Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta pełna nadziei

Wrzesień 2009

Polecane posty

Gość
Witajcie, ja też od samego rana byłam na forum i czekałam że może coś o ewelajce się dowiem, ale spokojnie, dajmy jej czas, a jeśli już urodziła to niech się nacieszy swoją malutką niunią. Tydzień temu urodziła moja koleżanka, zaczęła rodzić o 2 w nocy-tzn dostała bóli, a rozwiązanie nastąpiło o 21.40, dość długo to trwało gdyż trafiła na jakiegoś dziwnego lekarza. O godz 6 rano miała 3cm rozwarcia i trwało to do 18, gdy na dyżur przyszedł następny, dopiero podali jej kroplówkę i już dość szybko się potoczyło, wymęczyła się biedulka niue potrzebnie, ale za to niunia zdrowa, dostała 10pkt, czego chciać więcej Więc chyba naorawdę dużo zależy od personelu, oby trafić na jakiś ludzki!! A ja znowu mam spuchnięte nogi już wyżej kostek, oddałam dziś mocz do badania na wszelki wypadek bo się martwić zaczynam. Już o dłoniach i twarzy nie wspomne jakie opuchnięte..Z moim ciśnieniem też coś się dzieje bo ja zawsze miałam niskie, 90/60- całą ciążę, a teraz mi się zmieniło i mam 125/60, ciekawe czemu tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o działanie to wczoraj któraś napisała,że warto jednak w domku coś robić więc cały dzień coś robiłam : sprzątałam, gotowałam, porządkowałam i chyba dzięki temu noc zaliczam do tych lepszych gorszych a nie do gorszych gorszych :) więc dziś sobie też nie odpuszczam ... zaraz zrobię plan działania i powalczę troszkę ... poza tym czytałam,że od 37 tygodnia należy stosować 3 S : schody, seks, sprzątanie - oczywiście w dowolnej kolejności :) niech mnie tylko ten paciorkowiec opuści to poznam bliżej schody :P PYTANIE DO ZYRAFKI: Zyrafko jeśli okaże się, że antybiotyk wyleczył paciorkowca a do porodu będę miała jeszcze 2 tygodnie to czy powinnam domagać się aby zapobiegawczo podali mi penicylinę 4 godziny przed porodem aby zapobiec gdyby okazało się, że paciorkowiec wrócił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trąbka, jeżeli chcesz to daj swój numer, będę powiadamiać ;) Pamiętajcie że ja mam wkrótce termin i mam nadzieję lada dzień się sypnąć :P Ewelka nadal nic nie pisze, więc ciągle czekamy.... :) Ja na razie znikam. Wreszcie udało mi się umówić z promotorką, jest teraz na urlopie i przyjdzie do zakładu specjalnie dla mnie :> Szok, ale to miłe :) Musiałam się przygotować jeszcze bardziej niż byłam przygotowana, żeby nie zrobić lipy - tym bardziej że będzie tam tylko dla mnie. Jakby co będę z powrotem około 12-13.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze nie mam czasu pisac ale taka wiadomośc ewelka rodzi wow mam nadzieje ze u niej ok też czekam na inf od żyrafki i ruth tez ma termin na dziś eh dziewczyny ja tez już chce !!!!!! termin mam na 4 września a ewelka mnie wyprzedziła hihi mam nadzieje ze nam opowie jak jej się to udało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MDream, myślę że widząc Twój wynik na obecność paciorkowca powinni zrobić Ci na porodówce posiew z pochwy (z wynikiem na zaraz) i na podstawie tego posiewu będą wiedzieli czy ponownie podać antybiotyk czy nie. Tak przynajmniej robili pacjentkom na mojej porodówce. A czy powinnaś się domagać... Widzisz to wszystko zależy. Po przeleczeniu zrób sobie ponowny posiew żeby sprawdzić czy już jesteś zdrowa. Wtedy żaden antybiotyk nie będzie podany bez sensu. Z kolei jeżeli będziesz współżyć z mężem, który nie był leczony i potencjalnie może mieć tę bakterię, to jest ryzyko że ponownie ją złapiesz. Jeżeli tak zrobisz to upomnij się o posiew na porodówce, a jeżeli wynik wyjdzie że masz paciorkowca to sami podadzą ten antybiotyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czolem brzuszki. Ja owszem nie rozpisywalam sie przez problemy jakie sie w trakcie pojawily a poza tym mam uszkodzona klawiature i musze sie sporo nameczyc aby cokolwiek napisac. czytam was namietnie jako lekture na dobranoc :) pzez ciaze nawet czasu nie mam na kupoienie nowej a meza nie mam przy sobie niestety i nawet nie mam kogo poprosic kupienie nowej i naprawienie komputera. ogolnie czuje sie dobrze... tylko przeraza mnie fakt ze w 16 tygodni przytylam 20 kg :/ bede miala nad czym pracowac po rozpakowaniu. oczywiscie razem z wami trzymam kciuki za ewelke i juz nie moge sie doczekac wiadomosci o niej... :) pozdrawiam was wszystkie serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zyrako nie wiedziałam,że jest możliwość zrobienia testu na paciorkowca na "zaraz" - za tydzień będę u mojego Gina ma mi znowu pobrać wymaz i czekam 3 dni na wyniki ale popytam o ten test na porodówce - oki to ja zmykam się troszkę pomęczyć aby móc dobrze spać później :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej brzuszki... straszliwie męczy mnie kaszel...3 dzień leczę się domowymi metodami - ale nie widzę poprawy...co można na gardło i kaszel?? można tantum verde??? ktoś brał?? słyszałam że kaszel może wywołać skurcze macicy - ale wiecie co - jestem tak słaba, że nie wyobrażam sobie porodu w takim stanie...więc wolałabym się jednak wyleczyć...tylko, że jest coraz gorzej - moja siostrzenica ma zapalenie płuc - widziałyśmy się parę dni przed diagnozą - podobno to nie jest zaraźliwe ale przeczytałam dziś, że można zarazić się wirusami, które to wywołują...tylko, że jak na razie nie przekraczam stanu podgorączkowego...ale czy to nie świadczy o tym z 2 strony, że organizm nie walczy?? sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, przede wszystkim trzymam kciuki za Ewelke no i za Ruth:) POWODZENIA kochane:) Anulko tak Ci wspolczuje z tym Twoim lubym... ja bym chyba zabila swojego meza, nie wyobrazam sobie nawet takiej sytuacji... Cleo ja tez mam jakis obnizony nastroj i do tego stany lekowe przez co mi slabo... Witaj Isia:) ja dzis mam wizyte wieczorem u ginekologa, ciekawa jestem co powie:) wczoraj znow bylam na festynie i ledwo wytrzymalam z bolu wiazadel, maz mnie prowadzil:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny U mnie nocka byla goraca, wiec i o sen trudno, boli mnie brzuch jak przy okresie a maly przez caly weekend byl tak aktywny ze czasem mam wrazenie ze wyskoczy mi przez pepek!!! Moze szuka dogodniejszej pozycji, a moze tez mu goraco i ciasno. I ja czekam na informacje o Ewelce i trzymam mocno kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cleo123 na gardło i kaszel można tantum verde... Ja brałam nawet 2 razy - zupełnie na początu ciąży miałam kaszel okropnisty i tak gdzieś w połowie ciązy. Za kazdym razem pomógł na szczęście. Do tego miałam okropny katar i polecam na t dolegliwość Merimer - sprey do noska. Oczyszcza, nawilza i lepiej sie po nim oddycha. Kochana mam nadzieje ze Ci przejdzie szybciutko :) 3mam za Ciebie kciuki :) Szczęśliwa chyba Ciebie wywołałam :) Kilka stron wczesniej pisałam i pytałam co u Ciebie? Tak sie dopytuje bo my jestesmy na jednakowy termin :) Moja mala tez jescze nie jest ułożona prawidłowo - przynajmniej tydzień temu na wizycie jeszcze nie była. Gin nie mówila nic o cc ale zobaczymy co sie jeszcze wydazy do tego czasu. teraz wizyte mam 7 wrzesnia. Anulka pochwal sie wózeczkiem na nk jak juz bedziesz miała go w domku?? A na jaki kolor sie zdecydowałaś??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam i ja:) z niecierpliwością czekam na najkieś wieść od ewelkijaw i od ruth:) ja dzisiaj nie spałam całą noc i jakbyście zobaczyły w moim wpisie dziwne literki to znaczy że śpie na laptopie:) wczoraj po południu zagnałam męża do łóżka i wieczorem powtórzyłam swój wyczyn ale wcześniej go zjechałam za to że tak mało czasu spędzamy razem:) moje brodawki zrobiły się jeszcze bardziej wrażliwe i nawet najmniejszy dotyk wywołuje niewielkie skurcze. dzisiaj mam też w planach sprzątanie wysokich partii mieszkania(półki w kuchni i w sypialni) okna sobie dzisiaj odpuszczę po tych skurczach nocnych. witam też wszystkie "zapomniane" wrześniówki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki akna - zaaplikowałam sobie tantum w sprayu - mam też biparox w domku - bo na początku ciąży lekarz mi go przepisał ale postanowiłam nie brać i w razie co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cleo123 bardzo proszę :) Mam nadzieję, ze pomoze :) Ide wstawić kolejną porcje prania .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też piorę ;) - mam bajzel w kuchni a jeszcze mam do zrobienia ciasto ze śliwkami...i do pokrojenia sałatkę...a kompletnie nie mam siły :( - ech... nie mówiąc już o obiedzie...co dziś robicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cleo- na tym etapie ciąży myślę że jest ok.. ale słyszałam o powikłaniach u noworodków po używaniu bioparoxu w ciąży więc użyłabym tantum verde! ciekawe jak tam ewela.. :) a ja w środę mam wizytę i USG.. zobaczymy co u synka słychać i czy coś ciekawego się dowiem.. tydzień temu miałam szyjkę na 1 cm.i rozwarcie na palec.. więc może i u mnie się coś ruszy... w sumie by było fajnie.. bo im szybciej urodzę tym dłużej mąż weźmie urlopu..bo ma do diaska zaległego ale od października zaczyna projekt i musi być w pracy już jak coś..i pewnie jeszcze z tydzień wcześniej żeby się przygotować..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się dziś jeszcze zirytowałam... mówiłam już od tygodnia mężowi żeby mi przeniósł do sypialni komodę z pokoju córki.. i jak zwykle miał coś innego do roboty.. dziś bardzo źle spałam.. do tego córcia ciągle się budziła i do niej chodziłam.. więc rano mówię do niego żeby mi przeniósł bo potrzebuję kilku dni na ułożenie wszystkiego i ogarnięcie a czasu coraz mniej.. i co poszedł TV oglądać..wrrrr tak się wkurzyłam że sama tą komodę przeniosłam!!!! bo ile można czekać... i jestem na niego potwornie zła.... i nie mogłam się doczekać aż do pracy w końcu pójdzie bo nie chciałam go już widzieć!!! dobrze że córcia moja to anielskie dziecko to przynajmniej jak ją widzę to się uspakajam... Kurde ja to lubię mieć coś zrobione na spokojnie nie denerwować się itd..a ten zawsze wszystko na ostatnią chwilę że może mu się upiecze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cleo podaj przepis na ciasto ze sliwkami bo wlasnie szukam fajnego a w kuchni zalega mi wielka micha sliwek, zal nie wykorzystac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cleo na gardło mam tymsal sprey ziołowy troszke mi pomógł a najlepiej sprawdził sie propolis w płynie do płukania na gardło kupilismy go u pszczelarza rozrabia sie go z woda . Ja juz doszłam prawie do siebie bo też ostanio byłam przeziebiona. Lepiej dla naszych dzieciaczków zeby nie miały kontaktu z chorymi mamami nie wiem na kiedy masz termin ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj jaka ja jestem ciekawa co tam u Ewelki:) mowie Wam jak ja sie strasznie boje porodu, az mi sie robi czasem slabo jak o tym mysle... Koliban jak moglas sama przenosic komode! oj tylek Ci zbic. Ja to teraz mam dobrze z mezem bo o co go poprosze to zrobi nawet poscieli z dworu nie pozwala mi samej przynosic... ale na poczatku tez uwazal ze ciaza to nie choroba, wczoraj przytulal sie do brzucha i gadal z synkiem, ale mi teraz fajnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basia mój zasadniczo też jest ok . tylko koleżanka z terminem na 10 wrzesień dziś urodziła.. ja całą noc miałam dziwne skurcze.. ale takie lajtowe więc to na pewno nie do porodu.. ale to taka jakby sugestia ze strony mojego organizmu żebym się w końcu ogarnęła z tym wszystkim... A jak się zawzięłam to już musiałam przenieść bo ja z tych upartych tyle że ona nie taka niby ciężka była .. to taka.. tylko wyjęłam szufladę i półki więc na pewno sporo lżejsza jest niż napisane w aukcji... http://www.allegro.pl/item712263909_komoda_drewex_laura_transparent_okazja.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Mamamlzia... :) Cleo...kuruj sie...a czosnek juz jadlas,dla mnie jest niezawodny... no i syrop z cebuli-pokroic cebule w plastry,zasypac cukrem i odstawic az pusci sok...no i duzo wit.c- a znajdziesz ja w aronii ,kapuscie kiszonej i limonce-chyba wiecej niz w samej cytrynie... Koliban....dobra jestes z ta komoda...jak znam siebie to w takiej sytuacji tez przeciagnelabym ta komode sama..FACECI!!!!!!!!!! No widzisz Basiu...mezczyzni potrzebuja czasu zeby zaakceptowac nowa sytuacje...dobrze,ze sie nie poddalas i dalas chlopcu szanse.... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mowila Mdream...3 razy S... Wiec uskuteczniam dzis schody i sprzatanie...a co do trzeciego S to wielka niewiadoma ;)))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koliban Bsia ma racje. Należy Ci się lanie za tą komodę, ale powiem szczerze że Cię rozumiem, bo jestem podobna. Ile można się prosić? Musiałaś ziąć sprawę w swoje ręce - dosłownie :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja 3 S mam już dzisiaj za sobą. Mąż ma wolne po chrzcinach i rano sobie troszkę relaksu zapewnilismy :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze zapomniałam napisać, że fajnie, że się tyle brzuszków odezwało, które nie były ostatnio aktywne, ale ja wiedziałam że jesteście i czytacie tylko napisać się nieraz niechce (sama ostatnio też tak mam) bo przecież nasze forum uzależnia. Wprost oderwać się nie można :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trąbka - proszę: Ciasto: - 200 g masła - 200 g cukru pudru - 4 jajka - 250 g mąki - 1 łyżeczka proszku do pieczenia - ok 800/kg śliwek Kruszonka: - 1/2 kostki masła - 20 dag mąki - 10 dag cukru - 1 łyżka cukru waniliowego => kruszonkę zagnieść, wstawić do lodówki => przygotować śliwki - osuszyć, przekroić na połówki, usunąć pestki, nagrzać piekarnik 180 stopni, formę posmarować tłuszczem => utrzeć masło z cukrem pudrem, dodać jajka, przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia - przełożyć do formy, rozłożyć śliwki, posypać kruszonką, piec 60 minut...potem można cukrem pudrem jak wystygnie posypać - ja zwykle sypię przed podaniem... koliban - nie denerwuj się - mi ciśnienie skacze jak T mi rzuca - "poród to pikuś" - oczywiście gada tak, żeby gadać ale dla mnie to obraza majestatu...i nie mogę już słuchać, że mam się wstrzymać z tym porodem do zdania prawka ( w pt mam egzamin...) - właśnie myślałam o Tobie czy aby nie urodziłaś już... justa termin mam na 12 września - ale podobno jak się pierwsze wcześniej urodzi to duże prawdopodobieństwo, że 2 też - mojego Misia urodziłam w 37 tygodniu - czyli mniej więcej w tym okresie, w którym jestem teraz...no ale w takich okolicznościach to chyba wolę poczekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Puchatek ale Ty zle zinterpretowalas te trzy razy S...zapomnialas,ze to jeszcze musza byc schody i sprzatanie :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×