Nowa.Zaczynam starania, kto ze mną?

PATI hej!ale Ty normalnie oficerem sledczym jesteś:))))) Chciejko skoro wyliczył to w porządku, mi niczego nie wyliczył od tak przypisał bo tak się go bierze przy książkowych cyklach, ja jednak mysle,że jak dla mnie to zbyt wczesnie, poczekam do 19-20dc....

Klaudia - 12 godzin niczego już nie zmieni, a jest duże prawdopodobieństwo, że mogłybyśmy świętować nie tylko urodziny Pati:))) pomyśl, to tylko 5 min i możemy wiedzieć......

REA---uspokój się:)hihihihihihi

NIULAM____________ mam nadzieję, że się nie gniewasz :) a za maila dziękuję, a propos.... to ślicznie wyglądasz :)

REA żaden diabeł mnie nie skusi!!!!!Za bardzo się boję....chyba nigdy tego testu nie zrobie tak będę czekać se na @ te 9 m-cy aż urodzę chi chi....

Klaudia, już dzisiaj możesz spać spokojnie, a może MOZECIE spać spokojnie? to tylko 5 min, jutro wyjdzie tak samo jak dzisiaj, szkoda nerwów Klaudia, Klaudia, zrób, zrób

boje sie!muszę się zastanowić.

Pati ja proszę o dokładkę tortu - bardzo dobry:) Nikulam - ja musiałam go zastopować! a wiesz poznaniaka tylko można kwotą przestraszyć, hi hi:) my to dzisiaj szampanika jakiegoś powinnyśmy chlapnąć....

poważnie Klaudynko, jak chcesz, ale to co ma wyjść jutro rano, wyjdzie już dzisiaj... test w łazience, mocz w pęcherzu, my tu czekamy........:))) zjedz lepiej tortu:) Pati daj jej, bo zaraz zawału dostanie! tylko wina nie dawaj!

PATI----oczywiście,że się nie gniewam!ale napisz mi na maila jak się to robi ok?:)Dziękuje za miłe słowa o wyglądzie,choć nie do końca się z tym zgadzam:)Powiem Ci,że gdybym była facetem to utopiłabym się w Twoich oczach...niesamowite!a te nasze włoski to może z rozpusty tak się kręcą co?:)hihihihi

ludzie jak ja się ostatnio bałam, nie mogłam pipetką w pojemnik trafić, galareta!!!! Pati a ty po tym duphastonie to miałaś wszystkie objawy, komplecik!

Ja wiem, że mogłabym teraz szaleć, chodzić na imprezy itd., ale nigdy za tym nie przepadałam. Lubię swoich znajomych, spotykam się z koleżankami, cieszę się ich towarzystwem, bawię się tak jak lubię:) Mieszkam w Trójmieście i studiuję polonistykę. Mój M bardzo chce mieć ze mną dziecko, bardzo się kochamy:) Od kiedy byłam przedszkolakiem wiedziałam, że będę młodą mamą, czułam to po prostu. Kochałam swoją lalkę, zabawy w dom były moimi ulubionymi:D Od kilku lat mam takie napady co jakiś czas, gdy z rozmarzeniem patrzę na kobiety ciężarne, żyję tym całe dnie, potem wmawiam sobie, że mam się uspokoić, nie wygłupiać się, znieczulić na widok maleńkich dzieci przy piersi matki i szczęśliwe twarze tych kobiet. Coś ostatnio się we mnie zbuntowało, poczułam, że mogę sobie trochę pomóc. Mianowicie uczyć się NPR-u, by kontrolować swoje owulacje i PCOS, z jednoczesną świadomością, że w ten sposób mogę tez stać się matką. Tak czy inaczej, za 2-3 lata najdalej starałabym się o maleństwo, ale ten instynkt dręczy mnie. Ja chcę mieć swoje dziecko, zobaczyć szczęście swojego partnera na widok mojego daru dla niego, chcę karmić, przewijać, wstawać w nocy, potem rozmawiać z nim jak podrośnie, czytać mu książki, uczyć, pokazywać świat. Jednocześnie chcę mieć swoje wykształcenie, potem pracę, nadal dbać o siebie, żyć w otwarciu na świat, taką siebie widzę. A teraz jedyne o czym marzę, to czuć kopnięcia dziecka w brzuchu, cieszyć się z moim kochanym, oczekiwać rozwiązania, uradować przyszłych dziadków...Ach...:D

REA---no skoro to taka strategia to rozumiem:) Klaudia---trzymaj się dzielnie i zrób jutro:) PATI---dawaj cos do picia bo obie z REA mamy ochotę:)

chmurko - to będziesz idealną mamą! już to wiemy:))) w weekendy podeślę tobie także mojego potwora Maurycego, ok? taki wiesz mały zbój, ale potrafi przepraszać:))))) trzymam kciuki za ciebie, kiedy robimy test?

spacerku---wzruszyłam się!pieknie to napisałas, jesteś niezwykle dojrzała jak na 22 lata, ba nawet jak na 40 :)

Nikulam, to ty pijesz za mnie, bo ja na lekach! ale takie mocne, że jakbym piła domowe winko!:) Pati dawaj, pijemy, czy ty już gości masz? robisz dzisiaj imprezkę?

popieram Nikulam, polonistka przeca, to wie jak napisać, żeby za serce złapać. język to jest orędzie:))))))) ja na początku myślałam, że ma ze 35 lat :)) to jak mamy skracać? Spacerek, czy chmurka, bo łatwiej nam będzie chyba, co?

nie dziś nie,chociaż mój Paweł jakąś niespodziankę wychodną wymyslił :( a mnie tak dobrze dziś w domku :)

Dziękuję za zrozumienie, takie myśli trzymam dla siebie, bo wiem, że usłyszę upomnienie, w końcu jestem młoda. Trudno, ja swoje posłanie znalazłam:D Mierzę te temperatury z nadzieją, że nie spadnie. Zwykle budziłam się na 06.00 przy pomocy budzika, od paru dni już o 05.30 nie mogę spać:) Żyję tym, kurcze. Uwielbiam moje studia, życie bez wielkich zobowiązań, ale wiem, że dla mojego dziecka wszystko bym oddała. Myślę, że gdyby nie moje postępujące PCOS, odłożyłabym decyzję o dziecku na parę lat.

orędzie, ale ywmyśliłam, oręż miało być:)

REA---dobrze postaram się wypic za nas obie choc na tym dostinexie niby wcale nie powinno się pić,ale co mi tam w końcu PATI ma urodziny raz w roku:) Zdecydowanie popieram by skracać jakoś "spacer w chmurach":)Może niech sama wybierze?:)

spacer - ty za mocno to czujesz, żeby odkładać, przekonałaś mnie. nie ma sensu czekać, jak ty już jesteś gotowa... kurczę, ty jesteś bardziej gotowa od nas! no to kiedy testujemy????:))))))

Chmurka mi się bardzo podoba:D Heh, podobało mi się to : "Klaudia, już dzisiaj możesz spać spokojnie, a może MOZECIE spać spokojnie? " :D hahaha Ja będę czekać do oporu, bo znam siebie i nie chcę przeżywać. W styczniu też byłam zawiedziona, bo już planowałam przyszłe miesiące;P

niech więc będzie Chmurka :)

A z Wami jest tak bezpiecznie, bo zupełnie normalnie podchodzicie do tematu. Jeszcze tylko tydzień:) Lubię patrzeć na 3. rubrykę tabeli:) Chciałabym czuć te pękające bąbelki w podbrzuszu, głaskać go. Chodzi mi o takie delektowanie się myślą o dziecku, wiecie o co chodzi:)

A z Wami jest tak bezpiecznie, bo zupełnie normalnie podchodzicie do tematu. Jeszcze tylko tydzień:) Lubię patrzeć na 3. rubrykę tabeli:) Chciałabym czuć te pękające bąbelki w podbrzuszu, głaskać brzuch, czekać na kopnięcia. Jej, wstyd mi, ale czuję czasem taką zazdrość jak widzę ciężarne kobiety, bo też tak chcę. Chodzi mi o takie delektowanie się myślą o dziecku, wiecie o co chodzi:)

Ups, dwa razy. Hej, ciężarne "babolki", mówcie jak przechodzicie ciążę, bo uwielbiam czytać takie opisy. Można sobie trochę powyobrażać:)

już wiem chmurko, że jak zafasolkujesz będziemy miały szczegółowe opisy każdej reakcji chemicznej i motorycznej w twoim ciele:))))) no i super tylko grunt - to nie przeciągać sprawy, bo wydłuża się cykl. dzień spodziewanej @, max 1 dzień po robimy test i przechodzimy do porządku dziennego nad negatywem, pamiętaj @ to nie tragedia, to tylko nowa szansa:)))))

klaudynka siedzi w łaziece i testuje chyba, halo, halo, czekamy na wyniki!!!!!!

Hahahaha:D Dobre, ale masz rację:P Na pewno o wszystkim Was poinformuję ze wszelkimi szczegółami chemicznymi i motorycznymi:D A tak na marginesie, to córkę nazwałabym Klaudią właśnie. Klaudia - co tam? Możesz w nocy spać?:P