Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kayus

Zostawiona dla innej ... życie znów pełne barw ... żyjemy !!!

Polecane posty

Kayus, ale miłość do jedzenia jest społecznie bardziej akceptowana od fajczenia:) Z jedzeniem też kiedyś miałam problemy, władowałam się nawet w bulimię i trwałam w tym kilka lat, ale teraz jest ok. Co do horoskopów i wróżek, to przestałam w to wierzyć. Wiadomo jest w tym coś fajnego, bo dają nadzieję. W najgorszym momencie radziłam się róznych wróżek (\"tonący brzytwy się chwyta\"), ale nic się nie sprawdziło.Nagadały mi takich pierdół, że powinnam teraz niańczyć trzecie dziecko i w międzyczasie robić karierę modelki:) Wolę pragmatycznie wychodzić z założenia, że każdy jest kowalem własnego losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jestem zla \" nigdy dwa razy to tej samej rzeki\" Heraklit z Efezu pisze,ze wszystko sie zmienia,woda jest nawet inna w rzece!! kurcze,uzylam tego samego wyrazenia,ale w sensie doslownym,ze woda sie nie zmieni dlatego juz nie wejde na czat,zalozylam sobie hipoteze,ze sie nie zmieni,bo gdybym miala inaczej myslec,to kazda z nas by wrocila do swoich zwiazkow przeciez!!! bo przeciez wedlug Heraklita woda sie zmienia...hmmm...to i partner!! to sie teraz wieszaja na mnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
audrey nie przejmuj się, weź sobie do serca to co uważasz za słuszne, a resztę po prostu olej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
audrey... wyluzuj. Komentarze wcale nie sa takie złe, zresztą najważniejsze jest to, że się odważyłaś wysłać swój felieton, że ma on ręce i nogi, że wielu osobom się podoba. Nie zrażaj się krytyką Mądra Dziewczynko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w Nowym Roku!! wszystkiego dobrego, dużoooooooooooo szczęścia, dużoooooooooooooooo miłości, dużoooooooooooooooo kasy i uśmiechu przez cały ten rok.. a i fajnych facetów, bo tacy ponoć też są:P Ja mam kaca, a nie piłam :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratuluję zmiany tematu
i Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też czuję jakbym miała kaca, a nie piłam. To chyba z przemarznięcia i niewyspania. Czekałam na mrozie 1,5 godziny zanim udało mi się złapać taksówkę, o dodzwonieniu się do żadnej nie było nawet mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No poumierałyście wszystkie czy kaca leczycie?:)) Na mnie chyba ten szał pał tak ogólnie demoralizująco wpłynął.. jutro muszę iść do roboty, a tak mi się nie chce.. najchętniej przywiązałabym się do wyrka i nie odwiązała do poniedziałku.. tylko chyba ryzyko odleżyn za duże... Nie spać pisać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Audrey.. no bo ja się najadłam sosu czosnkowego ( co tylko dowodzi, że nie jestem wapirem, nawet tym emocjonalnym) i stąd ten kac:P a nie działo się, o 1 spałam jak niemowle:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I głupi kocur mnie podrapał, bo się petard wystraszył... a mój misiek zamiast się zająć mną, zajmował się kotem, który w całym tym szale mu się wyrwał i mnie porysował.. a co jakbym była z porcelany??? taka rysa jest niewybaczalna.. odgryzę mu ogon:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KAuyś w 1,5 godziny to byś chyba na piechotę szybciej doszła:P ale pocieszę Cię, kiedy człowiek marznie spala niesamowite ilości kalorii:P więc in plus to stanie bardziej niż in minus:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanterka może właśnie jesteś tym wampirem skoro masz kaca po sosie czosnkowym hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawiałam z moim M. o sytuacji:P zawsze to lepiej faceta zapytać, z rana Ci napiszę co powiedział:)) albo podeślij mi linka na maila, bo adres mam w kompie w pracy:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanterka powinnaś już mieć info na mailu :) Obiektywne zdanie faceta zawsze się liczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szanti ale nawet jak jesteś jakimś tak wampirkiem, to wiedz że to nie zmienia mojego stosunku do Ciebie hehe Zresztą lepiej mieć Cię w ty wypadku po swojej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociak22
hej wszystkim. bylam 2 lata z facetem. tydzien temu sie rozstalismy. nie wiem jak sobie poradzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kociak a dlaczego się rozstaliście? był jakiś konkretny powód?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dawajcie tu
Aleksandre!!!!!!!! wszystkie jesteście wartościowymi kobietami (no może oprocz..sz._------ ale bez aleksandry to nie jest to samo, poprostu nie ten sam sklad!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Co tu ostatnio takie pustki?! Odsypiacie jeszcze sylwestra? Już niedługo jedenasta a tu nie ma z kim słówka zamienić hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieję, że sytuacja się wreszcie unormuje, bo ileż będziemy wszystko zwalać na sylwestra?:) kayus jak dzisiaj postanowienia? łączę się z Tobą w bólu dietetycznym- sama dzisiaj zaczęłam :P hehe ciekawe tylko ile wytrzymam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Babeczki. Dziś mam zarwaną noc, bo po 2 obudził mnie sms od mojego cudownego \"mężczyzny\". Życzenia mi wysłał bardzo romantyczne. Tak się wściekłam, że nie mogłam spać. Zobaczcie, jaki on pokrzywdzony, poraniony Biedulek, a ja taka suka, tak go z błotem zmieszałam i jeszcze nie chcę z nim rozmawiać. A on tak mnie kocha:) Żenada. Niektórzy ludzie są tak toksyczni, że świecą w ciemności... A powiem Wam coś :) Umówiłam się w niedzielę na randeczkę. Facet wydaje sie nawet, nawet. Znając mojego pecha, to pewnie będzie zonk. Najważniejsze jest jednak to, ze znowu chce mi się z kimś spotkać, kogoś poznać, a to już znaczny postęp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uciekam Babeczki, będę dopiero w niedzielę... Przytulam Was wszystkie mocno i obiecuję, ze jak wrócę, to wszystko przeczytam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewierny.
to moze ja opisze co u mnie sie stalo , z moje punktu widzenia. zostawilem zone dla niej, nie mielismy dzieci, jakos sie ukladalo w malzenstwie do momentu w ktorym nie poznalem jej. kochanka tez miala meza w trakcie naszego zwiazku rozwiodla sie. ja odszedlem od zony, przy okazji zona sie przyznala do pewnego dosc istotnego klamstwa ktore ukrywala 5 lat, rozwodu jeszcze nie mam. bylo cudownie, zrobilem co trzeba zostawilem dla niej zone, nie bawilem sie. kiedy nie miala gdzie mieszkac (wypowiedziany wynajem mieszkania) zaproponowalem mieszkanie u mne, wprowadzila sie. z rodzicami sie strasznie klocilem z jej powodu. postawilem wszystko na nia. zostawila mnie 4 miesiace temu, mowiac ze sie wyprowadza bo znalazly z siostra okazje do mieszkania, wtedy powiedzialem zeby w takim razie spie...... kilka dni po rozmawialismy wygladalo na to ze bedzie ok, spedzilismy weekend osobno i jak sie spotkalismy powiedziala ze odchodzi. nadal nie moge sie ogarnac, poswiecilem naprawde wszystko, otworzylem jej oczy bylem wlasnie typem opisywanem wczesniej w tym watku - typem ktory wszystko pokazal jak mozna zyc, jak trzeba. moja wybranka nawet mi zyczen na nowy rok nie zlozyla, nie odpisuje, nic. wczesniej byla taka zakochana. zona caly czas codzien pisze a ja odpisuje, chyba nadal chce wrocic ale chyba jej tego nie zrobie, jestem sam ale bycie z kims zeby byc chyba nie ma szans. zona a kochanka to zupelnie inne osoby, zona spokojna, leniwa, nic jej sie nie chcialo, calkowite przeciwienstwo. 4 miesiace nic nie zmienily dalej czuje sie fatalnie i wiem ze nigdy juz nie spotkam takiej osoby. tak wyjatkowej z podobnymi pasjami, zaradnej, ladnej. po prostu takiej osoby juz nie spotkam. sam jestem raczej osoba niesmiala jesli chodzi o zwiazki. przecietny z wygladu, kobiety za mna nie lataja i nie mam takiego powodzenia jak inni. dlatego tez jestm mi jeszcze bardziej ciezko. kochanka postawila wysoko poprzeczke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×