Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kayus

Zostawiona dla innej ... życie znów pełne barw ... żyjemy !!!

Polecane posty

Kayus, wiesz, te pare kilo w tę, czy w tę stronę, to nie problem. Oni zawsze znajdą coś, zeby pokazać, jakie to jesteśmy do niczego. Jestem dość atrakcyjną babką, więc go bolało, ze podobam się facetom. Mam wagę w normie, ale tacy \"panowie\" lubią dołożyc do pieca. Jako dowcip opowiem Wam jak ślicznie potrafił żartować mój \"mężczyzna\". Zatruł się kiedyś czymś, przyjechałam i mówię z troską: \"Kochanie może coś nieświeżego zjadłeś. Musisz uważać, zeby nie jeść teraz nic tłustego\". A on na to: \" To Ciebie też nie, bo jesteś tłusta\":) Kayus, jeśli chcesz schudnąć, to tylko i wyłącznie dla siebie, dla poprawy samopoczucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nowa adriana dobrze, że wkoncu zobaczyłaś co on z Tobą robił. Przeczytaj sobie to,co napisałaś. Przecież to DUPEK do kwadratu!. Bawił się Twoimi uczuciami, chciał Cie mieć tylko dla siebie a on już tylko Twoj nie mogl być. Zapomnij o nim, chociaż Ci będzie ciężko, a jak znów przybiegnie to go OLEJ!! A tamtą dziewczynę tez zapewne zostawi. facet nie jest Ciebie wart :| Trzymam kciuki za Ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynyyy
a macie jakiś kontakt z Aleks np. na nk? Pytałyście,co u niej? Czy po tej aferze w ogóle się nie odezwała i nie napisała nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynyyy
A macie jakiś kontakt z Aleks? pisała coś po tej aferze czy nie dała znaku zycia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z Aleks ok, tzn. bez zmian. Po tej ostatniej aferze robi sobie odpoczynek od forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynyyy
pogadajcie z nią,żeby wróciła. Brakuje jej tu. Ona pozostała przecież anonimowa, a nic takiego się już nie wydarzy,bo bedziecie bardziej uważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem jak to jest
Cześć dziewczynki , jeśli któraś ma kontakst z Aleks prosze ją serdecznie pozdrowić , trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie. NA poprzednim forum opisałam swoją historię dzisiaj mam męża i wspaniałą córkę więc dla wszystkich oszukanych, poranionych wspaniłych kobiet życzę tej tęczy najpiękniejszej w Nowym Roku. KAżdy ma gdzieś przeznaczonego drugiego człowieka i przyjdzie czas kiedy te dwie osoby się spotkają. Pozdrawiam ciepło i jeśli pozwolicie nada będę Was czytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zumaalaa
a miłość jest na ww.randki.miasta.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie Panny, pierwsza sie odzywam na dziendoberek :) Zaczne od prosby dziewczyny,raczkuje w pisaniu felitonow,napisalam swoj pierwszy felieton na www.felieton.pl, bardzo mi zalezy,abyscie p[rzeczytaly moje krotkie wypociny,nigdy felietonu nie pisalam,tylko czytalam :) jesli wejdziecie na strone to po lewej stronie bedziecie mialy kategorie felietonow,moj jest jeszcze w poczekalni o tytule: \" Pani podziekujemy,nie chce marnowac czasu na czacie\",jelsi mozecie i chcecie oddajcie glos :) Wielkie Dzieki :) A teraz tak: Zycze wam wszystkim mniej cierpienia i wiecej sloneecznych dni,aby milosc ktora na was czeka i sni o was nadeszla jak najszybciej, sa takie slowa w piosence Enrique Iglesiasa \"ktos ciebie kocha,ktos na ciebie czeka, ktos ciebie poszukuje,a ty nie wiesz,ze to ja\", jesli bedziecie przywolywac do siebie tego wymarzonego, on nadejdzie. dla zabawy spiszcie sobie cechy mezczyzny na karteczce i wlozcie je do portfela,to samo z robice z marzeniami :), takie rzeczy i wasze pozytywne myslenie przyciaga wszystko co dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz wlacze sie do dyskusji :) nikaka- wiesz,moze to zabrzmi smiesznie,ale ja w sumie to zadzroszcze tobie tej dojrzalosci i dojrzalosci twojego przyszlego partnera,ostatnio ogladalam taki program o kobietach,ktore po 40 wychodza za maz i rowniez wpadlam na artykul z zeszlego roku na ten sam temat,nie mowie ze po 40 wyjdziesz lub jak wolisz bedziesz w luznym zwiazku,ale pomysl,ze meczyzne ktorego poznasz, to stworzysz z nim wspanialy zwiazek, bo twoj Pan juz bedzie taki dostojny,doswiadczony,dojrzaly, wiedzacy jak traktowac kobiete i czeko czekuje od zycia,glowa do gory,a teraz samorealizacja :) piekne jest to w kobiecie, kiedy potrafi stapac sama twrdo po ziemi,kiedy ma hobby,kiedy zadowolona jest z pracy,taka kobieta to skarb dla mezczyzny :) To samo tez sie dotyczy Brave :) nowa ariana- przykro,ze tacy ludzie chodza na ziemi,ale naprwade zrozum,ze ten g...j nie byl ciebie wart,on tez kiedys zaplacze,,ludzkimi uczuciami nie mozna sie zabawiac," what goes around comes around!", nie awrto ,abys tak cierpiala,.ja tez dalam sie ponizac,spalam z moim bylym,bo wierzylam,ze sie zmieni,stracilam wage i slabo jem,a jestem wysoka i zawsze bylam szczupla,rodzice sie martwia cholernie, nie warto dal takich typow wylewac lzy,on teraz sobie siedzi i sie smieje,a ty cierpisz!! warto tak sie zameczac,ze ktos byl na tyle wrednym,okrutnym czlowiekiem i sie zabawil twoim kosztem??? ciesz sie ze on jest juz z inna,ze ty masz juz to za soba,a to ze przystojny etc,to jest wielkie G, staje sie brzydki i oblesny po tym co zrobil panna w- olej dzieciaka!!!! sluchaj chlopak cjhce miec furtke,no bo w koncu fajnie bylo miec seks prawda??? ja znam tych zabawowiczow,ktorzy klepia o kontrolowaniu,to wolne ptatki,niech odleci czlek jeden,a ty odzyj!! facet sobie nie przemysla w jeden dzien,sluchaj moj przyjechal (rozstalismy sie po 8 latach) i plakal,ze chce wrocic,ze niby sobie przemyslal,ja powiedzialma ,ze sie zastanowie ,a pozniej,ze musimy odpocxac,a on dal sobie ze mna spokoj i juz latal sie bawic :) tacy sa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kayus- a czy on taki perfekt,ze ty sie tak dla niego starasz ????,sl;uchaj milosc przymyka oczy na niedociagniecia,nie lepiej beziesz sie czula psychicznie,kiedy z nim rozwiazesz sytuacje????? jesli powie tobie'jak ty wygladasz"to to jest Dupa nie facet,lub nawet gorzej...,im wczesniej to rozwiazesz, tym szybciej bedziesz wiedziala na czym stoisz, wywal wszystko z siebie,caly zal,smutek etc, uwolnisz sie od koszmaru niewiedzy" dlaczego?,na co/ z jakiego powodu?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnaa lady
audrey - przeczytałam felietonik i muszę przyznać, ze nieźle Ci to "raczkowanie wyszło". Dużo luzu, własnych przemysleń, dowcipu:) Pozdrawiam i gratuluję udanego debiutu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boze jaka ja egoistka zapomnialam sie spytac jak samopoczucie czarna? gdzie sylwek? ja w domku :) tylko mam problem czy go spedzic z tvp2,tvn,polsat czy z Jaroslawem Kuzniarem z tvn24 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny :) audrey, przeczytalam felieton i oddalam glos. nigdy na czatach nie bywalam, naprawde az tak sie tam zmienilo? smutne... a najbardziej podobal mi sie fragment o 15-latce udajacej 30-latke :D . podbudowalas mnie troche... ja tez mam podobny wybor w sylwestra, co Ty...ale jakos mnie to szczegolnie nie rusza...przezylam ostatnie pol roku to przezyje i te jedna noc.. czarna lady, dobrze, ze tu jestes...kolejny budujacy przyklad kobiety, ktora potrafila zawalczyc o wlasne szczescie mimo, ze wiele ja to kosztowalo..mam nadzieje, ze teraz wszystko w Twoim zyciu ok.. wszystkiego dobrego dziewczyny w nowym roku. buzka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze dodam, ze oczywiscie znowu mi po glowie chodzi, zeby cos do eksa skrobnac... bo to koniec roku i ostatnia szansa znalezc jakis pretekst...juz sobie ukladalam co mu tam madrego wyluszcze ale zajrzalam najpierw na kafe. i trafilam na swoj post pisany do jakiejes dziewczyny, ktora pytala co ma powiedziec facetowi na pozegnania...a ja do niej, ze spieprzaj dziadu wystarczy... i wiecie co? glupio mi sie przed sama soba zrobilo, ze co innego radze ludziom a co innego robie...no i mi sie odechcialo wszelkiego pisania.oby tylko wytrwac do konca roku, juz niewiele zostalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny,postanowilam do was dolaczyc,potrzebuje wsparcia,opisze wam,mam nadzieje dosc jasno co wydarzylo sie u mnie...2miesiace temu rozstalam sie z facetem po 5latach,kompletny toksyk,raz nosil na rekach,raz gnoil i poniewieral,taka hustawka mnie wyniszczala do cna.Zostawilam kupiony dom,firme,odeszlam z dzieckiem do wynajetego domu....zaczely sie obelzywe smsy,jezdzil i obserwowal,ach juz nawet nie pamietam co jeszcze.Przed swietami spotkalismy sie,blagal zebysmy razem mogli spedzic swieta i sylwestra,ze wzgledu na to ze nie mieszkamy w Polsce,zgodzilam sie,nie chcialam siedziec sama przy wigilijnym stole.Pojechalismy razem na zakupy,zaczely sie przygotowania.Bylo kilka awantur gdyz spotykalam sie z kims,poznanym przez internet,ale nic z tego nie wypalilo,a moj ex bez przerwy robil natarczywe przesluchania czy z tamtym spalam,potrafil sie nakrecac i pytac w kolko o to samo az wpadal w furie,to bylo nie do wytrzymania.Po wigilii siedzielismy razem,ogladalismy filmy i popijalismy drinki,gdy nagle dostal wiadomosc,dal mi telefon bo mowi ze nie wie co to i od kogo?...,,ta buzka to raczej niezbyt szczera,,...powiedzial mi zebym odpisala ,,odpisala,zachowales sie typowo po mesku,lobuzie,,,okazalo sie ze to byl sms od sasiadki,o ktorej mowil ze jest pusta i glupia,ze nic z nia go nie laczy,zreszta ona i jej ojciec czesto nas mijali dgy razem wychodzilismy gdzies.Powiedzialam mu ze nie wierze,ze te smsy swiadcza o tym ze utrzymuja kontakty,wiec zapytalam po co mnie do tego miesza,i nie daje mi szans zebym sama poukladala sobie zycie.On kleczal na kolanach i plakal,blagal zebym go nie zostawiala,ze nas kocha,ze jego zycie bezemnie i malego nie ma sensu,zadzwonil do niej,oboje zaprzeczali zeby mieli ze soba kontakt,rzucil o sciane telefonem.Wstalam i powiedzialam ,ze mam dosc i ide spac.Poszedl za mna chcial polozyc sie kolo mnie,kazalam mu isc do drugiego pokoju,udawalam ze spie,on sie ubral i powiedzial ze jesli mu nie wierze to on jedzie do siebie(wczesniej od kilku dni nie dal sie wyrzucic,bo mowil ze skonczyl mu sie olej do grzania i ma wsciekle zimno)zszedl na dol,wlaczyl tv i slysze ze stuka sms z telefonu,za chwile powiedzial ,,dobra,, i po paru minutach juz wychodzil,patrzalam przez okno,poszedl do niej...zadzwonilam do niego i powiedzialam,ze jest u mnie skonczony,ze moze zostac tam gdzie jest.po 2 godzinach,napisal mi sms ,,przyjmij mnie,,... wystawilam mu rzeczy przed drzwi,poszlam spac,rano okazalo sie ze nie ma mojego auta przed domem i klucza w drzwiach tez brak.Pojechalam do niego do domu z kolega odebrac auto i klucz.Otwarl mi drzwi skacowany i zaspany,zaprosil do srodka,a u gory w lazience drzwi sie otwarly i ona tam stala,to bylo dla mnie ciosem nr2,on zaczal blagac,powiedzial przy niej ze mnie tylko kocha,ze nic z nia nie bylo,ze ona wie ze on tylko mnie kocha,ze przysiega na zycie dziecka ze z nia do niczego nie doszlo.Nie jestem glupia,wiem po co sie bierze takie jak ona do domu.Wscieklam sie bo nie rozumialam po co ten caly cyrk?mogl byc z nia i nie prosic mnie o wspolne swieta,ani to zebysmy byli razem.Przyszedl pozniej pod dom do mnie,stal kilka godzin ,blagal,przyzekal,prosil,ale ja nie odpuscilam,takiej zniewagi nie odpuszcze.Jeszcze pisal do mnie smsy,gubil sie w wersjach,ze spala na dole,a nie z nim(ha,ha a na gore do lazienki przefrunela,z tej lodowki,bo faktycznie tam taki byl ziab ze szok) On co noc podjezdza pod moj dom i sprawdza mnie,chodzi kolo domu.Jestem wykonczona sytuacja,jest mi przykro,jest mi tak zle ze mam ochote ze soba skonczyc,ale nie zrobie tego bo mam dla kogo zyc.Ale boli i to cholernie,spotkalam sie z kilkoma facetami,ale nie poszlam z nimi do lozka,to by mi nie pomoglo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
braveheart - może takie \"spiepszaj dziadu\" byłoby najbardziej czytelne;) Myślę, ze jednak obojętnością dowalisz mu dużo bardziej niż najbardziej wyszukanymi życzeniami. Ja nie napiszę na pewno:) U mnie wszystko w miarę, nie poddaję się, chociaż mam momenty dołu totalnego, chyba jak Wy wszystkie. Sylwek w domku, samotnie. Jakoś zbyt optymistycznie mnie to nie nastraja... Postaram się przespać tę nockę i obudzic się z uśmiechem w 2009 Roczku. Wam też Babeczki Kochane życzę odmiany losu i szczęścia przez duże \"S\"!!! Musi być lepiej i już. Całuski dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniaania- straszna twoja historia :(,ale nie zalamuj sie,grunt,zeby on teraz ciebie nie nawiedzal,a gdyby cos do zagroz mu ze bedzies dzwonic na Garde ( przypuszczam,ze jestes w Irl), sluchaj twoj facet przypomina mi takiego mojego ex,wiesz/ oj jak on krecil,niby nigdy nie zdradzil,ale w zeznaniach to krecil ze hej, sluchaj,tak jeak sie zachowuje twoj pan,to jest dno,facet wpadl w panioke i robi z siebie ofiare, zamiast zalagodzic to on w jeszcze wieksze gowno wstepuje, ja bym do niego nie wracala,nawet balabym sie wrocic, po rozstaniu poznalam pewnego chlopaka,myslalam,ze cos bedzie,najpierw sie zgodzilam,ale pozniej odmowilam znajomosci,nawiedzal mnie nonn stop,jak nie telefonami to smsami,listami etc,bedzie wszystko okej,niech on sie odczepi od ciebie i da tobie oddychac!! Brave- dzieki :) i nawet sie nie waz pisac do eksa,(ja tez o tym myslalam,bo mi \"aniolek\" przeslal na swieta,tylko ,ze w cale sie nie zainteresowal co u mnie,a wiec nie bedzie zyczen noworocznych ;p,wyslala jeszcze kartke z oplatekiem do moich rodzicow,ale mimo wszystko ja pasuje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Braveheart,ja tez myslalam czy cos mu napisac,ale wiem ze jak jest sie z kims innym,to splywa jak po psie co rozzalona ex pisze,uwierz mi,my pelne emocji i zalu....a z drugiej strony uniesienia i szalenstwo cial,nie ma sensu sie ponizac i pokazywac ze wciaz myslimy,cierpimy i nam zalezy.Ten parszywy czas trzeba przetrwac i tyle.Ja z moim ex nie chcialabym byc nie tylko ze wzgledu na to ze przelecial ta zdzire,ale dlatego ze oszalalabym i wyladowala u psychiatry od tego ciaglego dolowania,ponizania i awantur,a teraz jeszcze doszly panienki...oj,nie ,za wiele,ten facet nie jest mnie wart.Wkrotce odbiora mu dom bo nie placi rat,interes zamkniety,bo nie ma niewolnika do pracy.....w domu syf,zimno,tak okropnie ze tylko z tamtad uciekac.Lajba z kapitanem idzie na dno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniania- polecam topik o toxycznych zwiazkach- tam sie dowiesz,ze takie zachoewanie to toxyczna "norma" ttp://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3896116

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadza sie mieszkam w Irl,mam kontakt z organizacja kobiet wspierajacych ofiary przemocy domowej.Mam pelna wiedze na ten temat,nie moge jedynie zrozumiec dlaczego tak sie zachowal,rozstalismy sie przeciez,brak w tym jakiejkolwiek logiki,dlaczego oboje zaprzeczali????,jesli mogli potwierdzic i nie zmienilo by to niczego bo ona miala jasno powiedziane ze ja go nie chce i dlaczego,to tez wyjasnilam.Po co byl caly ten cyrk?mogli juz od dawna byc oficjalnie para.Dlaczego (on pracuje na nocna zmiane) kazdego dnia podjezdza mnie sprawdzac? akurat ma pecha bo codziennie spi u mnie kolezanka z jej facetem i auto tego faceta cala noc bezczelnie stoi pod moim domem.Dlaczego cierpie przez kogos kto kilka dni wczesniej spral mnie kablem zakonczonym wtyczka.powinnam sie cieszyc ze go nie ma,a wpadam w schizy,doly....Boze!co ten potwor zrobil z moja glowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Któraś z Was spędza dziś Sylwestra sama? Ja tak. Miałam go spędzić z Nim, ale wiadomo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anianiu, nie ma sensu zastanawiac sie dlaczego on postepuje tak, jak postepuje. nie zrozumiesz, normalny czlowiek nie jest w stanie tego zrozumiec. Twoj maz jest chory i obawiam sie, ze bez szans na wyleczenie. jak oni wszyscy...nikaka podala Ci linka do topiku, ktory moze co nieco Ci wyjasni. ale tak naprawde to nie ma znaczenia. wyprowadzilas sie, probujesz zaczac nowe zycie. niestety Twoj eks zapewne bedzie usilowal Ci w tym uparcie przeszkadzac. nie wiem do czego jest zdolny ale po takich ludziach najbezpieczniej chyba spodziewac sie najgorszego...piszesz,ze mieszkasz za granica..a masz tam jakichs przyjaciol, rodzine moze? na pewno bedziesz potrzebowac pomocy...staraj sie z nim nie spotykac na tyle, na ile to mozliwe...zadnych wiecej obiadow przy wspolnym stole...nie daj sie, zrobilas juz i tak bardzo duzo..jestesmy z Toba ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dla aniani i kazdej
ktorej ten problem dotyczy: Fazy cyklu przemocy Bywają chwile, gdy kobieta jest na tyle zrozpaczona, że zaczyna się przygotowywać wewnętrznie do wyrwania z pułapki i odejścia. Sprawca przemocy zwykle wyczuwa tę gotowość i reaguje chwilową zmianą postępowania. Okazuje czułość, kupuje prezenty, staje się pobłażliwy, czasem przeprasza. W miejsce lęku i rozpaczy u kobiety pojawia się nadzieja, że wszystko się zmieni, więc rezygnuje z ucieczki i postanawia starać się o utrzymanie związku. Analiza związków, w których kobiety były maltretowane, ujawnia, że w pierwszych latach rozwijania się przemocy występuje często specyficzny cykl przemocy składający się z trzech powtarzających się faz. W fazie pierwszej narasta napięcie i agresywność sprawcy. Każdy drobiazg wywołuje jego irytację, za byle co robi awanturę, zaczyna więcej pić, prowokuje kłótnie i staje się coraz bardziej niebezpieczny. Kobieta stara się opanować sytuację i oddalić zagrożenie. Często pojawiają się u niej różne dolegliwości fizyczne, bóle żołądka i głowy, bezsenność i utrata apetytu. Wpada w apatię lub ogarnia ją silny niepokój. Czasem nie mogąc wytrzymać tego oczekiwania sama prowokuje spięcie, aby wreszcie "mieć to za sobą". Następuje druga faza gwałtownej przemocy. Z mało istotnych powodów dochodzi do ataku agresji i rozładowania złości. Kobieta doznaje zranień fizycznych i psychicznych, znajduje się w stanie szoku. Stara się uspokoić sprawcę i ochronić siebie. Odczuwa przerażenie, złość, bezradność i wstyd, traci ochotę do życia. W trzeciej fazie, nazywanej fazą miodowego miesiąca, wszystko się zmienia. Gdy partner wyładował już swą złość i zaczyna sobie zdawać sprawę z tego co zrobił, nagle staje się inną osobą. Stara się znaleźć jakieś wytłumaczenie i usprawiedliwienie. Przeżywa poczucie winy, okazuje skruchę, przeprasza i obiecuje, że to się już nie powtórzy. Zaczyna okazywać ciepło i miłość. Staje się znowu podobny do mężczyzny, jakiego kobieta pokochała i z jakim się związała. Przynosi kwiaty, prezenty, zachowuje się jakby nigdy nie było żadnej przemocy. Sprawca i ofiara zachowują się jak świeżo zakochana para. Kobieta zaczyna wierzyć, że partner się zmienił i że przemoc była jedynie wyjątkowym incydentem, który już nigdy się nie powtórzy. Czuje się znowu kochana, spełniają się jej marzenia o miłości i szczęśliwym związku. Ale faza "miodowego miesiąca" przemija i wkrótce rozpoczyna się faza narastania napięcia. Wszystko zaczyna się od nowa. Jednak przemoc w następnym cyklu na ogół jest bardziej gwałtowna i dłuższa. Doświadczenia miodowej fazy demobilizują ofiarę i utrwalają u sprawcy poczucie bezkarności oraz nadzieję, że następnym razem znowu sobie jakoś poradzi i uzyska przebaczenie. Następne fazy miodowe są już krótsze i mniej miodowe. Jeśli jesteś osobą doznającą przemocy, warto pamiętać że: Wiele osób, podobnie jak Ty, doznaje przemocy w swoim domu. Nie mówią o tym, bo się boją i wstydzą. Często też czują się winne za zaistniałą sytuację.. Musisz jednak wiedzieć, że: Nic nie usprawiedliwia przemocy. Jest zamierzonym działaniem człowieka i ma na celu kontrolowanie i podporządkowanie ofiary. - Przemoc w rodzinie jest przestępstwem! - Nigdy nie jest za późno, aby powiedzieć nie! - Przemoc nie skończy się sama z siebie. Pierwszym krokiem do jej przerwania jest przełamanie milczenia. Nie masz powodu, by się wstydzić. Pamiętaj, że: * Masz prawo żyć w domu wolnym od przemocy. * Masz prawo czuć się bezpiecznie w swoim domu. * Masz prawo do szacunku i godnego traktowania. * Masz prawo do swobodnego wyrażania swojego zdania. * Masz prawo współuczestniczyć w podejmowaniu decyzji odnośnie spraw związanych z waszą rodziną, domem, dziećmi, wydatkami. Twoje potrzeby, sprawy są jednakowo ważne * Masz prawo szukać profesjonalnej pomocy w sytuacji, gdy jesteś niezadowolona lub zaniepokojona tym co się dzieje w domu. * Masz prawo do swobodnego kontaktowania się z bliskimi, rodziną, przyjaciółmi. * Masz prawo popełniać błędy. MASZ PRAWO SZUKAĆ POMOCY, GDY TWOJE PRAWA SĄ ŁAMANE NIKT nie ma prawa do Ciebie mówić, że: * nic ci nie wolno * nie masz do niczego prawa * nic nie jest Twoje * wszyscy wiedzą, że jesteś wariatką * masz duże szczęście, że jestem z Tobą To są podstawowe informacje bądź wskazówki, które mogą Ci się przydać: * Porozmawiaj z kimś, komu ufasz, o tym, co dzieje się w Twoim domu. Nie masz powodu się wstydzić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×