepsza...ciągle pada deszcz :( W poniedziałek wracam do pracy i dobrze bo już mnie leń dopada :) Dzisiaj mam miec wyniki z glukozy i morfologii - troszkę się denerwuję. No nic poczekam do popołudnia :( Idę zjeść śniadanko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Nie wiem czy jeszcze mnie pamiętacie - strasznie długo mnie tu nie było... Chyba ostatni raz była przed ślubem, a więć 16 maja. Ale tyle załatiania miałam, że szok. Plus na uczelnie referaty, praca magisterska i w ogóle. 20 maja byłam na USG i już na 1000% wiemy, że to syneczek będzie :) Ważył 1323 g i ułożony jest główkowo. No i wszystko z nim dobrze :) A siły to ma aż za dużo momentami, bo tak kopie czasem, że aż zaboli. Kajunia najważniejsze jest Wasze zdrowie, więc leż, leż, leż! Kala mi lekarz powiedział, że na skurcze brzuszka mam zażywać 3x2 tabletki magnezu Asmag Forte i faktycznie jakby mniej ich było. Chyba, że dużo pochodzę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej znowu jestem pospalam troszke jak ktos z was ma kablowke to o 10.30 nie wlonczy rtl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem , ale tylko na chwile, bo pracuje. uleczka znam ten program, szkoda ze tak malo informacji podaja z fachowej strony. bo ta czesc \"prywatna\" jest malo interesujaca, wolalabym taki czysto edukacyjny program.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawsze ogladam i sie wzruszam jak pokazuja te maluszki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki! Kajunia trzymaj się, jeszcze tak niewiele czasu zostało! Mnie też łapały kurcze nóg ale pomógł magnez z potasem. Taki tani specyfik, który można brać w ciąży - Aspar (lub Asmag - to jest to samo) ok 8zł 30 sztuk. Biorę 2x 2 tabletki - rano i wieczorem. Dodatkowo nie napina mi się brzuch tak często od kiedy to biorę. Z witaminek to Feminatal N na zmianę z tym Feminatalem z Kwasami DHA (jednego dnia jeden, drugiego drugi). Teraz bardzo intensywnie rozwija się mózg naszego dziecka więc jeśli nie jecie ryb morskich (np dorsz, łosoś) to suplementacja może się przydać - organizm matki nie wytwarza tych kwasów, które sa niezbędne do rozwoju mózgu. Co do masażu to muszę się Wam pochwalić, że mój facet codziennie wieczorkami masuje mi kręgosłup, nogi i stopy. To jest taka ulga i relaks, że koniecznie podczas porodu będzie musiał masować! Ostatnio mam problem z garderobą - tyję tylko w brzuszku i wszystkie spodnie, które nosiłam wcześniej są dobre, tylko ten pas mnie strasznie uwiera. Większy rozmiar spodni wisi na mnie. Musiałam poprzecinać sobie boki spodenek na szwie z boku tak aby pas nie odciskał mi się na brzuchu. Najwyżej potem zaszyję - przy kolejnej ciąży;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam o zmianie stopki a już leci 30 tydzień;-) Życzę miłego dzionka choć dziś wszędzie podobno pada. Jadę po wyniki badań - morfologia i mocz. Zobaczymy czy i ja nie mam anemii. Odezwę się później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez biore witaminy +dha ,wiecie ale tak mysle ze nasze babki i prababki rodzily wiele dzieci pracowaly w polach i na gospodarstwie ,a teraz nasze srodowisko jest tak zniszczone i zatrute ze my zdrowe kobitki musimy brac leki czesto lezec w szpitalach ,co roku to gorzej ,10,15 lat temu nie slyszalo sie o tylu poronieniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim;-) Marzenie ja mam ten sam problem ze spodniami:( Ale nie mam w sumie wielkiego problemu, bo w razie czego siostra mi wszystko przerobi - tu dołoży, tam odejmie i będzie ok;-) Teraz mi poprawiła chyba z 5 par spodni, ale jeansy musiałam wszystkie spakować i na strych wynieść, bo z nimi ciężko coś kombinować. Kajunia nie martw się na zapas, na pewno wszystko będzie dobrze i z Tobą i z Maluszkiem;-) Ja miałam tylko raz taki problem z napięciem się brzuszka, ale przy tym bardzo mnie to bolało i też wylądowałam w szpitalu. Na szczęście tylko na obserwacji. Później właśnie dostawałam luteinę. Ale mój gin kazał ją po tygodniu odstawić stwierdzając, że już wystarczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koteczek nie wiem czy jest u mnie potrzeba noszenia ciążowych ciuchów, jak moje wymiary prawie nic się nie zmieniły. Oczywiście mam w szafie więcej tunik "z miejscem na brzuszek", ale co do spodni to nie jestem przekonana. Mam 2 pary z tym pasem na brzuch i trochę na mnie wiszą te spodnie. Wolę zwykłe tylko poszerzone trochę w pasie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak Ci jest wygodniej to pewnie. Wygoda najważniejsza. Dla mnie wydaje się gorzej, bo te spodnie to mi dosłownie z tyłka lecą;-) Na początku ciąży jak je przymierzyłam to nawet były wygodne, a teraz ten pas mi jakby zjeżdża z brzuszka i spodnie lecą w dół;-) Chyba, że założę pasek, ale to nie to samo, bo i tak ściskam sobie brzuch:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koteczek... chudsza jak przed ciaza? jak to robisz :-) Ja niemal od poczatku nosze spodnie ciazowe, bo mnie juz bardzo wczesniej wzdelo....i teraz jak musze np. ubrac spodnie od garnituru to zapinam je gumka i ubieram na to dluga koszule lub tunike. bo nie kupuje za duzo tych ciazowych ciuchow. mam tylko jedne jeansy. reszta getry i spodnie na gumkach lub sukienki. kapphal ma fajne rzeczy, ktore nam tez pasuja. bo ta ciazowka smierdzi pradawnoscia i moja 65 letnia mama ma fajniesze ciuchy w szafie. uleczka poronienia byly, tylko nikt tobie nie opowiadal. ponadto rozwoj medycyny pozwala na 1. rozpoznanie ciazy niemal od samego poczatku - i stad wiadomo ze np. w 6 tygodniu nastapilo poronienie. kiedys kobiety po prostu myslaly ze maja obfity okres 2. podtrzymywanie ciazy przez jakies okres, i dochodzi np. do poronienia o wiele pozniej z skutkiem takim, ze matki bardziej to przechodza albo nawet musza rodzic martwe dziecko. ale masz racje, teraz bardziej dmuchamy na siebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macie racje,ja mam jednom pare spodni z tym pasem,i 3 bluzki wiecej mi nie trzeba bo i tak nigdzie nie chodze,wlasnie przywiezli mi tabletki i tak szukam w necie ,okazuje sie ze to zelazo,musze brac codziennie 1,mam jeszcze takie pytanie czy kturas z was ma problemy z dziaslami bo ja od wczoraj mam takie napuchle i bolace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uleczka ja przez pierwsze tygodnie mialam takie bole zebow, ze myslalam ze mi wszystkie powypadaja, w moim subjetywnym odczuciu one wszystkie byly pognile i nadawaly sie do wyrwania - tak mnie bolaly. okazalo sie, ze dzialsla byly tak wrazliwe i teraz jest ok. przeszlo. ale czasami mi krwawia. plukam plynem stomatologzcnym. jest to normalne zjawisko w ciazy. nie martw sie. nie na darmo sie mowi ze kazde dziecko kosztuje matke 1 zeba. choc to troche przesadzone, bo dzisaj nikomu zeby nie musza leciec. kiedys moze. do dentysty nawet nie ide, bo bez znieczulenia to on mnie moze.......dbaj o dzialsla, kup sobie np. taki plyn w aptece, chlorhexidine czy jak tam, ok. 7 eur za butelke. to taki plyn stomatologiczny, antyseptyczny. nie taki wodki jak w drogeriach, one tylko ladnie pachna. ten plyn rzeczywiscie usuwa bakterie dlugotrwale. uzywa sie go np. po operacjach w jamie ustnej. w polsce dziewczyny niech pytaja o ELUGEL lub ten plyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maternity, ale czemu bez znieczulenia? Ja pytałam moją dentystkę i mi powiedziała, że spokojnie można znieczulać kobiety w ciąży, tylko powiedziała, że lepiej nie robić więcej niż 1 zęba ze znieczuleniem na raz. Koteczek to nieźle poszalałaś z tą wagą. Ja przez te wymioty na początku spadłam 2 kg. Potem jednak je nadrobiłam, tak że w sumie mam obecnie 4,5kg. Ale tak szczerze to przydałoby mi się po ciąży stracić jeszcze sporo...;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martusia mi dentystka powiedziała, że tak do 7 miesiąca to ze znieczuleniem może zrobić, później już nie. Ale może to zależy od dentysty i gabinetu? Widzę, że wy o ciuchach. Ja tylko w brzuszku przybieram, ale wygodniej mi w spodniach ciążowych jest. MOże właśnie dlatego, że brzuszek rośnie? Zaniosłam L4 do pracy i teraz wcinam pierożki z truskawkami - babcia mi przyniosła :) A po południu wybieramy się z moim M. na małe zakupy - w 5-10-15 do jutra są super promocje i chciałam kupić coś dla naszego małego Łobuziaka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polusia to smacznych pierożków życzymy;-) My dzisiaj będziemy mieć sosik koperkowy z jajkiem:) Na zakupy też musimy się z moim wybrać, bo nadal nic nie wykombinowałam na prezent dla siostry, a to już jutro:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi juz kiedys dentystka cos wspomniala o znieczuleniu i ciazy, bo ja przeciez taka wiecznie posrana na tym krzesle jestem.... a teraz jak bylam na samym poczatku ciazy (12-13 tydz) to dentystka wymagala dla znieczulenia pisemnej zgody gina. i sobie pomyslalam: zanim jakikolwiek lekarz wyda tobie cos na pisme, to predzej wlasnie urodze. wiec podziekowalam i pojde do dentysty po rozwiazaniu i to na pelnej dawce lekow znieczulajacych. i skoro nie mialam wieckszych problemow to po co ryzykowac. te pare miesiecy moge poczekac, co innego gdybym miala jakies konkretne problemy i bole. ja ide standardowo po poczka. na L4 jeszcze nie jestem, jak u was? jeszcze pracuje, ale jak mam potrzebe, moge robic to w domu. to super, bo czasami robi to ogromna roznice. i moge sobie podjadac co chwile :-) i moge chodzic w dresach itd. wiem, nie kazdy ma taki komfort i rozumiem jak kobiety ida od razu na L4. ale mysle ze do sierpnia popracuje. a w grundniu chce wrocic i zostawic mala z M, niech tata i corcia poradza sobie sami bez mamy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maternity ja też chciałabym zaraz po macierzyńskim wrócić do pracy, a Maleństwo zostawię z moją mamą. Tylko nie wiem czy będę miała dokąd wracać, bo umowa mi się kończy we wrześniu i nie wiem czy mi przedłużą...] Mąż na pewno poradzi sobie z Dzidziusiem. Faceci szybciej łapią \"kontakt\" z dzieckiem. Wiem na 100%, że szybciej uczą się trzymania Maleństwa niż my. Kobiety za każdym razem (oczywiście przy 1 dziecku) się boją, że coś zrobią źle, a facet uważa to za naturalne jak jazdę na rowerze;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Co do stomatologów to akurat mogę Wam cos powiedzieć ;-p Polusia86 „do” 7 m-ca czy od ja wiem, że od bo na początku właśnie dziecię jest najbardziej narażone. Teraz wogole to maja takie specjalne dawki dla cieżarnych. Mi ostatnio dwa zastrzyki zrobiła bo już uciekałam z fotela, tez nie dam sobie nic zrobic bez znieczulenia ! Na L4 jestem od kwietnia bo pracuje jako sprzedawczyni i już miałam dość dzwigania tych ciężarów a wymioty z rana też nie poprawiały mojej skuteczności w pracy ;) Ciuszków dla małej mam opór, moja siostra na bieżąco odkłada mi po siostrzeńcu, który tak w ogóle urodził się w zeszłym roku dokładnie w dzień mojego spodziewanego porodu. Dokupie malutkiej tylko kilka ciuszków żeby miała swoje ode mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martusia rozwalilas mnie z ta jazda na rowerze :-). ale cos w tym jest. nie patyczkuja sie tak jak my. ja sie nie martwie, bo pracuje tylko 8 godzin i w 8 godzin to nawet moj ukochany nie jest w stanie narobic duzej szkody. a pytalas ws twojej pracy? moze lepiej wiedziec na czym sie stoi bo mozesz wykorzystac czas na szukanie czegos nowego. nie wiem, czy u was sytuacja wymaga drugiej pensji....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem na L4 od 5 tygodnia, ale pacowałam w KFC. Wiadomo dużo ludzi, cały czas stanie, nieraz po 9-10 godzin, noszenie ciężkich rzeczy. Także lekarz od razu mi dał L4. Ale nie mogę narzekać, bo miałam umowę do kwietnia i przedłużyli mi na 3 lata, mimo że jestem na L4 :) Na macierzyński idę oczywiście cały :) I zastanawiam się nad wychowawczym przynajmniej do obrony magisterki. No ale to się okaże jak będzie. Nie bardzo chcę wracać już do KFC, będę szukała na 100% jakiejś normalniejszej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kala tak tez sobie od razu pomyslalam, ze jako sprzedawczyni od razu poszlabym, bo jednak caly dzien na nogach to cos innego jak klepanie w klawiature na stanowisku w biurze..... no i ja czulam sie wzglednie, bo ani nie bylo wymiotow ani innych dolegliwosci. wiec to raczej sprawa indywidualna i uwazam, ze kobieta sama powinna decydowac, jak chce ksztaltowac ten czas. ale wiele kobiet pyta mnie na jaka cholere ja jeszcze pracuje. no bo praca sprawia mi przyjemnosc (pierwsze zdziwko) a ponadto moj pracodawca jest na tyle wyrozumialy i wspiera mnie, ze nie chce byc swinia. w koncu liczy sie ze mna (drugie zdziwko).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polusia a byl taki okres na poczatku ciazy, gdzie marzylam o pracy w kfc, bo nonstop zajadalam sie stripsami :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt praca przy komputerku to czysta frajda. Też by mi to w pełni odpowiadało ale trzeba było brać w końcu to co było Teraz mam spokuj, chociaz na początku to byłam tą najgorsza, bo poszłam na zwolnienie.... było minęło, nie zamierzam tak szybko wracać do pracy bo nie bede miała z kim zostawić mojego maleństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×